Akcja powieści autora "Drogi do szczęścia" i "Wielkanocnej parady" toczy się tym razem w małym miasteczku Cold Spring Harbor położonym na Long Island. Evan Shepard jako nastolatek nie rokował najlepiej, źle się uczył i miał zatargi z prawem. Zmieniło się to w chwili, gdy poznał samochody. Uwielbiał prowadzić i doskonale znał się na mechanice, dlatego ku radości ojca postanowił pójść do college'u.
Nie realizuje jednak tych planów, bo już jako osiemnastolatek zostaje ojcem. Małżeństwo z Mary, matką dziecka, trwa niestety tylko rok. Evan wraca do domu rodziców i podejmuje pracę w fabryce. Pewnego razu wybiera się z ojcem do Nowego Jorku, ale po drodze psuje się im samochód, pukają więc do pierwszych z brzegu drzwi, prosząc o możliwość skorzystania z telefonu. Tak poznają Glorię Drake oraz jej dzieci, Rachel i Phila.
Informacje dodatkowe o Miasteczko Cold Spring Harbor:
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2010-09-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7508-262-3
Liczba stron: 248
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2013-12-05, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, Ukończone w roku 2013, Gatunek: Literatura piękna/współczesna,
Książka opowiada historię mieszkańców miasteczka Cold Spring Harbor. Jak wiemy z opisu na okładce: Evan Shephard to niespokojny młodzieniec (stwarzający problemy wychowawcze), który w wieku dziewiętnastu lat zostaje ojcem. Relacje z matką jego dziecka - Mary Donovan nie układają się dobrze. Para się rozstaje. Jednak na tym nie kończy się historia: to dopiero początek wydarzeń...
Pewnego dnia Charles Shephard z synem Evanem wybierają się samochodem w podróż. Samochód się psuje, a oni potrzebują pomocy. Przypadkiem dzwonią do pierwszych lepszych drzwi. Trafiają pod dach gościnnej rozwiedzionej kobiety (Glorii Drake) mieszkającej z dorosłą córką Rachel i nastoletnim synem Philem. Gloria Drake wydaje się być przemiła ale czy to tylko pozory? Jaka z czasem okaże się matka Rachel? Jak losy obu rodzin połączą się ze sobą?
"Miasteczko Cold Spring Harbor" to trzecia z rzędu książka Richarda Yatesa jaką miałam okazję przeczytać. Gdybym miała dokonać jakiegoś porównania z jej poprzedniczkami to powiedziałabym, że bliżej jej do "Drogi do szczęścia" z uwagi na podobieństwa do ogólnego klimatu w jakim są obie te książki utrzymane.
Autor ma to do siebie, że w każdej swojej książce opisuje ludzi, którzy są nieszczęśliwi. Może stąd też bierze się ogólne przekonanie (także na tym portalu), że jego książki są przygnębiające. Zarówno ta, jak i wspomniana "Droga do szczęścia", jak też "Wielkanocna parada" to książki, w których ludzie mają za sobą mniejsze lub większe życiowe porażki i rozczarowania. Jednak moim zdaniem fakt, iż zwykle nie mają happy endu nie jest ich wielką wadą - wbrew takiemu wrażeniu - są bardziej realne.
Bohaterowie "Miasteczka Cold Spring Harbor" doświadczyli poczucia zawiedzionych marzeń i utraconych nadziei. Łańcuch takich zdarzeń dotknął nie tylko Evana, ale też jego ojca. Dlaczego? O tym należy dowiedzieć się z książki.
Inne uczucia jakie nimi targają to choćby wyrzuty sumienia (tak szczególne u Evana pod koniec książki).
Jeśli przypatrzymy się bliżej temu zjawisku, każda z postaci zmaga się z jakimś problemem (jak na przykład żona Charles'a - Grace Shepard, czy też na pozór szczęśliwa, nadmiernie gadatliwa Gloria Drake (a tym samym też jej dzieci, które właściwie od zawsze są świadkami problemów matki). Nie mogę zdradzić w szczegółach o jakie chodzi problemy i sytuacje, gdyż zdradziłabym zbyt dużo z treści książki. To, i wiele innych rzeczy należy doczytać, a ci, którzy już czytali pewnie się domyślą o czym mówię.
O samej książce mogę powiedzieć, że czyta się ją dość szybko. Początek (zwłaszcza pierwsze dwa czy trzy rozdziały) mogą nużyć i zniechęcić do dalszej lektury. Z czasem kolejne losy bohaterów bardziej intrygują: szczególnie od około połowy książki i od czasu pewnego wydarzenia w życiu Evana Shepharda...
Według mnie poniekąd wszyscy bohaterowie książki, w mniejszym bądź większym stopniu żyją w ułudzie i przekonaniu, że wszystko jest w porządku. Niektórzy natomiast starają się skrywać swoje problemy jedni przed drugimi. Począwszy od Charles'a ukrywającego problemy żony, poprzez bliskich Glorii (w tym jej byłego męża), na bogatej Pani Harriet kończąc (udającą sympatię do rodziny Drake).
Walka z ułudą szczęśliwego małżeństwa (Charles, Evan). Walka z chęcią wzięcia od życia czegoś więcej i z poczuciem nieprzemijającego wstydu (Phil Drake). Także walka z poczuciem, że nie osiągnęło się w życiu zamierzonych celów (szczególnie Charles i Evan). To główne tematy jakie porusza ta książka.
Do minusów zaliczyłabym: brak dostatecznego rozwinięcia postaci Grace Shephard oraz mało zadowalające zakończenie (ze względu na to jak szybko autor pozamykał wątki).