Poszliśmy na strych po pudełko z bombkami, łańcuchami i lampkami, a potem wzięliśmy się do roboty. Tata postawił drzewko w jadalni i zaczął wieszać bombki, które zostały po tym, jak pudełko upadło nam na schodach.
Wielka kolekcja najlepszych przygód Mikołajka wywoła uśmiech na twarzy czytelnika w każdym wieku.
Bo psoty i wybryki wspomina się najdłużej!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 144
Mikołajek to mały, psotny łobuz, który daje o sobie znać. Razem z przyjaciółmi uszczęśliwia fryzjera, pomaga mamie, uczy się magicznych sztuczek, a także buduje dom. Jego przygody są naprawdę zabawne.
Książkę podzielono na 9 krótkich opowiadań. Dwie pierwsze dotyczą bezpośrednio świąt, a kolejne związane są z kwestiami codziennymi. Zastosowano stylizację językową, dodaje to realizmu do całości. Narratorem jest tytułowy Mikołajek, który na swój dziecięcy, uroczy sposób przedstawia nam swój świat. Ten sposób spojrzenia uwydatnia się w prostocie i niesamowitej szczerości. Mikołajek jest typowym , małym chłopcem, który uczy się na błędach, psoci i krocząc powoli poznaje świat i prawa, które nim rządzą. Od Mikołajka możemy się wiele nauczyć, do tych kwestii należą między innymi lojalność, przyjaźń a przede wszystkim szczerość. Ilustracje w książeczce są bardzo interesujące. To czarno-białe rysunki bogate w treść. Stanowią uzupełnienie dla tekstu. Wzbudzają zainteresowania u dziecka i tłumaczą pewne sytuacje. Tekst i ilustracje tworzą spójną całość. W pewnym sensie można odnaleźć także wątek biograficzny. A jaki? Tego dowiecie się z biografii autorów zamieszczonych na końcu książki.
To publikacje dla małych jak i dużych czytelników. Dzieci poznają siebie, świat a dorośli mogą przypomnieć sobie jak to fajnie było być dzieckiem.
Polecam!
„Mikołajek. Kochany Święty Mikołaju” René Goscinny, Jean-Jacques Sempé, to kolejna odsłona przygód Mikołajka.
W książeczce znajdziemy 9 opowiadań (w tym dwa świąteczne) o przygodach Mikołajka i jego przyjaciół. Każda nowe opowiadanie to nowy zestaw psot i przypadków (wypadków) małych i większych. Duża dawka humoru, zarówno słownego jak i sytuacyjnego. Niektóre metody wychowawcze stosowane czy to przez nauczycieli czy rodziców mocno nie przystają do współczesnych, ale taki to urok lat 60-tych XXw.
Przepięknie ilustrowane rysunkami Jean-Jacques Sempé wydanie z teksami René Goscinny’ego będzie idealnym świątecznym prezentem dla młodszych Czytelników (choć zapewne ich rodzice też przeczytają z dużą przyjemnością). Polecam na (nie tylko) zimowe wieczory. Bawcie się dobrze razem z Mikołajkiem, ale nie bierzcie z niego przykładu :D
Niezwyciężeni. Taką nazwę dla naszej bandy wymyślił Gotfryd. Lepiej się mu nie sprzeciwiać, bo ma strasznie bogatego tatę i mnóstwo zabawek, którymi czasami...
,,- Mamo, mogę zaprosić kolegów ze szkoły, żeby przyszli do nas pobawić się jutro po południu? - spytałem. - Nie - odpowiedziała mama. - Po tym...
Przeczytane:2020-12-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, 26 książek 2020, 12 książek 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Jest wiele bajek, które czytali nam nasi rodzice, a teraz my czytamy je naszym dzieciom, jest to niesamowite, że razem z naszymi pociechami możemy sięgać po książki i tym samym przypominać sobie nasze dzieciństwo.
Psotny Mikołajek jest ulubioną postacią większości dzieci, a to dlatego, że wpada na tyle szalonych pomysłów, że nie da się z nim nudzić. Bardzo podoba mi się to, że książka pisana jest z perspektywy dziecka, które pokazuje nam swoje myślenie i swój pogląd na świat.
Tym razem Mikołajek opowiada nam o tym, jak czeka na Świętego Mikołaja i chociaż wie, że on przychodzi tylko do grzecznych dzieci, to nie raz wpada w tarapaty. Te historie zdecydowanie umilą dzieciom czekanie na święta i ten magiczny czas, pokażą też, że nie prezenty są tego dnia najważniejsze. Czytając książkę, można poznać też inne zwyczaje, ponieważ chłopczyk mieszka w innym kraju i tam święta obchodzone są trochę inaczej. Najfajniejsze jest chyba to, że te opowiadania są takie proste i pokazane jest tutaj myślenie małego chłopca, a on zdecydowanie ma sposób na każde zadanie i najczęściej kończy się to nieciekawie, ale zawsze jakoś wychodzi z tego cało.
Plusem jest format książki, ja mam trzy ze swojego dzieciństwa i są one bardzo ciężkie, za to w tej zebrane jest tylko kilka świątecznych opowiadań i idealnie sprawdzą się one do czytania w tym magicznym czasie. Opowiadania są krótkie, więc na pewno dzieci na etapie nauki czytania same sobie z nimi poradzą, a czytając mniejszemu dziecku, będziemy mieli pewność, że się nimi nie znudzi. Czytanie umilą nam również świetne ilustracje, chociaż są one czarno białe, to zdecydowanie dzięki nim łatwiej wyobrazić sobie jak wyglądają bohaterowie i miejsca, w których spędzają czas.
Ja, bardzo się cieszę, że mogę czytać córce o Mikołajku, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa i dzięki niej mogę przypomnieć sobie wszystkie historie od nowa, jest to taka sentymentalna podróż w przeszłość.