W zimowy, niedzielny dzień, zapalony wędkarz spędza kilka godzin nad rzeką łowiąc ryby. Gdy po raz ostatni zarzuca wędkę, ma nadzieję na naprawdę dużą sztukę. Widok wyciągniętej zdobyczy jest dla niego wstrząsający. Wyławia ludzką głowę.
Rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez policjantów z Komendy Miejskiej w Zielonej Górze.
Kilka dni później w domku jednorodzinnym, na jednym z zielonogórskich osiedli zostają odnalezione ciała dwóch, młodych kobiet. Jedno z ciał nie ma głowy.
Po oględzinach miejsca zbrodni, w późnych godzinach wieczornych prowadzący dochodzenie komisarz Piotr Tonder, kontaktuje się z pilnie poszukującym go partnerem z wydziału. Kolega prosi komisarza o natychmiastowe spotkanie w odludnym miejscu. Podczas rozmowy informuje go, że miał romans z jedną z zamordowanych kobiet i prosi o pomoc w ukryciu tego faktu.
Czy Tonder pomoże koledze narażając swoją reputację? Czy jego partner jest sprawcą brutalnych morderstw?
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2016 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 306
Język oryginału: polski
Przeczytane:2020-02-17, Ocena: 3, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, E-book 2020, Mam,
Pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. Pomysł na fabułę może nie jakiś szalenie nowatorski ale ciekawy. Akcja toczy się ślamazarnie, nie polubiłam komisarza Tondera, innych bohaterów też nie. Ale nie muszę się z nimi identyfikować, żeby czytać o ich losach. Niestety na ocenę książki, która mogłaby być ciut wyższa, ma wpływ zakończenie a raczej jego brak ( jeżeli nie będzie kontynuacji to bezsensowne moim zdaniem) i błędy: stylistyczne, interpunkcyjne i co zraziło mnie najmocniej ortograficzne.Nie jestem polonistką ale takie rzeczy mnie rażą i przeszkadzają w odbiorze książki. A przecież autor poruszył wiele tematów: alkoholizm, odbiór praw rodzicielskich czy życie w domu dziecka. Potencjał był ale nie został wykorzystany.