Uroczy, zabawny i poruszający hołd dla wszystkich poszukujących miłości maniaków komputerowych i odmieńców na całym świecie
Aż do maja 1987 roku czternastoletni Billy Marvin z Wetbridge, w stanie New Jersey, jest maniakiem komputerowym, ale mimo to szczęśliwym. Popołudnia spędza z kolegami, nieustannie przesiadując przed telewizorem, sycąc się ciastkami, debatując, kto z kim by wygrał (Rocky Balboa czy Freddy Krueger? Bruce Springsteen czy Billy Joel? Magnum P.I. czy T.J. Hooker?), oraz programując gry wideo na swoim Commodore 64 do późna w nocy. Ale wtedy ,,Playboy" publikuje zdjęcia hostessy z teleturnieju ,,Koło Fortuny" - Vanny White, Billy poznaje Mary Zelinsky, znakomitą programistkę, i wszystko nieodwracalnie się zmienia...
Niemożliwa forteca to laurka dla lat osiemdziesiątych, dla nowej ery komputerowej oraz dla wieku dojrzewania - czasu, kiedy wszystko wydaje się możliwe...
"Niemożliwa forteca jest prześmieszna, wzruszająca i nie można się od niej oderwać. Zwariowana komedia dla nastolatków osadzona w czasach, kiedy U2 mogło być tylko grupą jednego przeboju, a pornografia była tak blisko i tak niedostępna dla czternastolatka jak ,,Playboy" za ladą w sklepie papierniczym. Zdecydowanie uwielbiam tę powieść!".
Carolyn Parkhurst, autorka bestellera Psy z Wieży Babel
NAJBARDZIEJ WYCZEKIWANA POWIEŚĆ ROKU 2017 WEDŁUG ENTERTAINMENT WEEKLY I BUSTLE
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2018-02-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 308
Tytuł oryginału: The Impossible Fortress
PIĘKNA POCZTÓWKA Z LAT 80.
Było nas trzech
W każdym z nas inna krew
Ale jeden przyświecał nam cel
– Perfect
Niemożliwa forteca to powieść dla wszystkich miłośników lat 80. Nie tylko jeśli chodzi o raczkujące gry komputerowe z tamtego okresu, jakie stają się siłą napędową wydarzeń w całej książce. Dla mnie, człowieka uwielbiającego kino przedostatniej dekady dwudziestego wieku, lektura dzieła Jasona Rekulaka była sentymentalnym powrotem do czasów, w których co prawda się urodziłem, ale ich nie pamiętam. Powrotem do tego, co znam z kinowych i telewizyjnych ekranów oraz niezliczonych książek. I piękną laurką zrodzoną z pasji i sentymentu.
Wetbridge w stanie New Jersey to mieścina, jakich pełno. Ani nic wspaniałego, ani nic rozczarowującego. Nic niezwykłego także się tu nie dzieje – dzieciaki chodzą do szkoły, rodzice do pracy, jeśli takową mają. Ale dla czternastoletniego Billy’ego Marvina wiosna roku 1987 ma okazać się bodajże najważniejszym okresem w jego życiu. A wszystko zaczyna się od Vanny White, hostessy z teleturnieju „Koło Fortuny”, którą chłopak i jego dwaj przyjaciele, Alf i Clark, uwielbiają. Za urodę. Za to, że „dziewczyna z sąsiedztwa” stała się uosobieniem amerykańskiego snu. A teraz także za to, że jej zdjęcia pojawiły się w najnowszym numerze „Playboya”. Rozmowy o filmach, muzyce, a nawet komputerach – wielkiej pasji Billy’ego, który projektuje zresztą własne gry na Commodore 64 – schodzą na dalszy plan. W głowach chłopaków rodzą się kolejne plany, jak zdobyć pismo i móc cieszyć się walorami nagiej Vanny White. Kiedy ostatnia akcja kupna magazynu w sklepie u Zelinsky’ego bierze w łeb, chłopak odkrywa, że może być coś lepszego niż erotyk. Córka Zelinsky’ego, pulchna, nastoletnia Mary, na dodatek winna ich porażki, okazuje się pokrewną duszą Billy’ego. Także zafascynowana komputerami, inteligenta i ciekawa, wkracza w życie chłopaka i zaczyna je odmieniać…
Całość recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-ksiazki-niemozliwa-forteca/
Krótko po wybrnięciu z życiowych kłopotów Mallory Quinn podejmuje pracę jako niania na idyllicznym przedmieściu w New Jersey. Ma swój własny kąt, codziennie...
Przeczytane:2019-03-10,
Jest rok 1987. Czternastoletni Billy Marvin mieszka w Wetbridge w New Jersey. Chłopak jest maniakiem komputerowym, który tworzy własne gry i to z nimi chce wiązać swoje dorosłe życie. Wolny czas spędza ze swoimi przyjaciółmi - Alfem i Clarkiem. Oglądają telewizję, obżerają się jedzeniem, grają w Monopol i Ryzyko oraz prowadzą zażarte dyskusje na temat gier i muzyki. Chłopak był szczęśliwym nastolatkiem i nigdy nie przepuszczał, że mogłoby to się zmienić. Ale wtedy Playboy publikuje zdjęcia Vanny White, którą chłopcy lubią oglądać w teleturnieju Koło Fortuny. Nastolatkowie robią wszystko aby zdobyć ten egzemplarz, ale nie jest to łatwe, bo kto sprzeda czternastolatkowi gazetę z rozbieranymi fotkami? Tym oto sposobem Billy poznaje Mary Zelinsky, która tak jak on jest świetną programistką. Nastolatek ma swoje powody aby spędzać z nią czas, ale wszystko się komplikuje, kiedy obydwoje stają się sobie bliscy.
Przyznam się szczerze: ta książka nie trafiła w moje gusta. Nie miałam większych problemów z czytaniem jej, ale nie przekonała mnie to siebie. Myślę, że to powieść bardziej dla młodszych czytelników i z chęcią takim będę polecać. Przede wszystkim ja osobiście kompletnie nie rozumiem tych komputerowych szyfrów i ogólnie wszystkiego, co jest związane z programowaniem. Moje informatyczne zdolności są na podstawowym poziomie i trudność w tej książce sprawiały mi wzmianki o oprogramowaniach i tych podobnych. Nie rozumiem takich rzeczy kompletnie i przyznam, że z czasem zaczęłam ich opisy omijać. Bardziej mnie one męczyły niż interesowały, ale myślę, że dla osób, które zaczynają się tym tematem interesować oraz już wiedzą, co i jak - to te wzmianki będą nie lada gratką.
Większość tej historii przeczytałam z obojętnością. Nie wywołała we mnie żadnych uczuć: ani uśmiechu, ani wzruszenia. Kompletnie nic. Jednak ogólnie książka jest napisana lekkim i przyjemnym językiem, co sprawiło, że przeczytałam ją szybko. Z początku trudno było mi się wciągnąć, ale z czasem fabuła wkręciła mnie na tyle, że już nic innego mnie nie rozpraszało.
"Niemożliwa forteca" to historia o nastolatkach, którzy dojrzewają, a ich hormony buzują. Popełniają błędy, robią głupstwa i z czasem ponoszą ich konsekwencje. To książka o przyjaźni, ale również o pasji. O dążeniu do zdobycia tego czego pragniemy oraz o pracy jaką trzeba włożyć w to, aby marzenie się spełniło.
Autor przenosi nas w czasy, kiedy nie było internetu, a komputer w domu posiadali nieliczni i tu muszę przyznać, że autorowi udało się odwzorować ten klimat.