Mury wokół nas to mroczna, trzymająca w napięciu opowieść o dramatycznym losie młodych dziewcząt. Orianna i Violet przyjaźnią się i są tancerkami baletowymi. Pewnego razu zamordowano inne baletnice, które nękały Violet, wówczas to Orianna zostaje oskarżona o morderstwo i wysłana do ośrodka poprawczego dla nieletnich, gdzie spotyka Amber ? dziewczynę oskarżoną o nieumyślne spowodowanie śmierci. W ośrodku dzieją się nadprzyrodzone zdarzenia, które łączą losy obu dziewczyn. Tytułowe mury mają wielowyrazową symbolikę. Oddzielają świat skazanych od świata niewinnych, świat żywych od świata martwych, pokazują bariery i przeszkody istniejące w relacjach pomiędzy bliskimi sobie osobami oraz głęboką obcość i nieufność w kontaktach pomiędzy współwięźniarkami oraz na linii więźniarki ? strażnicy.
Wydawnictwo: IBIS
Data wydania: 2019-03-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Alochno-Janas
Przeczytane:2019-05-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019, 26 książek 2019, 12 książek 2019, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku - 100 sztuk,
Po przeczytaniu tej powieści pojawia się pytanie, ile warta jest przyjaźń? Jak wiele ludzie są zdolni poświęcić dla dobra przyjaźni i czy coś jest w stanie stanąć na drodze prawdziwej przyjaźni? Lektura tej powieści skłania do postawienia trudnych pytań, ale jestem pewna, że odpowiedzi na niektóre z nich są jeszcze trudniejsze …
Między nastolatkami Orianną i Violet kwitnie długoletnia przyjaźń. Razem spędzają każdą wolną chwilę, mają wspólne pasje i zainteresowania, są tancerkami baletowymi. Rozumieją się bez słów. Pomimo, że Violet pochodzi z bogatej rodziny, a Orianna ma w życiu pod górkę, nie stoi to na przeszkodzie ich wzajemnych relacji. Możemy im pozazdrościć. Ale czy wszystko zawsze jest tak piękne i idealne, jak nam się wydaje, i jak inni nam to przedstawiają? Zawsze znajdzie się jakaś rysa.
W zespole tanecznym, do którego należą przyjaciółki, są dwie inne dziewczyny, które nieustannie dokuczają Violet. Nie ma z nimi dobrych relacji, robią jej na złość. Pewnego dnia baletnice zostają zamordowane. Winą zostaje obarczona Orianna, która jest widziana z nożem przy ciałach zamordowanych nastolatek. Tylko czy ona miała powód, aby dokonać tak straszliwej zbrodni? A może to nie ona jest winna, tylko kto inny? Jak to się kończy? Aresztowaniem i pobytem w zakładzie poprawczym dla nieletnich o zaostrzonym rygorze. Dziewczyna nie może sobie poradzić z tą sytuacją. Tylko ona i Violet wiedzą, kto zamordował dziewczyny. Ich przyjaźń zostanie wystawiona na ciężką próbę. Czy ją przejdzie, musicie dowiedzieć się sami. Sięgnijcie po tę powieść, a prawda sama się ujawni …
Chociaż książka jest o młodzieży i polecana dla młodzieży, to polecam ją również dla dorosłych. Dlaczego? Ta powieść skłania do refleksji i zastanowienia się nad sensem i znaczeniem każdej przyjaźni. Czy każda przyjaźń jest bezinteresowna i potrafi przetrwać wszystkie burze i huragany? Czy nam się tylko tak wydaje, do czasu, aż nie zostanie wystawiona na życiową próbę?
„Zapominanie było jak zamykanie za sobą ciężkich drzwi. Trzeba było ogromnego wysiłku, aby je otworzyć”.
Bohaterki powieści dotyka taka sytuacja. I prawda jest bardzo bolesna i potrafi zachwiać naszą wiarę w trwałość przyjaźni. Bo czy nie jest tak, że bliskie więzy łączą nas na zawsze i niezależnie od sytuacji będziemy się wspierać i pomagać sobie? Będziemy wspólnie pokonywać mury, które powstają wokół nas? Czy nie będziemy za wszelką cenę bronić swojej przyjaciółki i nie pozwolimy jej zranić? Tak powinno być, ale życie bardzo często pisze inne scenariusze, które się dopiero ujawniają i realizują w konkretnej, życiowej sytuacji. Dopóki nasza przyjaźń nie zostanie wystawiona na próbę, tak naprawdę nie wiemy, jak jest trwała i mocna.
Powieść bardzo mnie wzruszyła, ale i trochę zasmuciła. Ukazuje trudne tematy, ale bardzo życiowe i prawdziwe. Warto, aby młodzież sięgnęła po tę lekturę, to niesamowita lekcja życia. Ona wskazuje, jak powinno się podchodzić do problemów i radzić sobie z nimi. Nie wolno się załamywać, ale trzeba być wytrwałym i cierpliwym. Należy dążyć do ujawnienia prawdy, nawet gdy jest bolesna. Trzeba pamiętać, że ukrywanie prawdy może ranić inne osoby, a i w nas powodować niepokój sumienia. Bo czy łatwo jest żyć ze świadomością, że się kogoś skrzywdziło tylko dlatego, żeby nie ponieść konsekwencji swoich czynów i zachowań? Żyć w prawdzie potrafią tylko odważni. I tacy bądźmy. Żyjmy uczciwie i nie krzywdźmy innych. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy my chcielibyśmy, aby inni wobec nas tak postępowali? Nie, my od innych wymagamy, aby postępowali wobec nas uczciwie, ale czy my wobec innych też tak postępujemy?
Tytułowe mury są wszędzie wokół nas. Codziennie zmierzamy się z trudnościami tego świata, z trudnymi relacjami w szkole czy w pracy, a nawet w bliskim otoczeniu nie zawsze wszystko jest proste. Wiele barier staje na naszej życiowe drodze i należy nieustannie sobie z nimi radzić i je pokonywać. Uczmy się współpracować z innymi i burzmy mury, które istnieją i starajmy się nie stwarzać nowych. Tylko wtedy nasze życie będzie spokojniejsze i relacje z ludźmi wokół nas będę ciepłe i przyjacielskie.
Książką należy się delektować, czytać powoli i ze zrozumieniem. Ona wymaga głębokiej i rzetelnej refleksji, zastanowienia się i zrozumienia. Codziennie należy dozować sobie odpowiednią jej dawkę, aby na drugi dzień do niej wrócić z odpowiedzią na pojawiające się pytania. A one się pojawiają już od pierwszych stron.
Polecam, mądra i owiana tajemniczością, momentami przerażająca i mroczna, ale w efekcie wystawia nasze emocje na dużą próbę. Wzrusza i złości, ale dzięki niej wiemy, ile znaczy i ile jest warta prawdziwa przyjaźń. Jest bezcenna.
Przy jej lekturze błądziłam po zakamarkach ludzkich umysłów, wędrówka była z przygodami i niespodziankami, drogami wyboistymi i po skalnych zboczach, ale dotarłam do celu, czego życzę każdemu czytelnikowi.
Muszę dodać, że Wydawnictwo Ibis zadbało o piękne wydanie książki. Twarda oprawa i tajemnicza okładka tylko pokazują, co nas czeka przy jej lekturze. I gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Otrzymacie jeszcze więcej, niż się spodziewacie.
„Chodzi o to, że każda książka, którą przeczytałyśmy, może nas w pewien sposób ocalić – musimy tylko ją otworzyć. Musimy zanurzyć oczy w tafli strony i wypić z niej słowa, które się w niej znajdują”.