Tysiące ofiar to tragedia, miliony - to Nowy Porządek Świata. Epidemie, kryzysy, zamachy - przypadek? A może wszystko idzie zgodnie z planem jak w szwajcarskim zegarku? Kto tym steruje? Kto tak naprawdę oliwi mechanizm, a kto sypie piach w tryby?
Poznajcie Chrisa, Czanga i Louisa - tak, to tylko trybiki, ale z ambicjami. Czy będzie im dane poznać prawdę lub... choćby przeżyć? W tej wojnie, która już się toczy, nic nie jest tym, na co wygląda, poza śmiercią oczywiście.
Vladimir Wolff w porywającej panoramie losów pokazuje, jak wykuwa się nasza przyszłość. Trybiki wszystkich krajów - bójmy się.
Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 382
Najlepsze, najbardziej zaskakujące i efektowne scenariusze przynosi samo życie - wiemy o tym wszyscy i wie o tym również popularny autor na polu literatury sensacji - Vladimir Wolff. Oto właśnie jego najnowsza powieść pt. "Zasady gry. Nowy porządek świata", bazuje na wątku współczesnej nam, przerażającej epidemii koronawirusa, co już samo w sobie czyni ten tytuł niezwykle intrygującym. Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Warbook, zaś poniżej postaram się opowiedzieć o niej nieco więcej.
Jako słowo się rzekło, fabuła książki rozgrywa się w świecie nieodległej nam przyszłości, która przybiera dość mroczną, post pandemiczną rzeczywistość. Pozornie pandemia została pokonana dzięki szczepionkom i odporności stadnej, ale przyczyniła się ona do upadku gospodarczego dobrobytu i społecznego porządku. W tej codzienności żyje Chris Carlson - łowca nagród, który ściga poszukiwanych przestępców i w ten sposób zarabia na chleb. Pewnego dnia otrzymuje on propozycję nie do odrzucenia - wpływowy multimilioner zleca mu zadanie wyjaśnienia okoliczności wybuchu pandemii koronawirusa i ewentualnego ustalenia tożsamości tych, którzy za nią odpowiadają. I tak też rozpocznie się najtrudniejsza misja w życiu Chrisa...
Vladimir Wolff oddał w nasze ręce widowiskową, sensacyjno-wojenną opowieść o fikcyjnym, ale zarazem i niezwykle podobnym do naszego, świecie. To mroczna, ale też i ze wszech miar prawdopodobna wizja tego, jak może wyglądać nasza rzeczywistość za dwa, trzy lata, która zmienia się już na zawsze i niestety na gorsze. Relacji o tym świecie dopełnia historia o kilku charakternych bohaterach, którzy zostaną uwikłani w skomplikowaną spiralę wydarzeń o charakterze przestępczym, wywiadowczym, politycznym, jak i wreszcie stricte wojennym, gdzie to przygoda, akcja i spektakularna walka, wypełniają niemalże każdą z 380 stron.
Konstrukcja książki przybiera wielowątkową relację, która ukazuje losy trzech najważniejszych postaci i związane z nimi wydarzenia. Najwięcej miejsca i uwagi poświęcono oczywiście Chrisowi i jego swoistemu śledztwu, które podejmuje wraz z grupą specjalistów, przemierzając świat, wdając się w walkę i odkrywając kolejne tajemnice pandemii. Jednocześnie jednak mamy przyjemność poznać tu losy pewnego żołnierza - Luisa, jak i chińskiego agenta - Changa, które z każdym rozdziałem wiążą się coraz bardziej z wątkiem Chrisa. Mamy tu klimat, szczyptę czarnej komedii, pojedyncze sceny walki, ucieczek, pościgów, jak i też obraz militarnej konfrontacji w naprawdę dużej skali, dzięki czemu lektura jest zaskakującą, barwną i niejedno wymiarową.
Bohaterowie powieści są ciekawi, charakterni, aczkolwiek też trzeba to przyznać, dość sztampowi. Uwaga ta dotyczy przede wszystkim Chrisa Carlsona - byłego oficera wywiadu, obecnie łowcy nagród i człowieka, który wie jak walczyć za pomocą rąk oraz rozmaitej broni. To typowy "twardziel" z przystojną twarzą, który jest zawsze opanowany, zna się świetnie na wielu rzeczach i do tego nie traci czasu na gadanie, gdy można osiągnąć więcej poprzez konkretne działanie. Oczywiście, dobrze się czyta o nim i jego losach, aczkolwiek nie można oprzeć się wrażeniu, że wszystko to już kiedyś było. Nieco ciekawiej jawią się tu postacie Luisa, Changa, czy też pewnej uroczej hakerki, którzy są mniej przewidywalni, bardziej nieidealni i ludzcy.
Bardzo interesująco jawi się świat tej książki, czyli rzeczywistość roku 202... (nie znany ostatniej cyfry daty, co ma swoją niezwykłą wymowę), która rysuje nam skomplikowany obraz świata po trudnych przejściach. To po pandemiczna codzienność, gospodarczy upadek, społeczne konflikty i polityczne spory, które wydają się przybierać na sile najbardziej w regionie Azji. Jest też specyficzna wojna, fachowe opisy broni i realizm jej użycia. I znów można powiedzieć, że autor potrafi łączyć w sobie to, co realne i prawdopodobne z tym, co efektowne literacko, gdy oto poznajemy tę rzeczywistość, zagłębiamy się w nią i fascynujemy jej mrocznym obliczem...
Polityczne spiski, wywrotowe rewolucje, przestępcze działalności i wojenna codzienność - to wszystko jest ważne i intrygujące, aczkolwiek nie da się ukryć, że i tak największe emocje budzi w nas pytanie o to, co ma nam autor do zaserwowania względem pandemii i okoliczności jej wybuchu. I przyznam szczerze, że nie zawiodłam się na tym polu, gdyż pan Wolff co najmniej kilkukrotnie zaskoczył mnie swoją wyobraźnią i zrodzonym za jej sprawą konceptem na to, że epidemia koronawirusa nie koniecznie była/jest tym, co moglibyśmy przypuszczać. Oczywiście o tym, co mam na myśli, musicie dowiedzieć się już sami z lektury tej książki.
Dobrze czyta się tę powieść, gdy oto po klimatycznym wprowadzeniu zostajemy rzuceni w samo centrum wydarzeń z udziałem kilku głównych bohaterów. Są emocje, jest adrenalina, kilkukrotnie mocno się uśmiejemy, ale też i nieraz przerazimy prawdą o tym, czym była literacka pandemia Wuhanki. Najważniejsze jest to, że świetnie się bawimy przy tym literackim spotkaniu, angażujemy w losy Chrisa i spółki oraz ze strony na stronę jesteśmy coraz bardziej zaintrygowani tym, dokąd poprowadzi nas akcja. "Zasady gry. Nowy porządek świata" to dobra i warta poznania powieść akcji!
Amerykę atakuje zabójczy wirus. Epidemia wymyka się spod kontroli. Rosja drży w posadach, a jedność europejska staje się mitem. W jednej chwili...
Zmurszała konstrukcja starego świata trzeszczy i się chwieje. Upadek Stanów Zjednoczonych i walki w Europie to jeszcze nie koniec - wojna obejmuje rosję...
Przeczytane:2021-05-10, Ocena: 5, Przeczytałem,
Akcja książki przenosi nas w niezbyt odległą przyszłość, kiedy to masowa akcja szczepień i odporność stadna doprowadziły do złagodzenia skutków szalejącego wirusa. Kiedy jeden problem został teoretycznie rozwiązany, to świat musiał zmierzyć się z globalnym kryzysem ekonomicznym, który doprowadził wiele społeczeństw do prawdziwej ruiny. W takich realiach żyje i funkcjonuje główny bohater powieści Chris Carlson, były genialny śledczy, który teraz para się wyłapywaniem wszelkiej maści przestępców jako łowca nagród. Jego życie nie należy do najłatwiejszy i najprzyjemniejszych. Nie spodziewał się on jednak, że zawsze może być jeszcze gorzej i bardziej niebezpiecznie. Wszystko zaczęło się „sypać” w momencie, kiedy zdecydował się on skorzystać z oferty pracy pewnego wpływowego miliardera. Otrzymał on zadanie wyjaśnienia tajemnicy wybuchu pandemii koronowirusa, która niekoniecznie była winą nietoperzy.
Mamy tutaj do czynienia z naprawdę dobrze napisaną wartką sensacją, w której nie zabrakło polityki, gier wywiadów, tajemnic, spisków i elementów militarnych. Śmiało można więc stwierdzić, że jest to pozycja, przy której nikt nie będzie miał prawo narzekać na nudę. Kolejne rozdziały pochłania się błyskawicznie, a czytelnik ciągle przewraca kolejne strony, aby dowiedzieć się co będzie dalej.
Twórca w typowy dla siebie sposób prowadzi wielowątkową narrację, pozwalając czytelnikowi powoli zagłębiać się w wykreowany przez siebie świat. Jego niebywała umiejętność fabularyzowania otaczającej nas rzeczywistości sprawia, że całość nabiera bardzo dużej dozy realizmu. Momentami treści podane są w taki sposób, że można zapomnieć, iż mamy do czynienia z pewną dawką funkcji literackiej. W scenariuszu wykorzystuje on „wirusa” jako tło nowych wydarzeń pokazujących, że pandemia i śmierć milionów to dla jednych tragedia dla innych zaś świetna okazja do przetasowania sił na świecie. Można uznać treść dzieła za kolejną dawkę „teorii spiskowych”. Nie zmienia to jednak faktu, że tytuł wymusza na czytelniku chwilę zastanowienia, co należy uznać za ogromną zaletę, biorąc pod uwagę, że jest to beletrystyka.
Cała recenzja na: