PRAWDZIWE HISTORIE Z ŻYCIA RATOWNIKA MEDYCZNEGO.
Na chodniku leży nastolatek, wykrwawiający się z rany kłutej. Zrozpaczona i zszokowana matka patrzy oniemiała, jak jej córka przechodzi bardzo silny atak astmy. Młody mężczyzna rzuca się pod pociąg w Sylwestra o północy.
NIEWIELU LUDZI WYOBRAŻA SOBIE ŻYCIE W ŚWIECIE, W KTÓRYM TAKIE SYTUACJE NALEŻĄ DO CODZIENNOŚCI.
Dla ratowniczki medycznej Lysy Walder te i tysiące innych wezwań są częścią pracy. Lysa często widzi tragedie, przerażenie i stratę. Jest świadkiem wszystkich skutków dzwonienia pod numer 112, do największego i najbardziej zapracowanego serwisu pogotowia ratunkowego na świecie.
Lysa jest pielęgniarką na ostrym dyżurze i ratowniczką medyczną od ponad 15 lat. W tej książce opowiada historie kryjące się za wyjącymi syrenami i migoczącymi niebieskimi światłami karetek oraz zdradza, jak to naprawdę jest mieć pracę, w której nieustannie staje się twarzą w twarz ze śmiercią i przeznaczeniem.
FASCYNUJĄCE I PRZYPRAWIAJĄCE O DRESZCZE HISTORIE, OPOWIADAJĄCE O GWAŁTOWNIE PRZERWANYCH ŻYCIACH, ZŁAMANYCH SERCACH, ALE TAKŻE O NADZIEI.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Fighting for Your Life
"Na sygnale" miałam na oku już wtedy, gdy ta książka miała premierę. Znam kilku ratowników i zawsze fascynowała mnie ta praca.
Autorka opisuje ratownictwo od podstaw: to jak się tam znalazła, jakie są początku ratownika, jakie były najtrudniejsze momenty. Poznajemy nie tylko suchą specyfikę pracy, ale też różne przemyślenia Lysy na temat różnych warstw społecznych. Książka opiera się na realiach londyńskiego ratownictwa, ale pokazuje dość uniwersalne scenariusze: no może u nas w Polsce więcej słyszy się o przypadkach z alkoholikami. Znajdziecie tutaj momenty smutne, tragiczne, zabawne oraz rozczulające. Podobało mi się, że autorka pokazuje wszystko tak, jak to odczuwała, bez zbędnego koloryzowania czy ulepszania na siłę. Sceny opisywane są w sposób szczery i realny. Interwencje z udziałem krwi, brudu, drastycznych urazów opisane są w sposób rzeczowy, bez tworzenia klimatu kryminalnego na siłę. Wszystko to pokazuje nam dość szczery i rzeczywisty obraz ratownictwa,
"Na sygnale. Z życia ratownika medycznego” Lysy Walder to bogaty zbiór wielu historii z życia pracownika tego zawodu zebrane w tematyczne części. Opowieści są ciekawe i bardzo różnorodne, jednak autorka podkreśla, że to historie zebrane na przestrzeni lat, dzień ratownika wygląda trochę mniej emocjonująco, choć równie energicznie. Z książki też wyłania nam się zarys cech charakterystycznych dla osób pracujących w tym zawodzie – szybcy, energiczni, potrafiący ekspresowo ocenić sytuację i działać, nie brać emocji ludzi potrzebujących do siebie, nie analizować bez końca motywacji i zachowań innych. Myślę, że większość czytelników będzie z książki bardzo zadowolona – zawsze przy tego typu pozycjach widzę komentarze, że czytelnicy chcą ciekawych historii, nie wglądu w psychiczne doznania pracowników – i dokładnie to tutaj dostajemy. Mnie trochę zabrakło tego psychologicznego, bardziej osobistego spojrzenia na ten zawód, jednak jako fanka serialu "Chirurdzy" jestem lekturą usatysfakcjonowana :)
http://zycieipasje.net/2020/06/03/szpieg-w-ksiegarni-na-sygnale-z-zycia-ratownika-medycznego-lysa-walder-recenzja/
Autorka Lysa Walder pracuje jako ratownik w zespole karetki pogotowia. I jak się można domyśleć spotkała już na swojej drodze zawodowej mnóstwo sytuacji wymagających stalowych nerwów i olbrzymiej odporności fizycznej i psychicznej na trudne warunki pracy. Niejednokrotnie musiała się wykazać umiejętnością radzenia sobie z pacjentami w szoku pourazowym, załamanych dramatycznymi wydarzeniami w których brali udział, ale także takimi wywołanymi chorobą psychiczną. w książce ie brakuje sytuacji zabawnych mimo wszystko oraz wzruszających.
Po prostu samo życie.
Dodatkowym atutem powieści - reportażu jest to, że została ona podzielona na krótkie rozdziały, a każdy z nich to osobna historia. Dodaje to lekkości odbioru i bardzo ułatwia czytanie.