Przeczytałem "Niewierny czas" - tom wierszy oraz piosenek Doroty Stalińskiej i - przyznaję - zacząłem inaczej myśleć o tej aktorce, która w teatrze, na estradzie, arenie, maneżu i ekranie imała się tylu ryzykownych zajęć. Stalińska na scenie to żywioł nieokiełznany: w radości, płaczu, ruchu i krzyku, wyrazistości z reguły więcej, niż potrzeba. A w tych wierszach - lirycznym notatniku - jest wyciszenie, subtelność, melancholia wynikła z doświadczenia, szlachetny melodramatyzm i troska o jakiś ład w tym nieuchronnie kruchym świecie. Powie ktoś pewnie, że wiersze Stalińskiej są stareńkie, bo pamiętają Jasnorzewska, Tuwima, Gałczyńskiego. No to co? Nie ma w nich fałszu ani pretensji. Więc wolę tę ładnie, staraniem autorki wydaną książeczkę od tych wszystkich biografii teatralnych, w których handluje się intymnymi szczegółami z własnego życiorysu.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1994 (data przybliżona)
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 66
Język oryginału: polski