Mininawyk — potężne narzędzie rozwoju osobistego, które warto wykorzystać. Mininawyk to niepozorne, a zarazem konstruktywne działanie, które chcemy podejmować każdego dnia. Ze względu na swój charakter nie wiąże się ono z ryzykiem porażki. Właśnie dlatego stanowi bardzo skuteczną strategię wprowadzania w życie upragnionych zmian.
Jeżeli zastosujesz strategię mininawyków, szybko zaczniesz dostrzegać ich pozytywny wpływ. Uwierz, że można dokonywać wielkich rzeczy bez wywoływania poczucia winy, bez zastraszania, bez ciągłego powtarzania tych samych błędów. Wystarczy przestać walczyć z własnym mózgiem i stworzyć plan działania metodą małych kroków. Z tej książki dowiesz się, jak aktywnie kształtować drobne przyzwyczajenia, jak wprowadzać je w życie i dlaczego siła woli jest ważniejsza niż motywacja. Zrozumiesz, co Cię blokuje, i nauczysz się pokonywać te przeszkody dzięki serii niezauważalnych, lecz bardzo skutecznych nawyków.
Wydawnictwo: Sensus
Data wydania: 2015-08-24
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 136
Język oryginału: angielski
Przeczytane:2019-03-10,
Małymi kroczkami ;) ...
Stephen Guise daje nam do ręki książeczkę ciekawą, dosyć rzeczową, broniącą się treścią i zawartością... i to nawet jeśli - nie bez podstaw - dałoby się autorowi zarzucić, że niczego odkrywczego na kolejnych stronach nie przedstawia. Może i nie... Widać tu jednak świeże spojrzenie na sprawę, a to już coś.
Mnóstwo poradników czy jakichkolwiek pozycji pt. "motywuj się!" (ble...) powtarza utarte schematy: weź się za siebie!, 30 dni i będzie lepiej!, pracuj nad sobą, słuchaj wskazówek, wykonuj plan!... Hm... może i racja. Guise jednak patrzy na rzecz realnie - nie tłucze czytelnikowi do głowy "ideologii reżimu" w stosunku do samego siebie, podkreśla za to rolę cierpliwości i codziennych starań, choćby minimalnych, tak żeby maleńkie codzienne autopodbudowania dały... efekt długofalowy - wszystko jedno, czy zabierze to 30 dni czy więcej. To w bardzo fajny sposób zdejmuje z potencjalnego użytkownika zawartych w książce wskazówek wszelką presję ;)
Hm... strawne to wszystko ;) , i to strawne w przyjemny sposób. Może więc jednak warto spróbować? Codzienny pęd... on chyba wiele jest w stanie mimo wszystko bardzo wiele zdezorganizować, prawda? Warto chyba spróbować więc znaleźć jakiś złoty środek, spokój... choćby (zwłaszcza?) metodą małych kroczków ;)...
Polecam.
Dziękuję Wydawnictwu Sensus za egzemplarz recenzencki.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/02/mininawyki-maymi-krokami-do-sukcesu.html