Wszyscy przez to przechodzimy – zapętleni w ciągłych wątpliwościach „co, jeśli?”. Niezdolni do podjęcia decyzji, sparaliżowani przez strach, że dokonamy złego wyboru. Nikt nie chce żyć, bez przerwy się zamartwiając i nie mogąc zdecydować na konkretne działanie w obawie przed konsekwencjami. Jednak wydaje się, że trudno tego uniknąć, że taka jest nasza natura i nie można tego zmienić.
Ale czy na pewno?
Anne Bogel przekazuje nam coś zupełnie przeciwnego – jesteśmy w stanie przezwyciężyć negatywne i męczące myśli, pojawiające się w kółko w naszych głowach. Możemy zastąpić je pozytywami, które będą źródłem spokoju oraz radości i wniosą w nasze życie szczęście. W tej książce znajdziesz gotowe rozwiązania i podpowiedzi, jak to zrobić, a to z pewnością wpłynie na jakość twojego życia. Będziesz mógł/mogła odpowiedzieć sobie na pytania, zarówno te mniej istotne: „Czy powinnam kupić te kwiaty?”, jak i niezwykle ważne: „Dokąd zmierza moje życie?”. Ta książka to coś więcej niż poradnik, jak podejmować dobre decyzje. Anne Bogel przedstawia solidny plan, jak bez nadmiernego wysiłku dokonywać odpowiednich wyborów, które sprawią, że skupisz się wyłącznie na rzeczach mających w życiu znaczenie.
Wydawnictwo: Bez Fikcji
Data wydania: 2020-06-10
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 209
Tytuł oryginału: Don't Overthink It
Język oryginału: angielski
Nie miałam pojęcia co znajdę pod tym tytułem. Byłam pewna, że ten poradnik mnie nie dotyczy, Ale czy na pewno? Anne Bogel zgłębia stare pomysły i przedstawia je czytelnikom w nowej odsłonie. Autorka od kilku lat prowadzi blog o literaturze i nagrywa audycje, w których opowiada o książkach.
Ta publikacja ma za zadanie pomóc w podejmowaniu decyzji. W ciągu dnia musimy podejmować ich wiele, a każda z nich może zaważyć na naszym życiu, pracy, szczęściu rodziny lub po prostu na tym, co zjemy na kolacje. Jeżeli ktoś ma problem z podejmowaniem decyzji lub ma w zwyczaju długo analizować co zrobić, jak postąpić, by wybór był najlepszy, to tak książka mu w tym pomoże.
Myślałam, że nie znajdę tu nic dla siebie. Jestem optymistycznie nastawiona do problemów i nie rozdrapuję podjętych decyzji, nie cofam się, analizując je w nieskończoność. Jednak znalazłam też przykłady zachowania, które miewam od czasu do czasu, a na które szkoda energii i warto, by się ich pozbyć dla lepszego samopoczucia.
Książka uświadamia, że jest coś takiego jak paraliż analityczny. Autorka podaje wiele przykładów z życia wziętych, co bardzo ułatwia zrozumienie tematu. Dostajemy wytyczne, jak pozbyć się nadmiernego analizowania sytuacji, która nie doprowadza do dobrego wyboru, a tylko do frustracji i straty czasu. Otrzymujemy dokładne wskazówki, jak w praktyce wykorzystać zalecenia autorki.
Paraliż analityczny jest też ściśle związany z codziennymi nawykami, które każdy z nas miewa. Jeżeli nawyki okazują się dla nas zgubne, może warto by je zmienić, co ułatwi nam funkcjonowanie.
Najbardziej podobał mi się rozdział „Pora zaszaleć”. Znalazłam tam trochę siebie. Będąc w sklepie, moją uwagę przykuł kwiatek ładnie kwitnący w uroczej kremowej doniczce. Stałam, oglądałam, dumałam i poszłam, bo były inne ważniejsze produkty spożywcze do kupienia. Gdy wróciłam do domu i spojrzałam na blat w kuchni, bardzo tego żałowałam. Kwiatek kosztował dwanaście złotych, czy ja nie zasłużyłam, by go kupić. Umilałby mi każdy dzień i zachwycał pięknymi kwiatami. Podjęłam decyzje, że to za dużo kosztuje, ale jednocześnie koszyk wypełniłam słodyczami, chemią, napojami i kilkoma rzeczami, bez których spokojnie mogłabym się obejść.
Poradnik przekonuje, że przecież nie da się przeliczyć przyjemności, którą by mi dawał piękny kwiat. No cóż, następnym razem już będę bardziej wyrozumiała względem własnych potrzeb, bo przecież szczęśliwa Ja to szczęśliwi domownicy.
To przewodnik, jak podejmować szybko decyzje, przestać je wszystkie analizować i rozkładać na czynniki pierwsze, bo szkoda czasu i życia. Znam osoby, których zachowania doskonale się wpisują w podjęty problem, chętnie im tę książkę polecę.
"Najgorsze, co może się wydarzyć, nie jest takie złe. Więc po prostu coś wybierz".
Kiedyś dogłębnie analizowałam każdą, nawet najdrobniejszą decyzję. W mojej głowie pojawiały się argumenty za i przeciw, rachunek zysków i strat oraz prawdopodobne scenariusze wyników mojego główkowania. Z czasem jednak nauczyłam się nieco poskramiać takie myślenie, co summa summarum wyszło mi na dobre. Dzięki tej publikacji spojrzałam na problem nadmiernego analizowania jeszcze z innej strony.
Anne Bogel w 2011 r. założyła blog o nazwie Modern Mrs Darcy, który dość szybko zyskał stałe grono wiernych czytelników. W 2016 r. po raz pierwszy opublikowała własny podkast dotyczący książkowego swatania, biblioterapii i ogólnie pojętej literatury. Autorka mieszka obecnie w Louisville w stanie Kentucky wraz z mężem i czwórką dzieci.
"Nie myśl za dużo!" to publikacja podzielona na trzy główne części dotykające tematu nastawienia się na sukces, wzięcia sprawy w swoje ręce oraz koniecznych zmian do osiągnięcia wewnętrznego bogactwa. Całość wieńczy wykaz polecanych przez autorkę lektur.
Anne Bogel w swojej poradnikowej publikacji dotyka tematu mającego kolosalne znaczenie dla każdego z nas. Mowa o procesie decyzyjnym, który pojawia się w naszej głowie wielokrotnie każdego dnia. I to zarówno o tym dotyczącym spraw błahych, jak zakup kolejnej tabliczki czekolady po ten istotny, jak ważne życiowe zmiany. Autorka przekonuje w swojej książce, że natłok myśli związanych z konkretnymi decyzjami da się ograniczyć do niezbędnego minimum. W tym celu, w bardzo przystępny sposób objaśnia kolejne kroki do takiej zmiany, posiłkując się klarownymi przykładami z własnego życia, ale także z życia osób jej bliskich. I to właśnie w nich można odnaleźć wiele analogii do własnego podwórka, dzięki czemu podane rozwiązania wydają się prostsze.
Każdy z nas, w mniejszym lub w większym stopniu jest ofiarą overthinkingu zwanym paraliżem analitycznym. Anne Bogel w swojej publikacji uświadamia jak wielki i poważny jest to problem, który może wywoływać zaburzenia psychiczne, a nawet depresję. Chyba do tej pory nie zdawałam sobie sprawy ze skali tego problemu, gdyż sama potrafiłam poradzić sobie w dużej mierze z nadmiarem myśli. W publikacji pojawił się jednak pewien aspekt, który jeszcze bardziej pozwoli mi na walkę z overthinkingiem, a mianowicie mowa o potędze rytuałów, które wpływają na ćwiczenia uważności i pomagają się nam zresetować. Rozdział ukazujący ten właśnie sposób zainteresował mnie najbardziej.
Bardzo praktyczne w poszczególnych partiach materiału jest wieńczące każdy rozdział, zestawienie pytań pt. "Kolejne kroki". Pytań, na które niewątpliwie warto sobie odpowiedzieć, gdyż zmuszają one do przemyślenia pewnych kwestii i zastanowienia się nad błędami, jakie popełniamy w nadmiernym analizowaniu każdej decyzji.
"Nie myśl za dużo!" to bardzo przydatna publikacja, w szczególności na obecne czasy, w których na co dzień borykamy się z wieloma decyzjami. Anne Bogel utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto odciążać swój umysł, aby skupiać się jedynie na tych najbardziej istotnych kwestiach. Poradnik ten można spokojnie przeczytać w ciągu jednego, dłuższego wieczoru i gwarantuję wam, że warto poświęcić na jego lekturę swój cenny czas.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Genialna w swej prostocie. Napisana prostym i przystępnym językiem. Idealna dla wszystkich, którzy za dużo maja czarnych myśli. Zawiera w sobie proste razy jak nie dać się czarnowidztwu. Świetna książka.
Przeczytane:2020-09-10, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam na półce,
Jest to książka dla osób, które borykają się z ciągłym rozpamiętywaniem, z trudnościami podjęcia decyzji. To jest tak zwany overthinking.
Sięgając po tę książkę nie wiem czemu ale spodziewałam się czegoś zabawniejszego i ciekawszego (może zmyliła mnie okładka?). A odniosłam wrażenie, że w kółko czytam to samo.
Ten poradnik skierowany jest do kobiet bo raczej mężczyźni nie maja takich problemów 😅. Chociaż szczerze mówiąc ja sama nie postrzegam tego jako problem, zdarza mi się rozpamiętywać coś, ale nigdy nie żałuje podjętych wyborów. Skoro już podjęłam taką decyzję to no cóż, będzie co ma być, nie ma co gdybać, a może da się to odkręcić, ja od razu zakładam, że się nie da 😂.
Jeśli mam problem z podjęciem decyzji to nie mam oporów żeby się kogoś poradzić.
Ciekawe były przykłady z życia autorki. To znacznie ułatwia zrozumienie, o co konkretnie chodzi.
Nie uważam tego poradnika za zły, nie, tylko po prostu spodziewałam się czegoś innego, a nie książki, w której autorka pisze, że warto jeść w kółko to samo i w to samo się ubierać, i to niby pomoże nam w przestaniu analizowania 🤔. No nie.. to nie dla mnie.
Tak więc uważam, że książka zupełnie nie spełniła moich oczekiwań. Ale widziałam bardzo wiele pozytywnych opinii, więc jeśli borykacie się z problem analizowania wszystkiego to może warto spróbować, może właśnie Wam podsunie kilka pomysłów jak sobie z tym poradzić.