Historia dwóch dziewcząt - Nour, współczesnej syryjskiej uciekinierki, i Rawiji, średniowiecznej uczennicy legendarnego kartografa. Obie podążają tym samym szlakiem przez Środkowy Wschód i Afrykę Północną, stawiając czoło temu, co nieznane.
Tuż po śmierci ojca, matka Nour postanawia opuścić Nowy Jork i wrócić do Syrii, aby być bliżej swojej rodziny. Jednak kraj, który znała, jest w trakcie zmian. Protesty i bombardowania zagrażają spokojnemu życiu w Homs. W dniu kiedy pocisk burzy ich dom i niemal pozbawia życia, Nour i jej rodzina muszą zdecydować: zostać i ryzykować czy uciekać w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca.
Osiemset lat wcześniej szesnastoletnia Rawija wie, że musi pomóc owdowiałej matce. Opuszcza dom w poszukiwaniu szczęścia. Udając chłopca imieniem Rami, zostaje uczennicą sławnego uczonego al-Idrisiego, który na zamówienie króla Sycylii ma wykonać mapę świata. Razem z nim dziewczyna wyrusza w epicką podróż...
Głęboka, poruszająca i poetycka debiutancka powieść, będąca dla Syrii tym, czym dla Afganistanu był Chłopiec z latawcem.
Autork zręcznie równoważa przykrą, często przerażającą prawdę o losie uchodźców z liryczną, niemal baśniową opowieścią... Mądra historia.
,,Library Journal"
Zeyn Joukhadar jest pisarsarzem syryjsko-amerykańskim. Urodził się w Nowym Jorku. Jego ojciec jest muzułmaninem a matka chrześcijanką. Joukhadar należy do Radius of Arab American Writers i amerykańskiej Mensy. Jego opowiadania ukazały się m. in. w: ,,The Kenyon Review", ,,The Saturday Evening Post", ,,PANK Magazine" i ,,Mizna". Za swoją twórczość został nominowany do Pushcart Prize i Best of the Net.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2019-06-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: THE MAP OF SALT & STARS
Biorąc w ręce tę książkę czytelnik może się spodziewać dwóch rzeczy. Pierwsza: zostanie oczarowany opowieścią. Druga: lektura zajmie trochę czasu. Sądziłam, że 400 stron interesującej historii nie zabierze kilku tygodni. Okazało się, iż byłam w błędzie. Dlaczego? Przez mnóstwo opisów, jakie serwuje autor. One nie przeszkadzają, nie nużą lecz mogą spowolnić czytanie. Mogą lecz nie muszą, wiadomo.
W powieści fabuła toczy się dwutorowo. Trudno jednoznacznie stwierdzić, która część jest lepsza. Rawija ma marzenie. Chciałaby poprawić jakość życia swojego i swojej matki. Dlatego też postanawia wyruszyć w podróż u boku kartografa. Nie mówi o niczym rodzicielce ponieważ przeczuwa, z jaką reakcją spotkałaby się. Jest też jeszcze jeden powód milczenia. Dziewczyna nie podejrzewa nawet, że podróż zajmie jej tak wiele czasu. Aby spełnić to pragnienie, Rawija musi przeobrazić się w chłopca, w przeciwnym razie nikt nigdy nie dałby jej choć cienia szansy na wędrówkę. Było to spowodowane faktem, że kobieta miała ściśle określone rejony, w których mogła się spełniać. Obcięcie włosów i zmiana imienia wystarcza, by rozpocząć przygodę...
Osiemset lat później Nour jest zachwycona życiem, jakie wiodła Rawija. Kiedy Baba umiera, dziewczyna wraz z matką i siostrami wyjeżdża z Nowego Jorku. Mają nadzieję, że w innym miejscu dane im będzie doświadczyć spokoju, którego tak pragną. Niestety tak się nie dzieje. Nour i jej rodzina zmuszone są do emigracji z Syrii a to wszystko przez wojnę domową. Okazuje się, że na egzystencję w pokojowych warunkach przyjdzie im jeszcze trochę poczekać.
W ten właśnie sposób obie bohaterki odbywają podróż przez te same rejony świata.
Powieść jest bardzo skrupulatnie napisana. Starannie i bez pośpiechu. Pisarz stworzył bohaterów bardzo prawdziwych, nie bez wad i skaz. Natomiast świat dla nich to połączenie fantastycznego z realistycznym. Biorąc pod uwagę fakt, że historia Rawiji to legenda opowiadana Nour, nie ma w tym nic niesamowitego, że uczennica kartografa walczy o życie z wężami czy też olbrzymimi ptaszyskami. Podczas lektury czytelnikowi towarzyszy cały wachlarz emocji. Nie jest to opowiastka bez morału. Ten nasuwa się sam ale dopiero bardziej przy końcu lektury.
Godna polecenia książka.
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz.
Przeczytane:2020-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020, Mam,
Książka, którą dostałam w prezencie, jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. W pierwszej chwili spodobał mi się tytuł, wydał się intrygujący. Później, gdy zaczęłam ją czytać, zdziwiłam się kiepską redakcją, bo od początku było trochę błędów, dość oczywistych, zwyczajnych literówek. Hm... A następnie popłynęła historia, o soli i gwiazdach, o ucieczce, bólu i cierpieniu, o poszukiwaniu i tworzeniu, o sile, odwadze i słabości. Dwie opowieści dziejące się w różnych czasach, ale w tych samych miejscach. Dwie drogi przesycone zapachami i kolorami, pięknie ujęte w słowa. Pozostaje pytanie dokąd one prowadzą. Dwie mapy, a może ta sama, a może mnóstwo map, dla każdego inna. Każda mapa i każda z tych dróg prowadzą do siebie. Nie znajdziemy nic, oprócz tego, co mamy w sobie do odkrycia. Tylko czy starczy nam odwagi, żeby się ze sobą zmierzyć? Książka, która pozornie wyglądała na dość błahą, stała się dla mnie inspiracją, zmusiła do refleksji i podała na tacy mnóstwo doznań zmysłowych. Piękna.