1946 rok. W Szczecinie rządzą szabrownicy, przemytnicy, złodzieje oraz agenci Urzędu Bezpieczeństwa - istny tygiel - w którym każdy z każdym próbuje robić interesy.
Przybywają tu rodziny z różnych stron Polski oraz sowieckich łagrów, by zacząć na tej poniemieckiej ziemi nowe życie. Są wśród nich Nela, Zosia, Xymena, Tymon, Józek i Florian, których losy się splatają, choć różni ich pochodzenie, wojenne doświadczenia, status w komunistycznej Polsce i plany na przyszłość.
Młodzi ludzie tworzą nieformalną grupę i coraz więcej czasu poświęcają nie nauce, ale sytuacji w Szczecinie. W mieście, w którym wszyscy są nowi i nikt nikomu nie ufa, muszą rzucić na szalę swoje przekonania i to co najważniejsze: przyjaźń. Kiedy na budynkach pojawiają się tajemnicze napisy, przyjaciele zostają wciągnięci w niebezpieczną grę... Czy wyjdą z próby obronną ręką? Czy pozostaną wierni swoim ideałom i ocalą miłość?
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2024-05-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
"Wszyscy kłamią i ukrywają rzeczy przed światem".
To kolejna powieść z historią w tle, która w pełnej krasie pokazuje, że na przestrzeni kolejnych lat zmienia się wiele, ale ludzie pozostają tacy sami. Również ci tytułowi, niepokorni, z hardością w sercu i odwagą w głowie. Cieszę się, że poznałam ich losy.
Agnieszka Gładzik zadebiutowała w 2015 r. powieścią pt. "Republika", ale swoje pierwsze teksty tworzyła już w szkole podstawowej. Autorka swoimi książkami chciałaby zapewnić czytelnikom dobrą rozrywkę i wywołać głód wiedzy w temacie historii regionu. Jest pasjonatką języka i kultury niemieckiej, a w wolnym czasie czyta i gra w gry komputerowe.
Rok 1946. Powojenny Szczecin to miasto, w którym ścierają się ze sobą drogi szabrowników, złodziei i agentów nowej władzy. Na tej poniemieckiej ziemi splatają się losy szóstki młodych ludzi. Nelę, Zosię, Xymenę, Tymona, Józka i Floriana dzieli niemal wszystko, ale łączy przyjaźń, która zostanie wystawiona na ciężką próbę. Niepokorni zostają bowiem wciągnięci w sensacyjną aferę, a w takiej sytuacji trudno o zaufanie.
Agnieszka Gładzik swoją najnowszą książką przenosi czytelnika w czasie, serwując mu wielopłaszczyznową podróż po meandrach ludzkiej natury i historii regionu. "Niepokorni" to bowiem zajmująca opowieść o powojennej rzeczywistości, ukazana z perspektywy młodych umysłów. I właśnie to spojrzenie okazuje się najbardziej fascynujące, bo to perspektywa ludzi z różnych środowisk, których w teorii raczej nic nie powinno łączyć. Autorce udało się z odczuwalną dbałością o poszczególne kreacje psychologiczne postaci, ukazać różnice, jakie dzielą poszczególnych bohaterów, począwszy od pochodzenia, a skończywszy na wyznawanym światopoglądzie i jednocześnie uchwycić ich wspólną nić. Trafionym zabiegiem okazało się także zatytułowanie przeplatających się wzajemnie ze sobą rozdziałów, imionami konkretnych osób, co zdecydowanie wpłynęło na przejrzystość fabularną.
Nela, Zosia, Xymena, Tymon, Józek i Florian to postacie, których decyzje wywołują pełen wachlarz emocji i nie pozostawiają obojętnym. Warto jednak przy tym wspomnieć, że na pierwszym planie istnieje jeszcze siódmy bohater tej opowieści, a jest nim Szczecin. Agnieszka Gładzik w plastyczny i obrazowy sposób ukazuje dzieje tego miasta tuż po wojnie, oddając jego dość specyficzny klimat. W szczególności tenże realizm sytuacyjny widać na przykładzie umieszczenia głównej części akcji książki w niebezpiecznej dzielnicy, jaką wówczas było Niebuszewo. Szczecin w "Niepokornych" to zatem miejsce pełne kontrastów, w którym dosłownie wszystko może się wydarzyć, dlatego jego miejska tkanka wydaje się tak intrygująca i równocześnie przerażająca.
"Niepokorni" to również niezwykle istotny dla całej fabuły, wątek sensacyjny, który dodaje całej opowieści swoistego pazura i popycha akcję do przodu. Nie można nie wspomnieć także o modzie, od której wszystko się zaczyna, dodającej tej historii niezaprzeczalnej atrakcyjności. Niewątpliwie frapującym jest również wątek powojennej nielegalnej emigracji Żydów do Palestyny, który nie jest zbytnio eksploatowany w tego typu literaturze. Jak więc widać, książka zawiera kilka fabularnie interesujących płaszczyzn, na jakie warto zwrócić uwagę podczas jej lektury.
Agnieszka Gładzik w swojej najnowszej powieści zderza młodość i marzenia z prozą życia, okraszając to wszystko realiami powojennego Szczecina, co w konsekwencji prowadzi do zaskakującego finału. Tym samym, autorka wykazała się pewną dozą literackiej niepokorności, która współczesnego czytelnika może zachwycić.
Dzisiejsza recenzja dotyczy lektury, która pozostawia głęboki ślad w sercu czytelnika - w moim na pewno. Standardowo nie zdradzę, o czym jest książka, ponieważ te informacje znajdziecie na stronie wydawcy. Agnieszka Gładzik stworzyła dzieło, które zachwyciło mnie od pierwszego rozdziału, nie tylko fabułą, ale także sposobem przedstawienia emocji bohaterów oraz delikatnym przesłaniem. To powieść dla tych, którzy w literaturze szukają czegoś więcej niż tylko rozrywki - historii, która porusza i inspiruje do zmian w życiu. To emocjonująca opowieść o sile charakteru bohaterów, ich pragnieniu wolności oraz poszukiwaniu własnej drogi w świecie pełnym ograniczeń. Porusza temat walki o marzenia, próby pogodzenia się z przeszłością oraz siły relacji międzyludzkich. Książka skłania do refleksji nad życiem, wyborami oraz wartościami, które nadają mu sens.
Czasy powojenne nie były łatwe, ale nie było innego świata ani innych czasów, więc trzeba było się dostosować. Nie każdemu jednak udawało się znaleźć swoje miejsce. Poznajcie Nele, Zosię, Xymenę, Tymona, Józka i Floriana - to oni tworzą główny temat książki. Ich życiowe ścieżki splatają się w nieoczekiwany sposób. Każda z tych postaci jest na swój sposób ,,niepokorna" - nie godzi się na narzucone przez społeczeństwo role czy oczekiwania. Autorka z mistrzowską precyzją przedstawia wewnętrzne konflikty bohaterów, ich marzenia i obawy, co sprawia, że czytelnik łatwo może się z nimi utożsamić. Nie martwcie się, to nie jest spojler - od samego początku zostaniecie wciągnięci w wir przygód, które są tak nieoczekiwane jak wiatr.
Według mnie najmocniejszym elementem powieści jest jej warstwa psychologiczna. Gładzik znakomicie ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie, napięcia i emocje, które towarzyszą bohaterom na każdym kroku. Ten temat jest niezwykle aktualny, bo kto z nas w młodym wieku nie szukał własnej tożsamości, swojego sposobu na życie, tego, kim jesteśmy? Ile osób jest pomijanych, niezrozumianych tylko dlatego, że kochają nie te osoby, które społeczeństwo uznaje za normę? Każda postać jest dopracowana w najmniejszych szczegółach, co czyni je niezwykle realistycznymi i wiarygodnymi - mogłyby być nami.
Czytelnik w trakcie lektury czuje się uczestnikiem wydarzeń. Język powieści jest przystępny, ale zarazem nasycony głębokimi przemyśleniami, co nadaje jej uniwersalny charakter. Sami przyznajcie, w ilu książkach czuliście zapach, słyszeliście odgłosy lokatorów, hałas ulicy itp.? Tutaj doświadczyłam tego wszystkiego.
Polecam i mam nadzieję, że spotkam się jeszcze z bohaterami, a tym, którzy są jeszcze przed lekturą, polecam chwycić ją od razu, bo warta każdej uwagi.
Książka z każdą następną stroną coraz bardziej wciąga i zaskakuje. Pokazuje jak trudno zaufać po stratach i traumach z przeszłości i zbudować zdrowe i szczere relacje. Polecam :)
Eliza Konstancja Adelajda de Gironde, córka bogatego armatora, wywołuje skandal, upokarzając publicznie niewiernego narzeczonego. Mieszczański Gdańsk nie...
Czasem wiedza okazuje się cenniejsza od działania, a zdobywanie jej staje się zajęciem dużo bardziej ryzykownym niż wypowiedzenie wojny… Szczecin...