Miłość jest snem. A potem się budzisz…
Alicji od zawsze śnił się Maks. We śnie wspólnie zwiedzali świat, jeździli na różowych słoniach, robili wiele cudownych rzeczy, a przede wszystkim zakochali się w sobie do szaleństwa. Maks jest chłopakiem z jej snów. Tylko ze snów… Aż do pewnego poranka Maks pojawia się w szkole i zajmuje miejsce obok. Niestety ten „prawdziwy” nie poznaje Alicji i do tego ma dziewczynę!
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2017-03-01
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 280
Ta książka sprawia wrażenie, jakby autorka próbowała upchnąć w niej dwie, a nawet trzy różne historie z różnych gatunków. Z jednej strony czytam o nastolatkach. Niby 16 lat, ale aż do końca nie mogłam pozbyć się odczucia, jakby mieli co najwyżej 12 lat, aż tu nagle wyskakuje temat szybkiego numerku. No serio? To albo dzieci i bajka dla nich, albo historia o młodzieży wkraczającej powoli w świat dorosłych?
Na pewno postawię ten tytuł na półce obok Uwiezionej pomiędzy Światami, bo mam wrażenie, że te książki wylazły z tego samego wora. Tyle, że w Uwiezionej cala fantastyczna otoczka była jakoś tak bardziej na miejscu. Tu mi za cholerę nie pasuje. Nie byłam na nią gotowa, nie spodziewałam się jej i nie mogłam się do niej przekonać, choć przyznaję, że rozwiązanie zagadki okazało się banalnie proste i piękne w tej prostocie, a jednocześnie ciekawe i zgrabnie przez autorkę opracowane. Niestety droga, jaką czytelnik musi pokonać, by do tego rozwiązania razem z bohaterami trafić, była dla mnie potwornie nudna. Do tego stopnia, że niestety chwilami się po prostu wyłączałam. Rzadko mi się to zdarza, ale nijak nie idzie mi w parze myślenie o tym mam jutro do zrobienia akurat w trakcie pasjonującej lektury.
Wątek romantyczny jest trudny do określenia. Podobały mi się problemy sercowe bohaterów, ich wzloty i upadki, a szczególnie delikatne podchody. Nie porwała mnie jednak ta miłość na tyle, bym później chodziła i wciąż o tej parze myślała. Szczerze? Tydzień później ja nawet nie jestem w stanie określić, ile tych scen, które mnie tknęły, było.
Na okładce można wyczytać, że Maks nie poznaje Alicji, ale za to jest chłopakiem, o którym śniła, odkąd pamięta. Naprawdę spodobał mi się taki motyw. Nie podoba mi się jedynie sposób jego realizacji. Zamiast dodawania aspektów fantastycznych, autorka mogła skupić się na samych bohaterach i ich obecnym życiu. Pójść w temat nieodwzajemnionej miłości Ali, jej prób zdobycia serca ukochanego.
Lubię dziecięce książki, jest ich kilka na tym blogu. Ale ta książka to problematyczna zmora, bo zupełnie nie wiem jakiej grupie czytelniczej mogłabym ją polecić. Długo też myślałam czy jest to książka, którą lubię. I chyba jednak nie lubię. Mam ochotę przeczytać ją drugi raz tylko po to, by przekonać się, że jednak źle zrozumiałam treść pierwszym razem i tam jest napisane zupełnie coś innego.
Broni się trochę Maks, bo jest tego typu chłopakiem, w jakim można się zauroczyć. Mądry, kulturalny, pozytywny i bardzo spokojny. Posiada wiele cieni w swoim sercu i przez to może wydawać się tajemniczy, a jak wiadomo, to jest pociągające. I nawet jeśli jemu dałabym te 16,nawet 18 lat, to jego partnerka zupełnie do takiej dojrzałości nie pasuje.
Czy już wspominałam, że nie podoba mi się również okładka? Wiem, ktoś tu postawił na prostotę, szybki, krótki przekaz. Ale gdy wpiszecie sobie w Google grafikę słowo “fantasy” wyskakuje mnóstwo niesamowitych obrazów, które znacznie bardziej pasowałyby mi do tego konkretnego motywu snu, jaki opisała autorka.
Przeczytane:2018-06-12, Ocena: 6, Przeczytałam, WYZWANIE CZYTELNICZE 2018 26 książek, Książki XXI wieku,
Z autorką książki pt. '' Miłość ze snu'' Lucy Keating zapoznałam, się po raz pierwszy czytając tę książkę. Przedstawia ona w niej losy młodych bohaterów, uczniów szkoły.
Główną bohaterką jest Alicja Rowe, która od najmłodszych lat miewa sny z udziałem chłopaka o imieniu Maks. Alicja jak to każda nastolatka ma swoje wady i zalety. Nie lubi niewyjaśnionych spraw dotyczących jej przeszłości, a mimo wszystko potrafi być sympatyczna i posiada własne zdanie w wielu kwestiach. Zdarzy się jej spojrzeć na siebie krytycznym okiem. Alicją opiekuje się tata, z którym ma dobry kontakt. Bardzo często rozmawiają ze sobą. Lubi zwracać uwagę na sposoby jej zachowana. Można zauważyć, że podejście do uczniów jest indywidualne, zainteresowania uczniów są realizowane poprzez wybór odpowiednich warsztatów.
Książka ta składa się 36 rozdziałów, w których nie zabraknie odpowiednio dobranych tekstów dialogowych do każdego z bohaterów.
Dobry humor, powaga sytuacji uwidoczniony w rozmowach z Panem Dyrektorem Szkoły, który dba o każdego nowego ucznia.
Uczucie miłości jest piękne w momencie odwzajemnienia zwłaszcza u ludzi młodych, a nie tylko są okazywaną na jawie i w snach.
Warto przeczytać tę książkę.