Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 1967 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 331
Bohaterem powieści jest prosty człowiek, który jednak posiada własne rozumienie świata, prywatną filozofię. Na podstawie książki powstał musical "Skrzypek na dachu"....
Tewje Mleczarz, bohater znany na całym świecie z musicalowej wersji powieści zatytułowanej "Skrzypek na dachu" miał zapewne swój żyjący pierwowzór...
Przeczytane:2015-06-06, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam, Przeczytane,
"Marienbad" Szolema Alejchema to opowieść o miłości, tęsknocie oraz niespełnionych pragnieniach. Stanowi ona qui pro quo między dwoma miastami - Warszawą i Marienbadem, na 49 listów i 47 telegramów.
Marienbad jest niemiecką nazwą Mariańskich Łaźni, miasta w Czechach, które od XIX wieku było odwiedzane przez europejskich monarchów i arystokratów. Kurort ten był także popularny w XX-leciu międzywojennym - miejsce to szczególnie upodobali sobie zamożni Żydzi. Do niedawna nawet nie wiedziałam o istnieniu tego miejsca. Dopóki nie wybrałam się na świetny spektakl "Marienbad" do Teatru Żydowskiego. Okazało się, że powstał on na podstawie powieści Szolema Alejchema o tym samym tytule. Dlatego postanowiłam ją poznać.
"Marienbad" to qui pro quo między dwoma miastami - Warszawą i Marienbadem, ujęte w 49 listach i 47 telegramach. Wydanie to zawiera także 4 opowiadania: "Na etapie", "Moja pierwsza miłość", "Marzyciele" oraz "Pieśń nad pieśniami".
Główną bohaterką jest Belcia Kurlender, która wyjeżdża do Marienbadu, by podreperować zdrowie. A jednocześnie się poudzielać towarzysko i pobawić z dala od zazdrosnego męża. Tymczasem na Nalewkach zostaje Szlojma i z tęsknoty pisze do niej listy, na które ona wyczerpująco odpowiada. Szlojma pisze także do innych kuracjuszy, by mieli oko na jego ukochaną żonę oraz donosili mu o jej poczynaniach. I tak z każdym listem rodzą się kolejne plotki - zwłaszcza, że kuracjusze korespondują także ze swoimi bliskimi.
Belcia poznaje w Marienbadzie Majera Mariamczyka, który jest uważany za szarlatana. Pokazują się razem, co wzbudza zazdrość w innych kuracjuszkach. Jedną z nich jest Perla Jamajkerowa, która chce poznać dobre partie dla swoich trzech córek, z którymi przyjechała do modnego kurortu. Strapiona powodzeniem Belci, tak pisze do swojego męża: spotkałam tu dziś z rana na dworcu żonkę naszego Szlojmy Kurlendera Belcię wystrojoną jak narzeczona do uczty weselnej. A na stacji oczekiwał ją synalek naszego Mariamczyka z Odessy Majerek szarlatan. Widziałam na własne oczy nie jestem przecież ślepa jak ją wsadził do dorożki. I widziałam na własne oczy bo nie jestem ślepa jak oboje wsiedli do jednej dorożki i pojechali do miasta żebym tak wkrótce widziała moje dzieci idące pod baldachimem do ślubu amen.
Z zemsty panie rozsiewają kolejne plotki, które w końcu docierają do męża Belci. Szlojma nie może tego znieść i zatruwa życie innym listownymi donosami. Chce, by dotarło to do żony Mariamczyka, która została w domu. W myśl zasady, dlaczego tylko on ma się martwić, niech inni też się martwią...
Szolem Alejchem opisuje świat zamożnych Żydów z początku XX wieku, którzy lubili wyjeżdżać do kurortów, by podreperować zdrowie i pobawić się z dala od domu. Panie wyjeżdżały do Marienbadu, żeby się poprawić, zaś panowie, aby schudnąć. Niestety były także minusy tych zdrowotnych wyjazdów, bowiem religijne żony, będąc w europejskim kurorcie, chciały uchodzić za nowoczesne i flirtowały z panami. Natomiast mężowie udawali kawalerów. Wszyscy chcieli wypaść jak najlepiej wśród innych uczestników uzdrowiska. Tymczasem na Nalewkach pozostali zazdrośni mężowie i żony kuracjuszy. Aby być na bieżąco z ploteczkami i zaradzić tęsknocie między Warszawą a Marienbadem, krążyły listy, miłosne notatki i telegramy.
Powieść Alejchema czyta się w miarę szybko, gdyż napisana jest w formie listów i telegramów. Nie brakuje w niej zabawnych sytuacji i nieporozumień. Autor pokazuje obraz świata zamożnych Żydów z warszawskich Nalewek, którzy chcą się pokazać w wielkim świecie - z humorem, przenikliwością i niezwykłą dokładnością. Polecam tę książkę miłośnikom przedwojennych klimatów i literatury jidisz.