Lhotse (8516 m n.p.m.), czwarta góra świata, to trzeci ośmiotysięcznik zdobyty przez Monikę Witkowską. Stanęła na nim 16 maja 2019 roku. Książka, która trzymasz w ręku, stanowi relację z tej wyprawy, złożoną z opowieści o wspinaczce, o spotkanych ludziach, o chwilach szczęścia, ale także o prawdziwych dramatach.
Sporo wątków dotyczy Mount Everestu — wszak obie góry wznoszą się dosłownie po sąsiedzku i żeby wejść na ich szczyty, trzeba pokonać drogę, która w trzech czwartych, łącznie z obozami, jest wspólna.
Z KSIĄŻKI DOWIECIE SIĘ TAKŻE:
* dlaczego Lhotse jest górą trudniejszą od Everestu
* jacy są w bezpośrednich relacjach słynni wspinacze (m.in. Ali Sadpara czy Nirmal „Nims” Purja)
* jaka jest historia zdobywania Lhotse i kim byli Polacy,którzy na tej górze zginęli
* jak przebiegało pierwsze zimowe wejście na Lhotse (wywiad z Krzysztofem Wielickim)
* kto wyznacza drogę przez icefall i montuje osławione drabinki
* co się stało z dłonią yeti z klasztoru w Pangboche
* jaka jest historia psa, do którego prawdopodobnie należy rekord wysokości pośród czworonogów
* jak w praktyce wygląda akcja ściągania śmieci ze stoków Everestu i Lhotse
* jaki związek z górami ma Viagra i o czym warto wiedzieć z punktu widzenia medycyny wysokogórskiej
* jakie angielskie słówka warto znać, jeśli się planuje wysokogórską wyprawę
Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 376
Język oryginału: Polski
Poznali się w górach, w dramatycznych okolicznościach, w efekcie których odmrożony Mario stracił palce i część nosa. Przyjaźń Polki i Rumuna przeniosła...
Przewodnik zawiera ponad specjalnie wykonanych 1000 zdjęć Danii, unikatowe przekroje i plany najciekawszych obiektów, szczegółowe plany największych miast...
Przeczytane:2021-05-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
W tak wysokie góry nigdy się nie wybiorę. Natomiast czytanie o nich sprawia mi wielką przyjemność.
Monika Witkowska to mistrzyni podróżniczego pióra. Jej opowieść jest po prostu rewelacyjna. To, że książka dzięki temu jest lekka i z łatwością ,,przyswajana" przez czytelnika to jedno. Przede wszystkim udaje się Autorce wciągnąć nas w wir wydarzeń.
Jednym słowem my sami żyjemy tą wyprawą...
Dowiedziałam się wielu ciekawostek, nie wszystkie są dla mnie użyteczne ale wszystkie były niezwykle interesujące.
Poznajemy codzienność w czasie wyprawy i jej różne oblicza. To właśnie tam niezwykle często szczęście przeplata się z dramatem.
Po książki Pani Moniki będę sięgać z przyjemnością.... To wspaniała rozrywka i skarbnica wiadomości.
Książka jest również przepięknie wydana. Ilość zdjęć dosłownie oszałamia i nie zmusza wyobraźni do gimnastyki 😉 Prawie każde miejsce możemy zobaczyć.