Nie zostawia się dziecka w niebie

Ocena: 5 (3 głosów)

Czy w taką noc opłaca się spać?

Mama Angeliki jest uzależniona od alkoholu. Dziesięcioletnia dziewczynka próbuje zrozumieć, co się dzieje w jej otoczeniu. Azyl znajduje w szafie, w której tworzy swój idealny dom. Jednak traumatyczna rzeczywistość wciąż przenika do jej schronienia. Przed nocą, która ogarnia cały jej świat, nie ma ucieczki.

Nie zostawia się dziecka w niebie to poetycka opowieść o wrażliwości dziecka i głębi jego emocji, wzruszająca i do bólu prawdziwa.

Informacje dodatkowe o Nie zostawia się dziecka w niebie:

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2019-04-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788365891563
Liczba stron: 142
Język oryginału: Polska

Tagi: alkoholizm trudne dzieciństwo Trauma

więcej

Kup książkę Nie zostawia się dziecka w niebie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nie zostawia się dziecka w niebie - opinie o książce

Krótka książeczka, ale jak dosadna. Narratorem jest osoba, która poniekąd stoi z boku, ale można też założyć, że sama Angelika. To moje pierwsze spotkanie z panią Ewą i udane, mimo że owa opowieść jest jedną z tych trudnych. Matka naszej bohaterki to nałogowy alkoholik. Dziewczynka pokazuje co czuje, opowiada jak rozeszli się rodzice, jak bardzo matka wolała brata co skutkowało jej niechęcią do pięcioletniego Adasia, jak i sprzeczne uczucia, które czuje w środku, w duszy.

To na prawdę trudna książka, naprawdę trzeba nastawić się na coś nie opisanego. Postrzeganie matki, przez Angelę jako ukochanej mamusi, mimo, że ta ich krzywdzi i co się dzieje, gdy ona umiera. Nie ukrywam, że chwilami nie miałam słów na to co opisywało dziecko. To jak określało niebem Dom Dziecka i co czuła kiedy mogła wyspać się jak normalny człowiek. Serce się kraje, bo niestety to rzeczywistość, którą możemy spotkać realnie. Łzy kręciły mi się w oczach, bo automatycznie chce się pomóc takiemu maluchowi. Przytulić go i obiecać, że jutro będzie lepiej, a rodzice będą porządni. Polecam każdemu, bo takie książki też są potrzebne. Zapewniam.

Link do opinii

Alkoholizm to niszczące zło dzisiejszego świata. Potrafi zniszczyć i unicestwić wiele rodzin. A jeżeli w domu są małoletnie dzieci to one najbardziej odczuwają skutki tej choroby. Często padają ofiarą przemocy domowej, są zaniedbywane, brudne i niedożywione. Słowem są nieszczęśliwe. I to wszystko zapewniają im rodzice, najbliższe dla nich osoby. Osoby, które dla dzieci są całym światem, są najlepsze i najmądrzejsze. Czar pryska i pozostaje pustka, wielka otchłań i trauma na całe życie.

Dziesięcioletnia Angelika - bohaterka Nie zostawia się dziecka w niebie - dorasta w domu, gdzie matka jest wiecznie pijana i nie jest zorientowana, co się wkoło niej dzieje, a ojciec przebywa w więzieniu. Młodszy brat jest pupilkiem mamy, z tego powodu jest nielubiany przez siostrę. Dziewczynka codziennie zmierza się z nałogiem matki, częstymi wizytami „wujków” i ich potajemnymi ekscesami. Jest zdana sama na siebie. Nadal tkwią w niej i co jakiś czas się ujawniają złe przeżycia z przeszłości, związane z wykorzystywaniem seksualnym przez ojca. Okazywał jej czułość, obmacywał, przytulał, wkładał ręce pod spódnicę. Ona uważała, że tak powinien okazywać miłość ojciec córce, w takim przekonaniu żyła przez lata. Dopiero z czasem zrozumiała, że to było złe i okrutne.

Pewnego dnia matka tak się upiła, że nieprzytomną karetka zabrała do szpitala. Podtrzymywana sztucznie przy życiu, wkrótce umiera. Co będzie dalej z dziećmi? Kto się nimi zaopiekuje? Tak wiele już przeszli w życiu, czy może ich spotkać jeszcze coś gorszego ?

Angelika codziennie starała się żyć w tej matni zła i rozpasania. Codziennie widziała pijaną matkę, wiecznie niezadowoloną i złą, marzącą tylko o zaspokojeniu swoich potrzeb. Nieważne, że dzieci były głodne, zaniedbane i wychudzone. Najważniejsze było, aby mama się na nich nie złościła, nie denerwowała się, bo wtedy w ruch był wprawiony pas.

Dziewczynka w małej sosnowej szafie znajduje swój azyl, schronienie od wszelkiego zła tego świata. Tam się chowa i żyje w wyidealizowanym świecie, wolnym od przemocy i problemów. Jak na swój wiek jest bardzo dojrzała, rodzice zafundowali jej przyśpieszony kurs dorastania. Ale ile psychika tak młodej osoby jest w stanie znieść? Ile może wziąć na swoje małe i niedojrzałe barki?

Ta na pozór krótka i mała książka, wyzwala w czytelniku wiele skrajnych emocji, powoduje złość i wściekłość. Aż chciałoby się wyrzucić takim rodzicom w twarz wszystkie bolączki ich dzieci. Potrząsnąć nimi, zmusić do refleksji i opamiętania się. Jak można krzywdzić niewinne istoty, w żyłach których płynie ich krew? Czy dzieci są w jakikolwiek sposób winne zachowania rodziców? Dlaczego to one zawsze najbardziej odczuwają skutki nieodpowiedzialnych zachowań rodziców? Smutne i tragiczne. Trzeba być bez serca i pozbawionym wszelkich uczuć, aby dopuścić do takich sytuacji i pozwolić, aby dzieci cierpiały, zostały odtrącone i czuły się niepotrzebne.

Ta historia niesamowicie mnie wzruszyła. Chociaż lekturę czyta się szybko, to jednak wymaga ona głębszej refleksji i zastanowienia się, przemyślenia trudnych spraw, jak alkoholizm, wykorzystywanie seksualne dzieci, pozostawienie dzieci na poniewierkę. Obok takich tematów nie można przejść obojętnie, one na zawsze w nas pozostają. Nawet, gdy takie sytuacje nas osobiście nie dotyczą, to jednak mają miejsce wkoło nas. Uważam, że trzeba szeroko otworzyć oczy i być czujnym obserwatorem. Nie wolno pozwolić, aby takie historie się wydarzały, a jeżeli już się zdarzą, to szybko i zdecydowanie reagować. Nie można przymykać oczu na takie zachowania, nasza szybka reakcja jest w stanie uratować i pomóc osobom ogarniętym tymi problemami. Nie powinno się ich potępiać, wielką sztukę i oznaką dojrzałości jest wyciągnięcie do nich pomocnej dłoni. Nie odtrącajmy ich, pomóżmy im wyjść z nałogów. Każde życie jest cenne i na wagę złota. Gdy im nie pomożemy, to zło się rozprzestrzeni i będzie kalać kolejne pokolenia.

Podniebna podróż po zakamarkach dziecięcego umysłu, prawdziwa i realna. Paleta przeżyć dziesięcioletniej dziewczynki, na wskroś przenikliwa i wzruszająca. Polecam wszystkim, zarówno tym uzależnionym, jak i osobom wolnym od nałogów. Pierwszym być może pozwoli zrozumieć, jak ich postępowanie wpływa krzywdząco na dzieci, drugim otworzy serce na pomoc dla drugiego człowieka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Paola35
Paola35
Przeczytane:2020-01-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 2020,
Inne książki autora
Zapalmy moją krew
Ewa Jarocka0
Okładka ksiązki - Zapalmy moją krew

Bohaterami nowej, świetnej książki Ewy Jarockiej są miasta: miasto zewnętrzne, które składa się z mrocznych podwórek ustępujących miejsca dzikim roślinom...

Nie ma dobrych ludzi
Ewa Jarocka0
Okładka ksiązki - Nie ma dobrych ludzi

„Nie ma dobrych ludzi” Ewy Jarockiej to zaskakujący nowy głos w poezji polskiej. Odrywa ją od dyskursu w sprawie polityczności na poziomie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy