Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2014-10-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 489
"Lustra są trochę podobne do ludzi. Widzą wiele, ale nie wszystko zapamiętują. Czasami zwyczajnie zasypiają i nie mają pojęcia, co też odbija się w ich zwierciadłach. Z pewnością w ich pamięci znajdują się wydarzenia, które zwróciły ich uwagę. Tak samo jak w naszym życiu, bywa, że jesteśmy świadkami scen, które tkwią w naszym umyśle, aż do śmierci, każdego dnia tak samo żywe, jak wtedy, kiedy je ujrzeliśmy."
Dla jednych lustro to przedmiot, w którym powstaje obraz odbity przedmiotów znajdujących się przed nim, dla innych - przedmiot magiczny, będący portalem do innych wymiarów. Zwierciadło od najdawniejszych czasów pobudzało ludzką wyobraźnię, służyło jej do nawiązywania kontaktów z innym światem, przepowiadania przyszłości, przywoływania zdarzeń minionych i dopiero z biegiem czasu stało się przedmiotem czysto użytkowym, łechcącym ludzką próżność. Ze swojego dzieciństwa do dziś pamiętam pewne wydarzenia, które utwierdziły mnie na długie lata w przekonaniu, że lustro to przedmiot ze wszech miar niezwykły, kryjący w sobie tajemnice dostępne nie dla każdego. Jedno z wydarzeń wiąże się ze śmiercią i pogrzebem osób mi bliskich. Jeszcze nie tak dawno, gdy ktoś umierał, często odchodził z tego świata we własnym łóżku. Jego ciało, przygotowane już do ostatniej podróży, pozostawało zazwyczaj w jednym z pomieszczeń w domu, gdzie rodzina i każdy kto zechciał mógł przyjść i pożegnać zmarłego zanim zatrzaśnie się nad nim wieko trumny. I ja, jako kilkuletnie dziecko, przebywając u babci, spotkałam się tą praktyką. Zafascynowana obserwowałam dorosłych przewijających się przez pokój, w którym znajdował się zmarły. Wtedy też po raz pierwszy spotkałam się ze zwyczajem zasłaniania luster znajdujących się w domu zmarłego. Jak wytłumaczyła mi babcia, lustro uważa się za nieprzewidywalny magiczny przedmiot, którego siła wzmocniona energią uwolnionej duszy może okazać się niebezpieczna dla żyjących. Drugim z tych wydarzeń była lektura "Po drugiej stronie lustra" Lewisa Carrolla. Perypetie Alicji w magicznej krainie sprawiły, że jeszcze bardzo długo po zetknięciu się z książką Carrolla, wypróbowywałam wszystkie lustra i lusterka i starałam się za ich pośrednictwem trafić do fantastycznego świata opisanego na jej kartach. Doświadczenia te pobudziły moją ciekawość i rozbudziły fantazję. Zafascynowana mocą, kryjącą się w wypolerowanej powierzchni, wierzyłam, że przekroczenie lustrzanej ramy jest naprawdę możliwe. Ale nawet będąc dzieckiem, wyczuwałam, że po drugiej stronie lustra niekoniecznie znajduje się bezpieczny świat, bo to, że niezrozumiały dla mnie, to było oczywiste. Intuicja podpowiadała mi, że skoro ja mogłabym przejść do innego świata, to i ktoś lub coś mogłoby przedostać się do mojego. Postanowiłam więc nie kusić losu i zaprzestałam prób przeniknięcia. No, może tylko raz na jakiś czas, dźgnę palcem taflę lustra, by upewnić się, że to tylko przedmiot optyczny, będący na wyposażeniu mojego domu.
Daniel Naderski, główny bohater książki Piotra Ferensa "Na krańcach luster", przybywa do Paryża w związku z tragicznymi wydarzeniami. Jego przyjaciel Augusto Sentire ginie w niewyjaśniony sposób, a jego żona Elizabeth, znika w tajemniczych okolicznościach kilka dni wcześniej. Naderski staje się spadkobiercą ich mieszkania i sekretu, który ono skrywa. Strzępy faktów, dotyczące obu spraw - zniknięcia/porwania Elizabeth i śmierci Augusto - sprawiają, że główny bohater postanawia przyjrzeć się im bliżej. Im bardziej Daniel zagłębia się w przeszłości swoich przyjaciół i odkrywa kolejne puzzle tej niezwykłej historii, tym mocniej utwierdza się w przekonaniu, że to, co miało miejsce w domu przy Fungere wykracza poza ramy racjonalnego pojmowania świata. Śledztwo prowadzone przez Naderskiego i jego kompanów prowadzi do zaskakującego finału i udowadnia, że magia nie zniknęła jeszcze z naszego świata.
Lektura "Na krańcach luster" pochłonęła mnie bez reszty. Zupełnie zapomniałam o otaczającej mnie rzeczywistości. Już po pierwszych kilkunastu stronach byłam pewna, że tej nocy nie dane będzie mi zasnąć. Odkrywanie wraz z bohaterami krok po kroku wszystkich tajemnic, skrytych w zakamarkach Paryża, skutecznie przykuło moją uwagę. Powieść Ferensa to ciekawe połączenie thrillera i fantastyki z dużą dozą przygody. Fabuła trzyma w napięciu do finału tej niezwykłej opowieści. I choć czytelnik z biegiem czasu zaczyna się coraz więcej domyślać, wciąż jest zaskakiwany.
Język powieści zasługuje na szczególne wyróżnienie. Jest bardzo plastyczny i sugestywny, pełno w nim zachwycających porównań i niespotykanych połączeń słów. Brzmiał dla moich uszu jak najpiękniejsza melodia, w której każdy nowy instrument wzbogaca ją o świeże brzmienia. Sprawia, że "Na krawędziach luster" czyta się bardzo przyjemnie, podkreśla klimat powieści. Przez większość książki czytelnik styka się z narracją prowadzoną w pierwszej osobie i poznaje fakty oczami Daniela Naderskiego, jedynie prolog powieści napisany jest w trzeciej osobie. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik, mając dostęp do m.in. wspomnień i przemyśleń głównego bohatera, może lepiej wniknąć w opowiadaną historię i bliżej przyjrzeć się samemu protagoniście.
Bohaterowie to zwykli, choć bardzo ciekawscy i jak się okazuje nietuzinkowi ludzie. Każdy chce pomóc w rozwikłaniu zagadki, a przynajmniej tak się może wydawać na pierwszy rzut oka. Postaci rozwijają się wraz z biegiem akcji, stają się bardziej przekonujące, a czytelnik dowiaduje się o nich coraz to nowych rzeczy. Każda z nich dokłada swoją cegiełkę do opowieści.
Książka Ferensa świetnie wpisuje się w nurt literatury osnuty wokół toposu lustra. Odkrywa przed czytelnikiem nie tylko niepokojącą moc tkwiącą w zwierciadłach, ale i prawdę o ukrytych pragnieniach każdego człowieka. Lustro widzi więcej. Staje się narzędziem, dzięki któremu autor obnaża ludzkie słabości i lęki. Człowiek w swoim dążeniu do realizacji marzeń, szczególnie tych najbardziej przez niego pożądanych, potrafi uczynić wiele. Często posuwa się zbyt daleko, a echa jego czynów jeszcze długo pobrzmiewają w przyszłości.
Przeczytane:2014-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2014, Mam,