Najbardziej znany komiksowy kowboj Dzikiego Zachodu znów wplątuje się w nieliche kłopoty! Lucky Luke, towarzysząc przyjacielowi w przepędzie bydła, trafia do miasteczka Tombstone, gdzie niedługo mają się odbyć wybory burmistrza. Samotny Kowboj staje po stronie uczciwego kandydata, jednak większości mieszkańców Tombstone nie obchodzą takie błahostki jak sprawiedliwość. Nasz bohater wraz ze sztywno trzymającymi się litery prawa braćmi Earpami oraz dentystą Dokiem Hollidayem staje do rozprawy z bezwzględnymi bandytami. Strzelanina w O.K. Corral przejdzie do legendy!
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2021-09-15
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: O.K. Corral
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
DZIKIE WYBORY
,,O.K. Corral", sześćdziesiąty szósty tom ,,Lucky Luke'a", to kolejna porcja udanej zabawy z kultową serią. Może tym razem całość jest mniej zabawna, niż większość albumów i mniej odkrywcza także, nie zmienia to jednak faktu, że trzyma dobry poziom. I trudno jest nie cenić schematu, jaki w przygodach najdzielniejszego i najszybszego kowboja świata konsekwentnie odtwarzany jest z tomu na tom.
Lucky Luke bierze udział w przepędzie bydła. Nie wie jednak jeszcze dokąd to zajęcie go doprowadzi. A doprowadza go do mieściny Tombstone, gdzie akurat trwają wybory na burmistrza. Problem w tym, że jeden z kandydatów, nijaki Clanton, zawsze wygrywa, a jego przeciwnicy tuż przed wyborami za każdym razem lądują w grobie. Tym razem jednak ma przeciw sobie prawych braci Earpów, ale sami sobie nie poradzą z zagrożeniem. Na szczęście Lucky Luke decyduje się zostać w Tombstone i wspomóc kandydatów. Walka jest zacięta i nierówna, a wszystko prowadzi do wydarzeń w O.K. Corral, które przejdą do historii...
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/10/lucky-luke-66-ok-corral-xavier-fauche.html
Przeczytane:2021-10-31, Ocena: 6, Przeczytałem,
Cała przedstawiona tutaj historia zaczyna się od pomocy Luke’a przy spędzie bydła. W ten oto sposób dzielny kowboj trafia do miasteczka Tombstone, gdzie mieszkańcy niedługo będą wybierać burmistrza. Sprawa powinna dotyczyć tylko autochtonów, ale wszystko mocno się komplikuje i Luke będzie musiał wesprzeć jedną ze stron trwającej kampanii. Dla samotnego obrońcy sprawiedliwości, wybór mógł być tylko jeden, postanowił on wspomóc uczciwego kandydata. Nie jest to jednak „cnota”, na którą największą uwagę zwracają lokalni mieszkańcy. Kandydat nie spodobał się również lokalnym groźnym bandytom. Bohater przy wsparciu braci Earp oraz dentysty Doka Hollidaye’a musi więc zrobić wszystko, aby zwyciężyła sprawiedliwość. Ich potyczka z przeciwnikami zostanie owiana legendą i na stałe zagości w historii nie tylko Dzikiego Zachodu, ale całych Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Duetowi Fauche-Adam udało się stworzyć niezłą porcję westernowej klasyki. Pokazane tutaj wydarzenia są dość dynamiczne i klimatyczne na dodatek poprawnie okraszone lekkim humorem. Twórcy postarali się również przemycić do swojego dzieła odrobinę „historii”, aczkolwiek z dość mocnym naginaniem niektórych faktów. Można więc stwierdzić, że całościowo pod względem fabuły komiks prezentuje się dobrze. Wielcy miłośnicy przygód LL, słusznie zauważą jednak, że nie jest to poziom prac René Goscinnego ze złotego okresu serii. Brakuje tutaj troszkę charakterystycznego dla cyklu „głębszego” przesłania czy bardziej wyróżniających się bohaterów (obok samego LL).
Niczego złego nie można za to napisać na temat warstwy wizualnej, która cały czas trzyma wysoki poziom. Morris był jednym z tych komiksowych artystów, którzy nie mieli większych wahań formy twórczej i większość jego dzieł prezentuje się wyśmienicie. Nie inaczej jest w przypadku tego albumu, którego kadry wypełnia prosta, ale bardzo przyjemna komiksowa sztuka, doskonale potrafiąca oddać klimat Dzikiego Zachodu.