Ile razy można się zakochać?
Olga rozpoczyna nowy etap w życiu i wyrusza na drugi koniec świata. Zostawiając pensjonat w Bieszczadach, daje się ponieść egzotyce odległej Sri Lanki. Czy odnajdzie to, czego szuka?
„Na zawsze” jest nie tylko kontynuacją „Następnym razem” - historii Olgi i Michała. Jest przede wszystkim powieścią o najważniejszej podróży każdego z nas, tej najtrudniejszej i najpiękniejszej jednocześnie: w głąb siebie. „Na zawsze” to opowieść, która daje nam nadzieję, że koniec może być również początkiem.
Karolina Winiarska po raz kolejny zabiera nas w podróż nie tylko do niezwykłych miejsc, ale i do świata pełnego emocji oraz trudnych dylematów, z którymi każdy z nas musi się mierzyć.
Wydawnictwo: Szósty Zmysł
Data wydania: 2021-04-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 288
Olga po odejściu Michała nie może się odnaleźć w świecie. Każdego dnia cierpi i tęskni, bo tak bardzo kochała swojego wybranka. Oprócz niej cierpią również inni, w tym matka Michała. Olga czuje, że jeśli nie wyjedzie choć na moment, udusi się. Udaje się więc w daleką podróż do Sri Lanki, gdzie odnajduje samą siebie i w końcu zaczyna dostrzegać, że koniec może być również początkiem. Tli się w niej nadzieja, że jeszcze może być szczęśliwą, pomimo bólu i cierpienia po stracie ukochanego. Czy zatem pozwoli sobie jeszcze na chwile szczęścia?
Karolina Winiarska w kontynuacji „Następnym razem” pokazuje nam, że każdy z nas inaczej przechodzi żałobę po utracie ukochanej osoby. Niektórzy nie dają po sobie poznać, iż trawi ich od środka ból, inni w akcie desperacji zaczynają sięgać po alkohol, myśląc, że to pozwoli im zagłuszyć cierpienie. Strata bliskich jest nieodłącznym elementem naszego życia, którego doświadczymy prędzej czy później. Coś się zaczyna i coś się kończy, taka jest kolej rzeczy. Koniec nie musi oznaczać wcale, że nie ma dla nas już nadziei. Nadziei na lepsze jutro, kolejny promyk słońca i uśmiech na ustach. Każdy z nas zasługuje na to, aby cieszyć się życiem, pomimo trudnych doświadczeń życiowych. Mówi się, że po każdej burzy musi wyjść słońce, podobnie jest z życiem – kiedy tracimy bliskich ból jest ogromny, ale z każdym dniem staje się mniejszy, bo oswajamy się z myślą, że bliskiej osoby nie ma i już do nas nie wróci. Uczymy się żyć bez niej, znowu uśmiechać i cieszyć z życia. Bo życie to najpiękniejszy dar jaki kiedykolwiek mogliśmy otrzymać, dlatego tak ważne jest, abyśmy potrafili czerpać z niego radość.
„- No właśnie. Mamy takie karty, a nie inne. Nie mamy wpływu na to, co dostajemy od losu, ale możemy decydować, co z tym zrobimy.”
W książce spotkamy się z różnymi rodzajami strat i różnymi rodzajami radzenia sobie z nimi. Jednak nieodłącznym elementem tych poszukiwań jest podróż każdego z bohaterów w głąb siebie. Tylko ta wędrówka pozwoli uwolnić się od bólu i spojrzeć ponownie na otaczający nas świat, dostrzec jego piękno i uroki. Każdy człowiek zasługuje na drugą szansę, na ponowny uśmiech na twarzy i odrobinę szaleństwa w życiu.
Autorka przenosi nas w świat pełen emocji i dylematów. Dylematów z jakimi każdego dnia mierzą się na świecie miliony osób. Czasem, aby zrozumieć siebie samego, trzeba wyrwać się z otaczającego nas świata choć na moment i inaczej spojrzeć na pewne sprawy. Taka podróż potrafi odmienić nasze spojrzenie na wiele ważnych kwestii. Pozwoli nam również uświadomić, iż strata bliskiej osoby, nie wyklucza tego, abyśmy któregoś dnia ponownie odnaleźli swoje miejsce w tym świecie, abyśmy znowu pokochali i żyli pełną piersią.
„- Powodem, dla którego przeszłość wciąż cię dręczy, jest to, że nadajesz jej znaczenie. Ona myśli, że powinniśmy sobie z nią poradzić albo że właśnie nie możemy jej odpuścić. A prawda jest taka, że przeszłość powinna być za naszymi plecami. Wyciągnijmy wnioski, lekcje, zachowajmy to, co dobre, a potem idźmy dalej. Jeśli zaakceptujesz, że zmiany są nieodłączną częścią życia, poczujesz spokój. Pożegnasz frustrację i złość, bo zrozumiesz, że to nie ma sensu. To kradnie twój spokój i psuje teraźniejszość i przyszłość. Bo przecież przyszłość zależy od tego, jak się zachowujesz w teraźniejszości.”
"Na zawsze" to historia, która daje nam promyk nadziei na to, że po każdej gorzkiej chwili, może przyjść znowu ta, która będzie dla nas oblana miodem. Historia pełna emocji, pokazująca cierpienie po utracie kogoś, kogo kochało się całym sercem. To również historia, która pozwala nam odbyć podróż w głąb siebie samego.
"Na zawsze" to kontynuacja losów Olgi, która rozpoczyna nowy rozdział życia. Trochę się zdziwiłam, jak zobaczyłam, że będzie drugą część. Dla mnie ta historia była skończona w "Następnym razem". Ale spoko, jak taki był plan.
Fabuła jest ciekawa, ale miałam wrażenie, że gdzieś już to było. Trochę przypominała mi fabułę książki "P.S. Kocham Cię ", jak ktoś czytał to wie o co chodzi. Jednak to nie znaczy, że było źle. Książka mi się podobała i czytało się ją z dużą przyjemności. Ja osobiście lubię styl autorki @karolinawiniarska.autor jest lekki i przyjemny, zawsze to będzie plus. Poza tym książkę się pochłania. Czego chcieć więcej.
Od dłuższego już czasu ,,wiszę" ocenę tej książce. Odwlekam bo nie wiem co napisać. Nie chciałam pisać ,,na świeżo" i pod wpływem emocji. Chciałam jakoś nabrać dystansu ale chyba bez powodzenia...
Czego w tej książce nie było? Chyba tylko kosmitów i Chucka Norrisa. Zaginiona księżniczka monarchii brytyjskiej, przemyt narkotyków, więzienie, tajemnicze, śmiertelne choroby. W pewnym momencie odnosiłam wrażenie, że w tej książce dominują dwie rzeczy: impulsywne decyzje i przedziwne zbiegi okoliczności, a wszystko koncentruje się na Sri Lance, wyspie, o której tak naprawdę nie dowiadujemy się niczego. Jest tam jakaś tajemnicza lecznica dla zwierząt, mnisi, i wiemy, że daleko do sklepu. Nie potrafiłam sobie nijak wyobrazić tego miejsca na ziemi.
W książce jest mnóstwo wątków pobocznych, które przyćmiewają wątek Olgi, który powinien być wiodący.
O ile pierwsza część losów Olgi była napisana w prostym stylu, o tyle w części drugiej autorka poszła w niepotrzebny patos i tanią filozofię. O emocjach, bólu, stracie można pisać pięknie prostymi zdaniami.
Ciekawiła mnie dalsza historia Olgi. Chciałam się dowiedzieć czy bohaterka dojrzała. Czy to, co przeżyła jakoś ją zmieniło? Czy wydoroślała? Nie. Nic z tych rzeczy. To wciąż ta sama Olga. Starsza ale nie dojrzalsza. Ciągle szukająca schronienia u rodziców, uciekająca przed prozą życia i problemami bez skrupułów zostawiając je innym (pensjonat z komornikiem zostawia przyjaciółce, a sama ucieka szukać sensu życia w Azji).
Ze wszystkich bohaterów polubiłam Teofila. No po prostu mężczyzna idealny. Milczenie jest złotem. Polubiłam też Johna. Pozytywnie nakręconego, uśmiechniętego, roztaczającego powiew świeżości i w pewnym momencie to dla niego kontynuowałam czytanie.
Na stronie 22 spotkałam się z dziwnym zabiegiem autoreklamy, którego nie zaobserwowałam w żadnej książce jaką w życiu przeczytałam (P. Karolina z dużym przejęciem reklamuje swoją własną powieść). Nawet autorzy, których pozycje miesiącami nie schodzą z list bestsellerów nie robią takich rzeczy.
A "P.S. Kocham cię" już było...
Porywająca serce historia o dziewczęcych marzeniach i wyboistej drodze do ich spełnienia. Dorota jest osobą, która odnosi sukcesy i nie boi się wyzwań...
Felicja - atrakcyjna kobieta sukcesu, w której zakochują się wszyscy faceci, oraz Łucja - matka i żona, która pozwala sobie na chwilę zapomnienia, a potem...