Jeden z najciekawszych momentów w naszej historii najnowszej opisany przez mistrza słowa i obserwacji. Przy czym to wcale nie reportaż, lecz pełnokrwista powieść, ironiczna i oniryczna, złośliwa i przewrotna, z doprawdy łatwym do odczytania kluczem. Aż szkoda, że Wojciech Giełżyński częściej nie parał się fikcją.
Wydawnictwo: Volumen
Data wydania: 2013 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 314
Język oryginału: polski
Oto o czym ta książka mówi? O różnych ludach, które wolą świętować niż pracować. A te święta mają dziwne i bardzo malownicze. I że racje miał Rudyard Kipling...
Oto książka, skarbnica wszelkich mądrości, ale napisana bez jakiegokolwiek porządku - choćby chronologicznego, książka skonstruowana antykonstrukcyjnie...
Chcę przeczytać,