Tego roku winobranie było inne. W powietrzu czuć atmosferę wojny. Niby wszystkich rozpiera duma, że nasz naród jest wielki, że Führer jest wielki, ale ja się boję. Nie chcę wojny. Wolę mój mały świat, tu, w mojej winnicy, gdzie nie dociera zło. Bo nie mam wątpliwości, że (...) wojna jest złem najgorszym.
Rok 1934
Gerhard Vogel, właściciel winnicy w Grünbergu na Śląsku, zapada na ciężką chorobę. Opiekę nad nim i rodzinnym interesem przejmuje jego córka Gretel. Wbrew żądaniom rodziny dziewczyna postanawia zachować winnicę i na wzór ojca uprawiać winorośl. Gdy Gretel walczy o swoją niezależność, na jej drodze stają bracia Hans i Erich Gehlerowie, obaj powiązani z nazistami oraz Hitlerem. Kiedy, w 1939 roku, wydaje się, że niepozornej dziewczynie ciężką pracą i determinacją uda się wreszcie odnieść sukces, wybucha wojna, która zmienia wszystko.
Rok 2024
Po tragicznej śmierci męża Alicja kupuje zabytkowy dworek z winnicą pod Zieloną Górą. Odkrywa w nim starą skrzynkę, a w niej drobne przedmioty winiarskie i akt własności winnicy z lat trzydziestych. Zaintrygowana postanawia poznać historię miejsca, które kupiła, i spotyka się z Thomasem Ritterem, prawnukiem dawnej właścicielki Winnicy Vogel
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Pani Barbara Wysoczańska potrafi zaczarować słowem i przenieść do miejsc i lat, które dawno przeminęły. I tak też jest tym razem.
Jak wiecie uwielbiam książki, których akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych. W czasach obecnych poznajemy Alicję, która straciła męża i chce rozpocząć nowe życie w innym miejscu. Kupuje stary dworek, który kiedyś należał do Gretel Vogel i jej ojca. Alicja na własną rękę chciała dowiedzieć się czegoś więcej o właścicielach tego pięknego miejsca. W tym celu udała się do Monachium gdzie poznała prawnuka Gretel i jego matkę.
Autorka zabiera nas do roku 1934, gdzie poznajemy młodziutką Gretel i jej siostrę Ester. Przed oczami mamy dworek i przyległą do niego winnicę. Ojciec dziewczyny jest jej właścicielem, ale zapada w ciężą chorobę i wymaga stałej opieki i powierza Grelel swój majątek.
Autorka w cudowny sposób oddała klimat lat 30. Piękno przyrody oraz to jak kobiety walczyły o swoją niezależność. Gretel to piękna kobieta, ale nie chodzi o mi o jej wygląd a o jej charakter. Pomimo swojej skromności potrafiła zawalczyć o swoje. Całym jej życiem była winnica. Na jej drodze stanęło dwóch braci Hans i Erich. Panowie trochę zamieszali w jej życiu.
Pani Basia wspaniale oddała również klimat Monachium i krajobraz bawarskich gór. Opis czasów współecznych jest niewielki, ale również dostarcza wielu emocji jak to co wydarzyło się tuż przed II Wojną Światową.
Książkę polecam zarówno tym co już znają pióro pani Barbary Wysoczańskiej, jak również tym co jeszcze nie mieli okazji przeczytać żadnej książki tej autorki. Czeka Was fantastyczna, pełna emocji podróż w czasie. Zobaczycie jak młode kobiety walczyły o swoje marzenia i będziecie świadkami narodzin III Rzeszy.
Jeśli znacie powieści Barbary Wysoczańskiej to myślę, że do sięgnięcia po kolejną nie trzeba Was szczególnie przekonywać, a jeżeli jeszcze ich nie znacie to nadarza się świetna okazja, aby to zmienić, ponieważ właśnie dziś na półki trafia najnowszy tytuł autorki pt. ,,Nigdy się nie poddam".
Akcja powieści toczy się dwutorowo. W roku 2024 po tragicznej śmierci męża Alicja kupuje dom, by zacząć w nim nowy etap swojego życia. Choć pierwotnie miejsce to jest w dosyć opłakanym stanie, Alicja od pierwszej chwili czuje, że odnajdzie tu swoje miejsce. W związku z tak pozytywnymi odczuciami i pewnym wykopaliskiem dokonanym w ogrodzie kobieta postanawia dowiedzieć się czegoś o dawnych właścicielach domu i tak trafia na Thomasa Rittera i jego matkę Marię.
Drugą perspektywą tej opowieści jest rok 1934. Gerhard Vogel jest znanym w okolicy i ogromnie szanowanym winiarzem. Mężczyzna trzyma swoje interesy żelazną ręką, a ponieważ jest wdowcem to na barki jego najmłodszej córki Gretel spada obowiązek zajmowania się domem, a w przyszłości starzejącym się ojcem.
Mimo że dziewczyna ma starsze rodzeństwo to właśnie od niej ojciec oczekuje dożywotniej opieki. Przewrotny los sprawia, iż staje się ona konieczna dużo szybciej niż ktokolwiek przypuszczał, ponieważ Gerhard nagle dostaje udaru, wskutek którego staje się osobą wymagającą całodobowej opieki...
Jak młoda dziewczyna poradzi sobie w tej niezwykle trudnej, nie tylko z rodzinnego punktu widzenia, sytuacji? Czy udźwignie brzemię, jakie na nią spadło, czy też podda się wywieranej na nią presji otoczenia, by pozbyć się domu i winnicy? Czy żyjąca po sąsiedzku rodzina Gehlerów naprawdę chce jej pomóc w tym ciężkim okresie życia? Kto tak naprawdę jest przyjacielem, a kogo należy się obawiać?
Wszystkie te wątki rozwikłają się na kartach tej niesamowicie wciągającej i magnetyzującej opowieści.
Barbara Wysoczańska po raz kolejny w przepięknym i równie subtelnym, co wyrazistym stylu opisuje losy kobiet, które z różnych powodów musiały stać się silne i niezłomne w obliczu trudnych życiowych doświadczeń.
Ukazuje również, że wiele pragnień i wartości wyznawanych przez człowieka jest uniwersalnych pomimo upływającego czasu.
Wykreowane przez autorkę bohaterki, mimo iż borykają się z różnego rodzaju problemami i życiowymi perypetiami to są bardzo wytrwałe w dążeniu do wytyczonych sobie celów, pomimo wielu przeciwności. Wciąż chcą kochać i być kochane, szanowane i docenianie, a nie sprowadzane wyłącznie do roli gospodyń domowych, co miało miejsce zwłaszcza w dawniejszych czasach - obecnie na szczęście sytuacja ta mocno ewoluuje. Jednak nie tylko postacie kobiece są tutaj mocno zarysowane, również bracia Gehlerowie - Erich i Hans ukazują swe kontrastowe charaktery i wizje życia.
Jeśli szukacie porywającej historii, w której przeszłość splata się z teraźniejszością, a losy jej świetnie nakreślonych bohaterek pełne są różnorodnych zawirowań, emocji i uczuć będących ich udziałem to koniecznie przeczytajcie ,,Nigdy się nie poddam".
Gratuluję autorce kolejnej fantastyczniej premiery i czekam z niecierpliwością na kolejne powieści. A Wam raz jeszcze gorąco polecam opowieść o Alicji i Gretel!
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/10/najnowsza-powiesc-barbary-wysoczanskiej.html
Najnowszą historię od Pani Barbary Wysoczańskiej czytałam mając nieodparte wrażenie, że wyświetla mi film. W sepii. Nie mam pojęcia jak autorka tego dokonała, iż przez ponad 500 stron czułam się jak w kinie. Cudowna sprawa. Sprawdźcie, może u Was będzie podobnie!
Dwie strefy czasowe. Teraźniejszość, bieżący rok 2024 i przeszłość 1934.
Po tragicznym, nieodwracalnym w skutkach wypadku samochodowym Alicja zostaje wdową. Aby zacząć od nowa kupuje dom, zabytkowy dwór z winnicą. Bardzo chce poznać jego przeszłość i dowiedzieć się czegoś o mieszkańcach. Z Zielonej Góry trafia do Niemiec a stamtąd w towarzystwie, przede wszystkim Marie i przystojnego Thomasa, wyrusza jeszcze dalej, właśnie do roku 1934.
Gretel Vogel zostaje zmuszona do opieki nad schorowanym ojcem, który dotychczas doglądał winnicy. Mało tego, podejmuje się też pociągnąć rodzinny interes, co oczywiście nie spotyka się z przychylnym spojrzeniem. Jak to tak? Przecież mała Vogel, jak zdarza się ją nazywać, zupełnie się na tym nie zna. Jednak dziewczyna wygrzebuje z siebie takie pokłady siły i determinacji, że skutkuje tym, iż z pomocą pracowników winnicy, których sama najmuje do pracy, trzyma w ryzach winnicę. Obok toczy się jej prywatne życie. Do łatwych ono nie należy. Na jej drodze stają bracia gotowi wziąć ją za żonę... wybór wcale nie jest prosty i nie należy tylko do młodych. Niestety.
Dla takich książek warto czytać. Piękna. Mądra. Chwytająca mocno za serce. Z historią w tle. Jak zawsze u tej autorki, klasa wyczuwalna w każdym słowie. Dbałość o wszystko, o warsztat, o zarys fabuły. Jest spójnie. Brak niepotrzebnych scen erotycznych. Jak się pojawiają to są napisane ze smakiem. Jestem bardzo na tak, a Wy?
Czym była miłość w obliczu gigantycznej nienawiści, śmierci i poniżenia? Czy miała prawo się z niej cieszyć, podczas gdy tylu straciło życie? Jest...
W KRAJU, KTÓRY JEST ZNIEWOLONY, GDZIE LUDZIE WALCZĄ O BYT I O WOLNOŚĆ, GDZIE NIE WOLNO NAM MÓWIĆ PUBLICZNIE PO POLSKU, NIE MA MIEJSCA NA PRAWA KOBIET. ...
Przeczytane:2024-10-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
,,Wino to pasja, to miłość, to namiętność (...)".
Są takie książki po które, widząc nazwisko autora, sięga się z ogromnym apetytem na niezwykłą podróż czytelnie działającą na wyobraźnię, poruszającą najczulsze struny duszy, powodująca szybsze bicie serca, rozniecającą nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Dla mnie gwarancją takiej niebywałej przyjemności są książki Pani Barbary Wysoczańskiej. I tym razem nie było inaczej.
Dwie kobiety żyjące w tak różnych czasach. Niemka i Polska. Tak różne i tak wyjątkowe. Każda ma swoja historię i swój świat. A jednak los zdecydował połączyć je tym samym miejscem, gdzie rozsypał okruchy szczęścia i każda z nich dostała szansę, by je pozbierać i wziąć dla siebie.
Rok 1934
Gretel Vogel, młoda filigranowa dziewczyna, córka właściciela znanej w okolicy winnicy w Grünbergu na Śląsku, wobec choroby ojca i braku wsparcia ze strony rodzeństwa, została wystawiona na ciężką próbę. By uratować swój dom i rodzinną winnicę musiała stanąć do nierównej walki, by po prostu przetrwać. To doświadczenie zahartowało je charakter i uczyniło ją silną i niezależną kobietą ze stali na miarę swoich czasów. Gdy wygrała już nie jedną życiową bitwę, wybuchła prawdziwa wojna. Rok 1939 zmienił świat, życie młodej Niemki również..
Rok 2024
Prawie 90 lat później inna młoda kobieta na życiowym zakręcie staje się nową właścicielką zabytkowego dworku z winnicą pod Zieloną Górą. Doświadczona przez los, a jednak przepełniona nadzieją, że w tym osobliwym miejscu odnajdzie spokój po stracie, Alicja, pewnego dnia znajduje tu starą skrzynkę. A w niej drobne przedmioty winiarskie i akt własności winnicy z lat 30. Tak rodzi się w niej głód poznania prawdy, kim była kobieta, która mieszkała tu przed nią..
Historia Gratel i Alicji to przepełniona emocjami powieść obyczajowa z historią w tle. Świetnie napisana. Stylowa. Klimatyczna. Porywająca. O sile kobiet i harcie ducha, marzeniach i pragnieniach, wyrzeczeniach, bitwach i wojnach, zwycięstwach i porażkach..
,,Nigdy się nie poddam" to książka doskonała na jesienny wieczór z lamką wina w ręku (chusteczki również mogą się przydać). To jedna z takich historii, które na długo pozostają w pamięci..
Bardzo polecam.