Wymuskany mały Belg z zakręconym wąsem, dumny ze swoich „małych szarych komórek”, prawdziwy as skomplikowanych zagadek kryminalnych. Kojarzymy jego charakterystyczną sylwetkę, ale czy znamy go naprawdę/jego poglądy i upodobania? Co wiemy o tym ekscentrycznym geniuszu ukrytym za cudaczną fasadą? W książce zebrano wypowiedzi detektywa pochodzące z ponad 50 powieści i opowiadań z jego udziałem. Niektóre zabawne, inne głębokie i przemyślane, zawsze zaskakujące. Pozwalają lepiej poznać słynnego eleganta w meloniku, a także docenić mądrość i poczucie humoru królowej kryminału, która stworzyła tę postać. Książka zawiera też mało znany esej Agaty Christie o związku pisarki z jej najsłynniejszym bohaterem, związku, w którym miłość przeplata się z nienawiścią.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 192
Katarzyna Grey, otrzymawszy imponujący spadek po swej pracodawczyni, postanawia wyruszyć na wycieczkę swoich marzeń. W czasie podróży Błękitnym Ekspresem...
Młode małżeństwo, Molly i Giles Davisowie, właśnie otworzyli pensjonat i oczekują pierwszych gości. Potężna śnieżyca, zasypująca drogi, nie jest dobrą...
Przeczytane:2018-11-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytane, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu,
"Małe szare komórki" Agathy Christie to zbiór wypowiedzi Poirota, które pochodzą z ponad 50 utworów. To prawdziwa gratka dla jego miłośników.
Herculesa Poirota nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Chyba każdy choć raz o nim słyszał, a może nawet czytał jakąś książkę z jego udziałem. To genialny detektyw, jedyny i niepowtarzalny. Jak sam mówi o sobie: Nazywam się Hercules Poirot i jestem prawdopodobnie największym żyjącym detektywem. Detektyw wszech czasów doczekał się książki z cytatami jego wypowiedzi - "Małe szare komórki".
"Małe szare komórki. Poirot w cytatach" to zbiór wypowiedzi Poirota, które pochodzą z ponad 50 utworów. Jedne są zabawne, inne poważne, jeszcze inne zaskakujące. Książka została podzielona na 12 rozdziałów, które dzielą cytaty według ich tematyki - m.in. O jedzeniu i piciu, O kobietach, O małżeństwie, O życiu i śmierci, O prawdzie i kłamstwie.
Skąd taki tytuł książki? To oczywiście nawiązanie do słów Poirota: W małych szarych komórkach mózgu spoczywa rozwiązanie każdej tajemnicy.
Poirot ma ciekawe spostrzeżenia o życiu i śmierci, o relacjach damsko-męskich. Oto moje ulubione:
O kobietach: Serce kochającej kobiety zdolne jest wszystko wybaczyć ("Morderstwo na polu golfowym").
O małżeństwie: Co za cudowne zrządzenie natury, że każdy mężczyzna, jakkolwiek byłby zewnętrznie niepociągający, znajduje kobietę, która go wybiera ("Pani McGinthy nie żyje").
O kłamstwie: Jeśli zatem zamierza się kłamać, równie dobrze można wymyślić kłamstwo artystyczne, romantyczne, kłamstwo przekonywające! ("Niemy świadek").
O symetrii i porządku: Żeby osiągnąć w życiu powodzenie, trzeba zawczasu planować każdy szczegół ("Śmierć na Nilu").
O umyśle przestępcy: Podziwiam zbrodnię doskonałą, tak jak podziwiam wspaniałego, krwiożerczego tygrysa. Stojąc na zewnątrz jego klatki. Nie wejdę do środka ("Karty na stół").
W książce nie mogło zabraknąć także opisu wyglądu detektywa: Poirot był drobny, niski i miał bardzo dziwaczną powierzchowność. Niewiele wyższy niż pięć stóp i cztery cale, zachowywał się z niezwykłą godnością. Jajowatą głowę przechylał na bok i nosił długie, sztywno sterczące wąsy w iście wojskowym stylu. Schludność jego ubioru była wręcz nieprawdopodobna; sądzę, że pyłek na rękawie sprawiłby małemu Belgowi więcej bólu niż rana zadana pociskiem karabinowym. Ale ten niepokaźny, cudaczny elegant, który (stwierdziłem to z przykrością) utykał teraz wyraźnie na prawą nogę, był w swoim czasie asem policji belgijskiej. Jako detektyw uchodził za gwiazdę pierwszej wielkości i niejednokrotnie wykrywał zbrodnie sensacyjne i na pozór nie do wykrycia.
Można też dowiedzieć się, jak zrodził się pomysł na tę nietuzinkową postać. Agatha Christie miała już nakreśloną powieść "Tajemnicza historia w Styles", gdy pojawił się przed nią dylemat, jakiego detektywa stworzyć. Akurat była wczesna jesień 1914 roku i w kraju przebywało wielu belgijskich uchodźców. Pisarka pomyślała wtedy: Dlaczego więc nie wybrać belgijskiego uchodźcy, emerytowanego policjanta, prawdziwą znakomitość w swoim fachu? (...) Herkules Poirot wyłonił się z mgły i przybrał konkretny kształt. W tym małym jegomościu kryło się znacznie więcej niż sądziłam. Zaskoczył mnie na przykład psychologicznym podejściem do badanych spraw. Już w "Morderstwie na polu golfowym" wykazał wielkie zainteresowanie psychologią zbrodni, podkreślał, że każdy zbrodniarz ma specyficzny sposób postępowania, coś na kształt własnoręcznego podpisu. Obecnie porządek i metoda nadal znaczą dla niego bardzo wiele.
Jednak autorka bardzo nie lubiła swojej postaci. Mówi o tym w mało znanym eseju o jej związku ze stworzonym przez siebie bohaterem: Dlaczego, dlaczego, dlaczego stworzyłam tego obmierzłego, napuszonego, irytującego małego gościa? Wiecznie coś porządkuje, nadyma się i puszy, przygładza wąsy i przechyla na bok jajowatą głowę.
Muszę przyznać, że bardzo mi się ta książka podobała. Pozwoliła mi lepiej poznać mojego ulubionego bohatera. Bo choć czytałam większość książek z jego udziałem, to nie pamiętałam jego słów. Bardziej skupiałam się na kryminalnej zagadce. Tym razem mogłam docenić jego mądrość i poczucie humoru, które wraz z talentem do rozwiązywania najtrudniejszych zagadek kryminalnych tworzy idealną całość.
Na pewno nie można przejść obojętnie wobec słów Poirota. Skłaniają one bowiem do refleksji na różne tematy, nie tylko kryminalne. I choć jest nieco narcystyczny, to nie sposób go nie lubić. Dlatego polecam tę książkę miłośnikom Agathy Christie i Herculesa Poirot.