W miłości jak na wojnie… Albo jak w czasie remontu.
Majka i Konrad są młodym małżeństwem. Oboje pracują w rodzinnej firmie produkującej gadżety dla zwierząt, właśnie przeprowadzili się na wieś, odnawiają dom i opiekują się całą zgrają swoich futrzastych pupili. Brzmi jak sielanka?
Nie do końca.
Z dnia na dzień wprowadzają się do nich rodzice Konrada, więc para jest zmuszona tymczasowo przenieść się do garażu. Do tego remont przedłuża się w nieskończoność, a firma, w której pracują, mierzy się z poważnym problemem i rozwiązać go może tylko intryga, w której główną rolę odegra Konrad. Majce ten pomysł bardzo się nie podoba, ale czego się nie robi dla dobra firmy? Do tego rodzinnej.
Agata Przybyłek w zabawnej historii o tym, że czasami remont domu to najlepsza rzecz, jaka może się w życiu przytrafić. A z zakochaną kobietą nie warto zadzierać.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 342
Język oryginału: Polski
Pełna wzruszeń historia o miłości, wyborach i o tym, że czasem, żeby mówić o sobie „my”, nie wystarczy tylko się kochać. Laura, świeżo...
Przeczytane:2024-05-01, Ocena: 6, Przeczytałam,
Dla zapalonego czytelnika nie ma chyba nic piękniejszego, niż niemal upalny początek maja, wygodna ławka w parku i równie odprężająca lektura. Taką mieszankę przeżyłam dziś z nową powieścią Agaty Przybyłek. Jej twórczość znam dość dobrze, ale nie sięgałam ostatnio po świeże propozycje. Tym razem zapragnęłam czegoś lekkiego, zabawnego, a jednocześnie dającego ds. do myślenia. ,,Miłość Spółka z o.o." w ogóle mnie nie nudziła, a niektóre opisy każdy z nas może porównać z własnym życiem.
Maja i Konrad to bardzo młode małżeństwo, nie obchodzą oni jeszcze nawet papierowej, czyli pierwszej rocznicy ślubu. Ich marzenia i plany są piękne i jednocześnie oczywiste- z wynajmowanego mieszkania w mieście postanowili oni przenieść się do wiejskiego domku, który wymaga teraz dużego wkładu pracy. Poza domem młode małżeństwo musi znaleźć czas na pracę w rodzinnej firmie zajmującej się produkcją akcesoriów dla zwierząt. Mało tego- małżeństwo pracuje razem z Adamem i Zosią- bratem Mai i jego żoną. Choć układy rodzinne zwykle są poprawne, wiadomo, że pojawiają się i zgrzyty. Problemy zawodowe, z którymi zmierzą się bohaterowie, nie wyglądają wcale tak łatwo, a ja sama zastanawiałam się, czy naprawdę wszystko można zrobić dla pieniędzy? Ech, łatwo się kogoś ocenia, gdy to nie nade mną wisi miecz Damoklesa, prawda? Myślę jednak, że z uknutej intrygi, o której nie chcę pisać szczegółowo, czytelnicy wyciągną indywidualne i zarazem mieszane wnioski. Dla mnie historia ta wiała czasem żalem, dużym smutkiem.
Kłopoty zawodowe to jednak nie wszystko- młode małżeństwo miało zrozumieć, co znaczy wchodzić w czyjeś życie z butami. Czy rzeczywiście z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu? Co takiego wydarzy się w życiu Mai i Konrada, że kłótnie staną się nieuniknione? Wszyscy wiemy, że nie zawsze w związku jest różowo... W przypadku tego wątku nieźle się bawiłam, czasami mocno śmiałam, a tego właśnie oczekiwałam od pisarki.
Książka ta zainteresowała mnie już pierwszym zdaniem. Autorka uznała bowiem, że nie warto snuć planów, ponieważ życie jest nieprzewidywalne, wszystko może uleć zmianie. Częściowo zgadzam się z tym stwierdzeniem i zachęcam czytelników do szczerych przemyśleń. Mnie samej nie spełniły się wszystkie marzenia, ale kto wie, co się jeszcze wydarzy? Oby tylko nie było gorzej, tego życzę sobie, jak i innym odbiorcom.
Nową powieść Agaty Przybyłek można śmiało polecić, gdyż fabuła nie jest przesłodzona- sprawdzi się idealnie dla osób pragnących odpoczynku. Ktoś, kto mocno kocha zwierzęta, także będzie usatysfakcjonowany.