Napiszę nam szczęście

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Słodko-gorzka historia malowana kaszubskim słońcem. Nastoletnia Łucja od dawna marzy o karierze pisarki. Na krótko przed osiemnastymi urodzinami podpisuje umowę na wydanie drugiej książki. W tym samym dniu los stawia na jej drodze Aleksa, tajemniczego chłopaka z kolorowymi włosami. Dziewczyna z dystansem podchodzi do nowej znajomości, jednak z każdym kolejnym spotkaniem Alex coraz mocniej ją fascynuje. Wkrótce ich przyjaźń przeradza się w coś więcej – oboje się w sobie zakochują. Niestety sekrety i zazdrość szybko psują cudowny smak pierwszych pocałunków… Czy wakacyjna miłość okaże się wystarczająco silna, żeby przetrwać, gdy skończy się lato?

Informacje dodatkowe o Napiszę nam szczęście :

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-08-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788367448291
Liczba stron: 358

więcej

Kup książkę Napiszę nam szczęście

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Napiszę nam szczęście - opinie o książce

Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2023-11-22, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

"Napiszę nam szczęście" to historia o 17-letniej Łucji, która marzy o karierze pisarki. Dziewczyna podpisuje umowę na wydanie drugiej książki. Łucja wyjeżdża do pracy na wakacje. Niespodziewanie poznaje Aleksa. Okazuje się, że łączy ich literatura. On też pisze. Zaprzyjaźniają się i postanawiają razem napisać książkę. Wkrótce zakochują się w sobie, ale zazdrość, kłamstwa i tajemnice wszystko psują między nimi.
Czy wakacyjna miłość przetrwa?
Przeczytajcie, a dowiecie się.

Intrygująca i wciągająca fabuła. Akcja rozgrywa się na Kaszubach nad jeziorem w miejscowości Sominy. Autorka porusza trudne tematy, które dotyczą młodych osób. Świetnie wykreowani bohaterowie i dobrze pokazane ich emocje. Poznajemy ich problemy, widzimy jakie podejmują decyzje wchodząc w dorosłe życie. Śledziłam ich losy z ciekawością i przeżywałam ich rozterki oraz emocje. Możemy też dowiedzieć się jak wygląda proces powstawania książki. Początkujący autor nie ma łatwej drogi do przejścia, bo musi zmierzyć się z wieloma przeszkodami. To także historia o spełnianiu marzeń, poszukiwaniu szczęścia i życiowej drogi.
Spędziłam ciekawie czas. Przyjemne pióro autorki przypadło mi do gustu. Chętnie sięgnę po kolejne książki spod pióra autorki.

Polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii
Avatar użytkownika - katarzynajablonska
katarzynajablonska
Przeczytane:2023-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

"To ma być może najlepsze lato. W końcu będę jak normalna nastolatka. Beztroska i dobra zabawa. Nie muszę wymyślać historii, które chciałabym przeżyć. Już nie. Od dzisiaj żyję, myślałam."

"Napiszę nam szczęście" to debiutancka powieść Wiktorii Koteckiej. Książka, która od pierwszych chwil urzekła mnie magiczną okładką. Na jej kartach poznajemy dwoje bohaterów, których łączy niemal wszystko. Wspólna pasja i marzenia związane z pisarstwem, a nawet wycofanie w rzeczywistym świecie.
Łucja i Alex.
Dwoje młodych ludzi u progu dorosłości, których ścieżki los zetknął ze sobą.
Czy dane im będzie zakosztować miłości w swoich ramionach?

Pierwsze spotkanie tej dwójki nie należało do udanych. Łucja, która zdecydowała się na samodzielny wypad na Targi Książki we Wrocławiu, spotyka na miejscu chłopaka o oryginalnym kolorze włosów. Niestety jego zachowanie nie świadczy o nim dobrze, dziewczyna obawia się go i nie planuje pogłębiać z nim znajomości. Na szczęście los postanawia dopomóc młodym i za jakiś czas ponownie styka ich drogi ze sobą.
Czy Łucja i Alex poddadzą się podszeptom losu? A może zaprzepaszczą szansę na szczęście?

Debiutancka powieść Wiktorii Koteckiej to złożona historia, której z pewnością nie powstydziłby się nawet starszy stażem autor. Zawiera w sobie wiele przemyśleń, zwłaszcza na tematy związane z pracą pisarza. Łucja, jako początkująca autorka jest pełna pasji i zapału do pracy, i choć jej debiut okazuje się całkiem udany, z biegiem czasu dziewczyna zauważa, że jej spojrzenie na pewne kwestie zmieniło się wraz z nabraniem życiowego doświadczenia. Tu taki ukłon w stronę pisarzy, rada dla nich, by pisali o bliskich im rzeczach, najlepiej bazując na osobistych doświadczeniach. Kotecka zwraca również uwagę na destrukcyjny wpływ nierzetelnych recenzji, takich, których celem jest krytyka sama w sobie, a nie udzielanie konstruktywnych rad. Czytanie niepochlebnych słów na temat swojej książki zawsze jest trudne, dlatego recenzenci powinni uważać na słowa, które kierują w stronę autora. Warto zwrócić pisarzowi uwagę na ewentualne niedociągnięcia jego dzieła, jednak należy przy tym pamiętać o poszanowaniu jego osoby oraz wykonanej przez niego pracy. 

Co do Łucji i Alexa, uczucie między nimi rozwija się bardzo powoli. Muszę przyznać, że "Napiszę nam szczęście" to świetna powieść dla młodego czytelnika, pozbawiona scen zbliżeń między głównymi bohaterami. Tę dwójkę bardzo długo łączy wyłącznie przyjaźń, natomiast w momencie, gdy między nimi zaczyna rodzić się uczucie, akcja w dalszym ciągu nieśpiesznie postępuje do przodu. Autorka wiele miejsca poświęca każdemu z nich, zwraca uwagę na różnorodność bohaterów oraz ich niedoskonałości. Choć momentami zachowanie Łucji i Alexa mnie irytowało, zdaję sobie sprawę, że osoby z takim obiążeniem, których udziałem stały się takie, a nie inne doświadczenia, mogą postępować właśnie w ten sposób.

Muszę przyznać, że sam finał mocno mnie poruszył. Autorka długo kluczyła wystawiając moje nerwy na próbę (jedno z hipotetycznych rozwiązań wręcz mną wstrząsnęło!). Ostatecznie, niemal do samego końca Kotecka nie daje nam żadnych wskazówek, co do tego jak potoczą się losy bohaterów.
Uważam, że to naprawdę świetny debiut!
Polecam.

Moja ocena 8/10.

 

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2023-08-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

Pierwsza miłość. Pamiętacie ją? Co wtedy czuliście, jakie towarzyszyły Wam wówczas emocje? Mówi się, że pierwsza miłość jest jak nauka jazdy na rowerze. Trudno się z tym nie zgodzić, prawda? Nie można uniknąć upadków, zdartych łokci i kolan, ale potem wstajemy i próbujemy dalej.

 

"Tak bardzo się bałam, że nasza relacja jest tylko na chwilę. Że rozumiemy się jak nikt inny, wyłącznie przez tych kilka tygodni. Za następnych parę nie będziemy o sobie pamiętać. To urok czy przekleństwo wakacyjnych miłości?"

 

Z powieści "Napiszę nam szczęście" wyziera ogromne pogubienie i samotność bohaterów. Zarówno Alex, jak i Łucja popełniają mnóstwo błędów. To młode osoby, które dopiero wkraczają w dorosłe życie i mają prawo, by błądzić. Jednak te potknięcia mocno odbijają się na ich wzajemnej relacji oraz przyszłości. Dodatkowo wychodzą na jaw liczne sekrety i tajemnice, które staną się zagrożeniem dla ich związku. Osobiście, nawet że wiele razy tak mnie wkurzali (zwłaszcza Alex) bardzo polubiłam tę dwójkę i trzymałam za nich kciuki. 

 

Oboje tak różni, a jednak tak bardzo podobni. Łączy ich pasja pisarska. To bardzo ciekawy pomysł na wątek. Marzenia są po to, by je spełniać. Ale czy to się im uda? I co z krytyką, którą trzeba się nauczyć przyjmować? Może nas zniszczyć, ale umiejętne podejście do niej, może dać nam wiele korzyści. Możemy nad sobą pracować. Tak jak uczyniła to Łucja. To dziewczyna, która niejednokrotnie zaskakuje.

 

Widzimy też, jak istotne jest zaakceptowanie samego siebie, swoich wad, słabości. Gdy to zrobimy, dopiero wtedy powinniśmy myśleć o tym, by budować z kimś przyszłość. 

 

"Czasami człowiek potrzebuje gorszych momentów, a nawet słabości tylko po to, żeby je pokonać i stać się odporniejszym. Zdawało mi się, że tak samo jest z uczuciem, które musi przez coś przejść, aby urosnąć w siłę."

 

Wiktoria Kotecka ukazuje, jak ważne jest wsparcie ze strony rodziców, ich uwaga. Zwłaszcza w stosunku do tak młodych ludzi jak Alex czy Łucja. Rodzic powinien być tuż obok, dopingować, podpowiadać, służyć dobrą radą, nie pozwolić, by dziecko czuło się osamotnione w tym, co robi, jak i w całym życiu.

 

"Napiszę nam szczęście" to poruszająca, tam, gdzie trzeba zabawna historia o wakacyjnej miłości, tajemnicach, zazdrości, pasji pisarskiej, braku pewności siebie, poszukiwaniu swojej życiowej drogi oraz wielu wymiarach szczęścia. Jak skończy się ta wakacyjna miłość? Sprawdźcie!

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy