Muszę to wiedzieć

Ocena: 4.91 (22 głosów)
Inne wydania:

Hit z USA, top 10 bestsellerów ,,New York Timesa".

Idealny mąż. Idealny ojciec. Idealny... kłamca?

Vivian Moore to matka czwórki dzieci, szczęśliwa żona idealnego ojca i męża, Matta. Jednocześnie to również analityczka CIA zajmująca się rozpracowywaniem działalności rosyjskich szpiegów w USA.

Pewnego dnia dociera do zawartości komputera potencjalnego rosyjskiego współpracownika. To, co tam znajduje, zagraża wszystkiemu, co dla niej ważne - jej rodzinie, jej pracy, jej samej...

Vivian obiecała bronić swojego kraju przed wszystkimi wrogami, obcymi i domowymi. Ale teraz stoi przed niemożliwymi wyborami. Rozdarta między lojalnością a zdradą, miłością a podejrzliwością, komu może zaufać?

Informacje dodatkowe o Muszę to wiedzieć:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328053823
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Need to Know
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Walulik

więcej

Kup książkę Muszę to wiedzieć

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Muszę to wiedzieć - opinie o książce

Karen Cleveland jest byłym analitykiem CIA. Ma stopnie magisterskie z Trinity College Dublin, gdzie studiowała jako stypendystka Fulbrighta oraz na Uniwersytecie Harvarda. Mieszka w północnej Virginii z mężem i dwójką małych dzieci. Muszę to wiedzieć to jej debiut literacki, który bardzo dobrze wróży na dalszą pisarską przyszłość Cleveland.
Vivian Miller to kochająca matka czwórki dzieci, szczęśliwa żona idealnego ojca i męża, Matta. Jako analityczka CIA zajmuje się rozpracowywaniem rosyjskich szpiegów w Stanach Zjednoczonych. Pewnego dnia widzi zawartość komputera Jurija Jakowa, podejrzanego o bycie łącznikiem agentów. To, co tam znajduje, zagraża wszystkiemu, co dla niej ważne – jej rodzinie, jej pracy, jej samej...
Vivian obiecała bronić swojego kraju przed wrogami. Ale teraz stoi przed trudnym wyborem. Rozdarta między lojalnością a zdradą, miłością a podejrzliwością, komu może zaufać?


Przywykłam do świetnych powieści szpiegowskich autorstwa Johna Le Carré i szczerze mówiąc do tej pory ten gatunek kojarzył mi się z mężczyznami. Wielkie było moje zaskoczenie, gdy w ofercie wydawniczej Grupy Foksal zobaczyłam powieść szpiegowską, której autorką jest kobieta. Z samej zwykłej ludzkiej ciekawości musiałam przeczytać, żeby się przekonać jaka będzie. Dodatkowo zachęciła mnie rekomendacja pisarzy: Lee Childa i Johna Grishama oraz aktorki Charlize Theron, która ma zagrać Vivian w ekranizacji książki.


Okładka powieści Cleveland przedstawia twarz kobiety ułożoną z różnych elementów. Podobne emocje towarzyszą czytelnikowi podczas lektury Muszę to wiedzieć. Z wielu fragmentów bohaterka tej historii musi złożyć całość. A ta układanka do łatwych nie należy, możecie mi uwierzyć na słowo. Tutaj nie ma miejsca na błędy, wszystko musi do siebie idealnie pasować. Przyznam, że nie zazdrościłam Vivian. W jednym momencie jej cudowne, poukładane życie mógł trafić szlag. Musiała być silna dla swojej rodziny, dla dzieci. Podziwiałam ją, bo zdaję sobie sprawę, że z sytuacji w jakiej się znalazła nie była do końca dobrego wyjścia. Jak wybrać właściwie, nie robiąc nikomu krzywdy?


Książka zaczyna się mocno i nie popuszcza do ostatniej strony. Akcja nie gna na łeb, na szyję, ale ani na moment nie odpoczywamy, cały czas coś się dzieje i nuda na pewno wam nie grozi. Podczas lektury udzielają nam się emocje bohaterki: nerwowość, poczucie zagrożenia, strach.


Cleveland postawiła na silną bohaterkę, być może taka właśnie była sama autorka, gdy pracowała w CIA. Vivian jest tego typu postacią, którą się lubi i trzyma kciuki za powodzenie jej decyzji. Wybór Vivian jako narratorki był strzałem w dziesiątkę. Jesteśmy świadkami walki toczącej się w głowie bohaterki. Walki, gdzie po przeciwnych stronach znajdują się miłość do rodziny i lojalność do kraju.


Muszę to wiedzieć jest debiutem Amerykanki. Nie chcę się bawić w przewidywanie tego co będzie, ale jeśli kolejna książka będzie przynajmniej tak dobra jak ta, to wróżę Karen Cleveland duży sukces. A ja po przeczytaniu tej powieści nie muszę być namawiana na kolejne spotkanie z amerykańską pisarką. Jestem pewna, że po następną książkę także sięgnę i nie będę miała nic przeciwko temu, żeby też była utrzymana w podobnym klimacie. Teraz już wiem – kobieta pisząca powieści szpiegowskie? - dlaczego nie. Jestem za.


Jesteście ciekawi damskiego spojrzenia na prawie męski świat? Ja byłam i nie jestem zawiedziona. Muszę to wiedzieć to naprawdę bardzo intrygująca lektura. I jeszcze jedno – polecam.

Link do opinii

    CIA, szpieg, kontrwywiad, FBI, wtyczka to słowa klucze, które automatycznie wywołują u mnie lęk przed książką. Nie każdy potrafi napisać dobry kryminał szpiegowski. Obaw jest jeszcze więcej gdy mamy do czynienia z debiutem literackim. Tym razem nie macie się czego obawiać gdyż "Muszę to wiedzieć" nie jest typowym przedstawicielem gatunku. Owszem mamy tutaj szpiegów, uśpione kontakty a nasza główna bohaterka jest analitykiem w CIA, jednak warstwa obyczajowa jest na tyle głęboka, że ciężko tę powieść nazwać kryminałem. To książka o trudnych wyborach, miłości, pułapkach rodzicielstwa i lojalności względem ojczyzny. To jedna z tych historii, które możemy czytać kosztem kolacji, nawet jeśli jej fabuła zbudowana została na wątłych podstawach a bohaterka sprawia, że zaciskają się nam pięści. 


Vivian pracuje w CIA jako analityczka w dziale zajmującym się kontrwywiadem. Dzięki wymyślonemu przez nią algorytmowi udaje jej się odkryć tożsamość jednego z rosyjskich szpiegów Yurija Yakowa. Kiedy kobieta włamuje się do komputera agenta, na dysku odnajduje zdjęcie swojego męża. Czy Matt okaże się szpiegiem, który od lat ją okłamywał? Czy odkrycie tajemnicy zagrozi życiu jej dzieci? Choć Vivian usuwa plik z fotografią to wkrótce okazuje się, że ktoś zauważył jego zniknięcie. I nie zawaha się użyć swojej wiedzy by szantażować analityczkę. 



Zacznę od rzeczy najmniej przyjemnych, a mianowicie od postaci głównej bohaterki. Karen Cleveland to była analityczka CIA więc można przypuszczać, że zna się na pracy tej agencji. Oczywiście nie oczekiwałam, że poznam państwowe tajemnice czy szczegóły operacyjne jednak liczyłam na to, że bohaterowie będą obdarzeni atrybutami, które wymagane są w tej pracy, będą wiarygodni. Niestety Vivian Miller, zupełnie przeczy mojemu obrazowi analityka jednej z najpotężniejszych agencji rządowych na świecie. Samo CIA zostało w książce przedstawione jako banda niekompetentnych ludzi, których łatwo kupić. Jeśli jest w tym choć ziarno prawdy to pozostaje mi tylko dziękować, że nie mieszkam w USA. Vivian, na komputerze szpiega, odnajduje zdjęcie swojego męża. Bojąc się o dobro rodziny kasuje plik licząc na to, że nikt się o nim nie dowie. Nie zabolała mnie sama nielojalność bohaterki wobec agencji czy nawet kraju, lecz fakt że grupa najlepszych na świecie informatyków, nie była w stanie go przywrócić. Ile razy zdarzyło wam się usunąć tekst, zdjęcie czy folder? Na pewno przynajmniej kilka. Nie jest problemem w dzisiejszych czasach znalezienie informatyka (nie musi być światowej klasy specjalistą), który będzie w stanie go odzyskać. Niestety, jeśli chcielibyśmy wierzyć Cleveland, w CIA nie ma takich profesjonalistów. Fakt zniknięcia zdjęcia z dysku jest podstawą całej fabuły, więc sami widzicie że jest to nieco naciągane. Szczerze powiedziawszy, sięgając po tę książkę, spodziewałam się że nasza główna bohaterka będzie prawdziwą heroiną, wilczycą walczącą z siatką rosyjskich szpiegów w obronie swojej rodziny i kraju. Kimś na miarę Giny Royal z powieści Rachel Caine, czy agentką Salt z filmu o tym samym tytule, którą zagrała Angelina Jolie. Niestety nasza protagonistka jest naiwną, okazjonalnie głupią, kobietą, która popełnia błąd za błędem a potem oczekuje od własnego męża by posprzątał cały bałagan. Fakt, że zdradziła własny kraj, choć może się odbijać czkawką amerykańskim czytelnikom, sam w sobie wydaje się być usprawiedliwiony. Przypuszczam, że każdy z nas zachował by się podobnie w obronie rodziny. Razi jednak, że nie potrafiła tego zrobić poprawnie. Popełniała błędy, zaliczała wpadki co sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać jakim cudem przyjęto ją do CIA.


W książce pojawia się mnóstwo retrospekcji. Są one wmieszane w fabułę i cofają nas do czasów kiedy Vivian poznała Matta. Kobieta w swoich wspomnieniach opowiada historię ich znajomości, czasy narzeczeństwa, ciąże, wakacje, lata szkolne pociech, ich choroby i pierwsze sukcesy. Muszę przyznać, że ten miks, raz pieluchy raz szpiegowanie, wypadł całkiem ciekawie. Od razu widać, że książka została napisana przez kobietę i, w moim przekonaniu, skierowana jest również do kobiet. Mężczyzna, mając ochotę na przeczytanie kryminału, raczej nie będzie zainteresowany zielonymi kupkami noworodków, śliniakami czy ulewaniem. Retrospekcje w pewien sposób spowalniają akcje, pozwalają na lepsze zapoznanie się z bohaterami i nadają książce głębszego wymiaru. W pewnym momencie, zaczęłam się utożsamiać z naszą bohaterką. Choć nadal mnie irytowała, to muszę przyznać, że będąc w podobnej sytuacji, gdzie na szali byłoby postawione życie moich dzieci, zachowałabym się zapewne tak samo. "Musze to wiedzieć" jest z pewnością jedną z tych książek, których fabuła idealnie się nadaje na scenariusz filmu. Zapewne sam fakt, że znalazł się chętny na ekranizację, a główną rolę ma zagrać Charlize Theron, świadczy  o tym jak dobra jest ta książka. Jeśli nadal nie jesteście przekonani to wystarczy, że zerkniecie na opinie czytelników. Tych negatywnych jest jak na lekarstwo. 


"Musze to wiedzieć" porusza bardzo ważny temat jakim jest lojalność wobec rodziny i ojczyzny. Autorka zastanawia się jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć w obronie naszych najbliższych. Wiadomo, że matka poświęci własne życie broniąc potomstwa, jednak czy zdobędzie się na to by postawić na szali los setek ludzi, czy nawet całego kraju? Czy dobro jednostki, komórki rodzinnej jest ważniejsze od dobra ogółu? Z pewnością większość z was ma gotową odpowiedź na pytanie, niemniej jednak książka ta wprost zmusza do dyskusji. Zaczynamy zadawać sobie pytania. Jaka kara przysługuje zdrajcy swojego kraju? Co sądzimy o instytucji świadka koronnego? Czy powinniśmy być bezgranicznie oddani ojczyźnie? Co prawda o samych szpiegach i systemach ich wyłapywania dowiemy się niewiele, to jednak cieszę się, że temat ten został podjęty. Często zdarza nam się zapominać, że tacy ludzie są wśród nas, więc może warto trzymać tajemnice pod kluczem?
Książka ta opowiada również o mocy miłości rodzicielskiej, która jest jednym z najsilniejszych znanych mi uczuć. Widać, że autorka sama ma dzieci bo zachowanie Vivian względem najbliższych, było dokładnie takie jakiego się spodziewałam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2018-09-11, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2018, Posiadam,

"Musze to wiedzieć" to powieść szpiegowska,która jest powiedzmy ..dobra.Nie przyciąga może szalonym rozwojem akcji gdzie główny temat to amerykański i rosyjski kontrwywiad ale nie ma w niej też tego czegoś co by mnie powaliło na łopatki.Pierwszym zarzutem to sama bohaterka Vivian,która pracuje w CIA jako doświadczona analityczką a zachowuje się jak dziecko.Jako agentka CIA powinna "mieć jaja",myśleć szybciej,intensywniej,działać jak na agentkę przystało a tu wyszła jakaś rozlazła jajecznica.Drugi zarzut to zbyt dużo rozmyślań Viv na temat jej małżeństwa ,rodzenia dzieci,które są jej oczkiem w głowie,ale po co autorka do takiej szpiegowskiej książki daje tyle bezsensownych opisów,które niczego odkrywczego nie dodają książce.
Sam pomysł ok,akcja nie gna na łeb,na szyję,nie ma tu sen pościgów,szamotanin ..w sumie jest przewidywalna i niczym mnie nie zaskoczyła..Szkoda

Link do opinii
Avatar użytkownika - czyczytasz
czyczytasz
Przeczytane:2018-08-11, Ocena: 5, Przeczytałam,

Vivian to szczęśliwa matka i żona. Pracuje w CIA i jako analityczka zajmuje się siatką rosyjskich szpiegów w USA. Pewnego dnia w czasie standardowych czynności zawodowych odkrywa w komputerze jednego z rosyjskich szpiegów informacje, które stanowią zagrożenie dla niej, jej rodziny oraz kariery. Kobieta traci grunt pod nogami i nie wie kto jest jej przyjacielem, a kto okaże się wrogiem. "Muszę to wiedzieć" to thriller, który od początku ma za zadanie zasiać w czytelniku odczucie niepewności i zagubienia. Wraz z bohaterką stajemy przed trudnym wyborem: komu zaufać? Czy ktoś kogo znasz od lat może okazać się nagle zupełnie obcym człowiekiem ? I w końcu najważniejsze jak daleko posuniemy się aby bronić tych którzy są dla nas najważniejsi?!

Książkę przeczytałam niemal jednym tchem i z pewnością nie żałuję czasu, ktory poświęciłam na jej lekturę. Nie znajdziemy w niej brutalnych scen walki czy rozlewu krwi. Zdecydowanie bardziej działa ona na nas w apsekcie psychologicznym. Osobiście jestem fanką dobrze skonstruowanej intrygi więc książkę czytałam z dużą ciekawością i otwartym umysłem aby nie pominąć żadnego szczegółu. Nie powiem że każdy zwrot akcji wywoływał u mnie zaskoczenie, bo już po kilku rozdziałach postanowiłam trzymać się obranego na początku punktu widzenia i nie zmieniać go aż do końca. Całość jednak stanowiła dla mnie interesująca zagadkę do rozwiązania a samo zakończenie wywołało u mnie lekkie zaskoczenie. Mimo że gdzieś w głębi serca czułam, że nie wszystko jest tak oczywiste jakim się wydaje autorka zdołała mnie zaskoczyć. Jeśli zapytacie czy polecam tę książkę innym -  odpowiem że zdecydowanie tak. Z przyjemnością oczekuje również na zapowiadaną ekranizację książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spadlomizregala
Spadlomizregala
Przeczytane:2018-07-20, Ocena: 6, Przeczytałam,

To ciekawe, jak szybko ludzie potrafią zmienić swoje priorytety, gdy stają w obliczu zagrożenia oraz jak przekształcają się wyznawane przez nich wartości i przekonania, gdy muszą zrobić coś złego, by ochronić swoją rodzinę. Każdy jest w stanie poświęcić bardzo wiele dla dobra bliskich. To prawda, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a perspektywa może zmienić się drastycznie, gdy do głosu dochodzi strach o najbliższych. Z taką sytuacją spotykamy się w książce Muszę to wiedzieć Karen Cleveland, którą miałam niesamowitą przyjemność przeczytać kilka dni temu.

Małżeństwo z czwórką dzieci. Szczęśliwa rodzina z kredytami i ciężkimi chorobami na karku. Każdy dzień wygląda podobnie – gonitwa, by zdążyć odwieźć dzieci do szkoły i przedszkola, wcześniej nakarmić i po drodze kilka razy przebrać, bo przecież zawsze coś musi wylądować na ubraniu. Skąd ja to znam! Wydawałoby się, że Vivian Miller to kobieta taka jak ja czy Ty – młoda matka z milionem spraw na głowie. Jej mąż, Matt, wydaje się być mężem doskonałym. Pomaga jej we wszystkim, niejednokrotnie biorąc na siebie codzienne domowe sprawy – gotuje, zajmuje się dziećmi i jest im niewątpliwie bliższy niż wiecznie pracująca matka. Tymczasem praca Vivian okazuje się być najważniejszym spoiwem całej rodziny, powodem, dla którego w ogóle Matt i ona zaistnieli jako małżeństwo. Zastanawiacie się, jak to możliwe? Otóż Vivian jest analityczką CIA, rozpracowującą siatkę rosyjskich szpiegów (tzw. śpiochów) w Stanach Zjednoczonych, a Matt jest właśnie taką wtyczką na usługach „mateczki Rosji”. Gdy kobieta odkrywa ten fakt, uświadamia sobie, że jej życie w dużej mierze jest czystą fikcją, która przybrała znamiona czegoś, co wygląda na prawdziwą miłość. Od momentu, w którym oznajmia mężowi, że wie, jaka jest prawda, życie tych dwojga nabiera tempa, a tym samym przyspiesza akcja książki, która swoim finałem wcale nie koi poszarpanych nerwów czytelnika.

Od samego początku czułam, że Muszę to wiedzieć okaże się świetną książką. Teoretycznie mogłam się mylić, bo przecież nie jest to szczególnie oryginalna historia. Jednak fakt, że taką fabułę stworzyła kobieta, która sama pracowała w CIA jako analityczka, wywołał moje ogromne zainteresowanie – uwierzyłam, że swoją wiedzę i doświadczenie Cleveland przełoży na karty powieści, czym mocno urzeczywistni swoją bohaterkę, a ja przecież uwielbiam, gdy bohaterowie nie są wydumanymi postaciami z prawdopodobieństwem istnienia w rzeczywistym świecie równym zeru. Na szczęście nie pomyliłam się ani trochę. Moim zdaniem to jeden z lepszych thrillerów szpiegowskich, jakie przyszło mi czytać. Nie potrafię sobie przypomnieć książki, w której moje wrażenia i odczucia wobec bohaterów zmieniały się w takim tempie. Nie pamiętam, żebym musiała czytać zakończenie kilka razy, żeby dotarło do mnie to, co się stało. Tak dobra umiejętność grania na uczuciach czytelnika powoduje, że trudno mi uwierzyć, że jest to debiutancka powieść Karen Cleveland. Wszystkie wydarzenia, które mają miejsce w Muszę to powiedzieć wywołują niesamowicie skrajne emocje,  powodując całkowite rozbicie na końcu. Pisarka stworzyła w swojej książce klimat, w którym zanurzam się z wielką przyjemnością. To gęsty i wciągający thriller, przy którym brakuje czasu na oddech, wzbogacony wątkami obyczajowymi, doskonale obrazującymi pajęczynę, którą Matt przez lata oplatał Vivian.  W momentach, w których Cleveland przerywa akcję wspomnieniami bohaterki, możemy uspokoić skołatane sensacyjnymi zdarzeniami serce i podejrzeć, jak skrupulatną, precyzyjną i dyskretną robotę wykonuje szpieg, by zdobywać informacje, na których mu zależy.

W mojej opinii Muszę to wiedzieć to genialny thriller, który od pierwszej do ostatniej strony trzyma w takim napięciu, jakiego dawno nie czułam podczas czytania książki. Krótko mówiąc – Karen Cleveland zmiażdżyła mnie swoim debiutem. Wreszcie mamy coś, co nie jest byle jakie, takie sobie albo nawet dobre. To jest świetne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2018-06-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Wkrótce zdradzę człowieka, którego kocham najbardziej na świecie. Bo nie mam wyboru. Przez wzgląd na tę flagę, mój kraj oraz fakt, że tak naprawdę nie jest to..."

Fantastycznie czytało mi się powieść, intensywnie trzymała w napięciu, w zasadzie od pierwszej do ostatniej strony angażowała z całą mocą, wywołując jak najbardziej pozytywne wrażenia, frapująco podrażniając wyobraźnię, a co najważniejsze, nie pozwalała na oderwanie się od śledzenia ciekawie rozbudowanej intrygi. Zbliżając się do poznawania zakończenia przybliżanej historii miałam wątpliwości czy autorka zbyt szablonowo nie potraktuje pomysłu na finalną odsłonę, ale i tam czeka na czytelnika wyśmienita niespodzianka. Odpowiadają mi takie mocne szpiegowskie klimaty.

Identyfikowanie wrogów USA, rozgryzanie siatki rosyjskich agentów, tropienie śpiochów i metod ich funkcjonowania, właśnie tym zajmuje się Vivian Miller. Prywatnie spełniona osoba, matka czworga dzieci, żona sympatycznego mężczyzny. Pewnego dnia odkrywa, że idealny mąż ma przed nią przerażające tajemnice, które bezpośrednio zagrażają ich rodzinie. Można zastanawiać się, dlaczego główna bohaterka, doświadczona analityczka CIA, nie potrafiła w odpowiednim momencie właściwie zareagować na zebrane informacje, jednak towarzysząca jej życiu fluktuacja różnorodnych emocji, zainicjowana przez zatrważające odkrycie, usprawiedliwia chwilowe przyćmienie instynktu zawodowego.

Obserwujemy, jak kobieta daje się wciągnąć w sieć oszustw, jak rosną jej wątpliwości, zmienia się perspektywa spojrzenia na świat, pojęcie zdrady i moralnych dylematów. Komu zaufać, kiedy nie można wierzyć najbliższej sercu osobie? Jak pozbyć się wzmożonej podejrzliwości, oswobodzić z powątpiewających wniosków, znaleźć słuszne i prawdopodobne uzasadnienie czynów, uciec od wyniszczających kłamstw? Łatwo dajemy się wkręcić w prowokacje autorki, czujemy, że sami podlegamy umiejętnej manipulacji, a snute domysły i przypuszczenia nie zawsze znajdują pokrycie.

Podobnie jak kluczowa postać powieści stopniowo zbliżamy się ku prawdzie, poddajemy analizie przeszłość, demaskujemy fałsze, ale czy faktycznie wszystkie jesteśmy w stanie wyłapać, zwłaszcza, że presja czasu ciąży ogromnie? Dynamicznie, intrygująco, wciągająco, intensywnie, a przy tym przemyślanie i przekonująco. Zgrabne połączenie obyczajowych nut z thrillerowskim suspensem. Jestem zadowolona z przygody czytelniczej, umiliła mi czas na kilka godzin, udowodniła, że miłość potrafi wiele zbudować, ale też i wiele zniszczyć.

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2019-03-10,

Vivian myślała, że ma idealne życie. Wymarzoną pracę, kochającego męża i cudowne dzieci. Jej kariera w CIA nie mogła kształtować się lepiej, w końcu trafiła do najlepszej z sekcji- rosyjskiej. Wszystko zmienia się, kiedy przygotowany przez nią program wśród uśpionych agentów pokazuje kobiecie zdjęcia jej męża.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że „Muszę to wiedzieć” to jeden z tego typu thrillerów, które każdego dnia zalewają czytelniczy rynek. Kobiecy, subtelny, łatwy w odbiorze, napisany lekko, z przewidywalną fabułą. W mojej opinii- nic bardziej mylnego. Choć większość tych cech spokojnie można by do tej książki dopasować, to jednak daleko jej do przewidywalnej, dawno też nie czytałam tak naprawdę podobnej fabularnie powieści.

Przede wszystkim Cleveland rewelacyjnie spisała się przy kreacji głównej bohaterki. Vivian to analityczka CIA, która na co dzień zajmuje się kontrwywiadem. Tajne operacje, sekrety pozostające w czterech ścianach biura, liczne próby odkrycia głównych postaci skomplikowanej rosyjskiej siatki wywiadowczej. Jak można się spodziewać kobieta realizująca się w takiej pracy musi być silna, nastawiona na realizację celu, nieprzeciętnie inteligentna. Ta krótka charakterystyka świetnie pasuje do Viv. Główna bohaterka tej historii zaskoczyła mnie wielokrotnie, a kiedy dodam, że do tego zestawu świetnie pasuje także jej nieprzewidywalność- tylko spróbujcie to sobie wyobrazić.

Autorce umiejętnie udało się oddać atmosferę panującą w CIA. Osadzenie akcji powieści w takim miejscu sprawia, że po prostu nie może zabraknąć w niej napięcia. Pilnie strzeżone tajemnice, daleko posunięte szyfrowanie, ochrona na najwyższym poziomie, taki klimat to uczta dla czytelniczej wyobraźni i możliwość poczucia się jakbyśmy faktycznie w tej historii uczestniczyli. Dawno nie miałam do czynienia z podobną fabułą, dlatego moja ciekawość była olbrzymia, a w momencie kiedy zrozumiałam, jak wielki potencjał kryje się na kartach tej historii, moje wymagania ogromnie wzrosły. Na szczęście nie zawiodłam się na żadnym etapie lektury.

„Muszę to wiedzieć” to historia, którą poznaje się szybko i przyjemnie. Cleveland od początku nie pozwala czytelnikowi na nudę i obojętność, już w pierwszym rozdziale utwierdzając nas w przekonaniu, że zaplanowała dla nas prawdziwą jazdę bez trzymanki. Autorka zaczyna swą opowieść mocnym akcentem, a dalej jest już tylko lepiej. Utrzymuje szybkie tempo, zapewnia zwroty akcji, wprowadza nowe wątki, przez cały czas zapewniając czytelnikowi rozrywkę na najwyższym poziomie.

Powieść przeczytałam jednym tchem, wprost nie mogąc się od niej oderwać. Zaintrygowanie treścią i wszechogarniająca ciekawość towarzyszyły mi od samego początku do samego końca. Autorka kilkakrotnie dała mi do zrozumienia, że całość wcale nie jest tak oczywista, jak można by pomyśleć. A kiedy miałam pewność, że dobrze wiem, co właśnie się wydarzy, gwałtownie zmieniała bieg akcji. Szybkie tempo i krótkie rozdziały sprawiają, że przez tę książkę po prostu się płynie. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym tempie i tak mamy chwilę na refleksje i kilka przemyśleń, bo autorka nieco złagodziła klimat obecnością typowo kobiecych zagadnień, co również uznałam jej na plus.

Nie ma ani jednego elementu, który w tej powieści by mi przeszkadzał czy mnie uwierał. Całość została dobrze przemyślana, świetnie dopracowana i rewelacyjnie napisana. Każdy szczegół znalazł się dokładnie w tym miejscu, w jakim powinien być, nic nie można dodać i nic ująć. To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam  tym roku. Serdecznie polecam.   

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2019-03-10,

Na początku poznajemy główną bohaterkę, czyli Vivian Miller, która pracuje w CIA jako analityczka. Zajmuje się rozpracowywaniem rosyjskich szpiegów w Stanach Zjednoczonych. Pewnego dnia przeglądając komputer mężczyzny podejrzanego o bycie łącznikiem agentów, znajduje informacje, które staje się realnym zagrożeniem dla jej rodziny, jej pracy oraz jej samej...

Szczerze mówiąc, zaczynając tą książkę obawiałam się, że mi się ona kompletnie nie spodoba. Nigdy nie kręciły mnie tematy zwalczania tajnych siatek agentów oraz inne rzeczy z tym w jakiś sposób związane. Po powieść Karen Cleveland sięgałam co prawda z pewnymi obawami, ale już po kilku pierwszych stronach zostały one całkowicie rozwiane.

To jak autorka śmiało wprowadza czytelnika w fabułę jest naprawdę godne naśladowania. Nie ma tutaj miejsca na chwilę oddechu, bo tutaj akcja pędzi i pędzi, do samego końca. Podczas czytania czułam się naprawdę zaniepokojona. Akcja była tak napięta do granic możliwości, że nie sposób było się oderwać.

Vivian, czyli główna bohaterka powieści, jak już wspomniałam wcześniej, jest analityczką w CIA. Ponadto jest matką czwórki dzieci: Chase'a. Caleba, Elli oraz Luke'a, a także żoną Matta Millera. Wygląda to na cudowne życie, cudowną rodzinę, ale... Od czasu, gdy Vivian odkrywa zawartość komputera jednego z łączników i widzi na własne oczy coś, co natychmiastowo staje się zagrożeniem dla jej dotychczasowego rodzinnego życia, ta sielankowa atmosfera znika, a zastępuje ją napięcie, strach i nerwy.

Ta bohaterka właśnie stała się dla mnie pewnym wzorem do naśladowania. Kto byłby w stanie zachować zimną krew, gdy jego życie się sypie? Dodatkowo dochodzą naprawdę trudne wybory, czy być wierną ojczyźnie czy też jednak wybrać ochronę rodziny. Ja nie potrafiłabym stawić czoła takiemu wyborowi i czułabym się pewnie jeszcze bardziej zagubiona niż główna bohaterka.

Kolejną, ogromną zaletą powieści jest to, że nie wiemy czego się tak naprawdę spodziewać. Okej, ktoś może powiedzieć, że jest to naprawdę przewidywalna książka. No, może i jest dla niektórych, ale dla mnie zdecydowanie taka nie była. Co kilka stron przeżywałam ogromne zaskoczenie, a końcówka zostawiła mnie w totalnym szoku i do dziś nie potrafię sobie tego poukładać w jedną, logiczną całość.

Myślę, że miłośnikom thrillerów, ta pozycja również przypadnie do gustu. Ja, już w tym momencie mogę śmiało powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych powieści, jakie przeczytałam w tym roku. Jestem absolutnie zachwycona i ogromnie cieszę się, że miałam możliwość przeczytać Muszę to wiedzieć jeszcze przed premierą, która jest 6 czerwca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytajaca_Sandra
czytajaca_Sandra
Przeczytane:2018-09-04,

Ja osobiście kłaniam się autorce tej książki za trzymanie w napięciu czytelnika. Jestem zadowolona z tej książki, a miałam sceptyczne nastawienie. A jednak...

Bohaterką tego programu... Tfu, książki, jest kobieta o imieniu Vivian (notabene imię podoba się!), która jest analityczką CIA. Pewnego ciekawego dnia jej mąż okazuje się rosyjskim szpiegiem. Wedle niej, taki job jest dla niej nie do przeżycia. Przez dziesięć lat małżeństwa nie przyszło jej do głowy, że jej mąż może być szpiegiem. W chwili wiadomości Vivian nie wie, co zrobić.
Czy słusznie?
_
Co zrobilibyście na miejscu bohaterki? Tworzycie relację, która z pozoru wygląda wspaniale, nawet nie wiecie, że tworzycie ją na tajemnicach. Dalibyście drugą szansę takiej osobie?

Książka niezwykle uczy. A tego oczekuje się chyba od współczesnej literatury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2018-06-30, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2018,

Powiem Wam szczerze, że dawno nic mnie tak nie wciągnęło! Mamy tutaj przedstawione losy analityczki CIA, która pewnego dnia odkrywa szokująca prawdę i musi się z nią zmierzyć. Ja do samego końca nie wiedziałam co, kto i jak i takie książki zdecydowanie uwielbiam najbardziej! Nawet po jej zakończeniu czuję niedosyt i jest ciekawa czy ujrzymy również jej drugą część? Do tego szykuje się jej ekranizacji, której również jestem bardzo ciekawa!

Link do opinii
Avatar użytkownika - alkatraz
alkatraz
Przeczytane:2022-01-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

To pierwsza książka przeczytana w nowym roku, Długo zastanawiałam się od czego zacząć i uważam, że był to strzał w dziesiątkę! Już dawno nie czytałam tak dobrego thrillera, pełnego napięcia i zwrotów akcji, a zakończenie już najbardziej mnie zaskoczyło! Na początku trochę się obawiałam, bo opis mówił, że to thriller szpiegowski, ale czytało się go super! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sylwia-T
Sylwia-T
Przeczytane:2021-03-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,

Ta książka trochę mnie zaskoczyła, bo nastawiałam się na thriller, jak zasugerowano na okładce. To nie thriller, ale bardzo wciągająca sensacja (troszkę kryminał, ale jakby na drugim planie).

Nietuzinkowa fabuła, zaskakujące wątki, dynamiczność i zwroty akcji. Bardzo dobre portrety psychologiczne bohaterów. Trzyma w napięciu do końca i to dosłownie do ostatniej strony. Nie mogłam przestać czytać. Lubię takie książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - joaneska25
joaneska25
Przeczytane:2020-06-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

Doskonała pozycja literacka .Pokazuje jak miość potrafi się zmienić jak kłamstwo potrafi zniszczyc wszystko co sie do tej pory budowalo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mephelome
Mephelome
Przeczytane:2020-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Vivian jest analityczką CIA i zajmuje się wykrywaniem działalności szpiegów rosyjskich w USA. Cały jej świat się zawala, kiedy infiltrując jeden z wytypowanych przez nią komputerów odkrywa 5 zdjęć szpiegów. Na jednym z nich widnieje jej własny mąż, Matt. Matt, który był idealnym mężem i ojcem. A teraz okazuje się również idealnym kłamcą. Vivian nie jest pewna co robić i wplątuje się w sytuacje, z których coraz trudniej jest jej wyjść obronną ręką.

Karen Cleveland (w tłumaczeniu Agnieszki Walulik) stworzyła opowieść, w której dominuje niepewność i strach. I choć widziałam te emocje u głównej bohaterki, to nie potrafiła mnie ona nimi zarazić. Nie dlatego, że były płytkie, raczej dlatego, że czułam się przy tej opowieści jak obserwator wydarzeń, a nie ich uczestnik. Plusem jest dla mnie to, że ta historia pokazuje siłę zaufania do drugiego człowieka, a także to, jak wiele złego może przynieść pokładanie go w kimś nieodpowiednim.

Link do opinii

Vivian jest analityczką CIA, usiłuje rozgryźć siatkę rosyjskich agentów. Wymyśliła program Athena, identyfikujący szpiegów. Udaje jej się włamać do komputera jednego z rosyjskich łączników, Jurija. W pliku dotyczącym uśpionych agentów odnajduje zdjęcie swojego męża Matta. Praca dla Rosjan jest największą zdradą i Viv wierzy, że istnieje jakieś proste wytłumaczenie tej sytuacji. To co znalazła niszczy wszystko w co do tej pory wierzyła. Matt nie jest tym za kogo go miała. Dziesięć lat małżeństwa okazuje się kłamstwem i Vivian w ogóle go nie zna. Sama nie wie w co wierzyć i czuje ogromną bezradność. O swoim odkryciu powinna poinformować władze, nie potrafi znaleźć innego rozwiązania. Jej życie okazuje się kłamstwem. Nie wie czy Matt nią nie manipuluje i czy może mu jeszcze ufać. Z drugiej strony są jeszcze dzieci wpatrzone w ojca jak w obrazek. Vivian musi podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu, której stawką jest jej rodzina. Kim tak naprawdę jest Matt?

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Andrzej Marek Grabowski
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
OdNowa
Anna Kasiuk ;
OdNowa
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Opowieści o porach roku
Karine Tercier
Opowieści o porach roku
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy