JESTEŚ MIŁOŚCIĄ MOJEGO ŻYCIA. JEDYNYM ŚWIATŁEM, KTÓRE ROZJAŚNIA MROKI WOJNY.
Jesienią 1942 roku młodziutka Henia podejmuje niesłychanie odważną decyzję - postanawia wydostać ukochanego Moszka z łomżyńskiego getta. Ryzykując własnym życiem, pomaga w ucieczce jeszcze jednej osobie - małej dziewczynce, dla której stanie się matką. We trójkę przez wiele miesięcy ukrywają się odcięci od świata, zmagając się z kolejnymi przeciwnościami losu. Henia zmuszona będzie stawić czoła sytuacjom, na które żadna dziewczyna w jej wieku nie jest przygotowana. Jednak w imię miłości walczy ze wszystkich sił. Gdy nadarza się okazja wyjazdu za granicę, a w planach jest ślub, los ponownie zadrwi z pary zakochanych. Wiele lat później w życiu Agaty, prawnuczki Heni, pojawia się tajemniczy Benjamin, który przyjechał z Izraela, aby poznać historię życia i miłości swoich przodków.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Rok 1942 Henia wraz ze swym sąsiadem podejmują ogromne ryzyko wydostania z Łomżyńskiego getta Moszka, ukochanego kobiety. Na miejscu plan się troszkę skomplikował, po spotkaniu przyjaciółki mamy Henia opuszcza getto nie tylko z Moszkiem ale też z żydowskim niemowlakiem.
~
Cała trójka po ucieczce musi się ukrywać, zdani są tylko na siebie i ludzi skorych do pomocy. W pewnym momencie ich życia nadarza się okazją do wykazu za granicę i zaczęcia nowego życia. Młodzi planują ślub lecz los bywa przewrotny a życie podkłada im pod nogi kłody. Czy prawdziwa miłość przetrwa? Czy młodzi ułożą siebie życie na nowo?
~
Rok 2018 prawnuczka Heni, Agata spotyka bardzo tajemniczego Benjamina. Mężczyzna przyjechał do Polski aż z Izraela, aby poznać historię swoich przodków. Ich relacja szybko zamienia się w uczucie ale każde z nich ma jakąś tajemnicę. Czy Benjamin odnajdzie to czego szuka? Co tak naprawdę spotkało Henie w czasie wojny? Czy tych dwoje łączy jakaś więź z przeszłości?
~
Jest to kolejna książka autorki, przy której po prostu przepadłam. Uwielbiam pióro Pani Ani, każda jej książkę mogę czytać w ciemno bo wiem, że mi się spodoba. Książka pochłonęła mnie totalnie, niestety czytelnik podczas czytania często zastanawia się czemu życie jest tak okrutne. Jak wiecie, że książki z historią w tle mają specjalne miejsce w moim sercu i czy są one na faktach czy też fikcyjne to ja je kocham.
~
Kolejnym plusem są oczywiście dwie przestrzenie czasowe, które się ze sobą przeplatają a całość tworzy świetną fabule. Były momenty gdy łzy po prostu płynęły mi mimowolnie po policzkach. To okropne czytać jak giną nasi najbliżsi. Smutne jest też to, że w tak młodym wieku trzeba było się podnieść z kolan i walczyć o przetrwanie i godne życie.
~
Książka idealnie sprawdzi się na leniwy weekend, odbiorca na pewno będzie odczuwał dużo emocji. Autorka na swoim koncie ma już 5 wspaniałych książek i ja liczę na jeszcze więcej, po które na pewno z miłą chęcią sięgnę. A Wam polecam tę pozycję z całego serducha bo ukazuje ona prawdziwą miłość, która mimo lat przetrwa wszystko.
Dziękuję wydawnictwu Filia za egzemplarz ❤️
Ania jako nieliczna z autorek potrafi wycisnąć ze mnie wszystkie emocje. Każdy wie, jak trudne dla rodzin były czasy w momencie wojny. Nękania, prześladowania i mordy, to porządek dzienny.
To właśnie ten niezwykle traumatyczny okres wykorzystuje autorka w kreacji swoich książek.
„Ocaleni dla miłości” to wielce prawdziwa, nastawiona na autentyczne przeżycia pozycja.
Opowiada o zakazanej w czasie wojny miłości polskiej dziewczyny i Żyda. Ich walka o siebie, ogromne uczucie i poświęcenie, stały się w moim odczuciu hołdem dla miłości. Fabularnie nie jest to lekka książka. Wręcz przeciwnie, jest mocno dramatyczna. Bohaterowie walczą o każdą godzinę życia, bycia razem, bo warto. Taka miłość często się nie zdarza, jest wyjątkowa, wielka jak bezkres.
Tym razem autorka jednak postawiła na coś więcej. Stworzyła w swojej powieści dwie przestrzenie czasowe, wtedy i dziś. Każda przedstawia losy bohaterów tej samej rodziny i fundamentem obu historii jest miłość. W obu przypadkach bohaterkami są kobiety i muszę przyznać, że wyjątkowo silne. Niezależnie od sytuacji, ogromu cierpienia i rozpaczy, Henia potrafiła się podnieść i iść dalej przed siebie w imię miłości. Agata walczy z tu i teraz. Jej problemy są zgoła inne niż te z 1942 roku. Jednak warte poznania.
„Ocaleni dla miłości” wzbudza wiele skrajnych emocji. Pomimo ogromu zła, autorka lekko i umiejętnie snuje swoją historię, by nie przytłoczyć czytelnika. Dramatyczne chwile przeplatane są z ludzką empatią, poświęceniem i zwyczajną dobrocią serca. Ta opowieść snuje się wokół wrażliwości ludzkiej, napełnia nieopisanym smutkiem i uzależnia. Zdecydowanie jest to powieść, którą każdy powinien przeczytać.
"Heniutku, myślę o tobie, gdy otwieram oczy i marzę o tobie, kiedy je zamykam. Kocham Cię"
Jesienią 1942 roku Henia podejmuje odważną decyzję – postanawia wydostać z łomżyńskiego getta swojego ukochanego. Ryzykując własnym życiem, pomaga w ucieczce jeszcze jednej osobie – noworodkowi, dla którego staje się matką. We trójkę przez wiele miesięcy ukrywają się odcięci od świata, zmagając się z kolejnymi przeciwnościami losu. Henia zmuszona jest stawić czoła sytuacjom, na które żadna dziewczyna w jej wieku nie jest przygotowana. Jednak w imię miłości do Moszka walczy ze wszystkich sił. Gdy nadarza się okazja wyjazdu za granicę, a w planach jest ślub, los ponownie zadrwi z pary zakochanych.
Wiele lat później w życiu Agaty, prawnuczki Heni, pojawia się tajemniczy Benjamin, który przyjechał z Izraela, aby poznać historię życia i miłości swoich przodków. Jakie sekrety zostaną odkryte?
Książki Anny Rybakiewicz poruszają trudne tematy, gdyż dotykają czasów wojny. Czytam je zawsze z zapartym tchem, ponieważ dość dokładnie opisują te niełatwe czasy, a dodatkowo przekazują, bardzo realnie, emocje zwykłych ludzi w nich żyjących, którym wybuch wojny całkowicie odmienił los. Świat, który znali i w którym funkcjonowali nagle uległ zmianie o 180 stopni. Byli zmuszeni, nie z własnej woli, zmierzyć się z zupełnie nową, okrutną rzeczywistością. Pozbawieni domu i jedzenia próbowali oni przetrwać. Przy życiu trzymała ich często nadzieja i miłość. Te dwa elementy były siłą napędzającą ich do walki.
Autorka pokazała jak silnym uczuciem jest miłość oraz jak wiele dla niej jesteśmy w stanie uczynić. To wszystko zawarła w historii przedstawionej czytelnikowi dwoma liniami czasowymi – opowiedzianej przez Henię i jej prawnuczkę Agatę. Pięknie ukazała ona w niej również miłość rodzicielską. Udowodniła jak wiele człowiek jest w stanie znieść, jaki jest silny psychicznie i fizycznie. Zawarła w niej również ból, żal i strach o wszystko, a przede wszystkim o najbliższych.
Wspaniale wykreowana została Henia. My kobiety nosimy w sobie niewyobrażalną siłę, którą „wypuszczamy” w sytuacjach trudnych. Każda kobieta, dziewczyna powinna przeczytać tę książkę, aby się przekonać co w nas drzemie.
To piękna, wzruszająca historia, która została umiejscowiona w bardzo trudnych czasach, a która chwyta za serce i pozostaje na długo w pamięci. Sprawdź. Polecam.
[ Współpraca barterowa @WydawnictwoFilia ]
Młoda Henia w roku 1942 ryzykuje własnym życiem by uratować swoją miłość, Moszek przebywa w Łomżyńskim Getta. Dziewczyna uwalnia stamtąd nie tylko ukochanego, ale również malutką, kilkumiesięczną dziewczynkę. Od tego czasu całą trójką muszą się ukrywać i być zdani na pomoc dobrych ludzi. W swym młodym wieku Henia musi walczyć o życie swoich najbliższych. Z dnia na dzień staje się matką dla małej istotki. Po kilkunastu miesiącach w ukryciu nadarza się okazja wyjazdu za granicę, chcą jednak najpierw wziąć ślub. Los jednak ma dla nich inne plany.
Agata jest prawnuczką Heni, która ma nietypowe zadanie bo pracując w kancelarii adwokackiej, szefowa wysyła ją by oprowadziła pana Benjamina po mieście. Mężczyzna przyjechał z Izraela by poznać historię swoich przodków.
Jak zakończy się historia Moszka i Heni? Czy to przypadek, że to właśnie Agata oprowadza Beniamina? Czy mężczyzna chce kogoś odnaleźć?
Chyba nie muszę wspominać o tym, jak bardzo uwielbiam książki autorki. Gdy tylko pokazuje się nowość wiem, że się nie zawiodę i jestem gotowa rzucić wszystko by zacząć czytać.
Tym razem Anna Rybakiewicz ponownie zaprasza nas w sam środek wojny. Mówię tu o Moszku i Heni, bo to od nich wszystko się zaczyna. To oni muszą mierzyć się z przeciwnościami losu, ukrywać się przez wiele miesięcy, a gdy nadarza się okazja by uwolnić się z tego piekła, ich nadzieja pryska niczym bańka mydlana.
Wiele lat później to właśnie Agata oprowadza po najważniejszych historycznych miejscach Benjamina. On przyjechał z Izraela i chce poznać historię swoich przodków, którzy pochodzili właśnie z tych rejonów.
W tej książce autorka serwuje nam paletę emocji. Od radości z drobiazgów, że w końcu bohaterom się udaje, po złość i niedowierzanie. Jestem przekonana, że niejeden czytelnik podczas czytania zadawał sobie pytanie „Ale jak to? Dlaczego?”. Ja również w niektórych momentach nie mogłam uwierzyć w to co czytałam.
W książce mamy do czynienia z narracja na dwóch płaszczyznach czasowych, co pozwala na dokładniejsze wgłębienie się w historię. Po raz kolejny autorka stworzyła świetną powieść nie tylko o życiu podczas II Wojny Światowej, ale również o poświęceniu i miłości. Moszek i Henia za wszelką cenę chcieli być razem. Szukali wyjścia z tej jakże koszmarnej sytuacji. Z nadzieją patrzyli w przyszłość, nie poddawali się wierzyli, że uda im się przetrwać.
Książkę już od pierwszych stron się dosłownie pochłania, przynajmniej tak było w moim przypadku. Zwyczajnie nie mogłam się od niej oderwać. Jeśli są wśród was osoby, które jeszcze nie miały okazji poznać twórczości autorki, to gorąco was do tego zachęcam.
❤️ RECENZJA ❤️
Tytuł: "Ocaleni dla miłości"
Autor: Anna Rybakiewicz
Wydawnictwo: Filia
(współpraca reklamowa)
"W imię miłości
człowiek jest zdolny do wszystkiego"
Jest rok 1942. Henia postanawia pojechać do łomżyńskiego getta i wydostać z tamtąd swojego ukochanego Moszka. Wie że ryzykuje własne życie. Dziewczyna pomaga w ucieczce również małej żydowskiej dziewczynce. Od tamtej pory razem z Moszkiem stają się rodzicami malutkiej Chany. W wyniku prześladowań Żydów razem z Moszkiem i Chaną będą zmuszeni się ukrywać przez wiele lat. Henia zmuszona będzie stawić czoła sytuacjom,na które żadna dziewczyna w jej wieku nie jest przygotowana. Takie poświęcenie i oddanie zasługuje na najwyższe uznanie. Jednak jej miłość jest tak silna,że jest gotowa walczyć ze wszystkich sił. Lecz nieszczęśliwy zbieg okoliczności zmienia wszystko.
Rok 2018. W życiu prawnuczki Henia, Agaty pojawia się tajemniczy Benjamin. Przyjechał z Izraela aby poznać historię życia i dotrzeć do śladów swoich przodków
Co łączy obie rodziny?
"Ocaleni dla miłości" jest to piękna, wzruszająca powieść o trudach miłości,życia w trakcie wojny. Przedstawiona została w dwóch liniach czasowych. Wzbudza wiele skrajnych emocji. Historia jest obrazem wojny,ciągłej obawy o czyjeś i swoje życie., ogromnego poświęcenia obraz o sile miłości. Książka pochłonęła mnie do reszty. Autorka przedstawiła nam wojenną rzeczywistość,z którą musiało zmierzyć się wiele osób. Henia to bardzo odważna , która poświęciła wszystko w imię miłości. To kolejna książka autorki którą byłam zachwycona i poruszona. Niezwykle trudno było mi czytać o wojennych czasach o tych wszystkich okropieństwach. Całym sercem polecam ❤️
Powieści Anny Rybakiewicz sięgające trudnych czasów wojny budzą szczególne emocje. Bo na przekór złu świata Autorka ukazuje zawsze tę dobrą stronę człowieka, zdolnego do głębokich uczuć, ogromnych poświęceń i odwagi, co porusza do głębi i nieraz wzrusza do łez. Przywraca też wiarę w miłość jedyną, bezgraniczną i szalenie romantyczną, choć nie zawsze szczęśliwą.
Podobne emocje wzbudziła we mnie najnowsza powieść Autorki „Ocaleni dla miłości”, w której przemierzamy Łomżę i jej okolice podążając śladami pozostawionymi przez wojnę nie tylko na otoczeniu, ale i kolejnych pokoleniach, w poszukiwaniu prawdy o przeszłości, ocalając wspomnienia sprzed lat. Przenosimy się do roku 1942, kiedy młodziutka Henia ratuje ukochanego Moszka i niemowlę z łomżyńskiego getta i współcześnie towarzyszymy Agacie oprowadzającej gościa z Izraela, poszukującego informacji o swoich przodkach. Obie historie podążają równolegle obok siebie, spotykając się niespodziewanie za sprawą niektórych miejsc lub osób.
Narracja pierwszoosobowa Henryki oraz jej prawnuczki Agaty, pozwala czytelnikowi zanurzyć się w emocje i doświadczenia obu bohaterek. Historia Heni pełna jest poświęcenia, odwagi i niesamowitej determinacji w obliczu okrucieństwa wojny. Czy i jej prawnuczka, zmagająca się z własnymi traumami i rozczarowaniami miłosnymi również znajdzie w sobie odwagę, by odkryć rodzinne sekrety sprzed lat, ponownie zaufać i pozwolić sobie na szczęście?
Ta cudowna opowieść rozgrywająca się między czasami i pokoleniami jest nie tylko historią o wojnie i miłości, ale także o odwadze, nadziei i sile ludzkiego ducha w obliczu najtrudniejszych prób. W jej trakcie cała gama emocji targała moim sercem, a finał sprawił, że nawet nie starałam się powstrzymać pojedynczej łzy wzruszenia spływającej po policzku.
Dajcie się i Wy pochłonąć tej poruszającej, ciepłej i mimo trudnego tematu, budzącej nadzieję opowieści. Zwracam się tu do tych z Was, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać wcześniejszej twórczości Autorki, bo pozostałych, których zauroczył jej wyjątkowo empatyczny i wciągający styl z pewnością zachęcać nie trzeba.
Cudnie mi się tę powieść czytało.
Co najlepsze - totalnie nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze! Kolejna literacka niespodzianka. Nawet nie będę siłowała się tutaj na jakiekolwiek liczby jeśli chodzi o kulę w gardle, którą było tak trudno przepchnąć dalej, albo chwil kiedy łzy już, już chciały wypłynąć. Mamy tutaj dwa czasowe tory, którymi toczy się fabuła. Przeszłość, jak to często bywa, okazała się ciekawsza i to tam działo się we mnie wiele pod względem emocjonalnym.
Wszystko zaczyna się od... miłości i pragnienia dobra dla drugiego, ukochanego, człowieka a także pragnienia jego obecności. Właśnie dlatego Henia podejmuje się trudnej rzeczy wyciągnięcia Moszka z łomżyńskiego getta. Chce tym działaniem podarować im szansę na piękną bo wspólną przyszłość. Ratuje nie tylko mężczyznę, ale także pewną małą dziewczynkę. Kolejne dni sprawiają, że Henia staje się dla niej matką. Wraz z Moszkiem muszą zmagać się z przeciwnościami losu i dbać o przybraną córkę. Nic w ich przypadku nie jest łatwe. Strach towarzyszy im na każdym kroku, jednak nie sposób nie dostrzec jak wielkim szczęściem jest to, że są razem. Przychodzi czas kiedy to bohaterowie niniejszej historii zaczynają widzieć światełko w tunelu, że może i oni zaznają normalności... niestety szybko owe światełko gaśnie. Czy odnajdą je na nowo i będą mogli zatrzymać na dłużej albo po prostu żyć w jasności?
Losy Moszka i Heni wraz z nami zgłębia również Agata i Benjamin. Ona jest prawnuczką Heni, on w zasadzie pojawia się zupełnie niespodziewanie. Dlaczego trafia właśnie do tej dziewczyny? `
Jestem na TAK i mam nadzieję, że i Wy będziecie.
Przejmująca i niezwykle mocno chwytająca za serce historia.
Trudna. Smutna. Ciepła. Piękna. Romantyczna.
Po raz kolejny powtórzę, ale trudno tego nie zrobić skoro autorki tak pięknie nam to pokazują. Kiedyś, w obliczu wojny, zagrożenia, świadomości możliwości bliskiej śmierci kochano mocniej. Uczucie było silne pełne troski, oddania... Gdzie to teraz jest? Przecież mamy świetne warunki do budowania pięknych relacji a idziemy na łatwiznę, liczy się szybkość. Wtedy też chciano szybciej, żeby zdążyć wyznać miłość, przytulić a teraz? Teraz jest zupełnie inne ,,szybciej" i wszyscy dobrze wiemy z czym się ono wiąże... szkoda, że tak jest, prawda?
To była moja druga lektura pióra Pani Ani. Na pewno nie ostatnia!
Prawdziwa miłość nigdy nie idzie na ustępstwa a zakochani zawsze wierzą,że są sobie pisani.
Listopad 1942
Dwidziestoletnia Henia po raz pierwszy zakochała się z wzajemnością w synu swoich żydowskich sąsiadów-Moszku.
Niestety wraz z rosnącą władzą nazistów los Hebrajczyków był bardzo niepewny, a niejednokrotnie tragiczny.
Chłopak trafił do łomżyńskiego getta, gdzie przetrwać udawało się tylko nielicznym.
Tylę, że Moszek miał swojego anioła stróża w osobie panny Klusek.
Na drodze tej niesamowitej dwójki stanęły jednak wojna a wraz z nią ludzie, którzy nie zawsze mieli dobre zamiary.
A próba czekająca zakochanych wcale nie należy do najłatwiejszych.
Czy Polka i Żyd mają szansę zaznać prawdziwegp szczęścia?
Rok 2018, Łomża
Agata Komorowska to wzięta prawniczka ze sporym bagażem emocjonalnym oraz trudnymi doświadczeniami w życiu osobistym.
Nieoczekiwanie na jej drodze staje Benjamin Baum, finansista z Izraela, który twierdzi,że chce poznać przeszłość swoich pochodzących ze Śniadowa przodków.
Co ukrywa mężczyzna?
I jaka relacja zakiełkuje między nimi?
Szczerze mówiąc za każdym razem gdy czytam książki Pani Ani jestem poruszona do głębi wrażliwością i niesamowitym talentem z jakim odmalowuje historie z którymi nie sposób się nie utożsamiać. Bardzo polubiłam Henię- niesamowitą , silną waleczną dziewczyną , która dla miłości jest w stanie poświęcić całą siebie oraz Agatę młodą, ambitną i pełną pasji.
Na kartkach powieści wręcz czuć kolejne emocje o różnych odcieniach , miłość miesza się z rozpaczą i bólem, nadzieja przeplata się z goryczą i zazdrością.
Coś cudownego, kocham , ubóstwiam i polecam każdemu, kto szuka niebanalnej pięknej historii.
Piękna, wzruszająca opowieść o miłości, która w czasach wojny wydawała niemożliwa. To obraz determinacji i siły, jaką daje miłość w walce o godność i swoje marzenia. I choć nie wszystkie się spełniają, to jednak w ogólnym rozrachunku wszystko ma jakiś głębszy sens. To tylko ludzie w danej chwili go nie dostrzegają. Polecam
,,Ocaleni dla miłości" to już 5 książka pani Ani, która zabiera nas ponownie do czasów II Wojny Światowej. Autorka nie opisuje tutaj jednak brutalnych działań nazistów. Skupia się na uczuciach i emocjach prostych ludzi, którym życie z dnia na dzień zmieniło się.
Mamy rok 1942. Wojna trwa od 3 lat. Młodziutka Henia udaje się do getta by uratować chłopaka, którego kocha. Oprócz niego wywozi z tego miejsca również niemowlę. Przez kolejne miesiące para ukrywa się w stodole. Autorka wspaniale oddała to co wtedy czuli. Samotność, strach, głód, zmęczenie i przeraźliwe zimno w mroźne dni i noce. Bohaterowie jednak nie poddawali się i wierzyli, że kiedyś ten koszar skończy się.
Nadchodzi dzień gdy młodzi postanawiają pobrać się. Jednak los zadrwił z nich w dni ślubu. Pani Ania potrafiła tutaj podnieść mi ciśnienie i sprawić, że ręce mi opadły.
Książka posiada dwie linie czasowe. Jedna to czasy wojny, a druga to czasy współczesne, w których poznajemy Agatę. Prawnuczkę Heni. Pewnego dnia poznaje ona tajemniczego mężczyznę - Benjamina, który przyjechał z Izraela, aby poznać historię swojej rodziny. To co odkrył trochę go zszokowało.
Autorka wspaniale wykreowała Henię. Odważną dziewczynę, która dla miłości zrobi wiele. Wyjechać nawet do obcego kraju. Jej prawnuczka również była kobietą mocno stąpająca po ziemi.
Ci co znają twórczość pani Ani, wiedzą, że autorka ma niezwykły dar zachorowania słowem. Przez książkę wręcz płynie się. Pomimo, że akcja dzieje się w trudnym okresie dla naszego narodu, to autorka nie przytłacza czytelnika wydarzeniami z tamtego okresu.
Zakończenie książki jest zarazem smutne i nie. Piękne i sprawiające, że książka zostanie ze mną na dłużej. Bardzo polecam!
WOJNA CHCIAŁA JEJ WYDRZEĆ OSTATNIĄ BLISKĄ OSOBĘ. MUSIAŁA SIĘ POŚWIĘCIĆ. BYŁA MU TO WINNA... TYLKO JEMU, NIKOMU WIĘCEJ. Na początku 1943 roku agentka...
W 1942 roku dwudziestoletnia Basia postanawia dołączyć do ukrywających się w lesiepartyzantów. Wśród nich jest Romek - zakochany w dziewczynie sąsiad oraz...
Przeczytane:2024-10-28, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
(czytaj dalej)