Małgorzata bardzo się stara, żeby wszyscy wokół niej byli szczęśliwi. Jest dobrą córką wymagającej Heleny, opiekuńczą żoną robiącego karierę Tomasza, wspierającą przyjaciółką i troskliwą mamą dorosłych (sic!) dzieci. Rytm jej poukładanego i udanego życia wyznaczają obowiązkowe niedzielne obiady u matki, joga i druk kolejnych tomów przygód dzielnej pani prokurator. Tak, tak, Małgorzata jest pisarką i czego jak czego, ale wyobraźni jej nie brakuje! Chociaż nawet ona nie wymyśliłaby scenariusza, którego niespodziewanie staje się główną bohaterką. Więc jest ONA i jest ON, i są motyle w brzuchu, i...
Nigdy nie będę wyższa, ale mogę być szczęśliwsza, prawda? Bo szczęście nie jest naszą stałą cechą fizyczną jak na przykład wzrost. Szczęście - na nasze szczęście - można odnaleźć i można też odczuwać stale, do tego bez ograniczeń wiekowych! A jeśli Małgorzacie się to udało, to może także na nas ktoś lub coś miłego czeka?
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Silver
Data wydania: 2022-07-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 458
,,Nigdy nie będę wyższa, ale mogę być szczęśliwsza" to lekka, przyjemna lektura, która nadaje się zarówno na letnie, jak i zimowe wieczory. Sięgnęłam po nią z uwagi na temat, ale też formę graficzną- duży i wygodny druk to idealny pomysł wydawniczy. W ten sposób każda osoba, nawet z silną wadą wzroku, nie będzie żałować, że wypożyczyła tę książkę. Ja aż tak dużej czcionki jeszcze nie potrzebuję, ale czułam się zrelaksowana, a tego było mi teraz trzeba.
Małgorzata, główna bohaterka, jest kobietą przed sześćdziesiątką, choć sama o sobie mówi, że to wiek ,,pięćdziesiąt plus". Ot, ładniej to brzmi, a już na pewno mniej przygnębiająco dla kobiety. Małgorzata z wykształcenia jest inżynierem (nie znoszę nowoczesnych feminatywów), natomiast jej pasją jest pisanie kryminałów. Kobieta napisała już kilkanaście części, a niektóre opowieści zostały przeniesione na szklany ekran. Co z tego, że nie w Polsce? O takim wyróżnieniu marzy zapewne każdy człowiek pióra. Jeśli chodzi o rodzinę, ma ona dwoje dorosłych dzieci, syna Piotra i córkę Martę, którzy totalnie różnią się pod względem podejścia do życia, co nadaje kolorytu całej powieści. Małgorzata ma też męża Tomasza, ale jak aktualnie wygląda ich małżeństwo? Czy przypomina bajkę? O tym trzeba dowiedzieć się samodzielnie, a nie będzie to stracony czas.
Czas mija, życie Małgorzaty skupia się wokół pisania, ale czasem wystarczy jeden ruch, by widzieć świat w zupełnie innych kolorach. Nieoczekiwane spotkanie z Wiktorem Tarnowskim, promotorem doktoratu syna, znowu nadaje książce zupełnie innego charakteru. Wymiana korespondencji między nimi czasami nieco mnie nużyła, ale żadne dialogi nie zostały jednak nadmiernie przesłodzone. Bardzo się z tego cieszę, bo nie znoszę nadmiaru cukru w cukrze- ani w jedzeniu, ani w literaturze.
Sferę obyczajową mogę ocenić jako poprawną, ale bardzo podoba mi się tematyka samej pracy pisarza/pisarki. Stworzenie ciekawej opowieści wcale nie jest drobnostką i dobrze by było, gdyby czytelnicy zdawali sobie z tego sprawę. Możemy mieć w głowie mnóstwo pomysłów, ale co z tego, skoro nie umiemy w odpowiedni sposób przelewać ich na papier? Małgorzata, jako zaawansowana pisarka, czasami rozbawiała mnie swoimi notatkami. Każde zdanie, nawet wypowiedziane przez przechodnia, może mieć kluczowe znaczenie.
Muszę też pochwalić Agnieszkę Dydycz zapis relacji między Małgorzatą a jej matką, Heleną. Nie podam szczegółów, ale wątek ten na pewno skłoni czytelników do intensywnych przemyśleń. Warto odpowiedzieć sobie na pytania: jaka jest moja mama? Czy mogę potraktować ją jako przyjaciółkę? Ja, owszem, mogę.
Miłość, prawdziwa przyjaźń, relacje międzypokoleniowe- wszystko to tutaj odnajdziemy. Co więcej, istotniejsze kwestie zostały wyróżnione inną czcionką. Autorka zapowiedziała ciąg dalszy- rzeczywiście, można już sięgnąć po drugi tom. Czy sama to zrobię? Mam nadzieję.
Dziś opowiem Wam o moim pierwszym spotkaniu z twórczością Agnieszki Dydycz. Miało ono miejsce za sprawą powieści ,,Nigdy nie będę wyższa", która ukazała się pod szyldem Oficyny Wydawniczej Silver.
Bohaterką i narratorką opowieści jest Małgorzata - pisarka, żona, matka, córką i przyjaciółka. W każdej ze swych odsłon kobieta stara się dawać 100% (a nawet więcej) siebie. Odpowiadając na potrzeby innych i spełniając ich oczekiwania nie do końca świadomie coraz bardziej zapomina o samej sobie.
Chociaż praca i rodzina dają jej sporo satysfakcji, gdy po latach spotyka Wiktora, który wyznaje jej w elektronicznych listach od lat skrywane uczucia, wtedy stopniowo budzą się w Małgorzacie uśpione od dawna emocje i różnorodne przemyślenia dotyczące bardzo wielu kwestii.
Co z tego wyniknie? Dowiecie się sięgając po ten tytuł.
Powieść napisana ze sporą dawką humoru i dystansu zarówno do wieku, jak też wielu stereotypów. Główna bohaterka bawi, skłania do przemyśleń, zadbania o siebie i swoje wnętrze, ale momentami bywa też irytująca.
Jest to również historia o rodzinie i bardzo trudnym uwalnianiu się od uwierających konwenansów. Agnieszka Dydycz ukryła w niej rodzinny sekret, który jak się finalnie okazuje rzuca nieco inne światło na sposób bycia i zachowanie niektórych bohaterów.
Książka ta opowiada także o przyjaźni, której nić potrafi spleść ze sobą nawet bardzo różniące się od siebie osoby, a po latach stają się one w pewnym sensie członkami rodziny. Rodzina zaś to piękna mozaika, w której każdy dokłada coś swoją osobą, powinna jednak funkcjonować w taki sposób, aby nikt w niej całkowicie nie zapomniał o samym sobie, bo tylko będąc szczęśliwym i spełnionym możemy podzielić się ze światem i otoczeniem najlepszą cząstką samych siebie.
Jeśli szukacie pozycji lekkiej, traktującej o rodzinie, emocjach, uczuciach i przyjaźni. A także takiej, która ukazuje nieco z przymrużeniem oka rozterki dojrzałej kobiety to myślę, że ,,Nigdy nie będę wyższa" może przypaść Wam do gustu.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2022/09/kiedy-ci-sie-juz-kompletnie-nic-nie.html
Marcin, doktor Marcin, zwany także masażystą i panem Marcinkiem, wraca z wakacji, by ponownie zmierzyć się z rzeczywistością. A jest z czym... Jego eks...
Czy marzyliście kiedyś, by zamienić się z kimś miejscami i rolami? To właśnie robią siostry Anna i Alicja. Anna, która od dawna marzy o wielkim świecie...
Przeczytane:2022-11-06, 26 książek 2022,
Małgorzata bardzo się stara, żeby wszyscy wokół niej byli szczęśliwi. Jest dobrą córką wymagającej Heleny, opiekuńczą żoną robiącego karierę Tomasza, wspierającą przyjaciółką i troskliwą mamą dorosłych już dzieci. Rytm jej poukładanego i udanego życia wyznaczają obowiązkowe niedzielne obiady u matki, joga i druk kolejnych tomów przygód dzielnej pani prokurator.
Bo Małgorzata jest pisarką i wyobraźni jej nie brakuje. Ale... nawet ona nie wymyśliłaby scenariusza, którego niespodziewanie staje się główną bohaterką.
Pojawia się ONA i ON, i ... motyle w brzuchu, i…
Książka jest opowieścią o tym, że szczęście można odnaleźć i można też odczuwać stale, do tego bez ograniczeń wiekowych!
Szczęście i miłość nie jest naszą cechą fizyczną - tak jak wzrost. Możemy sami je odnaleźć, sami o nie zawalczyć.
A skoro Małgorzacie się to udało, to może także na nas ktoś lub coś miłego czeka…?
Kto wie, co czeka za rogiem.... :)
Warto pomyśleć o sobie, o swoim szczęściu. Uszczęśliwiając i dbając o innych - zadbajmy o siebie. Warto.