Mushi to duchowe istoty, które nie są ani dobre ani złe, one po prostu istnieją, co nie zmienia faktu, że potrafią również skomplikować ludziom życie.
Ginko jednym z niewielu, którzy widzą mushi. Przemierza świat badając te przedziwne byty, uwalniając od problemów tych, którym przyszło żyć w ich otoczeniu.
Wydawnictwo: HANAMI
Data wydania: 2015 (data przybliżona)
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 236
Istoty nie z tego świata. Przedziwne niższe byty, nie przypominające zwierząt, ni roślin. Zbieranina stworzeń o najdziwniejszych formach od dawna budząca...
Przeczytane:2018-05-23, Ocena: 4, Przeczytałem,
BAŚNIOWY FOLKLOR
"Mushishi" to manga nieoczywista - i to pod wieloma względami. Przy okazji pierwszego tomu pisałem, że po opisie spodziewałem się czegoś zupełnie innego - bardziej zbliżonego do horroru. Tymczasem w moje ręce trafiła historia, a dokładniej szereg różnych historii, połączonych ze sobą postacią głównego bohatera, którym bliżej do baśniowego folkloru. Czasem bardzo dziwnych, czasem prostych, zawsze klimatycznych. I chociaż, jak wspomniałem, miałem co do tego tytułu zupełnie inne oczekiwania, ostatecznie "Mushishi" okazało się naprawdę dobrą mangą i z każdym kolejnym rozdziałem, bawię się tylko coraz lepiej.
Tytułowy Mushishi to człowiek zajmujący się badaniem Mushi. Co się kryje za tą nazwą? Istoty nie z tego świata. Daleko im zarówno do zwierząt, jak i ludzi, przybierają najróżniejsze, dziwaczne kształty, dlatego też od zawsze wywoływały w człowieku obawę, a jednocześnie budziły szacunek. Potrafią też infekować ludzi, co najczęściej wiąże się z obdarowaniem ich niezwykłymi, często kłopotliwymi zdolnościami. Mushishi więc nie tylko badają i starają się zrozumieć owe byty, ale jednocześnie usiłują leczyć ludzi, którzy nie są w stanie poradzić sobie z tym, co w ich życiu powoduje obecność Mushi. Jednym z nich jest Ginko, który podróżuje po świecie, pomagając w takich przypadkach. Nigdzie nie może jednak osiąść na dłużej, bo sam przyciąga byty, którymi się zajmuje…
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/05/mushishi-2-yuki-urushibara.html