Jedna chwila może człowieka zniszczyć… lub uratować.
Mieszkająca w Toronto Nea wiedzie szczęśliwe i poukładane życie. W pracy radzi sobie doskonale, a rodzice i przyjaciółka Roxanne wspierają ją na każdym kroku. Do tego Harry – jej chłopak – wydaje się ucieleśnieniem marzeń o idealnym mężczyźnie: jest troskliwy, przystojny i inteligentny.
Jedna impreza rzuca zupełnie nowe światło na jej życie. Jej spokojny i odpowiedzialny partner okazuje się nie być tym, za kogo Nea go uważała. Na dodatek, żeby uniknąć kłopotów, w które zamieszana jest mafia, Harry godzi się na układ, którego część stanowi… ona.
Chciałam usłyszeć, że obrobi bank albo okradnie jubilera, zrobi cokolwiek, aby nie pozwolić mi na takie poświęcenie.
– Dziękuję – wyszeptał po prostu.
Ogromna gula ściskała moje gardło. Poddał się, gdy ja nadal jeszcze walczyłam. Pocałowałam go, zanim wątpliwości, jakie mną targały, sprawiłyby, że się wycofam. Ruszyłam do drzwi, otworzyłam je, ale zatrzymałam się, dając mu ostatnią szansę na zatrzymanie mnie. On jednak nawet na mnie nie patrzył.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-01-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 442
Język oryginału: polski
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Czy macie czasem tak, że zaraz po przeczytaniu książki chcecie cofnąć się w czasie, aby móc przeczytać ją jeszcze raz? „Oddana innemu” to właśnie taka lektura. Mocna, wciągająca, trzymająca w napięciu i przede wszystkim tak fajnie napisana, że to aż niesamowite. Długo się do niej zbierałam, bo okładka mnie delikatnie odrzucała, ale gdzieś tam z tyłu głowy miałam świadomość, że autorka Sylvia Bloch jeszcze mnie nie zawiodła i że podobały mi się jej powieści. Z jednej strony się cieszę, że tyle zwlekałam, bo odwlekłam w czasie taką przyjemność z czytania, a z drugiej jestem zła, że miałam przy sobie taką perełkę, a nawet nie wiedziałam. Jak to się mówi: nie oceniaj książki po okładce. I tutaj sprawdza się to w każdym calu.
Główną bohaterką powieści jest poukładana dziewczyna Nea, której życie wydaje się usłane różami. Ma wspierających rodziców, troskliwą przyjaciółkę, świetną pracę i przede wszystkim mężczyznę marzeń. Pewnego razu wybiera się na imprezę, która całkowicie odmienia jej los. Okazuje się, że jej chłopak wpadł w straszne tarapaty, ma ogromne długi i zatargi z mafią. Żeby nie zginąć z rąk groźnych ludzi, godzi się na układ, którego główną częścią jest właśnie Nea. Zapnijcie pasy, bo będzie się działo.
Pewnie myślicie, że ta książka to typowy romans mafijny, prawda? A więc nie! To zupełna odwrotność. Tutaj gangsterzy są naprawdę groźni i żaden z nich nie lituje się nad biedną, pokrzywdzoną przez los dziewczyną. Powieść Sylvii Bloch jest świetnie rozbudowana, do końca nie było wiadomo, jak mogłaby się skończyć historia opisanych bohaterów. Dodatkowym plusem było to, że takie wydarzenia mogłyby przytrafić się w prawdziwym życiu. I właśnie ten atut sprawił, że książka jeszcze bardziej do mnie przemawiała. Wszystko było świetne. Choćbym chciała, to nie miałabym się do czego przyczepić. Chciałabym o niej zapomnieć i móc przeczytać raz jeszcze. To tyle. Fabuła ciekawa, postacie fajnie opisane, akcja napięta, a do tego autorka poruszyła ciężki temat, jakim jest bycie z kimś, pomimo wielu wyrządzonych krzywd. Niesamowite jest to, jak miłość może być ślepa i jak wiele człowiek może być w stanie znieść, byleby być z tą drugą osobą. Książkę Wam polecam ogromnie. Była cudowna. 10/10, ale gdybym mogła, dałabym więcej.
Sylvia Bloch ma w swoim dorobku dwie powieści składające się na cykl ,,Niebezpieczna znajomość." ,,Porwanej" i ,,Zmuszonej", składających się na ten cykl nie czytałam. ,,Oddana innemu" to pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam.
Styl autorki jest prosty, zdania krótkie. Fabuła nierealistyczna. Harry, partner bohaterki mało o nią dba, oszukuje, oddaje ją na noc innemu, zabiera wszystkie oszczędności z konta, a ona na okrągło powtarza, że go kocha. Nie wnika skąd ma długi, skoro jest informatykiem, a wiadomo, że informatycy zarabiają dużo. ,,Mam dług u niebezpiecznych ludzi" - wyznał. ,,Spłacimy go. Mam oszczędności. ,,
Ian to wzięty adwokat, do którego trudno się dostać, ale dla Ney ma zawsze czas, chociaż wie, że jest tym drugim, że ona mieszka z wyboru z innym. Ian jest młody, przystojny i bogaty, ale daje sto tysięcy, aby zaliczyć z nią noc, chociaż nie zna jej wcale. A na seks z nim, miałby chętnych na tabun, bez płacenia za seks.
Główna bohaterka jest tak żałosna i głupia, że trudno jej współczuć, mnie ogromnie denerwowało jej postępowanie, miałam ochotę potrząsnąć nią, aby się ogarnęła i przejrzała na oczy. Na plus zaliczyłabym poruszony w tej powieści problem narkomanii, trudności zarówno z zarzuceniem brania narkotyków, jak i uwolnienia się z handlu nimi. Gangi zajmujące się dystrybucją łatwo nie odpuszczają. Harry stracił ukochaną kobietę, pracę, zdrowie, a nabawił się samych problemów. Autorka bardzo obrazowo przedstawiła głównych bohaterów. Czytając miałam ich wszystkich przed oczami; roztrzepaną Neę wiecznie z rozładowanym telefonem, pojawiającego i znikającego z mieszkania Harrego oraz bogatego, zrównoważonego Iana.
Zakończenie powieści słodziutkie, jak to zwykle bywa w romansach.
Podsumowując czytanie nie sprawiło mi wielkiej przyjemności ani odpoczynku. To raczej powieść dla mniej wyrobionych czytelniczo osób. Nastolatki, które lubują się w romansach i powieściach erotycznych mogą być zadowolone. A może ja jestem zbyt wymagająca i szukam dziury tam, gdzie jej nie ma.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Miłość bywa najgorszym rodzajem więzienia Ana kocha Patricka do szaleństwa. Jej uczucia nie jest w stanie osłabić nawet fakt, że jego rodzina ma powiązania...
Czasem miłość rodzi jedynie ból. Czasem ci, na których zależy nam najbardziej, stają się naszymi oprawcami... Wkrótce przekona się o tym 24-letnia Ana...
Przeczytane:2024-02-18, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 2024, Literatura Obyczajowa/Romans, Wydawnictwo Novae Res,
Nea wykształcona, inteligentna, wiedzie spokojne, poukładane, szczęśliwe życie u boku swojego ukochanego. Cudowni rodzice, oddana przyjaciółka, wspaniała praca, kochający chłopak. Idealne życie, któż by takiego nie chciał. Jeden wieczór, jedna chwila i cały czar, niczym bańka mydlana znika. Bo jak to w życiu bywa, pozory mylą, wychodzą na światło dzienne mroczne tajemnice Harrego, za które przyjdzie zapłacić. Nea, w jednej chwili musi zmierzyć się z sytuacją, na którą nikt nie byłby gotowy - śmierć ukochanego lub noc z nieznajomym.
Sylvii Bloch udało się stworzyć ciekawą postać głównej bohaterki. Nea na początku bardzo mnie irytowała, zwyczajnie wkurzała. Często nie zgadzałam się z jej decyzjami, jakie podejmowała, nie rozumiałam jej wyborów, jej uległości. Jednak zgłębiając losy tej dziewczyny, zrozumiałam, przecież tak zachowują się ludzie w normalnym życiu. Nea była autentyczna w swoim zachowaniu, reakcjach i słowach. Bo żeby zrozumieć, to musimy bliżej przyjrzeć się tematom, jakie porusza autorka w danej historii. Mamy tu, życie w cieniu partnera uzależnionego od narkotyków. Widzimy jak niszczycielski i toksyczny może być taki związek. Jesteśmy świadkami, jak Nea nieświadomie stara się chronić i usprawiedliwiać Harrego. Bo ona nie widzi, że to, tylko stwarza dla niego, komfort do dalszego brania. Bo chłopak nie dostrzega otaczającej go destrukcji, a moment podjęcia decyzji o jakiejkolwiek zmianie przedłuża w nieskończoność.
Lekki, przyjemny styl, ciekawa akcja, niesamowite przeżycia głównej bohaterki. To wszystko sprawiło, że książka wciągnęła mnie bez reszty. Zakończenie bajkowe, dla mnie to plus, bo ja, jako niepoprawna optymistka, bardzo lubię ciepłe zakończenia.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.