,,Jesteś w życiu szczęśliwy?"
To ostatnie słowa, które słyszy Jason Dessen, zanim zamaskowany porywacz pozbawia go
przytomności. Gdy się budzi, jest przywiązany do noszy i otaczają go ludzie w kombinezonach ochraniających przed działaniem substancji niebezpiecznych. W świecie, w którym się obudził, życie Jasona jest całkiem inne niż to, które prowadził. Jego żona nie jest jego żoną. Jego syn nigdy nie przyszedł na świat. A on sam nie jest tuzinkowym profesorem fizyki na uniwersytecie, lecz fetowanym geniuszem, który osiągnął coś wielkiego. Coś niemożliwego.
Czy ten świat jest snem, czy snem był świat poprzedni? Mroczna materia to perfekcyjnie
skonstruowany, niezwykle inteligentny thriller o miłości i granicach, jakie jest w stanie
przekroczyć człowiek, by prowadzić wymarzone życie. To opowieść tchnąca wielkim
rozmachem i nasycona niesamowitością w wykraczający poza rozumowe poznanie sposób, a
równocześnie pełna kameralnej intymności i dogłębnie ludzka.
,,Uzależniająca! Połknęłam Mroczną materię na jedno posiedzenie i odkładałam tę książkę zachwycona i w głębokim podziwie dla przebytej podróży. Jest szybka, inteligentna i zależnia - była też najbardziej kreatywną oraz powodującą niezwykły zawrót głowy rzeczą, jaką czytałam od wieków. Naprawdę warty uwagi thriller".
Tess Gerritsen, autorka bestsellera Umrzeć po raz drugi
,,Mistrzowska książka! Naprawdę oryginalne dzieło z gatunku suspensu. Crouch napisał coś tak wyrazistego jakby było cięte laserem... A zarazem to poruszająca, pełna zakrętów historia miłosna, która rozwija się w sposób, którego nie da się przewidzieć".
Harlan Coben, autor bestsellera Odnaleziony
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2017-07-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: Dark Matter
"Mroczna materia" Blake’a Crouch to intrygujący thriller science fiction, która zadaje fundamentalne pytania o tożsamość, wybory życiowe i naturę rzeczywistości. Historia rozpoczyna się od dramatycznego momentu porwania głównego bohatera, Jasona Dessena. Porywacz zadaje mu pytanie, „Jesteś w życiu szczęśliwy?”, które wybrzmiewa echem przez całą powieść, skłaniając zarówno Jasona, jak i nas do głębokiej refleksji, nad tym czym jest szczęście.
Jason Dessen, szczęśliwy mąż i ojciec, a także wykładowca fizyki, zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, które zmieniają jego życie na zawsze. Po porwaniu budzi się w laboratorium, otoczony ludźmi w ochronnych kombinezonach. Szybko odkrywa, że świat, w którym się obudził, jest zupełnie inny od tego, który znał. W tej nowej rzeczywistości jego żona Daniela nie jest jego żoną, a syn Charlie nigdy się nie narodził. Co więcej, Jason nie jest w nim zwykłym wykładowcą, lecz geniuszem, który dokonał przełomowego odkrycia i osiągnął niesamowity sukces naukowy.
Czy alternatywna wersja naszego życia może być prawdziwie nasza? Czy istnieje droga powrotu?
Jason jest bohaterem, z którym łatwo się utożsamić – jego pragnienie powrotu do ukochanej rodziny i dawnego życia jest autentyczne i bardzo poruszające. Crouch z wielką wprawą przedstawia jego wewnętrzne zmagania, wątpliwości i nadzieje. Daniela, mimo że w alternatywnych rzeczywistościach różni się od siebie, zawsze pozostaje centralną postacią w życiu Jasona, co podkreśla znaczenie miłości i więzi rodzinnych.
Autor doskonale balansuje między naukowym podejściem a emocjonalną głębią postaci. Koncepcja wieloświatowej interpretacji mechaniki kwantowej jest przedstawiona w sposób przystępny, dzięki czemu nawet osoby niezaznajomione z fizyką mogą z łatwością śledzić fabułę. Autor używa prostych, ale sugestywnych metafor, aby wytłumaczyć skomplikowane teorie, co czyni lekturę zarówno edukacyjną, jak i angażującą.
To, co wyróżnia tę powieść, to jednak nie tylko naukowe koncepcje, ale także głębokie emocje i dylematy moralne, które towarzyszą Jasonowi w jego podróży. W miarę jak bohater próbuje odzyskać swoje dawne życie, zostajemy skłonieni do refleksji nad wartością własnych wyborów i możliwościami, które oferuje życie. Crouch mistrzowsko zwodzi i prowadzi nas przez labirynt alternatywnych rzeczywistości, co czyni książkę jeszcze bardziej nieprzewidywalną i pełną napięcia.
„Mroczna materia” to powieść, która pozostawia nas z wieloma pytaniami. Czy jesteśmy szczęśliwi w naszym obecnym życiu? Jakie byłyby nasze alternatywne ścieżki, gdybyśmy dokonali innych wyborów? Jednak autor nie daje nam na nie jednoznacznych odpowiedzi, ale skłania do refleksji nad tym, co w życiu jest naprawdę ważne.
„Mroczna materia” to książka, którą warto przeczytać, niezależnie od tego, czy jesteście fanami science fiction. To opowieść o miłości, wyborach i konsekwencjach, które kształtują nasze życie. Blake Crouch stworzył dzieło, które łączy elementy thrillera z naukową fantastyką, oferując nam zarówno emocjonującą przygodę, jak i intelektualne wyzwanie. Polecam tę książkę wszystkim, którzy szukają nie tylko rozrywki, ale także głębszych przemyśleń nad naturą rzeczywistości i konsekwencjami naszych wyborów 🔥.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @zysk_wydawnictwo (współpraca reklamowa) 🩷.
Czy świat, w którym istniejemy, to jedyny świat? A może nasza rzeczywistość jest tylko jedną z możliwych, a inne jej realizacje toczą się gdzieś obok? Blake Crouch rozważa tę kwestię, korzystając z dobrodziejstw nauki, refleksje wzbogaca wyobraźnią, a rezultat swoich fascynacji przedstawia w niezwykle atrakcyjnej formie thrillera SF!
To książka przede wszystkim o sile miłości, poszukiwaniu szczęścia oraz znaczeniu marzeń i ambicji. Jason i Daniela zrezygnowali z sukcesu zawodowego na rzecz rodziny. On poświęcił karierę fizyka atomowego i wykłada w podrzędnym college’u, ona jest niespełnioną artystką. Żyją na przyzwoitym poziomie, tworzą w miarę szczęśliwe małżeństwo, choć każde z nich skrycie zmaga się z niezrealizowanymi planami. Lawina zdarzeń, jaka spada na nich po porwaniu Jasona, pozwala zrozumieć, że w gruncie rzeczy wiedli życie, o jakim marzyli. Tylko czy nie jest już za późno, by powstrzymać ten apokaliptyczny koszmar?
Swoją historię opowiada Jason. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż narrator przedstawia zdarzenia teraźniejsze, ale ukazuje je z kilku perspektyw (relacjonuje to, co się wydarzy, już ze świadomością konsekwencji tych wydarzeń). Taki sposób prowadzenia narracji pozwala na zbudowanie napięcia na naprawdę wysokim poziomie oraz przydaje dramatycznego wydźwięku, szczególnie gdy Jason musi stoczyć nierówną walkę z najgorszym przeciwnikiem, jakiego jest w stanie (albo i nie jest) sobie wyobrazić, w obcych dla niego rzeczywistościach, choć dobrze znanym świecie.
Ale pisarz płata figla czytelnikom i nie pozwala na jednoznaczną klasyfikację wydarzeń, o których czytamy. Bo czyż jest to książka SF i powinniśmy traktować ją jedynie jako rozrywkę? A może to tylko taki test naszej percepcji? „Mroczną materię” można także odczytywać jako swoistą przypowieść, w której bohater błąka się między własnymi, zmaterializowanymi, lękami, koszmarami, fantazjami, wyobrażeniami, pragnieniami, by finalnie poznać lepiej samego siebie i przewartościować dotychczasową egzystencję.
Crouch jest doskonałym obserwatorem, co potwierdza choćby rodzaj narracji, na jaki się zdecydował – Jason to bohater o wyostrzonych zmysłach, jego mózg naukowca nie tylko odbiera bodźce, ale natychmiast je przetwarza i analizuje pod różnymi kątami. Bohater do swojej relacji pojedynczych zdarzeń dołącza osobiste komentarze. Skupia się nie tylko na otoczeniu czy swojej sytuacji, ale również sferze emocjonalnej oraz globalnym ujęciu konkretnego tematu, co nadaje powieści uniwersalny charakter.
Autor porusza tu wiele życiowych tematów, takich jak miłość, przywiązanie, wdzięczność, żal nad porzuconymi marzeniami. Ale to także pozycja o bardzo naukowym rysie – poza rozważaniami, w bardzo przystępnej formie fabularnej, o świecie i jego granicach Crouch pyta także o kwestie moralne – czy w imię nauki (m.in. przełomowych odkryć) dopuszczalne i wybaczalne jest np. zabijanie? Czy rozwój naukowy musi nieść za sobą ofiary?
„Mroczna materia” to znakomita proza o precyzyjnym języku i ponadczasowej wymowie. Crouch w niezwykły sposób połączył elementy fantastyczne (czy raczej z pogranicza SF) z sensacyjnymi i psychologicznymi. Fani wszystkich gatunków z pewnością będą usatysfakcjonowani lekturą.
Nie bez powodu „Mroczna materia” stała się międzynarodowym bestsellerem, a liczba rekomendacji znakomitych artystów (z branży literackiej czy filmowej) stale rośnie. Blake Crouch zachwyca oryginalnością, żywym tempem akcji oraz inteligentną zagadką, która nie tylko utrzymuje ciekawość czytelnika , ale i skłania go do głębszych refleksji nad swoimi wyborami, stałym narzekaniem na los i – przede wszystkim – zachęca do docenienia tego, co mamy, bo nigdy nie wiadomo, gdzie i w jakich okoliczności się obudzimy.
,,Mroczna materia" autorstwa Blakea Croucha opiera swoją fabułę o tematykę, która fascynuje mnie od wielu lat. Mowa tutaj o koncepcji multiwersum, czyli wielu wszechświatów. Tutaj nic nie jest takie jak wydaje się na samym początku. To co początkowo uznajemy za sny i majaki szybko okazuje się być kolejną odsłoną zagmatwanej sieci rzeczywistości i życia Jasona Dessen.
Fabuła książki została bardzo dobrze dopracowana i nie ma w niej miejsca na luki, niedopatrzenia, zbędne wstępy i przydługie opisy. Elementy fizyki kwantowej, które musiały się tutaj znaleźć są opisane jasno i klarownie, dzięki czemu każdy wszystko zrozumie. Akcja jest dynamiczna i pełna zwrotów. Z każdej strony bije napięcie, a intryga została bardzo ciekawie przedstawiona. Do tego elementy science fiction wszystko ze sobą świetnie sklejają tworząc niebanalną całość od której naprawdę ciężko się oderwać.
Sama postać Jasona jest mocno złożona i pełna sprzeczności. Z jednej strony uchodzi za zwykłego człowieka, aby za chwilę przejąć ,,posadę" geniusza, który jest zdolny do wielu poświęceń. Jego podróż po wszystkich wszechświatach to podróż w imię poszukiwania siebie, ale i ocalenia życia. Na każdym kroku stawia czoła własnym lękom, wątpliwością i pragnie tylko, bądź aż szczęścia i odszukania drogi powrotnej do prawdziwego życia.
,,Mroczna materia" to książka, która naprawdę zasługuje na uwagę i już mam chrapkę na obejrzenie ekranizacji. Całość czyta się szybko, z ogromnym zainteresowaniem i co najważniejsze co rusz zostajemy zmuszani do postawienia sobie pytań odnośnie otaczającej nas rzeczywistości i ludzkich pragnień. Jest to idealna lektura dla każdego, kto szuka rozrywki prowadzącej wgłąb ludzkiej duszy i nauki. Serdecznie POLECAM!
Drugi tom trylogii „Wayward Pines” o losach agenta specjalnego Ethana Burke’a, który trafia do tajemniczego miasteczka w stanie...
Agent specjalny Ethan Burke przybywa do Wayward Pines w stanie Idaho w poszukiwaniu dwóch zaginionych funkcjonariuszy. Tuż po tym, jak przekracza...
Przeczytane:2024-07-21,
To jedna z bardziej inteligentnych pozycji jakie do tej pory czytałam. Czasami wydawało mi się, że czytałam młodszą wersję Hemingwaya. On też wszystko poddawał pod wątpliwość, lubił analizować i myśleć tak intensywnie jak nikt dotąd. W tej historii jeden z uczonych zostaje porwany i tak trafi do świata, który próbuje zrozumieć. Całe porwanie przebiega w pierwszym rozdziale, który jest długi. Cokolwiek się tu działo było dla mnie dziwne, niezrozumiałe i ekscytujące jednocześnie. Wyobraźcie sobie bowiem człowieka, który jest niezwykłym fizykiem atomowym i wykładowcą, a który mógłby iść o wiele wyżej niż kiedykolwiek zapragnął, gdyby tylko nie poświęcił swojego życia choremu dziecku i żonie, którą prawdopodobnie kocha. Z jego zachowania widać, choć nie padają takie słowa, to jednak mowa ciała wydaje się być zrezygnowana. On pragnął być kimś, odkrywać to, co nieodkryte i dochodzić z tą wiedzą tam, gdzie innych jeszcze nie było. Żyjąc w rodzinie niby się cieszy, ale oczy pozostają bez wyrazu. Dusi go stagnacja, choć, kiedy dochodzi do porwania, nie myśli o niczym, tylko o żonie i dziecku. Końcowy efekt rozdziału pierwszego bardzo zaskakuje, bo nie tego się spodziewaliśmy. Oni dużo rozmawiają, zdradzają co myślą tuż przed ciemnością, która obejmuje obu. I ten wstęp wystarczy, aby koniecznie jak najszybciej przewracać strony. To okropnie wciągający thriller, który hipnotyzuje tajemnicą, która może dotyczyć wszystkich ludzi na ziemi. Po niej dopiero rozpoczyna się nasz wewnętrzny dialog, a ciągłe pobudzenie nie daje usnąć. Druk jest trochę mniejszy, ale ta treść! Podejrzewam, że gdyby Hemingway pisał thrillery, to właśnie tak by wyglądały:-) Rozdział drugi jest przepełniony dezorientacją, gdyż choć bohater się wybudza, nie jest tam, gdzie chciałby być. Robi wszystko żeby uciec, bo nic nie jest takie jakie być powinno, wszystko jest inne, odwrotne i przerażające! Do tego wciąż jest prześladowany. Przeczytajcie sami, by dowiedzieć się przez kogo:-)
Powiem tylko tyle, że jest to druga z pozycji, którą przeczytałam od Wydawnictwa Zysk, która zasługuje na miano książki roku! Najlepszego thrillera psychologicznego, który przerazi swoją prawdziwością i nieprzewidywalnością:-) Cudnie skonstruowany, bogate opisy myśli zagubionych, dokładna charakterystyka postaci i miejsca, gdzie przebywa. Nic autorowi nie umknęło! Po prostu boski!