Skomplikowana sieć wielkiej polityki, międzynarodowego terroryzmu i najnowszych odkryć naukowych w dziedzinie neurologii i techniki komputerowej.
Hanna Söderqvist, młoda, ciesząca się dobrym zdrowiem kobieta w tajemniczy sposób zapada w śpiączkę, poprzedzoną wysoką gorączką i przerażającymi halucynacjami. Przypomina to infekcję wirusową. Czy to możliwe, żeby kobieta zaraziła się wirusem komputerowym, który zagraża systemom bankowym Izraela i całego zachodniego świata?
Eric Söderqvist, naukowiec z Królewskiego Instytutu Technologicznego w Sztokholmie, był bliski przełomu w pracy nad epokowym wynalazkiem – Mindsurfem, trójwymiarowym internetem, kontrolowanym siłą umysłu i przekazywanym bezpośrednio do mózgu. Pierwszą osobą, na której wypróbował system, była żona Hanna. Wyrzuty sumienia nie dają mu spokoju, wyrusza więc w desperacką i śmiertelnie niebezpieczną pogoń, po piętach zaś depczą mu Mossad, Hezbollah i FBI.
Informacje dodatkowe o Mona:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2014-01-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7554-678-1
Liczba stron: 424
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2014-02-21, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
"Mona" to nowość, wydana w ostatnich dniach stycznia tego roku. Mam to szczęście, że mam możliwość na bieżąco cieszyć się z kolejnych publikacji Wydawnictwa Czarna Owca oraz dzielić się z wami, moimi spostrzeżeniami. Ale zanim do nich przejdę , to kilka słów o fabule. Fabuła jest dosyć skomplikowana i zagmatwana. Żeby nie robić wam zbytneigo spustoszenia w głowie , zakreślę ją zaledwie. Otóż głównym bohaterem jest Eric Soderqvist- naukowiec, wybitny umysł, analityczny zmysł. Pracuje on nad wynalazkiem, który jest niezwykle groźny, gdyż wiele zmieni w życiu bohatera. Owym wynalazkiem jest Mindsurf. Jak sama nazwa wskazuje mind- to umysł, a surfto ruch, przemieszczanie się. I taki w zamierzeniu ma być program komputerowy. Ten bezprecedensowy twór może zagrozić największym potęgom światowej finansjery, ale i mocarstwom politycznym. Mindsurfem jest trójwymiarowym internet, który łączy się bezpośrednio z umysłem użytkownika. Eric jak każdy naukowiec musi posiadać swoją "mysz doświadczalną". Taką "myszą" staje się jego żona Hanna. Hanna jest kompletnie bezbronna na tragiczne skutki, jakie niesie system. Kobieta zaczyna uskarżać się na nietypowe, jak do tej pory dolegliwości: bóle głowy, wysoka gorączka, omamy i halucynacje. Czy dzieje się tak za sprawą "testowania" męża? I co z tym wszystkim mają wspólnego największe służby wywiadowcze świata: FBI, MOSSAD, HEZBOLLAH? Zaczyna się nierówna walka dobra ze złem.... Jak sami widzicie fabuła zatacza dość szerokie kręgi miejsc akcji, jak i bohaterów. Autor stworzył pełną literackiego przepychu powieść sensacyjno-przygodową. Pokusił się także o oparcie fabuły na nowoczesnych mediach . Mnie ten fakt nie dziwi, gdyż Dan T.Sehlberg jest wśród wielu innych profesji, specjalistą od nowoczesnych mediów dziennika "Aftonbladen". Zatem pisarz pisał o tym, o czym wie wiele, lekko wyprzedzając myślami w przyszłość. Ale czyż taki nie jest świat? Kto by jeszcze 20 lat temu pomyślał, że będziemy się mogli komunikować poprzez komputer z drugim człowiekiem np. na drugiej półkuli? Świat brnie nieustannie w wysiłkach, by ulepszać, zmieniać oraz zaskakiwać. Ma to swoje skutki uboczne. Jest to chyba logiczne. I chyba Autor "Mony" chciał nas poniekąd ostrzec, że zapędy naukowców mogą skazać nas na momenty strachu i trwogi. Powieść jest dosyć ciekawa, lecz nie pozbawiona wad. Za dużo w tej pozycji wątków. Akcja skacze z miejsca na miejsce. O ile nie zamkniecie się z książką i nie założycie klapek , jak u spacerującego konia możecie poczuć dezorientacje w czasie czytania. Początki nie są łatwe. Ja sama główkowałam się, co do czego. Wracałam do opisu na okładce i zastanawiałam się czy już coś przeoczyłam. Dan. T. Sehlberg trochę się rozpędził.. Mógł trochę porywać dane wątki, by rozciągnąć inne. Wówczas ta lektura nie byłaby tak intelektualnie wyczerpująca. Nie uskarżam się bynajmniej. Ale to takie niuanse, które sprawiały, że czytało mnie się ciut wolniej i mniej sprawnie. Plusem jest sam zamysł fabuły, gdyż uważam , że jest bardzo innowacyjny i współczesny. Jest to debiut, więc nie wymagajmy, że pisarz w lot zrozumie i wyważy zawartość swoich książek do potrzeb czytelnika. Choć myślę, że mężczyźni, którzy z zasady są bardziej obeznani w temacie nowych technologii będą bardziej usatysfakcjonowani "Moną" niż ja, laik.