Bert Hellinger zrobił kolejny krok. Na podstawie zgromadzonych doświadczeń i obserwacji, które poczynił podczas kilkudziesięciu lat pracy, stworzył Hellinger sciencia - naukę o miłości ducha. Zauważył bowiem, że żadne ustawienie nie dotyczy tylko konkretnego klienta i jego rodziny: w ustawieniach objawia się uniwersalny wymiar ludzkiej egzystencji. Hellinger sciencia została opisana w książce Miłość ducha. Jest to nauka uniwersalna, dotycząca porządków ludzkiego współistnienia: relacji panujących w rodzinie (związku męża i żony, rodziców i dzieci, dziadków i wnuków), relacji w miejscu pracy, a wreszcie relacji między kulturami i narodami. Dotyczy także nieporządków, prowadzących do konfliktów między ludźmi. Te porządki i nieporządki wpływają na ludzki organizm, mają znaczący wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne, odgrywają istotną rolę w powstawaniu chorób oraz ich leczeniu.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2017-07-24
Kategoria: Psychologia
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Die Liebe Des Geistes. Was Zu Ihr Fuehrt und Wie Sie Gelingt
W skondensowanej i poetyckiej formie Bert Hellinger prezentuje swoje myśli i narzędzia pracy terapeutycznej. Piękno potrzebuje nabożeństwa. Miłość to...
Najważniejsza obok "Porządków miłości" książka Berta Hellingera. "Sumienie miał czyste...", zbierające odczyty wygłaszane przy różnej okazji...
Przeczytane:2017-10-26, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Coś z cyklu... "o sobie samym"?
Trochę tak... Hellinger, jako człowiek i psycholog, już sam w sobie jest postacią niezwykle ciekawą - okazuje się, że nie mniej ciekawe są jego książki. O czym jest ta konkretna? W największym skrócie - tak jak wspomniałem - o nas samych; o tym, co w nas tkwi, a także o tym, jak to co w nas tkwi poukładać, aby być spełnionym. Lub inaczej mówiąc - aby odnaleźć szczęście.
"Miłość ducha" to nie tylko tytuł książki, ale taka swoista teoria hellingerowska, według której "praprzyczyną wszystkiego jest Duch, który nie rozróżnia i nie dzieli, który wszystkim porusza i dla którego wszystko jest dobre - takie jakie jest." Brzmi jak mocno filozoficzny wywód... Skrajnie na sprawę patrząc - co najmniej jak jakieś bzdurzenie... Jednak jeśli już się wczyta w samą książkę - jest w tym wszystkim pewien sens... Naprawdę. I całokształt wcale nie jest taki głupi.
Hellinger odwołuje się do wielu aspektów nas samych, naszego życia, takich jak nasze wnętrze, emocje; snuje rozważania na temat rodziny, samego związku jako takiego, uczuć, ról życiowych... Buduje powoli z tych klocków spójny obraz, w którym naczelną rolą i siłą sprawczą jest... w gruncie rzeczy miłość właśnie. Nasza własna do nas samych (takimi, jakimi jesteśmy), do innych; tak naprawdę do świata. Strasznie być może to wszystko upraszczam... ale to w końcu tylko recenzja ;) Recenzja, której zadaniem jest stwierdzenie, że to ciekawa i godna uwagi książka. A po lekturze - godna rozważenia - w samym sobie - jej treści. Myślę, że warto to zrobić. Książka wcale nie jest bowiem ani tak banalna, ani aż tak górnolotnie skomplikowana, jak można by z pozoru sądzić.
Polecam :)
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2017/10/miosc-ducha-czym-jest-i-jak-osiaga.html