Maleńkie lato

Ocena: 6 (2 głosów)
Znakomita powieść satyryczna z 1955 roku, która obok Słonia, Wesela w Atomicach i Ucieczki na południe należy do klasycznych tekstów prozatorskich Mrożka, w krzywym zwierciadle pokazujących polską rzeczywistość powojenną. W odwiecznym dla polskiej wsi trójkącie - między panem, wójtem a plebanem - toczy się życie pełne konfliktów, sprzeczności i paradoksów. Czasem jedynym wyjściem z sytuacji jest wyzwalający śmiech, choćby był śmiechem przez łzy. Może to niepokojący znak, ale w ostatnich latach ta właśnie powieść Mrożka nabrała nowej aktualności.

Informacje dodatkowe o Maleńkie lato:

Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2001-07-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 83-88459-96-1
Liczba stron: 286

więcej

Kup książkę Maleńkie lato

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Maleńkie lato - opinie o książce

Avatar użytkownika - enigma1
enigma1
Przeczytane:2014-10-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2014,
Ta książka to klasyczny Mrożek - doskonale skonstruowana akcja, plejada nietuzinkowych postaci a wszystko to w oparach lekkiego absurdu;) Są to wczesne lata powojenne, w zapadłej wsi Trzmielowa Góra najwyższym autorytetem jest ksiądz proboszcz Lejka. Konkuruje on z proboszczem Łopuszewskim z sąsiedniej miejscowości. To taka cicha wojna podjazdowa, ksiądz Lejka jest szalenie ukontentowany, gdy dowiaduje się, co zaszło w czasie odpustu w Niedoszycach. Ksiądz Lejka potrafi zadbać o interes swej parafii, sprytnie wykorzystując znajomości, by osiągnąć to, co chce /w tym wypadku - dom po gajowym Przepiórkowskim, w którym to domu urządził "Ognisko duchowe"/. Ksiądz Łopuszewski realizuje się natomiast w upiększaniu swojej świątyni, w ten sposób realizując niespełnione marzenie - chciał zostać architektem, jednak jego matka wybrała dla niego zupełnie inną drogę życiową. Są tu i inne indywidua: kierownik PGR-u Władysław Bula, zmęczony i swoją pozycją, i żoną /z Przylaskich - Odlaską/, doktor - ateista, generał Wujewicz, sklepikarz z pobliskiego Józefowa Tymoteusz "Tytek" Pszczółka, jego niedoszły teść Chwiejczyk, dwaj kościelni: Trzmiel z Trzmielowej Góry i Parada z Niedoszyc. Do łez ubawiła mnie scena, gdy niedoszły teść, Chwiejczyk, sprzątał rozbitą niechcący doniczkę z kaktusem u Tytka Pszczółki: jako że chciał, wiejskim zwyczajem, wyrzucić pozostałości po roślinie przez okno, został surowo pouczony przez Tymoteusza, że w MIEŚCIE takie rzeczy wyrzuca się w kuchni. Zupełnie zdezorientowany Chwiejczyk ukrył więc potłuczoną doniczkę, ziemię i kaktusa w kredensie, w kuchni oczywiście:) Nie muszę zaznaczać, że książkę czyta się znakomicie. Jedno, co trochę mnie zaskoczyło, to fakt, że książka napisana ponad pół wieku temu jest zaskakująco aktualna.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sinister
Sinister
Przeczytane:2019-01-20, Ocena: 6, Przeczytałem, Przeczytane w 2019,
Inne książki autora
Mrożek w obrazach
Sławomir Mrożek0
Okładka ksiązki - Mrożek w obrazach

Po wielu latach wydawnictwo Noir sur Blanc przygotowało zbiór rysunków Sławomira Mrożka. Są to rysunki z różnych okresów jego...

Teatr 1
Sławomir Mrożek 0
Okładka ksiązki - Teatr 1

Tom zawiera sztuki: Miłość na Krymie (1993), Wdowy (1992), Portret (1997), Kontrakt (1986). Podobnie jak opowiadania, również dramaty publikowane są w...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy