Miłość z gwiazd

Ocena: 5.38 (8 głosów)

Czy miłość może czekać na nas... w innej galaktyce?

Ariel Zielińska mieszka wraz z rodzicami w niewielkiej wsi Nadzieja. Spokojne i uporządkowane życie nastolatki kończy się w momencie, gdy jej bliscy ulegają wypadkowi samochodowemu. Szukając pomocy w bazie wojskowej, dziewczyna poznaje Kyriosa Ilionisa, dowódcę tajemniczej placówki. I choć ich pierwsze spotkanie przebiega w nieprzyjemnej, pełnej wrogości atmosferze, już wkrótce drogi tych dwojga ponownie się skrzyżują. I to nie tylko za sprawą gorącego uczucia, jakie niespodziewanie się miedzy nimi pojawi... Ariel nie podejrzewa nawet, że los właśnie otwiera przed nią zupełnie nowy rozdział życia. Życia na innej planecie...

Informacje dodatkowe o Miłość z gwiazd:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-04-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788382197303
Liczba stron: 546
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Miłość z gwiazd

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość z gwiazd - opinie o książce

RECENZJA

🌠🌌"USŁANE GWIAZDAMI🌠🌌

Współpraca Reklamowa —

AUTOR: JOANNA SPRENGER WYDAWNICTWO:INANNA

„Pomiędzy naszymi ciałami przeszedł prąd. Iskry aż strzelały w powietrzu, jakbyśmy byli naelektryzowani. Popatrzyłam w jego czekoladowe oczy. Tryskały radością i czymś jeszcze. Zrozumiałam, że ten typ miał pełną świadomość, jak na mnie działał”.

„Usłane Gwiazdami” to fantastyczne, wciągające, niebanalne, napisane z dużą lekkością romantasy, ze sporą dozą humoru i tajemnicą w tle. Dostajemy mnóstwo ciekawych zwrotów, wydarzeń, zabawnych sytuacji i świetnych dialogów, które są pełne lekkości, humoru i z dużą ciekawością się je czyta. Nie obędzie się bez komplikacji, intryg i niebezpiecznych sytuacji. Całość opowieści poprowadzona w sposób chwytliwy i bardzo plastyczny, co sprawia, że czytelnik wczuwa się w historię i z wielkim zaangażowaniem czyta, nie mogąc się oderwać od tej książki. Fabuła toczy się dynamicznie, jest intrygująca. Relacja pomiędzy Alisą i Arrowem jest dość skomplikowana i pełna napięcia. Ich relacja aż buzuje od naporu emocji. Wątek romantyczny bardzo subtelnie został wpleciony do tej historii, a ich gierki napędzają akcję i powodują spore emocje. Książka jest idealna dla młodszych, jak starszych czytelników, myślę. Mnie wciągnęła od samego początku, dając mnóstwo przyjemności, wrażeń i zabawnych momentów. Naprawdę dobrze się przy niej bawiłam, to była czysta przyjemność.

„Kiedy jego wargi dotknęły moich warg, serce zatrzymało mi się tylko po to, by po chwili zacząć galopować. Zadrżałam z przejęcia i poddałam się pieszczocie. Zatopiłam się w pocałunku słodkim jak czekolada, upojnym jak lampka wytrawnego wina, rozkosznym jak ciepły, morski wiatr”.

Książka napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Alisy, dzięki czemu możemy idealnie wczuć się w jej sytuację, zobaczyć jej kłębiące się emocje, to co czuje i myśli.

Bohaterzy świetnie wykreowani, różnorodni, barwni.

Alisa ma niewyparzony język, ognisty charakter, jest impulsywna, szybciej mówi, niż pomyśli, ma ciekawe pomysły, które nie wychodzą jej na dobre. Jest bardzo ostrożna, nieufna i czasami zachowuje się dziecinnie, ale moim zdaniem dodaje jej to uroku. Jest konsekwentna w swoich działaniach i robi wszystko, by trzymać się z daleka od Arrowa. Obawiała się, że będzie miała złamane serce i wszystko robiła, aby nie ulec urokowi Arrowa, zdając sobie sprawę, że książę jej naprawdę nie pokocha. Arrow wprowadził zamęt w głowie Alisy.


Arrow to pewny siebie, profesjonalny, opanowany, ale w pewnym sensie zuchwały mężczyzna, który ma dwie twarze. Z jednej strony ukrywa wiele, knuje, niby pokazuje, że zależy mu na Alisie, by po chwili czytelnik zobaczył, że udaje kogoś innego, pozbawionego emocji, dążącego do wyznaczonego celu, nie zdając sobie sprawy z tego, że rani Alise. Powiem szczerze, że nie mogłam go rozgryźć, ponieważ autorka owiała jego postać nutką tajemnicy, pokazując jego różne oblicza i nie potrafiłam zrozumieć, w co on tak naprawdę gra. Ale muszę przyznać, że miał ciekawe pomysły, by przechytrzyć. Alise i zdobyć, na czym mu zależy.

„...... uzmysłowiłam sobie, że jego wielka miłość, bezgraniczne oddanie i uwielbienie, jakie mi okazywał, sprawiły, że miałam życie ustane gwiazdami”.

Alisa Stark uległa wypadkowi i po pół roku budzi się ze śpiączki, niepamiętające ostatnich trzech lat swojego życia. Jej świat zmienił się, a pomimo usilnych prób nie potrafi przypomnieć sobie niczego z ostatnich latach. Daje za wygraną i przestaję grzebać w przeszłości, aby nie zwariować postanawia skupić się na czymś pożytecznym. Dowiaduje się, że trzy lata temu ludzie nawiązali kontakt z obcymi z planety Marga, którzy stali się ulubieńcami ludzkości, wywołując wokół siebie zamieszanie, jednak jako jedyna nie ulegała kosmicznej manii. Przez swoją głupotę wpakowała się w kłopoty, dzięki czemu zostaje wciągnięta w intrygę i przez pół roku musi udawać narzeczoną księcia Arrowa Fortha i polecieć z nim na jego planetę Margę. Zostaje wplątana w wir wydarzeń, nad którymi nie ma żądnej kontroli.

-Jaką tajemnicę skrywa przed Alisą książę Arrow?

-Co planuje Arrow i jaki ma w tym cel i po co mu potrzebna jest Alisa?

-Czy Alisa będzie umieć oprzeć się wdziękom księcia?

-Czy Alisa przypomni sobie trzy lata swojego życia i jak wpłynie to na przebieg wydarzeń?

-Czy Arrow złamie i roztrzaskana serce Alisy na drobne kawałki?

-Czy Alisa jest naprawdę ważna dla Arrowa?

-Czy Alisa może liczyć na szczęśliwe zakończenie?

Polecam.

Link do opinii

[…]Czy miłość może czekać na nas…w innej galaktyce?[…]

Ciekawa, intrygująca i zupełnie inna.

To jest historia o Ariel Zieliński i przystojnym wojowniku i Kryriosie Ilionisie. Ariel młoda dziewczyna, która pewnego dnia wracała wraz z rodzicami i siostrą do domu. Niestety w czasie powrotu auto uległo uszkodzeniu. Więc dzielna Ariel postanowiła poszukać pomocy. Natrafiła na bazę wojskową jakby się mogło wydawać normalnych ludzi. Jednakże ku jej zaskoczeniu ci mężczyźni byli zupełnie inni. Różni, dziwni, a w szczególności właśnie Kyrios, który z początku nie ufał młodej dziewczynie. Jednakże jedno spojrzenie, jedno dotknięcie sprawiło, że jego serce zabiło mocniej i…. Tego sami się dowiecie czytając ową pozycję.

Przyznam się szczerze, że ta pozycja przykuła moją uwagę. Była zupełnie inna od tego co czytam na co dzień. Mogłam się oderwać od rzeczywistości i poszybować w przestrzeń kosmiczną. Przestrzeń, która sprawiła, że poznałam ciekawe fakty, podróże w czasie, różnice kulturowe. Autorka znakomicie namalowała słowami wszystkie krajobrazy jakie możemy znaleźć dzięki temu nasza wyobraźnia pracuje. Jednakże zabrakło mi tu delikatnych emocji. Emocji, które trzymałyby mnie, aż do ostatniej strony. Były takie momenty nie powiem. Wtedy pojawiało się przyspieszone bicie serca, zaciskanie pieści ze złości, modlitwy aby bohaterka lub bohater przeżyli, szok i niedowierzanie, ale zdarzały się dla mnie zbyt rzadko. Dodatkowo nie poczułam z tą książką żadnej energii, żadnego flow. Bohaterowie od samego początku mnie irytowali swą postawą, byciem momentami bucami i idiotami. Koniec natomiast tak mnie zaintrygował, że z przyjemnością poczekam na drugi tom.

Oczywiście droga autorko książka jest cudownie napisana w szczególności opisy planety na której mieszka Kyrios. Od teraz będę patrzeć w gwiazdy i szukać jej na nocnym niebie. Może się uda

Jednakże zachęcam Was do przeczytania. Każdy z nas ma swoj gust. Może wy zupełnie inaczej zrozumiecie ową historię i dacie się wciągnąć.

Link do opinii

Ariel chcą skrócić drogę do domu, skręca w las, wtedy jeszcze nie wie, jak wiele ta jedna decyzja zmieni w jej życiu. Dochodzi do wypadku samochodowego, a młoda dziewczyna nie widząc innego wyjścia, zostawia rodzinę, z którą podróżowała i sama udaje się w poszukiwaniu pomocy. Trafia do bazy wojskowej, w której początkowo nie jest miło przyjęta, jednak w końcu otrzymuje pomoc. Wraz z rodziną znajduje tam chwilowe schronienie, a także pomoc m.in. medyczną. Ariel cieszy się z tego, ponieważ bardzo martwiła się o bliskich, a szczególnie o ojca, który nie do końca jest zdrowy. Dziewczyna poznaje tam Kyriosa, mężczyznę, który jest dowódcą i skrywa wiele tajemnic. Zasady panujące w bazie wydają się dziwne, jednak im więcej tajemnic odkrywa Ariel, tym bardziej zaczyna wszystko rozumieć. Kim tak naprawdę jest Kyrios? Jakie tajemnice skrywa? Przed jakimi wyborami stanie Ariel?

Zacznę od tego, że książka zdecydowanie nie należy do cieniutkich, ma prawie 550 stron. Jednak podczas czytania wcale się tego nie czuje, książkę czyta się bardzo szybko. Mnie historia Ariel bardzo się spodobała, od książki ciężko było mi się oderwać i to praktycznie od samego początku aż do ostatniej strony. Bardzo dużo się w niej dzieje, akcja płynnie poprowadzona, z które momentami zaskakują. Podczas czytania towarzyszyły mi emocje.

Bohaterowie dość ciekawi, według mnie dobrze wykreowani.
Ariel to młoda dziewczyna, która jest dobra, przyjazna, otwarta. Kiedy dowiaduje się pewnych fakty o nowych znajomych, nie jest uprzedzona, a wręcz przeciwnie, stara się ich poznać. Osobiście ją polubiłam.
Jeśli chodzi o Kyriosa, nie polubiłam go od samego początku. Nie podobało mi się jego zachowanie w stosunku do Ariel, momentami bardzo chamskie. Na szczęście później zaczyna się zmieniać i zyskuje w moich oczach.

„Miłość z gwiazd” to książka, z którą spędziłam miło czas i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii

 

„Zdałam sobie sprawę, że po raz pierwszy, od kiedy go poznałam, byliśmy sami w dość ograniczonej przestrzeni. Jakby tego było mało, do moich nozdrzy doszedł jego oszołamiający zapach, który – w przeciwieństwie do zapachu Kyriosa- był agresywny, bardzo intensywny. Zapach dowódcy kojarzył mi się z bryzą morską, zapach Marcosa oszołamiał natychmiast”.   „Miłość z Gwiazd” autorstwa Joanny Sprenger.   To książka, którą czyta się naprawdę bardzo dobrze. Prosty język, przyjemna czcionka i intrygująca fabuła. Wszystko to sprawia, że niemal mknie się przez strony i nawet fakt, iż cała lektura liczy, sobie ponad pięćset stron nie robi już takiego wrażenia.   Jedynym z pierwszych plusów tej pozycji jest brak przydługiego wstępu, a co za tym idzie szybkie rozpoczęcie głównej akcji, która co prawda nie narzuca jakiegoś szalonego tempa, ale zdecydowanie nie przynudza.   Najciekawsze okazują się elementy fantasy i science fiction, które pojawiają się, w fabule wzbogacając ją i rozbudowując. Nieznany nam świat, obca cywilizacja i surowe tradycje, ale także miłość do grobowej deski.   Nie można oczywiście zapomnieć o bohaterach. Ariel wydała mi się sympatyczną dziewczyną i od razu ją polubiłam, choć dziwnym wydało mi się, że według niej każdy chłopak patrzył albo uwodzicielsko, albo zalotnie. Czasami śmiać mi się z tego chciało, ale ostatecznie postanowiłam odpuścić ten temat, gdyż ostatecznie nie ingeruje to jakoś w odbiór treści.   Postać Kyriosa również bardzo mi się podobała tak samo zresztą, jak jego kuzyna Marcosa. Co tu dużo mówić mam słabość do zaborczych i władczych mężczyzn ani właśnie tacy byli.   Skoro więc polubiłam, bohaterów można by pomyśleć, że sceny z ich udziałem również przypadną mi do gustu, ale szczerze bywało różnie. Były momenty, kiedy się irytowałam i takie, które roztapiały moje serce. W jednym momencie byłam zła na to, jak, któryś z mężczyzn traktował Ariel, po czym cieszyłam się na to, jak się nią opiekują. Sami więc widzicie, nie brakło dobrych momentów, ale także tych gorszych bardziej absurdalnych.   Jeszcze wspomnę, iż niedopracowana wydała mi się kreacja rodziny Zielińskich. Niby byli sobie bliscy i w ogóle jednak ja tego nie czułam. Jakoś zdawali mi się ginąć w tle i właściwie za owe tło robili. Ich relacja była sztuczna i taka trochę na sile. Może się czepiam, ale takie właśnie miałam odczucia. Jednak żeby nie było, jestem, zadowolona z lektury dlatego mogę wam ją polecić.
Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2022-04-27, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Debiut Joanny Sprenger “Miłość z gwiazd” to wspaniała książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Ostatnio miałam tę przyjemność czytać same perełki i bardzo bałam się sięgnąć po tę pozycję, ponieważ debiuty są różne, lecz już po pierwszych stronach historia mnie dosłownie wciągnęła. Brak czasu na książkę wydłużył mi czas czytania, lecz jestem pewna, że gdybym miała choć dwa wieczory wolne to książka była by pochłonięta w całości, a muszę nadmienić, że jest to przyjemny dla oka grubasek. Ponad 500 stron kosmicznej przygody i kosmicznego romansu, który długo po odłożeniu książki kotłował mi się w głowie, a przyznaję, że tylko naprawdę dobre książki zaprzątają tak moje myśli. Mimo, że premiera “Miłości z gwiazd” była 7 kwietnia już wyczekuje z niecierpliwością kolejnego tomu i jestem pewna, że przed lekturą kolejnego tomu z przyjemnością przeczytam tom pierwszy powtórnie. Dużym atutem książki jest okładka, piękne gwieździste niebo a na jego tle minimalistycznie przedstawiona całująca się para. Kolory ze sobą współgrają dzięki czemu mam kolejną perełkę na swojej półce i jestem pewna, że będę ją polecać kolejnym czytelnikom. 
 
“Stałam spokojnie w objęciach Kyriosa, zapatrzona w urzekające gwiazdy. Może nie znałam się na astronomii, ale kawałek nieba, który pokazał mi dowódca, wyglądał zjawiskowo.” 
 
Nastoletnia Ariel Zielińska ma ciężkie chwile za sobą, przed nią za to rozpościera się pracowita przyszłość, chcąc pomóc rodzicom w ich sadzie odkłada studia na później. Jadąc do wsi Nadzieja, jej domu, auto jej rodziny ulega wypadkowi, martwiąc się o swoją rodzinę Ariel decyduje się wyruszyć po pomoc trafia do tajnej jednostki wojskowej. Tam poznaje tajemniczego i szalenie przystojnego Kyriosa Ilionisa, dowódcę tejże jednostki wojskowej. Mimo dość nieprzyjemnego pierwszego spotkania ich drogi związały się i nie tylko one. Szybko rozwijające się uczucie między tą dwójką zaprowadzi Ariel do gwiazd.  
 
“- Miłość to słabość - odpowiedział 
- Miłość to siła - odrzekłam, patrząc mu wyzywająco w oczy” 
 
Historia jaką przedstawiła nam Joanna Sprenger jest historią idealną nie tylko dla młodzieży, ja osobiście zatapiając się w nią czułam podekscytowanie, dopingowałam głównym bohaterom i odczuwałam multum emocji. Niekiedy spotkałam się z momentami średnio logicznymi, takimi jak na ten przykład wypadek Ariel, niby rozbili się 2 godziny drogi od domu, ich telefony nie działają i mieszkańców ich wioski nie zdziwiło, że czteroosobowa rodzina znika na tygodnie, po czym powraca jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Mimo tej nieścisłości jestem zachwycona pomysłem na fabułę, która po prostu wciąga od samego początku.  
Bohaterowie również przypadli mi do gustu, Ariel nie irytowała mnie, jak to ma w zwyczaju większość głównych bohaterek, była rozważna, nieustępliwa i mądra. Sytuacja w jakiej się znalazła niejednego przytłoczyłaby, czy przestraszyła, ona zachowała zdrowy rozsądek i dopiero po przeanalizowaniu wszystkiego dała się ponieść uczuciom.  
Styl autorki był prosty i przyjemny w odbiorze. Książkę czytało mi się dość szybko, pomysł wydaje mi się dość świeży, akcja jest wartka, nie ma ani chili na nudę a tym bardziej niepotrzebne opisy. Muszę przyznać, że dawno nie spotkałam się z tak dobrze wyważoną książką, nie było w niej za dużo akcji, ani romansu czy opisów. Wszystko zdaje się być ukazane w swoim czasie w odpowiedniej ilości. Podsumowując, polecam jak najbardziej i czekam z niecierpliwością na kolejny tom. Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo wydawnictwu @novaeres. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_pachnie_
ksiazka_pachnie_
Przeczytane:2022-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

RECENZJA PATRONACKA

„Stałam spokojnie w objęciach Kyriosa, zapatrzona w urzekające gwiazdy. Może nie znałam się na astronomii, ale kawałek nieba, który pokazał mi dowódca, wyglądał zjawiskowo. Nie miałam pojęcia, jak Kyrios dostał się do Nadziei i skąd wiedział, gdzie mieszkam, jednak głęboko w sercu cieszyłam się, że przyszedł. Pomyślałam, że chyba nie jest mi tak obojętny, jak próbowałam sobie wmówić”.

Joanna Sprenger zadebiutowała swoją książką „Miłość z gwiazd". To piękna historia o miłości, niezwykłej i z innej planety. Na samym początku chce podziękować autorce za zaufanie i powierzenie mi pod moje skrzydła swojej pierwszej powieści. To dla mnie ogromne wyróżnienie i zaszczyt.

„Miłosć z gwiazd” opowiada historie Ariel i Kyriosa. Dziewczyna mieszka z rodzicami w niewielkiej wsi o wdzięcznej nazwie Nadzieja. Spokojne i uporządkowane życie nastolatki kończy się w momencie, gdy jej bliscy ulegają wypadkowi samochodowemu. Szukając pomocy w bazie wojskowej, dziewczyna poznaje Kyriosa Ilionisa, dowódcę tajemniczej placówki. I choć ich pierwsze spotkanie przebiega w nieprzyjemnej, pełnej wrogości atmosferze, już wkrótce drogi tych dwojga ponownie się skrzyżują. I to nie tylko za sprawą gorącego uczucia, jakie niespodziewanie się między nimi pojawi… Ariel nie podejrzewa nawet, że los właśnie otwiera przed nią zupełnie nowy rozdział życia. Życia na innej planecie…

Przyznam szczerze, że, od czasów słynnej sagi „Zmierzch”, nie czytałam żadnego romansu fantasy. Wtedy jako nastolatka podkochiwałam się w Edwardzie Cullenie i Jacobie Black"u. Teraz to Kyrios Illionis jest uosobieniem wszystkich cech nieziemskiego mężczyzny z — dosłownie — innej planety. Czy istnieje życie poza ziemskie? Czy istoty z innej planety są bardziej „człowieczy” niż my ludzie z krwi i kości? Otóż tak. W tej powieści wszystko jest inne, niż nam się wydaję. Pomoc innym jest bezwarunkowa i bezcenna. Miłość jest trwalsza i płynie prosto z serca, bez żadnych warunków czy innych wymagań. Bohaterowie trzymają w rekach swój los i muszą wszystko postawić na jedną kartę. Miłość tych dwojga rozwija się powoli, niespiesznie. Chociaż początek ich znajomości nie należał do udanych, to z każdym kolejnym spotkaniem, gestem i spojrzeniem jest coraz lepiej. Z wielką przyjemnością, ale tez i z nutką niepewności czytałam tę historię. Nie jestem zwolenniczką gatunków takich jak fantasy czy science fiction i szczerze powiedziawszy, obawiałam się trochę tego połączenia. Jednak jest mile zaskoczona. Te wszystkie połączenia „z innej planety” wraz z realnym światem stworzyły piękną i spójną całość. Autorka poprzez opisy pobudzające wyobraźnię wciąga czytelnika w swój nieziemski świat. Pani Joasia w swojej powieści postawiła na jeden główny wątek — związek i rodzące się uczucie pomiędzy Ariel a Kyriosem. Nie zabrakło również innych wątków pobocznych, które nadawały uroku i osobliwości powieści. Zakończenie stawia wiele znaków zapytania i pozostawia czytelnika w niepewności, dzięki czemu z jeszcze większą niecierpliwością czeka się na dalsze losy bohaterów.

Pani Joasiu, gratuluję udanego debiutu, a Wam polecam zapoznać się z tą historią. To idealna odskocznia od wszystkich thrillerów czy romansów mafijnych, których tworzy się teraz na potęgę. To powiew świeżości na polskim rynku wydawniczym.

Dziękuje wydawnictwu Novae Res za zaufanie, patronat i egzemplarz recenzenci książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dosia1709
dosia1709
Przeczytane:2022-09-21, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czy miłość może czekać na nas... w innej galaktyce?

 

Ariel Zielińska mieszka w niewielkiej wsi na Lubelszczyźnie.

Dziewczyna jest długowłosa bladynka o dobrym sercu i pięknej urodzie. Chociaż uważa się za przeciętna w rzeczywistości tak nie jest.

Wiodła spokojnie życie we wsi Nadzieja, aż do czasu, gdy jej bliscy ulegają wypadkowi samochodowemu. Szukając pomocy Ariel, natrafia na bazę wojskową gdzie spotyka dość dziwnych mężczyzn a wśród nich Kyriosa, dowódcę placówki. Ich pierwsze spotkanie nie przebiega dość miło. Gdy ponownie się spotkają, pojawi się między nimi coś na rodzaj gorącego uczucia. 

Lecz dziewczyna nie wie, że spotkanie tego mężczyzny zapoczątkuje nowy rozdział w jej życiu. Co najbardziej zaskakujące... Życia na innej planecie i największej przygody w jakiej będzie mogą wziąć udział...

Jakie tajemnice skrywa tajemnicza baza wojskowa?

Czy dziewczyna poradzi sobie w innej rzeczywistości?

 

Kochani jeśli lubicie romanse ale nie takie zwyczajne to jest to książka dla Was. 

Chodź książka jest dość gruba, nie da się tego odczuć. Czyta się szybciutko i na jednym wdechu. Jest też Wielkim zaskoczeniem bo niby romans to jeszcze wplecione fantasy i przygoda. 

Na dodatek Zakochałam się w okładce jest cudowna. Autorka ma fajny styl pisania i nawet nie uwierzycie ale to był debiut.

Cudowna historia o miłość. Fajne zwroty akcji i klimat w jaki zostajemy wprowadzeni nie pozwala się oderwać od lektury.

Polecam książka jest cudowna.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-08-17, Ocena: 6, Przeczytałam,

Wiecie co? Czytając debiuty coraz częściej się zastanawiam, czy one faktycznie nimi są. Jeszcze dwa lata temu pisarze nie mieli tak dobrych stylów literackich co teraz. Teraz co druga pozycja to niemal cukiereczek, który posmakuje każdemu. Piszę teraz o tym, bo właśnie tą książkę mam za takiego cukiereczka:-) A nawet piankę, gdyż przez tą powieść się przepływa, choć niesie za sobą wiele cierpienia. Jest dość gruba, ale każda strona warta jest poznania. Mi przywodziła na myśl piosenkę ,,Zabierz tę miłość". Książka była równie uczuciowa co ta piosenka. Pozwalała na marzenia i bujanie w obłokach. Chwilami tak pięknie opisana sprawiała, że czułam jakbym się unosiła w powietrzu kierowana miłością z książki. To było takie niezwykłe doświadczenie. Oczywiście zanim zrobi się przyjemnie, musi być wpierw nieprzyjemnie i smutno. Dojdzie bowiem do wypadku z udziałem głównej bohaterki i jej rodziny. Będzie poszukiwała pomocy i natrafi na nią, ale niekoniecznie tego się spodziewała. Tajemnicza placówka, gdzie ludzie tam przebywający są zupełnie inni i niekoniecznie normalni budzi chwilę niepewności. Tam pozna obiekt, który zawiruje jej światem. Również i jego uczucia staną pod znakiem zapytania, kiedy ich spojrzenia się skrzyżują. To jest ten moment, kiedy po ciele przechodzą dreszcze, a serce przyspiesza sprawiając, że oblewamy się rumieńcem. Czym jest strach w porównaniu z elektrycznym wstrząsem dwojga ciał? I może byłoby później normalnie i zwyczajnie gdyby nie pewien szczegół...

,,Podczas pierwszego zbliżenia, tradycyjnie, mieszkaniec Blur nagryza lewe ucho swojej partnerki, by zaznaczyć, że należy do niego. To tak zwane naznaczenie".

Niby tacy sami, a jednak inni. Z tego też powodu ich wierzenia i tradycje bardzo się od siebie różnią. Czy zatem ludność z obcej planety pozwoli im być legalnie razem?

To miłosna fantastyka. Oznacza to, że zdarzyć może się wszystko, a bohaterzy będą musieli wiele przecierpieć, by... mogło nadejść wszystko...

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy