Na fejsie z moim synem

Ocena: 4.67 (6 głosów)
Inne wydania:

Nieżyjąca matka, Irena Wiśniewska, pisze z czeluści piekielnych do swojego ukochanego syna Janusza. Pisze na Facebooku, a jej wpisy układają się w intymną, fascynującą opowieść, gdzie rodzinne historie przeplatają się z wywodami o Bogu, nauce, sztuce... Dopiero teraz, na fejsie, mogą powiedzieć sobie wszystko. Ten zapis wzajemnej tęsknoty jest próbą dokończenia przerwanej śmiercią rozmowy, w której nie ma już tabu.

Informacje dodatkowe o Na fejsie z moim synem:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788380325937
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Na fejsie z moim synem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Na fejsie z moim synem - opinie o książce

Bardzo lubię Wiśniewskiego, ale ostatnio miałam kilkuletnią przerwę w naszych spotkaniach na kartkach papieru.Długa rozłąka sprawia, że pojawia się głód autora i jego dzieł. Tak więc, gdy ostatnio wstąpiłam do biblioteki od razu rzuciła mi się w oczy kolejna powieść Nuszy, bo tak nazywa matka swojego syna w powieści. Przyznam, że była to pozycja dosyć zaskakująca, spodziewałam się czegoś innego...Książka jest jedną wielką wiadomością fejsbukową Ireny Wiśniewskiej do syna Janusza. Co ciekawe, matka pisze do syna z samego piekła.Tutaj zdziwił mnie fakt, że Wiśniewski nie przedsatwił matki w sposób piękny, idealizowany, skazał ją na piekło, mimo iż z lektury dowiadujemy się, że nie byłą to zła kobieta. Niezwykły jest też sposób w jaki matka zwraca się do Syna, w jej wiadomościach nie ma tabu, cenzury, żaden temat nie jest wstydliwy, matka mówi o wszystkim, nawet o intymnych szczegółach. Mogłoby się wydawać, że taka relacja istnieje tylko na lini ojciec-syn lub matka-córka, książka pokazuje, że nawet z matką syn może mieć tak świetny kontakt. Chociaż to może dlatego, iż na fejsie wszystko przychodzi łatwiej, nawet rozmowa, która jest wirtualna, można w niej bezkarnie wsztsko powiedzieć drugiej osobie, niespotykając się z ostrą reakcją, która ma miejsce w spotkaniach face-to-face. Wiadomości do syna są dla Ireny nie tylko okazją do opowiedzenia jak wygląda teraz jej życie w piekle, do wyrażenia opini o wydarzeniach przeszłych i obecnych, ale także do powiedzenia tego, na co nie było czasu,odwagi i okazji w życiu doczesnym. To taka wewnętrzna spowiedź Ireny. Swoją drogą w książce urzeka humor z jakim Irena opwiada wydarzenia z piekła: jak cały piekielny świat cieszy się z istnienia fejsa, bo to źródło grzechu i okazja do jego rozpowszechniania, z humorem są przedstawiane wszystkie czarne postaci jak Hitler, Stalin, gwiazdy kina, literatury, muzyki. Irena pisze w osobliwy dla niej sposób, który nadaje książce odpowiedniego charakteru. Mimo, że to kobieta nie wykształcona, wieczność w piekle pozwala jej na zgłębianie wiedzy, na którą nie miała czasu za życia. Wiśniewski odwalił tutaj kawał dobrej roboty i wielkie brawa i ukłony dla niego ode mnie za tak fajnie, lekko, z humorem, a często na poważnie napisanie książki. Nasze spotkanie uważam za udane, niebawem umawiam się na kolejne :)
Link do opinii
"Dzisiaj w piekle były urodziny Hitlera. I się synuś działo.(...) Bo Adolf H. jak mało kto zasługami swoimi Piekło rozpowszechnił." "Kogo tam, synuś, spotkać można! (...) Hemingway przychodzi przeważnie już mocno napity. Hawańskiego cygara z ust nie wyjmuje (...) Czasami tam także Wyspiańskiego, Przybyszewskiego , Leśmiana i Wojaczka widuję. Co gatunek Polonicum sapiens w Piekle ku radości mojej ogromnej bardzo popularyzuje". (...) Bogu dzięki, u nas w Piekle jakość grzechu, a nie ilość się liczy." Itd. ! To tylko mikrocząstka tekstu, który wciąga niepomiernie. Czego tam nie ma ! Do tego - język, którym matka pisze do syna na fejsie z Piekła - bardzo specyficzny, skrzący się dowcipem i złośliwościami. Lektura przyjemna, odkrywająca wiele ciekawostek z życia sławnych ludzi. Polecam !
Link do opinii

"Na fejsie z moim synem" Janusz Leon Wiśniewski,

Irena Wiśniewska 

 

Surrealistyczna opowieść, która bardzo mi się podobała. 

Matka, która pisze do syna na Facebooku z piekła, bo właśnie tam dostała się po śmierci Irena Wiśniewska. Opowiada o tym miejscu, zasadach tu panujących, ludziach tu przebywających. 

Bohaterka porusza wiele tematów: literatura, filozofia, nauka, Bóg, religie, miłość, namiętność, bieżące wydarzenia na świecie, które mają wpływ na politykę po drugiej stronie. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami, które mogą wywołać uśmiech, wydawać się trafne lub zachęcić do refleksji. 

Książka zebrała dużo negatywnych opinii. Ja jednak odebrałam ją całkiem inaczej. To jest fikcja literacka, daleka od racjonalizmu, chociaż autor przemycił kilka wątków z swojego życia. Myślę, że to był jego sposób na poradzenie sobie z tęsknotą za matką. Próba oswojenia ze stratą, śmiercią, wielką niewiadomą.

Pomysł bardzo mi się spodobał i doceniam swego rodzaju lekkość utworu, humor tu zawarty, który przeplata się z nostalgią, czułością.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kamulka84
Kamulka84
Przeczytane:2014-04-08, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2012-04-20, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy