Liam i mapa wieczności
Evelyne Brisou-Pellen

Jak czytałam opis tej książki to spodziewałam się tajemniczej sprawy kryminalnej prowadzonej przez młodego bohatera we Francji. Jak się okazało miasteczko jest francuskie, jednak prawie wcale nie ma go opisanego, co trochę mnie zasmuciło. Co to spraw do rozwiązania to one zaczynają się pojawiać dopiero w połowie powieści, do tego czasu poznajemy ten ośrodek i jego bywalców. Powiem tam początek bym dla mnie niemiłym zaskoczeniem, jednak im dalej się brnęło, tym stawała się ona lepsza.

Bohaterów jest tutaj naprawdę mnóstwo! Zaczynając od głównego bohatera Liama to młody osoba, która poważnie choruje. Chłopak uwielbia rysować i jest bardzo ciekawski. Ma trochę problemy z nawiązaniem znajomości i innymi chorymi, ponieważ na początku uważa ich za wariatów. Poznajemy również Clea, która jest pogrążona w głębokim smutku. Są również Pasikoniki, które uwielbiają rozrabiać i Leonidas, który podaje się za Spartanina i szuka tego, który go zdradził.

Ta książka jest lekka i przyjemna w odbiorze. Jest raczej skierowana do młodszych odbiorców, ale starsi też znajdą w niej coś dla siebie. Historia rozkręca się dopiero w połowie, ale warto na to poczekać, bo tajemnice i pewna mapa są świetne!

Podsumowując Liam i mapa wieczności to całkiem udany wstęp do dalszej historii. To powieść, która intryguje. Bohaterowie nie są jednoznaczni i ciężko określić, kto jest dobry, a kto zły. Jestem ciekawa co wydarzy się w dalszych częściach, bo tutaj zakończenie mnie zaciekawiło.

RECENZJA I i II tomu.

Intrygujący opis, magiczna oprawa graficzna i tajemnicze fragmenty umieszczone na okładkach obu książek zapowiadały prawdziwą ucztę dla miłośników młodzieżowych powieści z wątkiem fantastycznym. Skusiłam się, mimo iż ostatnio zmienił się mój gust literacki, to raz na jakiś czas lubię sięgnąć po dobrą młodzieżówkę lub fantastykę. Przyznaję, że troszeczkę mi się już te gatunki znudziły, bo zwyczajnie nie wnoszą nic nowego, często nie zaskakują, nierzadko też nudzą. Jednak Dwór w moim odczuciu dał radę!

 
To książki kierowane do nastolatków, w których nie brak dobrych dialogów i mnóstwo przygody. Tutaj tempo nie zwalnia ani na moment, od pierwszej strony coś się dzieje, nie brak też zaskakujących zwrotów akcji, a bohaterowie muszą odkryć wiele tajemnic i niebezpieczeństw skrywających się za drzwiami Dworu. Bohaterowie ze względu na dobrą kreację stają się bliscy czytelnikowi i swoim zachowaniem oraz tym, że pochodzą z różnych czasów (Starożytność, Średniowiecze, Współczesność), wzbudzają jego zainteresowanie.

Mogę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowana z lektury, bo choć na chwilę stanowiła dla mnie odskocznię od kryminałów, które w ostatnim czasie czytam najczęściej. Uważam ten cykl za nietuzinkowy i mimo iż kierowany do młodszego czytelnika spodoba się nie tylko nastolatkom, bo historia okraszona elementami grozy, wciąga na tyle, że nudzić się tutaj nie można. Intryguje, miejscami zaskakuje, a co więcej, temu wszystkiemu towarzyszy niezwykła atmosfera tajemniczości. Dajcie się wciągnąć w tę niezwykłą historię. Polecam.

Autorce udało się stworzyć historię, która zaskakuje. Mimo, że to powieść młodzieżowa, to czytałam ją z przyjemnością, odkrywając razem z bohaterem tajemnice Dworu i jego mieszkańców. Bardzo dojrzałe podejście do motywu śmierci w życiu człowieka.