Jakie były początki pracy Marii Szabłowskiej i Krzysztofa Szewczyka w radiu? Kto chodził do przedszkola z Marylą Rodowicz? Jak to się stało, że na prywatce u Marii Szabłowskiej pojawił się słynny zespół THE ANIMALS? Kto sprzedawał lalki Barbie w swoim garażu? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w książce najbardziej rozpoznawalnego duetu polskiej telewizji. Maria Szabłowska i Krzysztof Szewczyk towarzyszyli narodzinom polskiego bigbitu i zarażali Polaków miłością do rock and rolla. Jednocześnie próbowali poradzić sobie w trudnej i absurdalnej rzeczywistości Polski Ludowej. Ich książka to barwna i nostalgiczna opowieść o czasach minionych - o szalonych prywatkach i wielkich gwiazdach, a także o modzie ulicy i pustych sklepowych półkach.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-10-07
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 384
Maria Szablowska i Krzysztof Szewczyk opowiadaja nam ciekawostki muzyczne .Dowaidujemy sie jak w Polsce powstawal rock and roll, jak zaczynaly swoje kariery gwiazdy Polskiej muzyki w czsach PRL-u. W zabawny i troche humorystyczny sposob poznajemy tajniki tego ile trodu kosztowalo wybicie sie naszczyt czy wydanie jakiejs plyty. Ksaizka zawiera tez wywiady ze znanymi muzykami tamtych lat tym ciekawsze ,ze wielu z nich juz nie zyje i pozostaly po nich tylko te wspomnienia i muzyka jaka tworzyli.Dla mnie ksiazka jest swietna.Fajnie napisana ,bez gledzenia i monotonnych opisow.Zawiera wiele ciekawych perelek ,ktore odkrylam dopiero dzieki tej ksiazce.
Przeczytane:2015-02-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam, Przeczytane,
"Mamy fantastycznych kompozytorów, tekściarzy, poetów i artystów... Na ich piosenkach wychowały się pokolenia. Piosenka to dobro kultury" - tłumaczy Maria Szabłowska w książce "Ludzkie gadanie".
Bardzo lubiłam program "Wideoteka dorosłego człowieka", prowadzony przez Marię Szabłowską i Krzysztofa Szewczyka. Można było nie tylko posłuchać polskich przebojów, lecz także wywiadów z ciekawymi gośćmi. Wśród nich byli m.in. Irena Jarocka, Irena Santor, Halina Frąckowiak, Danuta Rinn, Izabela Trojanowska, Violetta Villas, Andrzej Dąbrowski, Jarosław Kukulski, Jerzy Połomski oraz Krzysztof Krawczyk. Dlatego ucieszyłam się, gdy w moje ręce trafiła książka tego niezwykłego duetu telewizyjnego.
"Ludzkie gadanie" to rozmowy Marii Szabłowskiej i Krzysztofa Krawczyka o największych wydarzeniach muzycznych, które miały miejsce w drugiej połowie XX wieku. Jednak nie jest to tylko książka o piosenkach, autorzy przemycają przy okazji obraz polskiej rzeczywistości z czasów PRL-u, która miała swoje wady i zalety. Wszystko to przeplatane jest wywiadami Marii Szabłowskiej, które przeprowadziła m.in. z Tadeuszem Nalepą, Haliną Frąckowiak, Sewerynem Krajewskim i Czesławem Miłoszem.
Książka została podzielona na 6 rozdziałów, z których każdy ma interesujący i intrygujący tytuł: Fruwa twoja marynara, Radio Luksembourg i Studio Rytm, Radiowe początki. Czy istnieje życie pozaradiowe? Dysko story i straszliwa siła skarpetek, Najweselszy barak w całym obozie, "Szklana pogoda, szyby niebieskie od telewizorów".
Skąd pomysł na taki tytuł książki? "Ludzkie gadanie" to piosenka napisana przez Agnieszkę Osiecką, zaśpiewana przez Marylę Rodowicz i Seweryna Krajewskiego. Doskonale oddaje ona nastrój książki. Najbardziej ten fragment:
A potem siadamy tuż przy kominku
i długo gadamy, że to, że sio...
Tak samo jak ten tłum na rynku jak ten tłum,
pleciemy - co kto, kto kiedy, gdzie kto...
Dlaczego akurat ta zwrotka? Jak tłumaczy Krzysztof Szewczyk: przecież siadaliśmy u ciebie w domu przy kominku i wspominaliśmy czasy słuszne i te mniej odległe. Z tych rozmów powstała nasza książka. Na pewno jest co wspominać, gdyż duet ten towarzyszył początkom polskiego bigbitu i zarażał Polaków miłością do rock and rolla.
"Ludzkie gadanie" to nostalgiczna opowieść o dawnych czasach, w których nie brakowało szalonych prywatek i wielkich gwiazd, a także o modzie ulicy i pustych półkach. Książkę czyta się szybko, gdyż Szabłowska i Szewczyk prowadzą interesujące rozmowy, które okraszają humorem.
Z książki tej można dowiedzieć się m.in. co Mick Jagger zobaczył na Nowym Świecie na wystawie komisu w 1967 roku, dlaczego za Gomułki w Polskim Radiu grano zagraniczne piosenki oraz o prywatne z Animalsami zorganizowanej w domu Marii Szabłowskiej. Opowiadają także o swoich początkach w radiu, a także o tym, dlaczego ludzie myślą, że są małżeństwem.
Dużym walorem lektury są zdjęcia Marii Szabłowskiej i Krzysztofa Szewczyka z różnych okresów ich życia. Polecam tę książkę przede wszystkim miłośnikom programu "Wideoteka dorosłego człowieka", a także Marii Szabłowskiej i Krzysztofa Szewczyka.