Czy miłość można sobie wygrzebać spod ziemi podczas uprawiania joggingu? Okazuje się, że tak. A przy okazji złoczyńców dybiących na życie i masę innych kłopotów, gdzie zaginięcie ukochanego nie wydaje się tym najgorszym.
Nina, kobieta dojrzała, obarczona przez los zgryźliwą matką i nazbyt samodzielną córką, nie spodziewała się, że życie dostarczy jej jeszcze jakichś emocji i niespodzianek. I nigdy nie przypuszczała, że przyjdzie jej walczyć o życie swoje i ukochanego z gangsterami, a w tle przewijać się będzie afera z brylantami z Magnitogorska.
„Miłość spod ziemi” to niebanalny kryminał z elementami romansu albo niezwykły romans z elementami kryminału, jak kto woli, ale na pewno dostarczy godziwej rozrywki.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-10-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 390
Język oryginału: Polski
,,Jak nie dasz żołądkowi, to za parę lat będziesz musiała dać lekarzowi."
Powiem wam, że ja tu widzę komedię kryminalno-mafijną z nutką nostalgii. Gdziekolwiek nowy rozdział by nas nie zaprowadził i do kogo, to wszędzie były osoby mądre i średnio pojęte, co to zrobić wszystko potrafili, tylko wykonać poleceń już nie bardzo:-) Czy to w towarzystwie zbirów między szefem a pracownikiem, czy to w domu wielopokoleniowym z nowym członkiem w dziwnych okoliczności zatrzymanym, czy nawet w policji, gdzie to wykształcenie jest, ale doszukiwania się sarkazmów nikt nikogo nie nauczył. No i wszechwiedząca i mądra prababcia, która czasem potrafiła się resetować, dodawała tutaj świetnego humoru:-) Tekst napisany niecodziennym stylem, takim jaki ma moja babcia, gdzie by nie powiedzieć do nikogo na ty, omija to słowo wstawiając rodzaj nijaki. W ten sposób i kultura jest i nikt z postaci obrażony być nie może:-) Zadziwiające było to, jak w niektórych przypadkach osoba pozwalająca na rządzenie sobą, dla świętego spokoju, okazywała się być przywódcza w sytuacjach w których wcześniejszej to nią popychano. Każda ta postać zbudowała sobie taką tamę dla świata, gdzie każdy w ich otoczeniu miał inne prawa co do spoufalania się. Autor przemyślał tu każdą rzecz i sytuację, by nawet spacer z psem wydawał się prawdziwy, nie ukartowany. Zresztą wchodząc w określony rozdział, widzimy konkretne wydarzenia innych osób u których również coś się dzieje. Te wszystkie przekomarzania były bardzo prawdziwe, określające przedział wiekowy powyżej pięćdziesiątego roku życia. Wiem to, bo tak zachowywała się moja babcia, a później mama, nawet ciocia, więc jest gdzieś pomiędzy tym humorem jakaś ciepłota, jakby pokoleniowa odskocznia kojarząca się z własną rodziną. Dla mnie było to po prostu urocze:-) Dosyć ciekawą postacią była tutaj Nina, mama Glorii. Nawet poznając ,,wroga" potrafiła zachować się rozważnie ale i momentami nierozważnie, a tylko dlatego, że zapragnęła ochronić nieznajomego. Od jakiegoś czasu była sama, więc jej kobieca natura zdawała się krzyczeć, a rozum podpowiadał, że tak być nie może. Miała takie momenty, że patrzyła na niego inaczej, później nachodziły wątpliwości odnośnie tych, co go żywcem zakopali, czy nie powrócą i co wtedy się stanie. Choć sam mężczyzna również zbyt mocno nie spieszył się do domu. Niby o tym mówił, ale ciało pozostawało na miejscu:-) Oczywiście Nina będzie chciała mu pomóc i tego, co się dowie później zadziwi ją jeszcze bardziej:-)
Wiecie co mi się tutaj podobało? To, że postacie choć się do tego nie przyznają, to jednak wszyscy uwielbiają plotki:-) Niby nic, słowo do słowa, hasło miłość i już ten drugi jazgocze jak szalony, aż uważać musi, by mu szczęka nadążyła za ruchem wymawianych słów:-) Kolejną rzeczą były klejnoty, które każdy chciał posiadać i to bez względu na to jakim kosztem. I im bardziej chcą być bezpieczni, tym ciekawość prowadzi ich w głębsze odmęty niebezpieczeństwa, a wszelkie ostrzeżenia rozumu zagłuszają jak małe dziecko. I to mi się też podobało, bo nie pozwalali aby strach i szaleńcze złe myśli przejmowały nad nimi kontrolę. Ucinali już pierwszy sygnał ostrzegawczy zapewniając siebie, że sobie poradzą i koniec! Też bym chciała tak potrafić:-)
Wiecie co? W tej książce wystąpił tak wielki mix postaci, wydarzeń, żartów i mądrości, że śmiem zapewnić was, że jego styl jest unikatem. Nie można go porównać do żadnego z pisarzy. Trochę tu pana Rogozińskiego, trochę pani Góralskiej, trochę Stelara i Jacka Ostrowskiego. Postacie same o sobie opowiadają w formie skargi, choć najlepiej im wychodzi rozmawianie o reszcie:-) Czasami znają swoje ograniczenia, ale wolą poddać się fantazji i przez to dochodzą tam, gdzie chcieli. Niekiedy używają pospolitego słownictwa, ale w takich momentach, że jest nawet wskazane, jak za dobrych starych czasów. Nie znajdziecie tu nudy, bo gdziekolwiek się ktokolwiek uda, tam zawsze coś się dzieje, ktoś na kogoś donosi i wszystko ma związek z mężczyzną, który już dawno nie powinien oddychać. Czyżby bowiem wymyślone słowa innych o rzekomej miłości miały z tym jakiś związek?
Miłość, mafia, humor i święta. Wymarzona lektura zwłaszcza na ten czas:-)
Ela jest pięćdziesięciolatką, miłośniczką klimatów rockowych i dobrej literatury, która za sprawą kilku przypadkowych kliknięć w sieci nawiązuje...
Drugi tom Opowieści naszych dni to efekt starań i wysiłków wielu ludzi, zjednoczonych potrzebą opowiedzenia historii, które narodziły się w ich głowach...
Przeczytane:2025-01-06, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Mam dla Was niebanalny kryminał z elementami romansu lub odwrotnie - romans z nutką kryminału. Trudno jednoznacznie zaklasyfikować tę powieść, ale jedno jest pewne - dostarcza świetnej rozrywki. To nie jest typowy romans ani kryminał, a raczej ich intrygujące połączenie. Autor umiejętnie buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt mafijnych intryg i namiętnego uczucia.
Historia rozgrywa się w mrocznym świecie mafii, gdzie miłość rodzi się w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Główni bohaterowie to postaci skomplikowane, z przeszłością, która wciąż ich ściga. Ich relacja jest pełna pasji, ale też niepewności, co nadaje powieści głębi. "Miłość spod ziemi" to historia, która wciąga od pierwszych stron. To opowieść o miłości, która rodzi się w najmniej oczekiwanym miejscu - w świecie mafii. Autor umiejętnie łączy wątki kryminalne z romantycznymi, tworząc wyjątkową atmosferę.
Postaci są barwne i zapadające w pamięć. Główni bohaterowie to osoby skomplikowane, z przeszłością, która ciągle daje o sobie znać. Ich relacja jest pełna namiętności, ale też niepewności.
Książka odbiega od poznanych przeze mnie kryminałów. Połączenie kryminału i romansu w mafijnym środowisku to świeże spojrzenie na obie te tematyki. Autor stworzył unikalną mieszankę gatunków, która zaskakuje i intryguje trzymając w napięciu do ostatniej strony. Nie sposób oderwać się od lektury, ponieważ bohaterowie są dobrze wykreowani w sposób autentyczny i przekonujący. Dzięki czemu czytelnik łatwo się z nimi utożsamia. Pomimo poruszonych przez autora poważnych tematów, książka jest napisana lekkim i przyjemnym językiem dzięki czemu czyta się ja lekko i przyjemnie.
Książka ta, to super odskocznia od ciężkich i brutalnych kryminałów. "Miłość spod ziemi" to pozycja dla czytelników, którzy szukają czegoś więcej niż tylko typowej powieści. Jeśli lubisz zaskakujące zwroty akcji, intrygujące tajemnice i historie o miłości, która rodzi się w ekstremalnych warunkach, to ta książka jest właśnie dla Ciebie.
"Miłość spod ziemi" to powieść, która na długo pozostanie w pamięci. To książka, która pokazuje, że miłość może pojawić się wszędzie, nawet w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.