Ostatnią rzeczą, którą pamiętał Wallie Smith, był szpital, zatroskane twarze lekarzy i ból. Kiedy więc obudził się w ciele barbarzyńskiego wojownika, w towarzystwie pięknej niewolnicy i zasuszonego kapłana mamroczącego o Bogini, uznał, że majaczy w gorączce.
Lecz Świat nie zniknął tak łatwo. Nagi półbóg, który przybrał postać chłopca, wyjaśnił mu, że Bogini potrzebuje szermierza. Jeśli Wallie podejmie się zadania i dobrze je wykona, otrzyma wszystko, czego sobie zażyczy. Jeśli odmówi, skutki będą... niemiłe.
Wallie sceptycznie odniósł się do propozycji, ale Mały miał dar przekonywania. Wkrótce Ziemianin otrzymał wspaniały miecz, choć nie potrafił nim władać. W dodatku słudzy Bogini byli zdecydowani przeszkodzić mu w wypełnieniu misji.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 1999 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 277
Tytuł oryginału: The Reluctant Swordsman
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Anna Reszka
Czwarty tom słynnej tetralogii "Człowiek ze słowem". Inos poślubiła przeklętego Sułtana Azaka, który na cel niebezpiecznej podróży poślubnej...
Trzecia książka - po "Pozłacanym Łańcuchu" i "Władcy Ognistych Krain" - z cyklu "Opowieści o królewskich fechtmistrzach"...
Przeczytane:2023-12-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023, e-booki,
Wyczuwam ostatnio zagęszczenie klasycznych przygodowych fantasy w swoim algorytmie losującym książki do przeczytania. Chyba wszechświat chce mi coś przekazać, tylko jeszcze nie wiem, co ;P
Powiem tak "Niechętny szermierz" jest powieścią... dziwną, to chyba będzie najlepsze słowo. Klasyczni wielcy bohaterowie miecza walczący z honorem przeplatają się tu z mało idyllycznym światem, w którym tylko boskie zasady i rytuały regulują mordercze napady obywateli często wynikające ze zwykłej zawiści albo nadmiernej dumy. Gdzieś w tym krajobrazie ląduje współczesny autorowi człowiek, nagle zmuszony do stania się mordercą i wyruszenia na misję niezgodną z jego ideałami moralnymi. Jest to ciekawie zarysowana fabuła, jednak trochę niezdarna w prezentacji. Czytelnik zderza się z światem, który jest mu prezentowany głównie przez pryzmat niejasnych mu przepisów prawa rządzącego światem, a nie, co byłoby bardziej logicznie, z perspektywy znanego mu, współczesnego człowieka. Owszem, perspektywa ta jest wprowadzana, ale strasznie płytko, jakby Wallie nie miał żadnej przyszłości i tylko musiał żyć teraźniejszością. Co nie zmienia faktu, że mimo pewnej oporności w czytaniu chyba sięgnę po drugi tom. A nuż akurat rozwinie się na lepsze?