Charyzmatyczny radiowiec, tajemnicza słuchaczka i... uroczy kot, od którego wszystko się zaczęło!
„Minęła godzina dwudziesta druga. Na antenie naszego radia Mikołaj Movie” – tak zaczyna się popularna, mająca wielu odbiorców audycja. Na jedną ze słuchaczek Mikołaj zawsze czeka wyjątkowo niecierpliwie. Kobieta wita się tylko słowami „to ja”, więc mężczyzna nie zna nawet jej imienia, ale czuje, że łączy ich naprawdę wiele.
Żadne z nich nie zdaje sobie sprawy, że ich drogi już się przecięły i że lada chwila przetną się ponownie – tym razem za sprawą porzuconego kota, którego Ewa ratuje przed niechybną śmiercią. Czy w szarej rzeczywistości znajdzie się miejsce dla historii miłosnej jak z filmu?
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 292
Tytuł: "Minęła dwudziesta druga"
Autor: Katarzyna Bester
Data premiery: 08.02.2023r.
Wydawnictwo: Amare
"Minęła dwudziesta druga" to spokojny i niespieszny romans Katarzyny Bester. Akcja powieści toczy się swoim tempem i nic nie dzieje się bez przyczyny.
Podobała mi się ta pozycja. Można było się przy niej zrelaksować i odpocząć;)
Lubię takie książki.
.
.
Jest to moja pierwsza książka, gdzie główny bohater pracuje w radiu 😁 ciekawie to było przedstawione!
Poza tym Mikołaj to fajny facet! Nic dziwnego, że codziennie dostaje telefon od swojej ulubionej słuchaczki, która za każdym razem przedstawia się "to ja". Kiedy pewnego dnia kobieta nie pojawia się na linii Mikołaj był zasmucony... aczkolwiek później został miło zaskoczony, kiedy kobieta wysłała mu maila i podpisała się "kociara"... Ich znajomość dopiero wtedy nabrała tempa...😁
.
Natomiast Ewa...to kobieta o wielkim sercu, która kocha swojego chłopaka i...planuję z nim swoją przyszłość. Niestety los jest okrutny... Daniel nie ma dla swojej dziewczyny pozytywnych wiadomości...
.
Losy tej dwójki bohaterów spotkają się na jednej drodze....
Jak to wszystko się potoczy?
Sprawdźcie sami!.
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę spora większość książek Kasi, bardzo lubię historię jakie tworzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej nowej powieści - "Minęła godzina dwudziesta druga". Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Fabuła została w ciekawy sposób nakreślona, dobrze poprowadzona i chociaż jest przewidywalna to nie odebrało mi to radości z czytania. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. To takie postaci z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy. Oboje od początku zaskarbili sobie moją sympatię. Relacja pomiędzy Ewą a Mikołajem została w bardzo interesujący sposób zaprezentowana, a ich potyczki słowne wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech! Bardzo lubię wątek "zwierzęcy" w książkach i ten tutaj dotyczący małej kotki, która wprowadziła nie małe zamieszanie w życiu bohaterów niesamowicie mi się podobał. Miło spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami i oczywiście chętnie sięgnę po kolejne powieści autorki! Idealna książka na poprawę humoru! Polecam!
Ewa jest dziennikarką, partnerką mężczyzny, który robi karierę w filmie. Ten związek trwa już od dłuższego czasu, zaczęli być ze sobą, kiedy jego kariera się jeszcze nie zaczęła. Kobieta wierzy, że jest to miłość na zawsze, jednocześnie czuje, że coś zaczyna się między nimi psuć. Ewa kocha film i dlatego słucha pewnej audycji radiowej. Początkowo dzwoni regularnie, jednak pewnego dnia wysyła maila. Bardzo lubi te ich rozmowy o filmie itp.
Mikołaj prowadzi w radiu audycję „Minęła godzina dwudziesta druga”. Od pewnego czasu dzwoni do niego ta kobieta, która zamiast się przedstawić, zawsze mówi „to ja”. Mężczyzna zdecydowanie lubi te rozmowy, dlatego, kiedy pewnego dnia audycja się kończy, a ona nie zadzwoniła, czuje się rozczarowany. Jednak niedługo później dostaje od niej maila, a ich wirtualna znajomość zaczyna się rozwijać.
Ewę i Mikołaja połączyły rozmowy, jednak niebawem okaże się, że nie tylko. W ich życiu pojawi się pewien maleńki kotek, ale również tajemnice, które wiele namieszać. Jakie? Jak potoczy się dalsza znajomość Ewy i Mikołaja? Co ze związkiem Ewy i sławnego aktora? Kim jest malutki kotek i jak zmieni życie tej dwójki?
Ta książka była świetna, pełna humoru z uroczym kotkiem, w którym po prostu nie da się nie zakochać, a to, że go realnie nie widziałam, w niczym nie przeszkadza. Historia Ewy i Mikołaja okazała się ciekawa, wciągająca, a momentami zaskakująca. Zdecydowanie podobało mi się to, że miłość i namiętność nie wybuchła między nimi na pierwszych stronach, a wszystko pomalutku się rozwijało.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, realistyczni.
Ewa to kobieta, która wiele poświęciła dla swojego związku. Z jednej strony odważna, bezkompromisowa, potrafiąca zawalczyć o to, na czym jej zależy, z drugiej pozwala się wykorzystywać i tego nie widzi. Kocha kotki i mocno im pomaga, m.in. dokarmiając bezdomne, ratując z opresji, działając w fundacji. To bohaterka, którą zdecydowanie polubiłam.
Mikołaj to jeden z nielicznych męskich bohaterów, którego polubiłam praktycznie od samego początku. Prowadzi znaną audycję radiową, ma wielkie i dobre serce, co widać niejednokrotnie.
„Minęła godzina dwudziesta druga. Romans z pazurkiem.” to książka, z którą świetnie się bawiłam, która niejednokrotnie doprowadziła mnie do wybuchu śmiechu. Zdecydowanie polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
MINĘŁA GODZINA DWUDZIESTA DRUGA to romans ze szczytom pikanterii, która na pewno umili Ci dwa wieczory, bo właśnie tyle zajmie przeczytanie tej powieści. Dzięki niej oderwiesz się od codziennych obowiązków i uśmiechniesz się.
Twórczość Katarzyny Bester jest mi już znana, dlatego z ogromną przyjemnością sięgam po nowości autorki. Bardzo lubię jej lekki styl i niezobowiązujące historię, które zawsze wciągają. Tym razem również się nie zawiodłam .
Polubiłam się z Ewą i Mikołajem, a malutką kocią Viv wręcz pokochałam 😻. Dzięki podzieleniu narracji na tę dwójkę bohaterów mogłam bardziej wczuć w ich emocje i rozterki. A dowcipne dialogi wielokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy, więc z rozbawieniem śledziłam ich perypetie.
Motyw audycji radiowej i dziennikarstwa też przypadł mi do gustu, ale najbardziej spodobało mi się zwrócenie uwagi przez autorkę na krzywdę kotów. Pamiętajmy, bądźmy odpowiedzialni za nasze czworonożne pupile.
Mikołaj prowadzi popularną audycję radiową. Pewna fanka programu Mikołaj Movie niemal za każdym razem w trakcie jego trwania dzwoni i wita się słowami ”to ja”. Mikołaj zaintrygowany nieznajomą, w końcu zaczyna wymieniać z nią maile, w których kobieta używa pseudonimu Kociara. W tym czasie na jego drodze coraz częściej staje buńczuczna Ewa. Początkowo między nimi nie ma ani grama sympatii. Wszystko ulega zmianie, kiedy kobieta zjawia się u progu drzwi Mikołaja z dostawą żwirku dla kota. Wtedy okazuje się, że łączy ich coś więcej, niż tylko przypadkowe spotkania. Chłopak rozpoznaje w dziewczynie tę małą wredotę, na którą wpadał ostatnimi czasy. Ewa nie wyjawia jednak Mikołajowi, że prawdziwa z niej kociara.
Bierzcie i czytajcie! Mówię od razu, nie będę Was trzymać w napięciu czy warto, czy nie warto. Warto! To przyjemna komedia romantyczna, przy której naprawdę będziesz się śmiać. Dialogi bohaterów i ich sarkastyczne przepychanki w tej książce to złoto. Autorka wykreowała przyjemne i zabawne postaci i uwierzcie mi na słowo, ta książka ma bardzo pozytywny wydźwięk. Jest taka jedna postać, która może wytrącić Was lekko z równowagi, ale pamiętajcie - karma wraca. W tej książce jest wszystko, co powinna mieć dobra historia miłosna - świetnych bohaterów, cudny humor i kota. Ten ostatni element to powinien być w każdej książce, ale spuśćmy na to zasłonę milczenia. Jeśli lubicie od czasu do czasu sięgnąć po literaturę lekką, która otuli Wasze skołatane nerwy, to serdecznie polecam tę książkę.
❣️RECENZJA ❣️
Katarzyna Bester "Minęła godzina dwudziesta druga"
Q: Macie swoje ulubione audycje radiowe? 😉 Przyznaję, że ja słucham radia tylko w pracy. 😅
„Kiedy wybieramy ludzi, którymi chcemy się otaczać, do głosu zawsze dochodzą emocje. Teraz z bijącym sercem zerkam na ekran, czekając na wiadomość od niejakiej Kociary".
Mikołaj prowadzi audycje w radiu „Minęła godzina dwudziesta druga". Od jakiegoś czasu mężczyzna ma wierną słuchaczkę, która przedstawia się „to ja". Jej wypowiedzi są warte uwagi, dlatego radiowiec z niecierpliwością wyczekuje telefonów od niej. Na antenie bardzo lubią ze sobą rozmawiać. A co jak znajomość przeniesie się do świata realnego? Najlepsze, że nasi bohaterowie nie będą wiedzieć, że już kiedyś się spotkali. 🤭 I najważniejsze kim jest tajemnicza słuchaczka? 🤔
W naszej historii występuje jeszcze jeden bardzo ważny bohater. A mianowicie porzucony kotek, który połączy dwójkę nieznajomych. W jaki sposób? Tego trzeba się dowiedzieć samemu. 😜
Okładka, jak i opis bardzo mi się spodobały. Nie miałam jeszcze styczności z twórczością autorki. Pomyślałam sobie, że to będzie idealna okazja, aby zacząć przygodę z jej książkami. To był strzał w dziesiątkę. 😁
Jestem pełna podziwu dla autorki po lekturze książki. Pisarka doskonale przeprowadziła Research w sprawie filmów i wybranych aktorów wspomnianych w rozmowach bohaterów. Z wielką przyjemnością czytałam kolejne rozdziały, co chwila dowiadywałam się czegoś nowego. To było ciekawe doświadczenie. 😊
Styl pisania autorki przypadł mi bardzo do gustu, przez książkę wręcz się płynie. Wspaniale wykreowani bohaterowie, ich dialogi to mistrzostwo. Lubię, jak dwójka ludzi drażni się i jednocześnie filtruje ze sobą. Do tego kotka skradająca serce swoim zachowaniem. Połączenie wprost idealne, tej trójki nie da się nie lubić. 😻 I choć jestem bardziej team pies, to kotka Vivien zauroczyła mnie od samego początku.
Świetna historia z odrobiną humoru, szczyptą pikanterii i masą uszczypliwości. 😅 Cudownie się bawiłam podczas lektury książki. Idealna pozycja na wieczór. Polecam serdecznie. 🥰
Ależ to jest urocza powieść! Najbardziej urocza ze wszystkich, jakie w życiu przeczytałam. Nie wiem, kogo kocham w niej bardziej, maleńką Viv, Mikołaja czy Ewę. Zresztą kocham ich wszystkich, nawet koleżankę Ewy, jej rodzeństwo (w tym moją imienniczkę, której istnienie w powieści rozgrzało mi serce), rodziców, siostrę Mikołaja, a nawet Aldonę i Miśkę. Nie kocham tylko Daniela. Dlaczego, to już musicie sprawdzić w powieści. To jest chyba najlepsza książka Kasi, którą do tej pory przeczytałam, a przeczytałam ich naprawdę sporo. Jeśli choć trochę znacie twórczość autorki, na pewno wiecie, na co ją stać. W tej powieści przeszła samą siebie. Ta powieść jest niesamowicie dopracowana. Wszystko się w niej pięknie ze sobą zgrywa, chociaż po czasie widzę, jak wiele rzeczy mogło się nie udać. Powieść obfituje w niespodziewane zwroty akcji i w zbiegi okoliczności i jest wiele takich momentów, w których coś mogło pójść nie tak. Ale nie poszło. I nawet mnie, mimo że znam twórczość autorki tak dobrze jak własną kieszeń, były w stanie zaskoczyć niektóre ze wspomnianych zbiegów okoliczności czy fakt, jak potoczyły się niektóre znajomości. Piszę niestety dość chaotycznie i sypię ogólnikami, ale w przypadku tej powieści nie da się inaczej, bo niechcący można zdradzić coś, co zepsuje całą zabawę. A jest jej przy tej książce naprawdę sporo.
Uwielbiam poczucie humoru autorki, powtarzam to przy okazji każdej recenzji jej powieści. W tej powieści autorka wykorzystała swój potencjał w stu procentach. Potyczki słowne bohaterów to mistrzostwo świata. Głównie pewnego dziennikarza i pewnej dziennikarki, kiedy wpadają na siebie przypadkowo w kolejkach do wywiadów i w innych miejscach. Ale nie tylko. Powieść przepełniona jest sarkazmem i ciętymi ripostami. Brzuch od śmiechu w niektórych momentach chce pęknąć. Powieść szczególnie powinna spodobać się wielbicielom kotów, bo rządzi w niej jedna całkiem jeszcze mała, psotliwa kotka. Ale nie tylko. Dla wielbicieli ciekawych audycji radiowych również coś się znajdzie. A także dla tych, którzy lubią literaturę i film. Dużo tu interesujących ciekawostek z tych dziedzin. O pielęgnacji kotów też można sporo się dowiedzieć. A poza tym to przede wszystkim wciągająca i angażująca lektura. Pochłonęłam tę powieść w kilka godzin i ciągle było mi mało. Bardzo poprawiła mi humor, chociaż nie jest to jedynie zabawna lektura. Nie brakuje w niej trudniejszych momentów. I zdarzają się też takie, w których mamy ochotę wejść do książki i potrząsnąć bohaterem. Szczególnie takim jednym, co „wyżej sra, niż dupę ma”. Muszę dodać, że chociaż przeurocza, jest to lektura dla dorosłych czytelników, ze względu na sceny seksu. Które wprawdzie nie są liczne (i na siłę wydłużane), bo można je policzyć na palcach jednej ręki, są też dobrze napisane, ale jednak są. Są w tej książce również przekleństwa, ale tak dobrze pasują do charakteru bohaterów i wypadają tak naturalnie, że prawie się ich nie zauważa, a na pewno nie poddaje się ich analizie podczas pędzącej akcji. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Każdy z nich jest jakiś, nawet ten, za którym nie przepadam, i każdy odznacza się czymś więcej niż tylko jedną cechą, która go charakteryzuje. Zakończenie powieści jest cudne! Popłakałam się ze wzruszenia. Cieszę się, że na końcu autorka zamieściła epilog (podczas lektury którego popłakałam się po raz kolejny), dzięki czemu mogłam poznać dalsze losy wszystkich bohaterów.
„Minęła godzina dwudziesta druga” to rewelacyjnie napisany, czytający się sam, niebanalny romans z pazurkiem, w którym ów pazurek rządzi. Rządzi fabułą i bohaterami, a przy tym jest po prostu do schrupania. Czytajcie, nie pożałujecie. Z całego serca polecam!
Niepozorna okładka książki zawiera świetna a zarazem pełna niesamowitych wydarzeń historię.Bohaterowie są tacy jak my-mają codzienne problemy,pracują,zmagaja się z kłopotami,odrzuceniem….
Ich wspaniałe relacje z rodziną pokazują,że na nich zawsze można liczyć.Rodzina wesprze,poradzi i pomoże w trudnych chwilach.
Książka jest po części drogowskazem dla osób,które osiągnęły sukces i sławę.Warto doceniać osoby,które wspierają w nas od początku drogi do sławy.Trwają przy nas,nie oczekując nic.
Nie doceniając ich można stracić bezpowrotnie,bo sława,młodość przeminie i zostaniemy bez bliskiej,szczerej osoby…
Autorka porusza bardzo istotny temat wolontariatu zwierząt,które potrzebują opieki i wsparcia.Darmowe zaangażowane jest nieocenione i bardzo ważne.Dlatego warto bezinteresownie pomagać.
A pomiędzy tym wszystkim jest miłość,która pojawia się w niespodziewanym momencie.
Próba czasu,cierpliwości i prawdomówności będzie istotnym elementem tej historii.Podczas czytania trzymałam mocno kciuki za happy end tej historii.Chwile grozy sprawiły,że moje serce zabiło mocniej a zarazem wzbogaciło fabułę💥
Jest to lekka,prawdziwa i pełna humoru historia,która zabierze Was w świat Ewy,Mikołaja i niesfornej kotki.
Spędzicie z nią bardzo miło czas.
Gorąco Wam ją polecam
„Każdemu pisane jest szczęście.
Trzeba tylko wyjść mu naprzeciw, dać znać, że czekasz.”
Pani Katarzyna Bester to pisarka, która za każdym razem ujmuje mnie swoją opowieścią i podobnie było w przypadku jej najnowszej książki pt. „Minęła godzina dwudziesta druga.” Z chęcią sięgnęłam po nią, gdyż mam za sobą takie książki tej autorki jak „Mam coś twojego”, „Romans pod choinkę” i „Spacer w deszczu”. Każda z nich zachwyciła mnie swoją oryginalnością i pomysłem na kolejną ciekawą historię miłosną.
Gdy wskazówki zegara wskażą godzinę dwudziestą drugą, słuchacze audycji mogą usłyszeć głos prowadzącego: „Minęła godzina dwudziesta druga. Na antenie naszego radia Mikołaj Movie.” Pasją Mikołaja jest świat filmu, co doskonale zgrywa się z jego nazwiskiem. Jego sposób prowadzenie rozmów ze znanymi gwiazdami kina, ale też tematy związane ze sztuką filmową cieszą się popularnością, więc w ciągu dwugodzinnego programu dzwonią osoby, by podzielić się swoimi wrażeniami i opiniami. On jednak za każdym razem czeka na jeden telefon. Od nieznajomej dziewczyny, która zaczyna zawsze swoją wypowiedź od słów: „To ja.” Jednak pewnego dnia tajemnicza i jego ulubiona słuchaczka nie dzwoni. Gdy dociera do domu i otwiera laptopa, znajduje na swojej poczcie maila od Kociary. Okazuje się nią być nieznajoma fanka programu Mikołaja.
Drugą postacią tej opowieści jest Ewa, która pracuje w redakcji portalu internetowego i też fascynują ją filmy. Także uwielbia Toma Hanksa, a do tego kocha koty. Niestety jej partner ma uczulenie na kocią sierść, więc nie może przygarnąć żadnego zwierzaka. Od pięciu lat jest w związku z Danielem Wernerem, który robi karierę w świecie filmu. Ewa dodatkowo udziela się razem z przyjaciółką Lidką w pobliskim schronisku dla zwierząt, karmiąc bezdomne koty na działkach i robiąc wszystko, by miały one jak najlepsze życie.
Jak łatwo się domyśleć, to Ewa jest tą tajemniczą słuchaczką audycji Mikołaja, jednak, gdy ich ścieżki przecinają się kilkakrotnie, oboje nie wiedzą, że znają się już od jakiegoś czasu. Dopiero uratowanie życia pewnemu uroczemu kociakowi sprawia, że mają szanse poznać się bliżej. Nie jest to prosta sprawa, gdyż Ewa jest w związku z Danielem, któremu do głowy uderzyła tzw. „woda sodowa”, a Mikołaj ma za sobą związek z osobą, na której się zawiódł. Do tego Ewa nie do końca jest z nim szczera, więc istniało ryzyko, że wszystko się posypie.
Czas spędzony przy książce „Minęła godzina dwudziesta druga” był przyjemnością łechcącą zmysły i wrażliwość czytelniczą. Wszystko w niej dzieje się według dobrze skrojonego planu, dającego nam romantyczne chwile z bohaterami. Ich historię poznajemy naprzemiennie, więc dosyć szybko dowiadujemy się, kto jest, kim, a przy tym lepiej poznajemy obie strony tej historii. Polubiłam zarówno Ewę, jak i Mikołaja, ale też osoby drugoplanowe, na przykład Lidkę, Olafa, Monikę, Adriana, no i oczywiście cudowną Vivien.
Pani Katarzyna Bester ponownie zauroczyła mnie swoją opowieścią, która biegnie dosyć spokojne, ale nie brakuje w niej wydarzeń, humoru i emocji. To urokliwa, ciepła, lekka opowieść o klasycznej formie konstrukcyjnej, gdyż wszystko dzieje się w niej w odpowiednim czasie. Obecnie na rynku wydawniczym można dostrzec wiele powieści, w którym seks jest na pierwszym miejscu i jest on w nich siłą napędową rodzącego się uczucia. U pani Bester jest inaczej, gdyż najważniejsze jest to, co czują do siebie bohaterowie i w jaki sposób rozwija się ich relacja, a intymne zbliżenie jest jedynie przypieczętowaniem ich uczucia. Jest to, więc opowieść o miłości w różnych wariantach. Przede wszystkim autorka opowiada o miłości między dwojgiem ludzi, ale też tej do naszych braci mniejszych, pokazując, że są to stworzenia potrzebujące troski, naszej uwagi i wrażliwości.
Wspaniale czytało mi się o kolejnych perypetiach i dylematach Ewy i Mikołaja, którym kibicowałam w odnalezieniu drogi do własnych serc. Oboje musieli zrozumieć, że miłość jest stanem, którą każdy ma w sobie, trzeba jedynie ją dostrzec i dać jej szansę zaistnieć.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Amare
"Każdy potrzebuje swojej przestrzeni, jakichś relacji, których nie zbudujesz w związku, na przykład przyjaźni z tą samą płcią, czasu z rodziną."
Mikołaj jest dziennikarzem popularnej stacji radiowej w której codziennie o dwudziestej drugiej, prowadzi rozmowy ze słuchaczami.
Chodź ceni ich wszystkich , to zawsze czeka na ten jeden telefon. Dzwoniąca kobieta zawsze zaczyna od słów "To ja" i chodź mężczyzna nie zna jej imienia jest nią coraz bardziej zaintrygowany. Po pewnym czasie ich znajomość radiowa przechodzi w bardziej zaawansowane i prywatne stadium wymiany e-maili.
I chodź nie wiedzą, to już nie raz ich drogi się połączyły.
Minęła godzina dwudziesta druga to lekka i przyjemna komedia romantyczna z kotem w tle ?
Język i styl jakim napisana jest książka należy do bardzo lekkich , prostych i przyjemnych, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Chodź fabuła jest lekko przewidywalna to myślę że warto zaliczyć tę książkę do udanych historii.
Można miło spędzić czas z bohaterami i nie raz, pośmiać się z ich przekomarzanek słownych. Miłym akcentem jest wplecenie tu małej kotki, która to zmieniła całkiem życie tej dwójki .. Książka napisana jest z perspektywy obojga bohaterów, przez co możemy lepiej wyczuć emocje jakie przeżywają.
Polecam cudowna, lekka książka na tę zimne wieczory które serwuje nam Pogoda?
Twórczość Katarzyny Bester nie jest mi obca. W poprzednim roku była to autorka, po której publikacje sięgałam najczęściej dlatego, kiedy ogłosiła premierę kolejnych trzech książek, wiedziałam, że z pewnością prędzej czy później zdecyduję się po nie sięgnąć.
Muszę przyznać, że jej książki, że jej książki za każdym razem sprawiają mi wiele radości, a jej charakterystyczne dialogi i niezwykle ciepłe historie na długo pozostają w mojej pamięci.
Nie inaczej będzie w przypadku "Minęła dwudziesta druga. Romans z pazurkiem".
Historia opowiada o dziennikarzu radiowym - Mikołaju, który prowadzi audycję na temat filmów. Mężczyzna kilka lat temu został zdradzony przez swoją wieloletnią partnerkę i od tamtej pory pozostaje singlem. Mikołaj kocha swoją pracę, a jego audycja przyciąga bardzo wielu słuchaczy i słuchaczek, z którymi mężczyzna chętnie dyskutuje i wymienia się poglądami. Jest jednak jedna wyjątkowa słuchaczka, która dzwoni zawsze pod koniec jego audycji. Mikołaj nigdy nie poznał jej imienia, ale czuje, że mają ze sobą wiele wspólnego.
Natomiast Ewa jest dziennikarką, która pracuje w jednym z portali internetowych. Od pięciu lat jest w stałym związku. Kobieta dzieli życie z Danielem, który za sprawą swojej dziewczyny postanowił spełnić marzenia i zostać aktorem. Ich z pozoru sielankowe życie jest pełne niedomówień i wzajemnych pretensji. Ewa zarzuca ukochanemu, że ten zbyt wiele pracuje i zupełnie nie ma dla niej czasu, natomiast Daniel, nie rozumie jej zaangażowania w pomoc potrzebującym zwierzętom.
Czy Ewie i Danielowi uda się dojść do kompromisu, czy jednak mimo długoletniego związku para postanowi się rozstać? I jaki wpływ na życie Ewy i Mikołaja będzie miała mała puchata kulka? Tego dowiecie się, czytając książkę "Minęła dwudziesta druga. Romans z pazurkiem".
Muszę przyznać, że historia wciągnęłam mnie już od pierwszej strony. Byłam bardzo ciekawa, jak połączą się drogi Ewy i Mikołaja oraz czy uda im się odkryć wszystkie niewiadome, jakie pojawiły się w ich życiu.
Książka Katarzyny Bester oczywiście nie była pozbawiona dziwnych zbiegów okoliczności, które miejscami wydawały się nierealne, zważywszy na to, że Warszawa to bardzo duże miasto, ale całość podobała mi się na tyle, że mogę przymknąć oko na te małe niedociągnięcia.
Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z twórczością Katarzyny Bester, to serdecznie Was do tego zachęcam.
RECENZJA?
Cześć w niedzielę. Dziś u mnie piękna słoneczna niedziela, a do tego napadało bardzo dużo śniegu. Pogoda idealna na popołudniowy spacer.
A Wy wybieracie się dziś na spacer?
,,Minęła godzina dwudziesta druga" Katarzyna Bester, wydawnictwo AmAre.
W książce poznajemy Mikołaja prezentera radiowego, który prowadzi swoją audycję o nowinkach filmowych. Uwagę mężczyzny przyciągała jedna ze słuchaczek, która wita się słowami ,,to ja".
I to właśnie na nią Mikołaj czeka każdej audycji.
Ta dwójka nie zdaje sobie sprawy, że już się spotkali i niejednokrotnie jeszcze staną na swoich drogach, za sprawą maleńkiego kota, którego uratuje Ewa.
Czy ta dwójka będzie odnajdzie wspólną drogę?
Podczas czytania książki świetnie się bawiłam, szczególnie czytając wątki z małą futrzaną kulką, nazywaną przez Mikołaja terrorystką. Vivien malutka kotka, która kradnie serca napotkanych ludzi włącznie z sercem Mikołaja.
Ewa pracuje w jednym z popularniejszych serwisów internetowych, a po pracy zajmuje się ratowaniem i dokarmianiem dzikich kotów. Kobieta jest w związku ze sławnym aktorem, jednak sława zawiera mu cały czas i Ewa czuje się samotna.
Pewnego dnia Daniel oświadcza, że potrzebuje przerwy.
Bardzo polubiłam głównych bohaterów, po prostu skradli moje serce. A bohaterowie drugoplanowi wnosili od siebie bardzo sporo, a szczególnie polubiłam całą rodzinę Ewy.
Autorka wskazuje jak bardzo ważne są więzi rodzinne, jak warto je pielęgnować i spędzać czas z bliskimi.
Zostały również poruszone ważne tematy takie jak miłość, przyjaźń, zaufanie w związku, empatia, pomoc bezbronnym kociętom.
Jeśli szukasz romantycznej historii na długi zimowy wieczór to ,,Minęła godzina dwudziesta druga" jest idealna.
Polecam.
Mikołaj pracuje w radiu, prowadzi swoją audycję radiową, jest z tego dumny, ponieważ bardzo lubi to co robi, a jego audycja ma już swoich fanów i stałych odbiorców. W tym jedną słuchaczkę, która zawsze przedstawia się po prostu "To ja" I aktywnie uczestnuczy w dyskusjach na dany temat, lub udziela się internetowo.. Mikołajowi podoba się to, że kobieta jest błyskotliwa.. Jednak pewnego razu poznaje Ewę dziennikarkę, która wpycha się przed niego w kolejkę i tak oto zaczęła się ta znajomość, która co jakiś czas ma szansę na spotkanie, bo oboje pracują w podobnej branży. Z początku są dla siebie tylko opryskliwi, i oboje nie pałają do siebie przyjaźnią.. no ale nie oszukujmy się, przecież kto się czubi ten się lubi.. ? poza tym łączy ich coś jeszcze, coś co niedługo naprawdę odmieni ich los ?. Czy Mikołaj zdecyduje się na którąś z kobiet? Czy się otworzy?
Ewa to wspaniała, wrażliwa kobieta, jest w związku, wspiera partnera, jego pracę, pracuje, a dodatkowo pomaga w fundacji dla kotów.. Jednak to co się wydaje idealne z reguły takie niestety nie jest..
Kochani, ta książka jest świetna.. czyta się ją szybko, z przyjemnością.. Humor i dialogi w niej zawarte są błyskotliwe i na miejscu, wywołują u czytelnika szczery uśmiech. Oprócz wątku romantycznego jest też ten ze zwierzętami, więc to będzie prawdziwa gratka dla fanów kotów.. ?. Dodatkowo gdzieś w tle Autorka porusza ważne tematy.. To moje drugie spotkanie z Autorką i tylko potwierdziła się moja teoria o tym, że styl pisarski bardzo mi odpowiada. ? Bardzo serdecznie Wam polecam! To wspaniała historia na walentynki i nie tylko ?
Wzruszająca, pełna ciepła i emocji powieść Katarzyny Bester. Los bywa przewrotny, szczególnie wtedy, gdy udało ci się uporządkować swoje życie i wyznaczyć...
W Londynie roi się od choinek i bożonarodzeniowych dekoracji. Jednak Harper nie czuje magii świąt. Skupia się na pracy, bo to zawsze wychodzi jej najlepiej...
Przeczytane:2023-07-09,
Recenzja
Premiera 08.02.2023 r.
Współpraca reklamowa z @amare
„Minęła godzina dwudziesta druga” – Katarzyna Bester
Lekka, optymistyczna komedia, która zachwyciła mnie swoją autentycznością i nutką tajemniczości. A do tego niesforne kocie, które nie raz da się we znaki.
Ewa do niedawna miała wszystko: wspaniałego faceta, którego wspierała z całego serca, pracę, którą kocha, koty, które ratuje z opresji i wspaniałą rodzinkę. Niestety nie wszystko trwa wiecznie, ale mogą być tego inne plusy. Bo Ewa nigdy się nie poddaje i pomimo wylanych łez potrafi cieszyć się życiem. Ma dobre serce i otwarte na ludzi i zwierzęta. Jej charakterek pozostawia dużo do życzenia, ale dzięki niemu staje się wyjątkowa. Roznosi za sobą przyjemne ciepło i pozytywną aurę.
Mikołaj kocha swoją pracę, jest dla niego ważna. A z jaką pasją o niej opowiada, że aż miło go słuchać. Ma prawdziwy talent i wykorzystuje go w pozytywny sposób. Mikołaj to facet o dobrym sercu, opiekuńczy, miły, zabawny i pozytywnie nastawiony do życia. Dzieli pracę między życie rodzinne. Takiego faceta pragnie prawie każda kobieta. Nie musi być bad boyem czy chamskim, nadętym bufonem, nam wystarczy taki facet jak on. Przy którym kobieta poczuje się ważna.
Poznali się przez przypadek ale czuć, że od razy zaiskrzyło. Jest między nimi wiele śmiesznych rozmów i sytuacji, ale oboje rozumieją je i ma dodatek każde jeszcze bardziej w to brnie. Chociaż każde ma swoje życie to razem tworzą coś prawdziwego i pięknego.
Autorka postara się o pewną tajemniczość, która tylko jeszcze bardziej zagrzewa do czytania. Z jednej strony może trochę przewidywalna, ale z drugiej jednak nadal bardzo tajemnicza. Jak zwykle autorka urzekła mnie swoją historię, fabułą, która niby zwykła ale niezwykła. Bohaterowie z charakterem, którzy nie boją się sięgać po swoje. Dają nawzajem sobie bezpieczeństwo.
Styl autorki jest tak przyjemny, że każdą książkę autorki biorę w ciemno, jednak najbardziej kocham jej romanse, które z umiarkowaną dawką humoru i porządnym pazurem umieją sprawić, że dzień staje się lepszy, a pochmurne dni rozjaśniają się na dobre. A emocje towarzyszą przy każdej kartce. Od śmiechu po łzy.
Ten romans ma wszystko czego oczekiwałam od autorki, a nawet więcej. A najlepsze jest to, że ostatnio mam słabsze dni, a gdy się wzięłam za tę książkę to od razu mi przeszło.
10/10