A ty, co wrzuciłbyś do czarnej dziury, gdybyś mógł?
Harrison z całych sił stara się być dobrym dzieciakiem: nigdy nie zwędził nic ze sklepu, zawsze dzieli się z siostrą i nie oszukuje podczas gry w planszówki. Ma tylko jedną wadę... zupełnie nie potrafi zapanować nad wybuchowym charakterem. Gdy podczas przyjęcia urodzinowego dostaje balonik, który w rzeczywistości jest czarną dziurą, dochodzi do wniosku, że znalazł idealny sposób na pozbycie się swoich problemów! Teraz może wysłać w niebyt wszystko, co go irytuje. Jednak gdy balonik sprawia, że zaczynają znikać nie tylko obrzydliwe brokuły i szkolne podręczniki, lecz także rzeczy, które Harrison uwielbia, i ludzie, których naprawdę kocha, chłopiec zdaje sobie sprawę, że musi poszukać innego sposobu na poradzenie sobie z problemami.
Chłopiec, który zniknął świat to ekscytująca i pełna humoru opowieść o dorastającym chłopcu, który podobnie jak czytelnicy próbuje poradzić sobie ze zmianami w życiu.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 272
Za sprawą książki powróciłam do świata dziecka, chociaż czasem się zastanawiam czy opuściłam go tak zupełnie. Wszak należy dla zdrowia pielęgnować w sobie małego człowieka:)
Nazwisko autora przyciągnęło mnie jak magnez. Fizyk, który został komikiem/aktorem i napisał książkę dla najbardziej wymagającego czytelnika.
I to jaką.
Fascynującą, zabawną i ciekawą tematycznie.
Czarna dziura, która jako balonik pochłania wszystko czego dotknie.
Już wiem co bym do niej wrzuciła, albo kogo;)
Początkowo trudno mi było wejść w emocje Harrisona. Jego umysł odbiera i nadaje zupełnie na innych częstotliwościach niż mój. Z czasem go polubiłam i zrozumiałam lub przypomniałam, że dziecko reaguje inaczej; postrzega świat bez konsekwencji popełnionych czynów.
Książka opisuje w jaki sposób możemy walczyć z napadami złości i, że to co wydaje się dobre, wcale nie musi takie być.
Będę polecała tę pozycję dorosłym, którzy chcą kupić prezent dla młodszego czytelnika.
To mądra opowieść z przesłaniem.
empikgo e-book
Harrison chce być grzecznym dzieckiem i bardzo się stara, aby mu się udało. Niestety nie zawsze jest idealnie, a wszystko przez to, że ma wybuchowy charakter. Pewnego dnia staje się coś, co może pomóc mu w pozbyciu się problematycznych rzeczy. Podczas urodzin otrzymuje magiczny balonik, który tak naprawdę jest czarną dziurą. Teraz będzie dzieckiem idealnym, a wszelkie niesmaczne, niepasujące mi rzeczy po prostu znikną. Tylko czy aby na pewno to takie proste?
Ksawery po przeczytaniu opisu podszedł do książki ze średnią ochotą. Bardziej zaczął ją czytać z braku ciekawszej opcji w tamtym momencie. Dość szybko zmienił zdanie, bo wystarczyło tylko 20 stron i stwierdził, że jest genialna. Historia Harrison i „magicznego” baloniku okazała się bardzo ciekawa i wciągająca, a przy tym pełna przygód.
Bohaterem jest sympatyczny chłopiec, który ma zabawne przygody.
W książce znajdziemy ładne, czarno - białe ilustracje, które są adekwatne do treści. Zdecydowanie przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.
„O chłopcu, który zniknął świat” to książka, którą polecamy dzieciom lubiącym książki przygodowe.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Harrison stara się być dobrym dzieckiem, jego jedyną wadą jest niekontrolowanie swojej agresji. Jego rodzice w prześmiewczy sposób jego wybuchy określają ,,kodem czerwonym". Podczas imprezy urodzinowej jego kolegi z klasy, Harrison otrzymuje w prezencie od Pani astronom balonik, który w rzeczy samej jest czarną dziurą! Chłopiec jest przeszczęśliwy, bo okazuje się, że może karmić swoją czarną dziurę, a to oznacza, że wszystkie jego problemy od teraz znikną! W dziurze ładują brokuły, podręczniki, wszystko, czego nasz bohater nienawidzi! Niestety w przypływie swojej agresji, traci panowanie nad sobą i do czarnej dziury trafiają jego rodzice. Harrison musi ich stamtąd wydostać, ktoś musi opiekować się nim i jego młodszą siostrzyczką. Chłopiec szuka astronomki, by pomogła mu w tym problemie. Czy Harrison zacznie panować nad swoimi emocjami? Czy Harrison odzyska rzeczy, które pochłonęła czarna dziura? Książka była krótka i naprawdę szybko mi minęła, nie wiem kiedy, a już był koniec. Mimo że jest to książka skierowana do młodszych czytaczy, bawiłam się z nią naprawdę dobrze. Jedynym problemem, który był bardzo irytujący to podejście rodziców chłopca, w historii nie mamy nic wspomniane o próbie pomocy dla chłopca, rodzice prześmiewczy sposób nazywają jego wybuchy ,,czerwonym alarmem", zamiast faktycznie pomóc mu w tym problemie, jego wybuchy są częste i ja na ich miejscu wybrałabym się z chłopcem do specjalisty, ale niestety w książce Harrisonowi musiała pomoc obca kobieta, niż jego właśni rodzice. Przekaz książki był jasny i oczywisty, jednakże zabrakło mi tutaj pomocy rodziców. Motyw astronomii był świetny, w książce pojawiło się również kilka ciekawostek, które nawet mnie zaciekawiły! Mimo wszystko wydaje mi się, że polecę tę książkę mojej chrześnicy, która uwielbia kosmos!
,,Złość"
Dopadła Królewnę Zosię złość
Płacze, tupie nogą
Krzyczy że ma wszystkich dość !
Że życie daje jej nieźle w kość !
Ach, jakże okrutny jest los.
Nagle Mama Królowa wchodząc do królewny pokoju
Przerwała występy Zosi, mówiąc:
,,Dziecko, piękności szkodzi złość !
Basta, wystarczy, dość !
Uspokój się, królewnie zachowanie takie nie przystoi
Ty zostajesz, złość wychodzi !"
Pochłaniacz negatywnych emocji
Harrison jest zwyczajnym chłopcem, ma kochających rodziców, młodszą siostrzyczkę, grono przyjaciół. Ma jednak jedną, wyróżniającą go cechę, a mianowicie gdy nadchodzi czerwony kod lepiej nie stać koło niego. Jego wybuchowy charakter i niekontrolowane napady złości często wpędzają go w tarapaty.
Gdy taki wybuch zdarzy mu się na przyjęciu urodzinowym kolegi, może nie skończy się to tarapatami, no może nie tak od razu... Dostanie bowiem od tajemniczej Shelley wyjątkowy balonik, który "zniknie" wszystko to, co do tej pory przerażało, denerwowało Harrisona. Lecz czy prywatna czarna dziura na dłuższą metę sprawdzi się jako dobre rozwiązanie jego problemów? Tego dowiecie się sięgając po tę uroczą i mądrą historię !
"O chłopcu, który zniknął świat" jest świetną opowieścią, która bawi i uczy. Porusza ważne zagadnienie radzenia sobie z negatywnymi emocjami, a zarazem uczy jak wyrazić to co czujemy za pomocą słów, rozmowy, a nie napadów złości, określanych w książce jako czerwony kod, wprowadza także zagadnienia z zakresu astronomii, kosmosu, które dzieci przecież uwielbiają. Dzięki motywowi czarnej dziury i podróży w czasie cała opowieść nabiera barw i staje się dzięki temu jeszcze ciekawsza !
Autora znałam dotychczas z jego świetnych ról aktorskich, jego James Lester wymiata, a dzięki tej opowieści przekonałam się, że Ben Miller jest też znakomitym pisarzem i jestem zachwycona tą książeczką i chcę więcej tak dobrych historii !
Całości uroku i blasku dodają przecudowna okładka jak i ilustracje, które kryją się w środku. Ja jestem zachwycona tą opowieścią i gorąco ją Wam polecam, czytajcie i zachwycajcie się nią razem z waszymi pociechami bądź sami ;)
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Wilga.
"O chłopcu, który zniknął świat" to sympatyczna, pełna humoru przygodówka z elementami fantastycznymi i wartką akcją. Czyta się ją szybko, zainteresowała nawet mnie, choć jestem sporo starsza od przeciętnego odbiorcy :). Myślę, że dzieciakom też się spodoba, bo to lektura lekka i przyjemna, bez zadęcia, z morałem, ale nieprzesadnie moralizująca.
Zbuntowany Marcus trafia do bardzo nietypowej szkoły z internatem. Zamierza zrobić wszystko, by wpakować się w kłopoty i sprowokować dyrektora, aby odesłał...
Lana uwielbia niezwykłe opowieści. Zwłaszcza te, które wymyśla razem z bratem, Harrisonem, w trakcie wspólnych gier i zabaw. Gdy jednak Harrison dochodzi...
Przeczytane:2022-05-01, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
Parę dni temu skończyłam czytać dzieciom książkę "O chłopcu, który zniknął świat". Jest to zdecydowanie coś całkiem innego, niespotykanego. Moja córka Decydowanie bardzo, bardzo polubiła tą historię. Mnie nie przekonała ona w 100%, ale zdecydowanie również oceniam ją pozytywnie. Autor w fajny sposób pokazuje małym, ale i także dużym czytelnikom, że ze złością możemy radzić sobie w lepszy, bardziej cywilizowany sposób. Najważniejsze jest też to, że język przystosowany jest dla dzieci przez co nie mają oni problemu z odbiorem powieści.
Wraz z dziećmi polecamy ❣️