PRZEŻYĆ...
Antonia Scott niczego się nie boi. Tylko siebie.
...NIGDY NIE BYŁO...
Ale jest ktoś niebezpieczniejszy niż ona.
Ktoś, kto mógłby ją pokonać.
...TAK TRUDNO.
Czarna Wilczyca jest coraz bliżej. A Antonia po raz pierwszy się boi.
Kontynuacja znakomitej Czerwonej Królowej, tak doskonale przyjętej przez polskich czytelników.
Witaj w grze, która się rozpoczęła, ale jeszcze się nie rozkręciła...
W Marbelli zostaje zamordowany skarbnik rosyjskiej mafii, a jego żona cudem uchodzi z życiem i znika. Zaczyna się pościg za kobietą. Kto pierwszy ją znajdzie? Zabójca, tajemnicza Czarna Wilczyca czy Czerwona Królowa, której ponownie towarzyszy niezłomny inspektor?
Jon Gutiérrez i Antonia Scott powracają w Czarnej Wilczycy, drugim tomie bestsellerowej trylogii hiszpańskich thrillerów. Tym razem balansują na krawędzi przepaści, by odnaleźć ocalałą kobietę.
Ona, najinteligentniejsza osoba na ziemi, zamknięta we własnym skomplikowanym świecie. On, inspektor niemający wiele do stracenia, zrobi wszystko, by pomóc jej wywiązać się z zadania.
I jest jeszcze ta trzecia, Czarna Wilczyca, szybka i groźna, która wydaje się być zawsze krok przed nimi.
***
Najlepszy autor thrillerów w Europie.
Zenda
Bezkonkurencyjny thriller ostatnich lat.
ABC
BIOGRAM
Juan Gómez-Jurado urodził się 16 grudnia 1977 roku w Madrycie. Ukończył dziennikarstwo na madryckim Uniwersytecie San Pablo, pracował w różnych stacjach radiowych i telewizyjnych oraz w gazetach, współpracował też z takimi magazynami jak ,,Jot Down" czy ,,The New York Times Book Review". Jego powieści kryminalne odniosły wielki sukces i zostały przetłumaczone na 40 języków. W Polsce ukazały się wcześniej: Szpieg Boga, Emblemat zdrajcy, Kontrakt z Bogiem, Legenda o złodzieju oraz Pacjent.
Czarna Wilczyca to druga część doskonale przyjętej przez polskich czytelników trylogii o ponadprzeciętnej Antonii Scott i charyzmatycznym śledczym Jonie Gutiérrezie.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Loba negra
Okładka książki przedstawia kobiecą twarz na ciemnym tle. Tym razem turkusowo białe wstawki w postaci napisów. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich krótki opis książki, a na drugim kilka słów o autorze. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek kilka się pojawiło, ale nie przeszkadzały one w czytaniu. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Książka podzielona na części i rozdziały.
Druga część w moich odczuciach jest dobrze napisana. Czyta się lekko i szybko, bez blokad. Podobnie jak tom pierwszy. Ma również kilka zbędnych fragmentów, jest też grubaskiem, bo liczy ponad pięćset stron. Odnoszę wrażenie, że autor utrzymał poziom poprzedniej pozycji. Ciekawa jestem, jak będzie w przypadku ostatniego tomu oraz dodatku, jaki również pojawił się w naszym kraju. Pomysł na fabułę był trafny, ale nie towarzyszyło mi tutaj wiele emocji. Nie była to też książka, którą odkładać bym musiała z trudem. Nie jest ani zła, ani rewelacyjna. Po prostu dobra.
Poznajemy kilku nowych bohaterów, którzy są postaciami specyficznymi. Jednak czy ich polubiłam... Niekoniecznie. Jedynie Jon i Antonia jak ich polubiłam w pierwszej części tak i teraz miło mi się o nich czytało. Trzymałam kciuki za to, by kolejna zagadka nie okazała się zbyt trudna do rozwiązania. A pytań wciąż pojawiało się coraz więcej. Na plus, że możemy śledzić ich dalsze, również prywatne losy, co momentami ciekawiło mnie bardziej, niż całe śledztwo. Niewątpliwym plusem jest też to, że możemy poznać genezę Antoni i jej zmiany życia. Skąd to wszystko się wzięło i jak to wyglądało... I najważniejsze, że to, co czuje, gdy czegoś jej zabraknie widzimy teraz bardzo wyraźnie...
Czegoś mi w niej zabrakło. Na pewno nie dynamicznej akcji, bo ciągle coś się dzieje. Mamy mafię rosyjską, mamy niebezpiecznych hiszpanów i intrygi na każdym kroku. Okej. Jednak brakuje tego polotu, który sprawiłby, że czytalibyśmy lekturę z zapartym tchem, z mocno bijącym sercem, czy żeby nam szczęka opadła na ziemię. Tego zabrakło. Mimo iż nie jest złą powieścią, jak dla mnie niestety nie wyróżnia się na tle innych. Mamy wmieszany tutaj wątek obyczajowy, jednak on nie przeszkadza i nie przygniata samego kryminału. Nie wiem, czy to moja wina, że przyzwyczaiłam się do niezwykle krwawych historii czy mocno drastycznych dlatego ta wydaje mi się być przeciętna? Mamy trupy, pościgi, strzelaninę, ale to jednak nie jest to...
Reasumując uważam, że jest to niezła opowieść, ale nie wyróżnia się na tle pozostałych kryminałów czy thrillerów. Myślałam, że może coś się zmieni w drugim tomie, jednak niestety, ale nie. Nie podnosiłam jej poprzeczki, więc szczególnie się nie zawiodłam. Wiem na pewno, że na długo w mojej głowie to nie zostanie. Niemniej jednak, jeśli lubicie czytać o mafii, niecodziennej fabule, dajcie jej szansę, może akurat przypadnie Wam do gustu. Ja nie jestem oczarowana, ale i nie uważam jej za kiepską. Po prostu jest przeciętna.
Znacie tę serię? Co o niej myślicie? Podoba się Wam czy nie do końca? A może dopiero macie ją w planach?
Czy forma, w jakiej autor konstruuje zdania w opowiadanej przez siebie historii ma dla Ciebie znacznie? Ja wcześniej nie zwracałam na to uwagi, dopóki nie sięgnęłam po "Loba Negra. Czarna wilczyca" Juana Gomez-Jurado wydaną przez wydawnictwo SQN. Teraz już wiem, że ciężko mi się czyta książkę pisaną krótkimi, urywanymi zdaniami...
Lubię od czasu do czasu zacząć serię od środka choćby po to, by móc napisać czy da się tak czytać i wszystko zrozumieć w danym przypadku. "Loba Negra" jest drugim tomem po "Rejna Roja. Czerwona królowa ", której nie czytałam. Są tu wątki sensacyjne, które zaczynają się w tej części i da się ją czytać oddzielnie, jednak jest sporo nawiązań do tego, co działo się w pierwszej części i przyznaję, że najlepiej zrozumiałabym całość czytając od początku i Wam tak czytać polecam...
O ile lubicie powieści budowane z krótkich urywanych zdań. Czasem składających się z jednego słowa. Bardziej są tą dynamicznie wyskakujące po sobie obrazy niż płynna narracja, brak długich opisów, za to dużo dialogów. Czasem w tekst wplecione myśli czy emocje bohaterów, ale to z kolei wychodzi tak od czapy. No i żarciki sarkastyczne, według mnie czasem na siłę. Nie pasowało mi ciągłe wtrącanie, maglowanie orientacji seksualnej jednego z bohaterów, który jest gejem, więc ciągle "zajmuje się gejowskimi sprawami". Nie chodzi o to żeby mi gej w książce przeszkadzał, ale nie rozumiem ciągłego kręcenia się na około jego seksualności 🙈. Pomysł na bohaterkę, która ledwo panuje nad swoim genialnym mózgiem, ale wykorzystuje go by rozwiązywać sprawy nierozwiązywalne jest niebanalny. Ciekawa jest postać Czarnej Wilczycy, lodowatej morderczyni, polującej na ofiarę, którą chce chronić genialna Antonia. Za to mafia rosyjska zaprezentowana jest w sposób stereotypowy i przerysowany.
Mnie ta lektura nie sprawiła przyjemności, ale zbiera bardzo dużo dobrych recenzji więc zachęcam Was do wyrobienia własnego zdania 😉.
Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN ( współpraca barterowa)
"Loba Negra. Czarna Wilczyca" to drugi tom serii o najinteligentniejszej kobiecie na świecie i inspektorze, który pomaga przyjaciółce uporać się z nowym zadaniem i jej demonami.
Duet Scott i Gutiérrez przypadł mi do gustu już przy pierwszym tomie. Dwoje ludzi, tak skrajnie różniących się od siebie, powinno mieć trudności we wspólnym egzystowaniu. I te trudności towarzyszą im codziennie, więc nie ma mowy o nudzie.
Antonia pogrąża się w żalu, z obietnicą zemsty po nieudanej akcji w "Czerwonej królowej". Ciężko zrozumieć świat, o którym wie tylko ona i tkwi w nim codziennie. Jej postać jest dla czytelnika zagadką, ale można zauważyć, że mur, który postawiono w jej życiu, zaczyna delikatnie się kruszyć. Do takiego stanu rzeczy przyczynia się też nie kto inny, jak Jon Gutiérrez, który dba o Antonię na tyle, na ile ona mu pozwala. Ich relacja jest niełatwa, pełna tajemnic, jednak dochodzi do takiego momentu, że są w stanie skoczyć w ogień za przyjacielem.
Ta dwójka wywołuje w czytelniku pozytywne wibracje, a ich zmagania z przestępcami dostarczają niemałych wrażeń.
"Czarna Wilczyca" jest szybka i skuteczna. Nie chcielibyście spotkać jej na swojej drodze. Jak wypadnie spotkanie głównych bohaterów z kobietą, która jest bardziej niebezpieczna niż Scott? Musicie koniecznie przeczytać drugi tom serii!
Juan Gómez-Jurado stworzył świetnie
skonstruowanych bohaterów, którzy z wielkim trudem zmagają się z życiowymi i zawodowymi problemami. Co prawda dla nas czytelników jest to świetna rozrywka, natomiast im można współczuć, kibicować, jednocześnie zazdroszcząc relacji, którą cały czas budują między sobą.
Jestem zachwycona od pierwszego spotkania z Autorem i to się nie zmienia przy kontynuacji. "Czarna Wilczyca" utrzymuje poziom "Czerwonej Królowej", a jak wiadomo, z kontynuacjami bywa różnie. Handel żywym towarem, rosyjska mafia, oszustwa, to dodatek do już intrygującej fabuły. Przeszłość ciągle daje o sobie znać, przez co Scott czuje jeszcze większą presję. Szczególnie warto zwrócić uwagę na humor, który towarzyszy całej książce, a opisy wybuchów, strzelanin... Wow! Z czystym sumieniem polecam Wam serię, która skrada serca. Bez wahania sięgnę po trzeci tom i wiem, że ciężko będzie się rozstać ze Scott i Gutiérrezem.
W tej części ponownie spotykamy się z ponadprzeciętnie inteligentną Antonią Scott i inspektorem Jonem Gutierrezem. Tym razem badają sprawę morderstwa skarbnika rosyjskiej mafii i tajemniczego zniknięcia jego żony. Na ich drodze staje Czarna Wilczyca, która ma tę samą misję co para bohaterów, jednak nie w głowie jej współpraca…
Pierwsza część, “Czerwona Królowa. Reina Roja” bardzo mi się podobała, jednak ten tom totalnie skradł moje serce i uwagę. Autor w cudownie luźny sposób potrafi prowadzić akcję, która jest niezwykle dynamiczna. Ten thriller sam się czyta! Gomez-Jurado stworzył świat, w którym czarny humor bohaterów przeplata się z psychodelicznymi stanami i trzeźwością umysłów.
Po raz kolejny muszę przyznać, że to, co najbardziej mnie urzekło w tej serii to postaci Antoni i Jona. To osoby z krwi i kości. Mają swoje wzloty i upadki, mają swoje słabości, ale i mocne strony. Są wielowymiarowe i mimo różnych mankamentów, nie da się ich nie lubić.
Autor po mistrzowsku wykreował świat mafijnych porachunków, utrzymując przy tym klimat hiszpańskich thrillerów – dusznych, pełnych zwrotów akcji i ciekawych, nieszablonowych rozwiązań.
“Czarna Wilczyca” mimo swojej objętości jest książką, która pochłania od pierwszej strony, szarpie za rękę i ciągnie do samego końca, nie dając możliwości złapania oddechu. Po raz kolejny świetnie się bawiłam, czytając coś, co wyszło spod pióra Juana Gomeza-Jurado.
RECENZJA
"LOBA NEGRA. CZARNA WILCZYCA"
AUTOR: JUAN GÓMEZ-JURADO
WYDAWNICTWO: SINE QUA NON
"Im dłużej człowiek jest sam, tym samotniejszy się staje. Samotność rośnie wokół niego niczym pleśń. Jest tarczą, która blokuje to, co mogłoby go zniszczyć, a czego tak bardzo pragnie. Samotność się kumuluje, rozprzestrzenia i sama się napędza. Kiedy pleśń już się osadzi, niezwykle trudno się jej pozbyć."
"Loba Negra. Czarna Wilczyca" to kontynuacja znakomitej "Czerwonej Królowej" i bestsellerowej trylogii hiszpańskich thrillerów.
Poznajemy dalsze losy Antoni i Jona i po raz kolejny zostajemy wciągnięci w święta historię z dreszczykiem emocji, niepewności i tajemniczości, w którym granice coraz bardziej się zacierają.
Fabuła książki wciąga do rozpoczętej gry, od samego początku i trzyma, w napięciu do ostatniej strony pokazując, że jeszcze się nie rozkręciła.
Z każdą kolejną stroną dostajemy coraz szybszą płynącą akcję. Napięciu wzrasta, apetyt zaostrza się gdy otrzymujemy kolejne niewiadome w tej zagadce i zbliżamy się do rozwiązania sprawy.
Elementy układanki powoli trafią na swoje miejsce, tworząc zupełnie inny obraz.
Zakończenie zaskakujące i pokazuje, że jeszcze wiele przed nami. A ja już nie mogę doczekać się zakończenia serii.
Książka składa się z czterech części i epilogu:
1. Antonia
2. Wilczyca
3. Lola
4. Jon
Co tu dostaniemy, ciekawą i wciągająca zagadkę, bezwzględną rosyjską mafię, morderstwa, skorumpowanych stróżów prawa, tajemnice, przemyt, niebanalną i bardzo dobrze napisaną fabułę, doskonale wykreowanych bohaterów, którzy się wyróżniają.
Relacja głównych bohaterów Antoni i Jona ulega sporym zmianom, zdecydowanie kobieta otworzyła się na swojego partnera.
Antonia Scott żyje w więzieniu swojego mózgu, znacznie wyraźniej niż inni ludzie dostrzega niepodważalną prawdę. Potrafi zwizualizować dziesiątki informacji jednocześnie, jednak jej umysł przypomina dżunglę pełną małp, które z największą prędkością skaczą z jednej liny na drugą, przenosząc różne rzeczy, przecinających się i pokazujących sobie kły. Ta kobieta jest niesamowitą istotą ludzką, jaka istnieje i niezwykle uparta, szczodra i dobra, a zarazem trudna i ma paskudne nawyki.
Skrywa wiele tajemnic i nie da się jej poznać.
Ale czy można ją zrozumieć?
Strach to właśnie odczuwa Antonia Scott. Ona, która, jak się mogło wydawać, nie boi się niczego, z wyjątkiem samej siebie. Jest już bardzo zmęczona, tym wszystkim, całym bólem, który dostrzega, są jak kawałki szkła w głowie, których nie może wyciągnąć.
Antonia Scott i Jon Gutierrez tworzą wspaniały, dobrze zgrany duet, jednak każdy ma granice wytrzymałości i zbliża się do pewnego pułapu, z którego nie ma odwrotu.
"Zemsta bierze się z nienawiści, nienawiść jest czymś namacalnym, czymś, czego można użyć jako broni."
"- Nie można ujarzmić rzeki, Antonia. Musisz poddać się prądowi i zamienić jej siłę w swoją
-Kontrolować, oddając kontrolę? To nie ma sensu.
-Nie wszystko ma sens i wcale nie musi go mieć. Poddaj się rzece, Antonia- mówi Mentor...."
Antonia nie przestała szukać Sandry Fajardo, która nie została odnaleziona, odmawiając przyjmowania kolejnych spraw, dopóki jej nie znajdzie. Minęło już siedem miesięcy, a ona poświęciła tej sprawie mnóstwo czasu i środków i wyników brak. Przez to kobieta nie umie się odnaleźć, bo jej umysł działa inaczej i popycha ją do niekonwencjonalnego działania.
Jednak musi zapomnieć o przeszłość, choć na chwilę i wyruszyć na nowe zlecenie.
Antonia Scott i Jon Gutierrez jadą do Marbelli, w bardzo grubej i pilnej sprawie i teraz potrzebna była pomoc Czerwonej Królowej.
Zostaje zamordowany skarbnik rosyjskiej mafii Jurij Woronin, a jego żona Lola znika. Zaczyna się pościg za kobietą. W tej niebezpiecznej grze pojawia się ktoś jeszcze Czarna Wilczyca, która zdaje się być zawsze krok przed nimi.
Lola pragnie przeżyć i zrobić wszystko, aby to osiągnąć.
Jednak coraz bardziej sprawy się komplikują i wychodzą na jaw nowe tajemnice.
Antonia musi połączyć wszystkie elementy układanki w postaci wyłapanych szczegółów.
-Czy Antonia znajdzie klucz do rozwikłania sprawy?
-Czy pościg za Lolą Moreno ma, związek z czymś o wiele bardziej złożonym niż im się wydaję?
-Co ma z tym wspólnego podinspektor Belgrano i Romero?
-Dlaczego Lola Moreno jest tak ważna w tej sprawie?
-Czy Lola przeżyje?
„Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN”.
POLECAM 🥰🥰
Zamordowano członka rosyjskiej mafii. Jego żona cudem uchodzi z życiem. Trwają poszukiwania kobiety. Do akcji wkracza Czarna Wilczyca. Czy Antonii, Czerwonej Królowej, uda się odnaleźć świadka? Jakie tajemnice skrywa kobieta, że tylu ludzi jej poszukuje? Nastąpi ciekawe spotkanie, a zakończenie pozostawia czytelnika w zawieszeniu, gwarantując ciąg dalszy.
Polecam.
Bardzo dobra kontynuacja o Antonii Scott, która razem z komisatrzem Gutierezzem, tworzą zgrany i udany duet.
Kontynuacja ,, Czerwonej królowej". I to bardzo dobra kontynuacja. Głównych bohaterów już znam i ich polubiłam. Drażni mnie tylko postać Mentora. Nadal nie wiem kim jest i dlaczego wypełnia takie a nie inne zadanie. Antonia Scott jest geniuszem, którego Mentor i jego ludzie próbują okiełznać ale jej umysł pracuje niezależnie, widzi rzeczy niewidzialne i podejmuje czasami nieracjonalne działania. Akcja cały czas się rozwija, nakręca z każdą kolejną stroną. I na dokładkę budzi we mnie ale w bohaterach burzę emocji. Oczywiście w tych osobach, które je odczuwają. Skorumpowani policjanci jakoś nie dziwią ( a chyba powinni). Na zakończenie znowu autor przygotował niespodziewane rozwiązanie, które wręcz zmusza do sięgnięcia po kolejną książkę z cyklu. Z przyjemnością zapoznam się z innymi powieściami autora.
"Umysł Antonii Scott przypomina raczej dżunglę - dżunglę pełną małp, które z największą prędkością skaczą z jednej liany na drugą, przenosząc różne rzeczy. Mnóstwo małp i mnóstwo rzeczy przecinających się w powietrzu i pokazujących sobie kły."
Rozpoczyna się gra, w której zwycięzca może być tylko jeden, a nagroda ma najwyższą wartość. Na szachownicy znajduje się o wiele więcej pionków niż początkowo sądzono. Do rozgrywki wkracza Czarna Wilczyca, burząc wszystkie początkowe założenia. Spirala strachu i przemocy coraz mocniej się zacieśnia, a czas ucieka...
Duet Scott - Gutiérrez, który całkowicie kupił mnie w przy pierwszym spotkaniu, ponownie sprawił, że na długie godziny wsiąkłam w gęsty madrycki klimat. Skuteczność tych dwojga w rozwiązywaniu zagadek to zdecydowana zasługa ich indywidualnych i dopełniających się zdolności. Wyrazistość kluczowych bohaterów jest niewątpliwym atutem powieści. Komisarz Gutiérrez jest barwną postacią, która podbije serca wielu czytelników, jednak to Antonia nadaje tej wyjątkowości. Jej nieprzeciętny umysł sprawia, że jest najinteligentniejszą osobą na świecie, a możliwość wglądu w jej świat to ekscytujące doświadczenie.
Sprytnie rozkręcona intryga, w której Autor popisał się umiejętnością tworzenia barwnych dialogów i zaskakujących zwrotów akcji. Dowiadujemy się również nieco więcej na temat tajnegon projektu Czerwona królowa. Nie zabraknie nutki sarkazmu i ironii.
Zakończenie wręcz wymusza natychmiastowe sięgnięcie po kolejny tom, więc cieszę się, że jest pod ręką.
Antonia Scott wciąż poszukuje porywaczki i morderczyni Sandry Fajardo, przynajmniej tak wciąż nazywa tę kobietę Czerwona Królowa, oraz jej mocodawcy pana White. Fajardo jakoś zdołała się wydostać z płonącego tunelu. Scott przy milczącej zgodzie Mentora prowadzi własne śledztwo.
W Marbelli zostaje zamordowany skarbnik rosyjskiej mafii, a jego żona Lola Moreno cudem uchodzi z życiem z zamachu na nią, zamachu, w którym życie traci jej ochroniarz. Jednym sposobem, żeby przeżyć, jest zniknięcie. Antonia i Jon otrzymują polecenie: ,,dowiedzcie się, dlaczego zabito jej męża, jeśli dowiecie się, dlaczego zabito jej męża, dowiecie się, dlaczego usiłowano zabić i ją, być może uda nam się zrobić szczelinę w pancerzu klanu Orłowa." Rozpoczyna się wyścig z czasem. Kto pierwszy znajdzie Lolę, Czerwona Królowa ze swoim wiernym ,,giermkiem" inspektorem Jonem Gutiérrezem, czy zabójcy jej męża? Antonia jeszcze nie wie, że w grę, w którą została wciągnięta, stawką jest też jej życie i że przyjdzie jej ,,ścigać się" z legendarną zabójczynią mafii Czarną Wilczycą.
,,Loba Negra. Czarna Wilczyca" to bezpośrednia kontynuacja ,,Reina Roja. Czerwona królowa", więc przed przystąpienieniem do lektury Wilczycy, dobrze znać poprzedni tom, gdyż w tym znajdziemy sporo odniesień do wydarzeń sprzed kilku miesięcy (historia opowiadana w Loba Negra rozgrywa się siedem miesięcy po wydarzeniach z Reina Roja), oraz kontynuację niektórych wątków.
Ekscentryczna i piekielnie inteligentna Antonia Scott, przy wsparciu Jona Gutiérreza, który z przymusowego ,,opiekuna" staje się dla niej kimś na kształt przyjaciela, prowadzi śledztwo w charakterystyczny dla siebie sposób. Obserwuje, syntetyzuje i analizuje dane, aby na ich podstawie wyciągnąć wnioski i zrobić to szybciej, niż jakikolwiek inny śledczy.
Juan Gómez-Jurado stworzył przekonujących bohaterów, zarówno tych po stronie prawa, jak i po stronie prawo łamiących.
Powieść została podzielona na cztery części: Antonia, Wilczyca, Lola, Jon. Każda z części opowiada historię z punktu widzenia innego bohatera, dzięki czemu otrzymujemy pełny obraz i możemy poznać myśli bohaterów.
Historia wciąga, zakończenie oczywiście to wielki cliffhanger, co oznacza, że koniecznie muszę przeczytać trzeci tom i dowiedzieć się jak skończy się historia Antonii i innych Królowych pracujących dla Europolu.
Jeśli lubicie powieści z nietuzinkową bohaterką o ponadprzeciętnej inteligencji, to koniecznie musicie poznać cykl: Antonia Scott.
,,Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN"
Reina Roja Juana Gómeza-Jurada to pierwszy tom bestsellerowej serii thrillerów, która sprzedała się w samej Hiszpanii w ponad dwóch milionach egzemplarzy...
Rzym 2 kwietnia 2005 roku. Papież Jan Paweł II umiera, plac Świętego Piotra oblegają pielgrzymi, składający Mu ostatnią cześć. Trwają przygotowania do...
Przeczytane:2024-11-03, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Cykl z Antonią Scott przypadł mi do gustu, więc po skończeniu Czerwonej Królowej obiecałam sobie, że przeczytam kontynuację. Tak się złożyło, że Czarna Wilczyca musiała chwilę poczekać na swoją kolej, ale nareszcie się doczekała swojej wielkiej chwili. Czy była to równie dobra lektura, co poprzednia? O tym w recenzji poniżej.
Antonia Scott nie boi się niczego – tylko samej siebie. Jest jednak ktoś, kto jest niebezpieczniejszy i kto mógłby pokonać Antonię w kilku ruchach. Czarna Wilczyca się zbliża, a Antonia pierwszy raz odczuwa lęk. Czy to starcie rzeczywiście okaże się tak niebezpieczne, jak wszyscy oczekują? Jedno jest pewne – przed Antonią Scott okrutnie trudny czas.
Tak, jak Reina Roja przypadła mi do gustu i, prawie że z miejsca wciągnęła do swojego świata, tak Loba Negra miała odrobinę utrudnione zadanie. Zaczęłam lekturę tej książki, po czym na jakiś czas ją odstawiłam — uznałam, że to jeszcze nie jej czas, a nie chciałabym jej niesprawiedliwie ocenić. Po upływie kilku dni faktycznie wróciłam do jej bliższego poznawania i tak oto w ciągu kilku godzin zapoznałam się z całością.
Nadal pozostaję pod ogromnym wrażeniem Antonii Scott i jej kreacji. To, jak ta postać została przedstawiona w tym cyklu, mnie zachwyca i przyznam szczerze, że jest to chyba jedna z moich ulubionych kobiecych postaci w książkach, naprawdę. Fascynuje mnie to, w jaki sposób autor poprowadził tę bohaterkę i jak dopracował jej bardziej psychologiczny portret. Wybaczcie, że się tak zachwycam, ale nie potrafię inaczej, po prostu.
Juan Gómez-Jurado ma bardzo dobre pióro i każdą jego książkę, którą miałam okazję czytać, poznawało mi się naprawdę przyjemnie i całkiem szybko. W pewnym momencie książka czytała się właściwie sama, a już zwłaszcza w momencie, gdy zaczynał wkraczać punkt kulminacyjny powieści. Nie będę jednak ukrywać, że Czarna Wilczyca nie kupiła mnie aż tak mocno, jak Czerwona Królowa, nad czym trochę ubolewam. Nie można mieć jednak wszystkiego, a drugi tom cyklu i tak, i tak jest świetny i wciągający, nawet mimo kilku przestojów w akcji, na jakie się tutaj natknęłam.
Loba Negra. Czarna Wilczyca to bardzo dobry thriller, w którym dzieje się całkiem sporo. Od porwań, przez wychodzące na jaw tajemnice z przeszłości, aż po zaskakujące zakończenie, które zdecydowanie zachęciło mnie do sięgnięcia od razu po tom trzeci. No, trzeba autorowi przyznać, że potrafi kończyć swoje książki z przytupem i tak, że czytelnik po prostu musi przeczytać kolejną część.
Cieszę się, że mogłam poznać tę książkę i że Loba Negra okazała się równie dobrą pozycją książkową. Moje czytelnicze serce nadal należy do Czerwonej Królowej, jednak sympatią obdarzyłam i tę powieść.
Jeżeli poszukujecie książek na długie jesienne wieczory, to zdecydowanie cykl o Antoni Scott powinien znaleźć się na Waszej liście książek do przeczytania. Ja z kolei biegnę czytać Białego Króla, bo czuję, że będzie się działo...