Moją siostrą Marię widziałam ostatni raz w Juracie, w drugiej połowie sierpnia. W przeddzień pokłóciłyśmy się. Aby ją przeprosić, darowałam jej nowe cieniutkie pończochy. Powiedziała: 'Siedzicie tu tak spokojnie, śmiejecie się z byle czego. Nie widzicie strasznej wojennej chmury, która nadciąga...' Była nastrożona i zalękniona jak ptak przed burzą. Poleciała schronić się do Warszawy, gdzie przebywał jej mąż Stefan Jasnorzewski. Nie odprowadziłam jej na stację, bo wolałam iść na plażę. Potem zaczęła się druga wojna światowa 'o wiele mniej europejska od poprzedniej' - jak orzekła pewna krakowska paniusia.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 1960 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Tak mogła pisać tylko siostra o siostrze. Z ogromnym uczuciem, niemalże z uwielbieniem: „Była istotą z krwi gorącej i cienkich kości, i kobiecego...
Powieść obyczajowa. Jedno z ostatnich dzieł autorki „Na ustach grzechu”, która i tym razem z humorem, ironią i finezją opisuje stosunki...
Przeczytane:2016-03-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Różniste,