Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2011-10-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 72
"Mali bohaterowie" to zbiór krótkich opowiadań dla młodszych dzieci. Przedszkolaki i uczniowie klas I-III odnajdą tu sytuacje z życia – rodzic mdleje, wypadek, ktoś upada na ulicy, ktoś tonie, pożar w domu, włamanie czy cichy zabójca czad. Bohaterów cechuje przede wszystkim odwaga, wrażliwość i chęć niesienia pomocy, a także wiedza i umiejętności. Znają oni numery alarmowe i nie wahają się z nich skorzystać. Co ciekawe, historie w niej opowiedziane oparte są na autentycznych wydarzeniach, a bohaterami są dzieci w różnym wieku.
Autorka w prostych słowach przekazuje dzieciom podstawowe, a zarazem najważniejsze informacje, jednocześnie pokazując, jak się zachować w różnych niebezpiecznych sytuacjach i jak niewiele trzeba, by uratować komuś życie. Mali czytelnicy uczą się tego. Poznają numery najważniejszych telefonów. Autorka przy okazji podkreśla, jak ważna jest znajomość adresu, by podać go ratownikom.
Ważną rolę w książeczce odgrywają ilustracje Anny Wielbut. Obrazują one dramatyczne wydarzenia i uczą numerów telefonów poprzez zastosowanie prostej kreski, koloru i większej czcionki. Spodobało mi się to, że każde opowiadanie utrzymane jest w innej kolorystyce. Dodam, że książka jest pięknie wydana – twarda okładka, szycie, dobra czcionka i interlinia.
Przesłanie jest jednoznaczne – ratujmy życie ludzkie, zachowajmy zdrowy rozsądek w sytuacjach trudnych i niebezpiecznych, gdy zagrożone jest życie. Bohaterem może być każdy z nas, także mały człowiek.
Książkę Mali bohaterowie polecam nie tylko rodzicom, także nauczycielom, wychowawcą oraz bibliotekarzom. Nadmienię tylko, że Barbara Gawryluk otrzymała za nią nagrodę 112 Award od Międzynarodowej organizacji EENA. Warto mieć ją w swojej biblioteczce.
Czy żeby zostać bohaterem, trzeba dokonywać nadludzkich czynów i mieć wielką moc? Mali bohaterowie udowadniają, że najważniejsza jest wrażliwość, odwaga...
Problemy maluchów wcale nie są małe. A to w przedszkolu pojawia się nowa osoba, na dodatek ze Szwecji, a to trzeba pomóc choremu koledze, a to po raz pierwszy...
Przeczytane:2014-02-10, Ocena: 6, Przeczytałam,