Matka wie najlepiej

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Najgorszy koszmar matki i śmiertelny sekret prześladujący rodzinę od pokoleń

Ośmioletni syn Claire Abrams umiera w wyniku odziedziczonej po matce mutacji genetycznej. Claire się nie poddaje i postanawia zawalczyć o macierzyństwo. Kontaktuje się z Robertem Nashem, nieortodoksyjnym specjalistą od płodności, współpracującym z ambitną badaczką Jillian Hendricks, gotową za wszelką cenę zmienić oblicze nauki.

Claire, Robert i Jillian łączą siły, by stworzyć dziecko z trojgiem genetycznych rodziców. Ten bezprecedensowy przełom może uchronić potomstwo przed odziedziczeniem śmiertelnej choroby. Informacja o nielegalnym eksperymencie trafia do niewłaściwej osoby. Podczas gdy Robert i Claire ukrywaja się, Jillian sama ponosi konsekwencje i odbywa karę.

Po dziesięciu latach życia w zazdrości i wykluczeniu Jillian powróca. Nic jej nie powstrzyma przed odzyskaniem mężczyzny i dziecka, z którymi miała stworzyć rodzinę.

Kira Peikoff jest autorką czterech powieści; Matka wie najlepiej to jej debiut na polskim rynku. Ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Nowojorskim i studia magisterskie z bioetyki na Uniwersytecie Columbia. Jej artykuły ukazały się w ,,New York Timesie" czy ,,Popular Mechanics". Peikoff jest dumną członkinią stowarzyszeń The Authors Guild, International Thriller Writers i Mystery Writers of America. Mieszka w New Jersey z mężem i synkiem.

Informacje dodatkowe o Matka wie najlepiej:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-07-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381433464
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Mother knows best

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Matka wie najlepiej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Matka wie najlepiej - opinie o książce

Avatar użytkownika - pola84
pola84
Przeczytane:2020-11-15,

Jestem po lekturze "Matka wie najlepiej" Kiry Peikoff i jakie to było dobre! Autorka porusza bardzo ciężki temat, który nam kobietom jest bardzo dobrze znany.

Claire pragnie być matką. Jednak przez odziedziczoną mutacje genetyczną każde jej dziecko będzie w jakimś stopniu chore. Doświadczyła już tego przez 8 lat życia swojego synka, który umarł wskutek tej mutacji. Jednak znajduje się ktoś, a dokładniej doktor Robert Nash, który prawdopodobnie potrafi to naprawić. Zamienić wadliwe geny w komórce na zdrowe. Jednak jest to kompletnie nielegalne. Mimo to Claire tak bardzo pragnie zdrowego dziecka, że decyduje się na eksperyment. Dziecko będzie posiadało troje genetycznych rodziców. Czy to się uda? Jakie będą tego konsekwencje?

Od pierwszych stron książka mnie bardzo wciągnęła. Poznajemy historie ze strony Claire, jej córki Abby oraz drugiej genetycznej matki, Jillian. Przeszłość miesza się w fabule z teraźniejszością, ale kompletnie nie mialam z tym problemu, żeby to rozróżnić. Przestawienie tego wszystkiego z różnych perspektyw daje nam pełen obraz sytuacji. Bardzo dobrze napisany, trzymający w napięciu thriller. Tym bardziej go doceniam, bo różnie z nimi bywa. Naprawdę tego właśnie potrzebowałam. Jeśli lubicie medyczne tematy (ale nie jest to jakiś lekarski żargon) to ta książka jest dla was. Polecam gorąco!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2020-09-27,

Powieść ta wzbudziła we mnie wiele emocji! Znajdziemy w niej historię Clairy, Roberta i Jillian, którzy połączyli swoje siły by stworzyć dziecko bez wad genetycznych. Kiedy syn Claire umiera w wyniku odziedziczonej mutacji genetycznej, kobieta nie chce mieć więcej dzieci. Jej mąż Ethan bardzo pragnie wspólnego dziecka, lecz Claire boi się, że dziecko znów będzie chore i będą przechodzić przez to samo piekło.  

Kobieta natrafia na pewną grupę w Internecie, gdzie przez przypadek dowiaduje się o eksperymentach genetycznych. W tym momencie wpada na pomysł by wziąć w nim udział. Nielegalny eksperyment polegał na stworzeniu dziecka bez wad genetycznych. Potomek, który miał być stworzony, miał mieć troje rodziców..

Gdy prawda wychodzi na jaw - Ethan wścieka się na swoją żonę i rozpętuje prawdziwe piekło... 

Co stało się z miłością Claire i Ethana, gdy na świat przychodzi pierwsze dziecko z nielegalnego eksperymentu - Abby?

I jaką rolę w tym wszystkim odegra pozostała dwójka głównych bohaterów - Robert i Jillian?  
.
Jeszcze kilka słów o Abby - była to mądra dziewczynka jak na swój wiek. Zaczyna zauważać, że rodzice traktują ją inaczej niż rodzice swoich rówieśników i podejrzewa, że coś jest nie tak...Mimo młodego wieku dąży do tego by odkryć prawdę..a jest naprawdę blisko! Zachęcam Was do lektury, bo naprawdę wciąga już od pierwszych stron! Jest to naprawdę jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jaki ostatnio czytałam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-08-16,

Od jakiegoś czas mam ogromną ochotę na czytanie tylko dreszczowców i kryminałów. Nie zdziwi więc nikogo fakt, że za mną kolejna powieść właśnie z jednego z tych gatunków. Tym razem do sprawdzenia wzięłam książkę o naprawdę ciekawym tytule Matka wie najlepiej. Jednak czy środek okazał się równie ciekawy, co sam tytuł?


Syn Claire traci życie przez odziedziczoną mutację genetyczną. Kobieta nie potrafi pogodzić się ze swoim losem, jednak nie poddaje się i nadal chce zostać matką kolejnego dziecka. Postanawia skontaktować się z Robertem Nashem, który jest dość kontrowersyjnym specjalistą do spraw płodności, a także współpracuje z panią naukowce – Jillian. Wkrótce potem Claire, Robert oraz Jill łączą siły, by stworzyć dziecko idealne, które nie będzie miało żadnych problemów ze zdrowiem – za to będzie posiadało troje rodziców genetycznych.

Główną bohaterką, która odgrywa tutaj tak naprawdę najważniejszą rolę jest Claire. Kobieta ta wzbudziła na początku moje współczucie tym, co przeszła. Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez to, co ona. Domyślam się, że strata dziecka to dla rodzica największa tragedia. Z czasem jednak ta postać zaczęła wzbudzać moją irytację. Zachowywała się tak, jakby wszystko należało się tylko jej, bo przecież ona tyle w życiu przeszła. No i okej, tu się zgodzę, że sporo przeżyła, ale nie musi być tak... atencyjna. (Dla tych, którzy mogą nie rozumieć slangu młodzieżowego - atencyjny oznacza takiego, który stara się skupiać uwagę tylko na sobie, czasem za wszelką cenę).


Jillian, czyli druga postać odgrywająca tutaj ważną rolę, to kobieta, której nie polubiłam. Jej ambicja, która momentami była wręcz chora, nie zaimponowała mi, a wręcz jeszcze bardziej odrzuciła. Choć starałam się znaleźć jakieś usprawiedliwienie dla jej zachowania, to nie potrafiłam. Po prostu dla mnie ta bohaterka jest skreślona, za to, jak chorą jest osobą. Jednak należy podkreślić tutaj fakt, że autorka wykonała genialną robotę, jeśli chodzi o kreację tej bohaterki – to prawdziwa sztuka stworzyć postać, której się nie będzie mogło aż tak znieść. Brawo Kira Peikoff (oraz brawa dla tłumaczki, za wierne odwzorowanie jej charakteru)!

Co do fabuły, to trzeba jej przyznać, że brzmi... nieprawdopodobnie. Faktycznie, jedno dziecko i troje rodziców? Przecież to niemożliwe. No ale najwidoczniej, autorka taki miała cel: zaskoczyć potencjalnych czytelników swojej książki tym, jak podeszła do problemu mutacji genetycznych i wad, jakie dzieci często dziedziczą po rodzicach. Jednak, w tej pozycji poruszony został również wątek straty dziecka oraz tego, jaki wpływ na rodzica ma taka sytuacja. Co do tego również nie mam zastrzeżeń, ponieważ zostało to przedstawione w sposób dobry, obrazowy oraz wiarygodny.  

Z każdej kolejnej strony czuć napięcie, ponieważ czytelnik nie wie, co wydarzy się dalej? A co, jeśli któreś z nich zostanie złapane? Co, jeśli eksperyment się nie powiedzie? Tych pytań podczas lektury narasta, więc punkt kulminacyjny i zakończenie stanowi ogromne zaskoczenie.  

Jest to thriller zawierający w sobie mnóstwo elementów naukowych, więc nie spodoba się wszystkim. Niektórych może wręcz znudzić, jednak myślę, że warto przeczekać te fragmenty typowo naukowe, bo historia sama w sobie jest świetna. Matka wie najlepiej to bardzo dobry thriller, który wspominam bardzo dobrze i mam nadzieję na kolejne powieści autorki w Polsce. Jeżeli lubicie ten gatunek, to również koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję.  

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2020-08-02,

"Ludzie, którzy uważają, że seksizm to mit, nigdy nie byli kobietą w świecie nauki."

Szybko mknie się po stronach książki, Kira Peikoff zgrabnie wciąga w klimat opowieści, zachęca do niecierpliwego poznawania scenariusza zdarzeń. A trzeba przyznać, że sporo się dzieje, w mniej lub bardziej dynamicznych rytmach, ale z dużym natężeniem emocji i napięcia. Autorka wpadła na ciekawy pomysł na fabułę, bazujący na dylematach etycznych, kontrowersyjnych tezach, niejednoznacznych wykładniach.

Ostatnie kilkadziesiąt lat siła zwolenników i przeciwników modyfikacji genetycznych rośnie w siłę. Każda ze stron dysponuje argumentami potwierdzającymi słuszność własnej wizji i wskazuje przemyślenia obalające podejście adwersarzy. I tak jak oswoiliśmy się już nieco, co nie znaczy, że powszechnie zaakceptowaliśmy, z manipulacją w genetyce roślin, tak niechętnie przystajemy na pomysł doskonalenia puli ludzkich genów. Większość społeczeństwa wyraża ogromne zastrzeżenia i obawy, ale w moim odczuciu, jeszcze tylko przez jakiś czas uda się znacząco ograniczyć eksperymenty nad zmianami genotypu człowieka prowadzącymi ku projektowaniu pożądanych cech. Takie działania mają już miejsce, jednak liczę na to, że zabawa w boskie moce nie rozwinie się na masową skalę przez najbliższe pokolenia. Inaczej, powstanie ludzkość jakże inna od obecnej, choć doskonalsza, to wcale nie lepsza. A może to nieunikniony etap w ewolucji rasy ludzkiej? Czy jesteśmy w fazie oswajania się z tematyką?

Ośmioletni syn Claire Abrams umiera w wyniku następstw choroby mitochondrialnej. Kobieta ciężko przeżywa utratę dziecka, za wszelką cenę pragnie dać życie biologicznemu potomstwu, ale bez obciążeń mutacjami. Dokonać tego można przy wykorzystaniu niezgodnej z prawem, będącej w fazie teoretycznych rozważań, metody zapłodnienia. Autorka podrzuca materiał do refleksji odnoście stworzenia dziecka łączącego materiał genetyczny trójki dawców. Odejście od tego, co ewolucyjnie wypracowała natura, a otworzenie furtki do śmiałego obejścia jej praw. Claire kurczowo chwyta się szansy, zaś Ethan, jej mąż, intuicyjnie buntuje się przeciwko jej decyzjom.

Robert Nash, uznany specjalista od płodności, Killian Hendricks, wyjątkowo uzdolniona lekarka, oraz zdesperowana Claire, w głębokiej tajemnicy realizują misterny plan. Lecz nie ma takiego sekretu, który wcześniej czy później, nie szukałby drogi wyjścia na światło dzienne. Od tego momentu powieść zbacza z obyczajowej ścieżki i wkracza w klimat thrillera. Intensyfikuje się widowiskowość. Niekiedy trudno gładko przyjąć naciągane sekwencje zdarzeń, zastanawiające zbiegi okoliczności, czy ekstremalne zachowania bohaterów, jednak wiedząc, że to frapujące założenia fikcji, przymykamy oko i czerpiemy radość z podążania tropem intrygi. Kończąc spotkanie z książką zostajemy z ciekawym rozważaniem, czy powinniśmy godzić się na modyfikację genetyczną zarodków eliminującą chorobę dziedziczną?

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - blondeside
blondeside
Przeczytane:2020-08-02,

Po śmierci ukochanego synka, Clarie wraz z mężem Ethanem postanawiają, że zostaną rodzicami po raz drugi. Udają się więc do najwybitniejszego specjalisty od płodności Roba Nasha.

Jednak Clarie w obawie, że znów przekaże dziecku wadliwe geny, które doprowadzą jego śmierci, decyduje się na coś zupełnie szalonego. Razem z doktorem Nashem i jego wybitnie uzdolnioną współpracownicą Jillian postanawiają zaburzyć święty porządek ewolucji i tworzą niesamowity, wręcz niemożliwy zarodek. W wyniku tych działań badacza Jillian trafia do więzienia, a doktor wraz z ciężarną Clarie ucieka przed nagonką na "Mamę Frankensteina". Wkrótce na świat przychodzi dziecko, które nosi w sobie DNA nie dwojga lecz trojga rodziców.
Jednak pewnego dnia Jillian wychodzi z więzienia i postanawia odnaleźć dziecko, które po części ma także jej geny.
Tajemnice, życie w ukryciu i ucieknie przed wzrokiem ciekawskich ludzi, do czego to doprowadzi? Dziecko trojga rodziców, dziewczynka imieniem Abigal, wpadnie w nie małe kłopoty, a także doświadczy przykrego uczucia - kim właściwie są mama i tata? Kim ona sama jest?

A Ty, wiesz kim jesteś?

Książka jest wprost niesamowita! Nie potrafiłam się od niej oderwać. Trzyma w napięciu i zaskakuje czytelnika. Świetnie przedstawieni bohaterowie, w szczególności Clarie i Jillian - dwie zdeterminowane kobiety.
Książka dotyczy bardzo ważnej kwestii w życiu a mianowicie macierzyństwa.

Jest to historia bardzo silnej i upartej kobiety, której priorytetem jest chronić swoje dziecko przed światem i wszelkim złem. Czy Clarie wygra batalię o córkę? Sprawdźcie sami! Gorąco polecam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca

Link do opinii
Avatar użytkownika - cherryladyreads
cherryladyreads
Przeczytane:2020-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Matka jest najważniejszą osobą dla dziecka, szczególnie w pierwszych latach jego życia. To ona nosi dziecko pod sercem, zapewniając mu składniki odżywcze i bezpieczne warunki do rozwoju. Mówi się, że matkę masz tylko jedną. I tutaj okazuje się, że niekoniecznie.

Problem na jakim powieść została oparta, jest bardzo trudny i bolesny. Claire i Ethan po stracie swojego syna, który zmarł w wieku 8 lat, są załamani. Kobieta bardzo pragnie mieć kolejne dziecko, ale wie, że nie zniosłaby, gdyby znów musiała zmagać się z jego odejściem, a wiele wskazuje na to, że odziedziczyłoby po niej ciężką chorobę genetyczną. Ethan uważa, że ich limit nieszczęść został już wyczerpany, a poza tym jest pogodzony z tym, że taki jest boski zamiar i czuje się na siłach zaryzykować. Jednak kobieta nadal nie może poradzić sobie z przeżytą traumą. Jedyną szansę widzi w osobie Roberta Nasha, który pracuje nad metodą mającą wyeliminować wadliwe geny, zastępując je DNA innej osoby nie obarczonej mutacjami. Jedyny problem polega tylko na tym, że badania te zostały zakazane, uznając je za nieetyczne. Claire jest jednak zdeterminowana podjąć taką próbę, współpracownica Nasha również, więc doktor w końcu ulega. Problemy zaczynają się, gdy cała sprawa wychodzi na jaw. Życie tej trójki ulegnie ogromnym zmianom.

W książce mamy dwie osie czasowe. Wydarzenia z przeszłości, przeplatają się z teraźniejszością. Narracja prowadzona jest zawsze w pierwszej osobie liczby pojedynczej, co doskonale oddaje uczucia bohaterów tej skomplikowanej historii. Rozdziały są krótkie, dzięki czemu książkę czyta się szybko. A wydarzenia z każdą stroną nabierają tempa.

Wykreowane postacie są wielowymiarowe. Możemy wczuć się w ich sytuację i zrozumieć ich poglądy oraz podejmowane decyzje.

„Matka wie najlepiej” to bardzo dobry thriller psychologiczny, który mocno skupia się na odczuciach i intencjach bohaterów. Postacie są bardzo dobrze wykreowane i budzą skrajne emocje w czytelniku. Książka stawia przed nami trudny moralnie temat, jakim jest ingerencja w ludzkie komórki. Czy takie rozwiązanie jest właściwe, każdy powinien odpowiedzieć już sobie sam, jednak autorka przytoczyła tutaj dwie strony, które możemy wziąć pod uwagę. Również relacja w rodzinie oparta na kłamstwie, jest ważnym elementem powieści, który warto rozważyć. Jednak autorka ukazała tutaj, że jest to mniejsze zło, które miało chronić całą rodzinę przed konsekwencjami, jakich domagałoby się społeczeństwo.

Muszę przyznać, że autorka wymyśliła bardzo dobrą intrygę. I doskonale doprowadziła ją do końca, podkręcając tempo na finiszu. Pewne elementy dało się przewidzieć, ale nie zmienia to faktu, że od książki nie dało się oderwać.

Link do opinii

Śmierć dziecka na odziedziczoną chorobę genetyczną jest traumą dla każdego rodzica. Lata nie są w stanie bólu i cierpienia po takiej stracie unicestwić. Co jeśli w przyszłości możliwości genetyki umożliwią realizację pragnienia dziecka idealnie zdrowego poprzez dawstwo zdrowych genów w miejsce chorych? Desperacja rodziców może prowadzić do chęci udziału w nielegalnych eksperymentach medycznych za wszelką cenę bez względu na konsekwencje a nawet w tajemnicy przed drugim małżonkiem...
Dziecko mające dwie matki i jednego ojca... Kontrowersyjna i szokująca tematyka rodząca wiele pytań... Czy to jest etyczne? Jakie to powoduje konsekwencje? Jakie prawo ma do dziecka dawczyni? Czy takie dziecko byłoby uznawane przez społeczeństwo za normalne czy potwora?
Książka napisana jest rewelacyjnie, szybko się ją czyta, perspektywa dziecka tu jest fajnie pokazana. Pomimo nagłych zwrotów akcji, które w prawdziwym życiu byłyby nierealne oraz przewidywalnego zakończenia naprawdę warto ją przeczytać! Skłania do refleksji jaką sami podjęlibyśmy decyzję? Czy wzięlibyśmy udział w takim eksperymencie medycznym czy nie? Ciężko oceniać nie będąc samemu w takiej sytuacji... Obecnie niby nierealne ale kto wie co nam przyszłość przyniesie...

Link do opinii

Ta książka to idealny przykład jak mistrzowsko połączyć, bądź co bądź, przyjemne czytadło z wartościowym przekazem. Niby to tylko thriller psychologiczny, fikcja zrodzona w umyśle autorki, ale dająca tak mocno do myślenia. Dramat matki, ostatnia deska ratunku, dylemat moralny.

Kira Peikoff stworzyła oryginalną, przemyślaną historię, opartą na realnym problemie, z którym, świadomie lub nie, boryka się wiele par. Już zabieg invitro spotyka się z brakiem zrozumienia, to co jeśli możemy mocniej ingerować w ludzkie ciało? Gdzie leży granica moralności? Czytając opis tej powieści martwiłam się, że może się okazać naszpikowaną wymyślnymi teoriami, masą naukowych odniesień historią. Dramatem sajens-fikszyn. Moje obawy były tylko wymysłem, bo to jest świetny dramat, ale obyczajowy, rodzinny. Z prawdziwymi bohaterami, świetnie napisany, w lekkim stylu, a wywołujący dreszcz niepewności i trzymający w napięciu. Nazwisko tej autorki trzeba mieć na uwadze, bo liczę na to, że jeszcze nas zaskoczy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - selwka
selwka
Przeczytane:2021-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy