Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza

Ocena: 3.75 (8 głosów)

A może tak rzucić wszystko i zostać grabarzem? Obcując na co dzień ze śmiercią, oswoić ją i uodpornić się na jej powagę, kosząc przy tym niezły hajs? Tak trzeba żyć!

Podczas czytania tej książki przypominamy sobie najlepsze momenty z kultowego serialu Sześć stóp pod ziemią. Lektura NEKROSYTUACJI wywołuje lekki dreszczyk, ożywczy śmiech i szczyptę kontemplacji. Wszystko w idealnych proporcjach, jak dobrze skomponowane menu na stypie.

Informacje dodatkowe o Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza :

Wydawnictwo: Publicat
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-245-8370-6
Liczba stron: 303
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Szeżyńska-Maćkowiak Krystyna

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-04-09,

Do tej książki podchodziłam z dużym dystansem. Chociaż domyślałam się, że na kartach tej pozycji znajdę wiele zabawnych anegdotek i historii. Czy rzeczywiście więc było tak śmiesznie, a ja chichrałam się podczas lektury? 😊

Podejrzewam, że wielu osobom zawód grabarza kojarzy się smętnie, z wiecznym smutkiem oraz szarym/czarnym kolorem. Mnie również, przyznaję. Jednak może ten zawód tak nie do końca wygląda? Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza skutecznie odmienia całe wcześniejsze postrzeganie ludzi, pracujących w tym zawodzie, a ponadto przedstawia sytuacje, które mają miejsce w zakładach pogrzebowych z lekkim przymrużeniem oka.

Całość opowiedziana jest z perspektywy autora, więc można śmiało powiedzieć, że to Guillaume Bailly jest głównym bohaterem. Jest to w zasadzie bardzo proste i logiczne. Autor opowiada o tym, jak przebiega czasem praca w zakładzie pogrzebowym, a także wspomina wszelkie specyficzne przypadki, z jakimi przyszło mu się spotkać. 

Muszę przyznać, że na swój sposób jest to ciekawe. W końcu niewiele osób wie, jak to wygląda z tej drugiej strony – konkretniej: ze strony pracowników zakładów pogrzebowych. Dla mnie było to naprawdę interesujące, hm... “przeżycie”. Dzięki tej pozycji dowiedziałam się, że nawet podczas planowania pogrzebu można spotkać dość specyficzne przypadki. Jednak ten zbiór opowiastek jest nie tylko taki śmieszny i napisany z humorem.

Znalazło się tutaj również miejsce na naprawdę wzruszające historie, o których nie potrafię zapomnieć do tej chwili – a tu mam właściwie na myśli jedną, która zaszokowała mnie i nadal nie wierzę, że rodzina, a w szczególności dzieci i wnuki osoby zmarłej mogą tak okrutnie postępować.

Kompletnie nie spodziewałam się, że ta książka - Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza, która jest w zasadzie dość prosta, a z pozoru przyjemna i lekka, wzbudzi we mnie tyle emocji i tak bardzo przypadnie mi do gustu. Książka Guillaume Bailly’ego to zdecydowanie gna polecenia pozycja, która może znaleźć miłośników wśród licznej grupy czytelników. Jest wzruszająco, zabawnie i szokująco - książka spełnia tym samym swoją rolę.

Co mogę natomiast zarzucić tej pozycji? Zdecydowanie to, że jest tak krótka. Człowiek chciałby poznać więcej sekretów z pracy grabarza, być może dalej się pośmiać, a tu koniec. Książka ma tylko 300 stron, a w tym przypadku – to dla mnie za mało. 

Jeśli nie obce Wam i nie stronicie od zbiorów opowiadań i historii wszelkiej maści oraz książek pełniących funkcje autobiografii, to koniecznie musicie przeczytać i tę pozycję. Obiecuję, że się nie zawiedziecie. 

Link do opinii

Choćbyś miał złota skrzynie, śmierci się nie wywiniesz

Jest to chyba jedyny zawód, który wzbudza tak upiorne skojarzenia i głębokie emocje. Zawód grabarza to jak się okazuje kolejna profesja, którą ktoś jednak wykonuje. Kim są ci pracownicy z zakładów pogrzebowych? Dlaczego to właśnie oni się tym zajmują? Czy to łatwe, trudne? Na czym polegają obowiązki grabarza?

W tej książce zebrane zostały anegdoty z życia grabarza. Są to dłuższe i krótkie opowiadania z codzienności człowieka wykonującego ten zawód. Jest też kilka bardzo, bardzo króciutkich komentarzy, dykteryjek lub ciekawostek ubranych w ładne ramki, które mnie osobiście co prawda skojarzyły się z nekrologiem, ale ponieważ cała książka utrzymana jest w pozytywnym, nawet zabawnym tonie, to pozwalam sobie na właśnie taką uwagę.

Sytuacje są wszelakiego rodzaju, poczynając od tych bardzo zabawnych, żeby nie powiedzieć śmiesznych czy komicznych, poprzez takie sobie obyczajowe zdarzenia, niektóre z większym bądź mniejszym morałem, aż po te zupełnie tragiczne, gdzie nie ma się ochoty śmiać, gdyż są zwyczajnie smutne. Sporo również zaskakujących sytuacji, w których pojawia się albo lekkie zdziwienie na to, o czym czytamy albo też wzruszające, które powodują lekki uśmiech i westchnienie.

Książka jest dobrą pozycją, gdyż jak żadna inna nie przybliża tak ponurej tematyki. Wydarzenia wzięte z życia grabarzy są autentycznymi i w jakiś sposób niosą takie przesłanie, że tak to się może skończyć. To? Sytuacji opisanych jest tak wiele, że nie sposób przytoczyć tę najtrafniejszą, najważniejszą czy najistotniejszą. Każda z historyjek była na swój sposób ważna. Nie dlatego że jej finał był tragiczny. Kilka anegdot dotyczy zawodu grabarza, ale nie w bezpośredni sposób. Te mi się najlepiej czytało, bo były takie, jakby często spotykane i nie w kontekście umierania, ale w zwykłej codzienności.

Warto mieć odrobinę dystansu podczas tej lektury, która do najłatwiejszych i najlżejszych nie należy, bo tragizm sytuacji opisany był niejednokrotnie bardzo dobitnie i potrafił wstrząsnąć czytelnikiem, mną. Nikt inny nie jest w stanie opowiedzieć, jak konkretnie wygląda sytuacja, gdy do roboty zabiera się grabarz. Tutaj mamy jasno powiedziane co się robi, jak się zachowuje i jak postępuje w przypadku... zgonu. No i padło. To okropne słowo zgon, ale to o nim przecież cała książka.

Może zachęcającym będzie fakt, że niektóre z losów zebranych w tym katalogu nekrosytuacji mogą posłużyć jako przestroga przed takim czy innym zachowaniem. Cenny jest też wszechobecny czarny humor. No przecież czasami nie da się inaczej w niektórych sytuacjach. Może jednak podrzucę tak ogólnie tematykę niektórych zdarzeń. A więc jest jedna, która dzieje się w supermarkecie. Tam pada okrutne oskarżenie pod adresem grabarza o zabójstwie. Czy faktycznie zabił? Inna ciekawa była o podrywie i o relacjach damsko-męskich. Grabarz też w końcu ma jakieś życie prywatne. Erotyczne uniesienia, jak donosi jedna z historyjek, nie zawsze mają szczęśliwy finał i nie chodzi o szczytowanie. A zwierzęta? Co z nimi? Nie mają prawa do pochówku i obrządku pogrzebowego? Innym razem anegdota dotyczyła paskudnego wyrachowania klienta.

Dobrą stroną jest to, że nie trzeba czytać po kolei. Można na wyrywki otworzyć na którejś stronie i poznać historie z pogranicza życia i śmierci. Przeważnie śmierci. Co więcej, można wyszukać krótszą bądź dłuższą w zależności od zajętości. Jak miałam dosłownie chwilę, to czytałam te króciutkie, w tych rameczkach, ale kolejność, powtarzam, nie gra żadnej roli, gdyż każdy tekst opatrzony jest tytułem, więc można się domyślić, o czym rzecz będzie, a innym razem, gdy znów na niego trafimy, z łatwością przypomnimy sobie jego treść i przejść można do kolejnego.

Polecam jako zbiór ciekawostek zawodowych, dla osób poszukujących w literaturze czegoś więcej niż fikcja literacka i czegoś innego niż klasyczna biografia, bo choć to ta ostatnia tutaj odegrała pierwsze skrzypce, ujęcie tematu było zgoła odmienne.

Link do opinii

Książka autorstwa Pana Guillaume Bailly pt. '' Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza'' to zarys zebranych i opowiedzianych prawdziwych historii z życia grabarzy prezentujących, jak przebiega ono z ich zawodowej perspektywy.

Historie te pokrótce uświadamiają, nam jak życie nasze tu na ziemi jest kruche i łamliwe.

Nie potrafimy dostrzec w osobie grabarza, że jest on takim samym człowiekiem, jak my sami. Miejmy to na uwadze, że potrafi on dostrzec więcej niż my. Cierpienie rodzin, które przeżywają, traumę z powodu utraty bliskiej osoby nie jest mu obce, gdyż on je intensywnie obserwuje.

Pod wpływem negatywnych emocji ludzie nie potrafią, właściwie się zachować się w ich obecności grabarzy traktując ich winnych śmierci swoich bliskich.

W trakcie czytania tych opowiadań nie ma czasu na nudę, gdyż odkryjemy w nich prawdę z życia zawodowego grabarzy oraz anegdoty z nim związane.

Historie te po głębszym zapoznaniu się z nimi powieją z czasem mocnymi emocjami związanymi ze wzruszeniem, poczuciem humoru.

Wydawnictwu Dolnośląskiemu dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki autorstwa Pana Guillaume Bailly pt. '' Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza''.

Polecam przeczytać tę książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2019-11-18, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Nekrosytuacje to książka, która nie do końca do mnie trafiła – aż dziwne, bo w sumie to naprawdę moje klimaty – ale chyba wynika to z tego, że spodziewałam się po niej czegoś innego. Może bardziej naukowego, związanego z dziwnymi przypadkami śmierci i autopsji, ale w sumie to już bardziej podchodzi pod pracę patologów. Mimo wszystko było to na swój sposób ciekawe doświadczenie, a samą książkę czyta się naprawdę szybko i lekko.

Cała recenzja: bookeaterreality.pl

Link do opinii

Opowieści które miały być zabawne ale coś nie wyszło. Większość jest po prostu żenujących i nie chodzi tutaj o brak poczucia humoru ani o niezrozumienie czarnego humoru po prostu w większości są słabe.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna641
Justyna641
Przeczytane:2020-04-10, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Najbardziej adekwatnym słowem na określenie tej książki jest stwierdzenie, że była po prostu nudna. Męczyłam ją ponad 2 miesiące, choć nie jest to obszerna pozycja i gdyby nie przestój w pracy to pewnie bym jej w ogóle nie skończyła.
Jedne historie opowiedziane przez autora są ciekawsze, inne mniej, jedne trochę zabawne, inne w ogóle, a większość tych opowieści w ogóle mnie nie zainteresowała. Myślę, że książka byłaby o wiele ciekawsza, gdyby opisano perełki z życia polskiego grabarza. Nie polecam. Można umrzeć z nudów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaud
klaud
Przeczytane:2019-12-06, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2019-10-29, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019, humor, popularnonaukowe,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy