Zainspirowana prawdziwymi zdarzeniami poruszająca historia przyjaźni i zdrady w czasach II wojny światowej.
ŚWIATOWY BESTSELLER!
Manhattan, 1946 rok.
Pewnego ranka, idąc przez halę nowojorskiego dworca kolejowego w drodze do pracy, Grace Healey widzi porzuconą walizkę, wsuniętą pod ławkę. Wiedziona ciekawością, Grace otwiera walizkę i znajduje w niej kilkanaście zdjęć kobiet. Powodowana nagłym impulsem, Grace bierze zdjęcia i pospiesznie opuszcza dworzec.
Wkrótce Grace dowiaduje się, że walizka należała do Eleanor Trigg, kierującej siatką tajnych agentek, wysyłanych z Londynu podczas wojny. Dwanaście z nich trafiło do okupowanej Europy jako łączniczki i radiotelegrafistki, by wspomagać ruch oporu. Nigdy nie wróciły, a ich losy pozostały tajemnicą. Grace postanawia poznać prawdę o kobietach ze zdjęć. I spotyka Marie, młodą matkę, która została agentką. Opowieść o jej niebezpiecznej misji w Europie to niezwykła historia o przyjaźni, męstwie i zdradzie.
Barwnie przedstawiona przez Pam Jenoff historia, zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami, rzuca światło na niezwykłe bohaterstwo dzielnych kobiet-uczestniczek wojny. To fascynująca opowieść o odwadze, przyjaźni i wielkiej determinacji kobiet, które pragnęły wyjść cało nawet z najgroźniejszych sytuacji.
Pam Jenoff jest amerykańską autorką bestsellerowych powieści. Urodziła się w Maryland. Studiowała w Waszyngtonie na George Washington University, a następnie kontynuowała naukę w Cambridge. Po otrzymaniu tytułu magistra historii w Cambridge przyjęła nominację na specjalną asystentkę Sekretarza Armii. Praca ta stanowiła wyjątkową okazję do uczestniczenia w operacjach prowadzonych na najwyższych szczeblach rządowych. Zajmowała się m.in. organizowaniem pomocy rodzinom ofiar zamachu terrorystycznego na samolot pasażerski linii Pan Am, działaniami w miejscu zamachu bombowego w Oklahoma City czy przygotowywaniem ceremonii upamiętniających 50. rocznicę II wojny światowej. Po kilku latach pracy w Pentagonie Jenoff przeniosła się do Departamentu Stanu. W 1996 roku została skierowana do Konsulatu USA w Krakowie. W czasie pobytu w Polsce ze szczególną uwagą zajmowała się tematem Holocaustu i skomplikowanych relacji polsko-żydowskich, nawiązała też bliskie relacje z ocalałymi. Po zakończeniu służby dyplomatycznej Jenoff podjęła kolejne studia, tym razem prawnicze na Uniwersytecie Pensylwanii. Obecnie skupia się na pisaniu kolejnych książek oraz nauczaniu prawa w Rutgers.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-04-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Lost Girls of Paris
Tłumaczenie: Bogumiła Nawrot
Skusiła mnie w tej książce inspiracja prawdziwymi wydarzeniami. Powiem szczerze, że takie kuszenia to ja lubię 💚
Bardzo lekko i swobodnie napisana opowieść o kobietach, wojnie, miłości ale przede wszystkim o przyjaźni i zdradzie.
Miałam wrażenie, że opowieść czyta się sama. Wiem, że to nie ,,Igła" czy ,,Kryptonim Kawki" Folletta ale mistrza, jak dla mnie nikt nie pokona. Natomiast jest to książka, która mnie oczarowała. Autorka stworzyła w niej swoisty klimat, taki w który ja jako czytelnik weszłam z wielką przyjemnością.
Podziwiałam odwagę tych kobiet, tak młodych i tak dojrzałych. Wielokrotnie myślałam o tym czy ja dałabym radę na ich miejscu. Przeżywałam razem z nimi to co się działo. Nie potrafiłam czytać bez emocji.
Autorka kupiła mnie swoim stylem, sposobem prowadzenia fabuły... Oddaję również wielki pokłon tłumaczce, Pani Bogumiła Nawrot wykonała ,,kawał" dobrej roboty.
Takie powieści to ja chcę spotykać na swojej drodze 💚Pełne pasji i uczuć, tak głęboko dotykające czytelnika. Do tego pobudzające ciekawość, bo moja przygoda z tą historią się nie skończyła. Na pewno poszukam dodatkowych informacji... Chcę wiedzieć więcej.
Najnowsza książka Pam Jenoff jest zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
To z reguły atut dla książek, ale czy było tak i w tym przypadku?
Autorka stworzyła wyjątkową książkę, o wyjątkowych kobietach, które były tajnymi agentkami we Francji, podczas ll wojny światowej. Miały za zadanie przenosić tajne informacje, ładunki wybuchowe. Miały szukać cywilów, którzy pomogą w walce z Niemcami
Były szkolone sprawnościowo, ale i intelektualnie, aby manierami nie odbiegać od kobiet francuskich.
Narażały swoje życie do granic możliwości.
W książce poznajemy Grace, która przypadkiem znajduje walizkę z której zabiera zdjęcia kobiet. Wkrótce dowiaduje się, że walizka należała do Eleonor, która kierowała siatką tajnych agentek.
Dwanaście z nich trafiło do okupowanej Europy jako łączniczki i nigdy nie wróciło.
Grace postanawia poznać prawdę o kobietach że zdjęć.
Czy jej się to uda? Co odkryje? Czy zostały oszukane i wysłane na pewną śmierć? A może były szantażowane.
To wszystko znajdziecie w tej książce. Ogromną ciekawość, łzy, ból i niemoc. Obraz okrucieństwa i niezłomnej walki.
Książkę czyta się bardzo szybko, trzcionka przejrzysta.
Okładka piękna, wytłaczana faktura trzcionki. To wszystko wpływa na pozytywny całokształt tej książki
Hi, hey, hello...
"Łączniczki z Paryża" piękna okładka i cudowna treść, która od samego początku mnie zaintrygowała. A do tego inspirowana jest prawdziwymi zdarzeniami. Lubicie takie książki?? Ja uwielbiam.
Rok 1946 Grace znajduje na dworcu walizkę. A w niej tajemnicze zdjęcia kobiet. Gdy chce odłożyć je na miejsce, walizka znika. Później dowiaduje się, że należała do Eleanor Trigg, która w czasie wojny kierowała siatką tajnych agentek. Właścicielka walizki ginie w wypadku samochodowym. Grace na własną rękę próbuje odkryć prawdę. Co stało się z dziewczynami ze zdjęć? Grace, Eleanor i Marie. Trzy kobiety, trzy historie, które łączą się ze sobą, a w tle II wojna światowa i tajne agentki.
"Łączniczki z Paryża" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jestem zachwycona. Nie spodziewałam się tak rewelacyjnej książki. Ja osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem.
Fabuła jest ciekawa, wciągająca i uzależniająca. Trzeba przyznać, że autorka potrafi wzbudzić w czytelniku zainteresowanie. Z dużą ciekawością śledziłam rozwój wydarzeń i jestem na tak. Z zapartym tchem przerzucałam kolejną stronę książki, aż żal było ją kończyć. Książka wywołuje wiele emocji. Napisana jest w niezwykle lekki i przyjemny sposób. Czyta się ją szybciutko. Bohaterowie są dobrze wykreowani, których nie da rady nie lubić. Ja przepadłam.
Powieść pokazuje bohaterstwo, odwagę i determinację kobiet podczas wojny i zaraz po niej. A czy książkę polecam?? Oczywiście, że tak.
"Zainspirowana prawdziwymi zdarzeniami poruszająca historia przyjaźni i zdrady w czasach II wojny światowej." Taka jest właśnie powieść Pam Jenoff.
Muszę przyznać, że nie sięgam często po książki, których akcja toczy się podczas II wojny światowej. Opis naprawdę musi mnie zainteresować. Tak właśnie było z "Łączniczkami z Paryża".
Historia opowiadana jest z trzech perspektyw: Eleanor, która dowodzi kobiecą sekcją SOE, Marie, jedna z dziewczyn zwerbowanych przez Eleanor oraz Grace, która znajduje tajemniczą walizkę na dworcu kolejowym w Nowym Jorku.
Są tutaj również trzy linie czasowe przypisane do każdej z bohaterek. Wydarzenia związane z Grace dzieją się w 1946 roku, natomiast pozostałych głównie w roku 1944.
Takie historie naprawdę mnie poruszają. Mamy tutaj losy trzech różnych kobiet, które połączyła wojna.
"Łączniczki z Paryża" mimo tego, że są tylko oparte na faktach czyta się świetnie. Przyznam szczerze, że najbardziej interesował mnie wątek Marie, wysłanej do Francji, głównie dzięki świetnej znajomości języka francuskiego. Wydarzenia oraz akcje agentów były najbardziej emocjonujące.
Pamiętajmy, że nie tylko mężczyźni walczyli i wspierali działania aliantów na wojnie.
„ŁĄCZNICZKI Z PARYŻA”
Pam Jenoff Wydawnictwo Prószyński i S-ka
„Łączniczki z Paryża” to światowy bestseller. Przetłumaczony został na ponad 20 języków. Trafił w moje ręce dzięki portalowi lubimyczytać.pl oraz Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam książki dotyczące drugiej wojny światowej, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po „Łączniczki z Paryża”. Nie zawiodłam się. Bardzo śliczna okładka. Treść jeszcze lepsza.
Pam Jenoff w swojej powieści opowiada o przyjaźni i zdradzie podczas drugiej wojny światowej. Niestety w tamtych czasach nie można było ufać sobie samemu a co dopiero innym. Najlepszy przyjaciel potrafił zdradzić. Jak to było u naszych łączniczek? To już musicie przeczytać sami.
Historia opisana w książce „Łączniczki z Paryża” inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami.
W 1946 roku Grace Healey w drodze do pracy znajduje walizkę. Jej ciekawość doprowadziła do tego, że otworzyła to znalezisko. Znalazła kilka fotografii. Postanowiła je zabrać i odnaleźć właścicielki. Wiadomo zdjęcia to pamiątki.
Przez swoją ciekawość poznaje prawdziwe i tragiczne losy tych kobiet. Poznaje imię i nazwisko właścicielki walizki. To szefowa tajnych agentek Eleanora Trigg. Ona była odpowiedzialna za 12 dziewczyn wysłanych z Londynu do okupowanej Europy. Były łączniczkami i radiotelegrafistkami. Wspierały ruch oporu. Ich praca była bardzo niebezpieczna. Wpadka groziła śmiercią. Niestety dziewczyny nigdy nie powróciły do domu. Co się z nimi stało?
Nasza Grace postanawia dowiedzieć się prawdy. Poznaje Marie, która była agentką w Europie. Niesamowita, smutna, ciężka i trudna historia. To co przeżyła jest szokujące. Możecie przygotować chusteczki. Każda z kobiet pracujących dla Eleanory dostała kapsułkę z trucizną. W razie wpadki miały je przegryźć. Miały popełnić samobójstwo po to, żeby nie wydać całej siatki. Jak to wyglądało w praktyce – poczytajcie.
Opowieść napisana jest z perspektywy 3 kobiet: Grace, Eleanor i Marie.
Niestety w tej historii znajdziecie zdrajcę. Kto nim był ? Ja to wiem, ale wam nie powiem. Tego to już musicie dowiedzieć się sami. Co się stało z dziewczynami? Czy przeżyły?
Niesamowita książka, która pokazuje odwagę i męstwo kobiet. Za cenę własnego życia ratowały innych ludzi.
Jestem zachwycona tą powieścią. Ciekawa jestem czy w dzisiejszych czasach znalazłyby się tak odważne kobiety, jak te ze zdjęć znalezionych przez Grace.
Piękny i trudny temat. Wartka akcja. Bohaterstwo i męstwo. Bolesna zdrada. Niezapomniane bohaterki. To wszystko sprawia, że nie możecie przejść obojętnie wobec tej pozycji. Chętnie za jakiś czas ponownie po nią sięgnę.
Lubicie tematykę drugiej wojny światowej? Bohaterską i heroiczną walkę? Walkę za cenę własnego życia? Haniebną zdradę? To z czystym sumieniem zapraszam do przeczytania powieści „Łączniczki z Paryża”.
Gratulacje dla Pam Jenoff za tak wspaniałe dzieło.
#łączniczkizparyża #pamjenoff #wydawnictwoprószyńskiiska
„Pełna dramatyzmu, wciągająca i ekscytująca”. – Booklist Minione wojny, minione życia, byli kochankowie… Czy kiedykolwiek o...
Dalsze losy bohaterów bestsellerowej powieści "Dziewczyna komendanta". "Jak to się stało, że przeżyłam, gdy tylu innych zginęło? Dlaczego właśnie ja?"...
Przeczytane:2021-06-13, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Po powieści historyczne sięgam sporadycznie i wyłącznie w chwili, kiedy mocno zainteresują mnie opisy, a czasy, w których toczy się akcja, będą odpowiadać mojemu wysublimowanemu (wybrednemu) gustowi. Tego gatunku nie czytam w ciemno, licząc po cichu, że książka się spodoba, jak to zwykle bywa. Nie. Tutaj muszę wyrobić sobie konkretną opinię o tytule, zanim w ogóle pomyślę o przeczytaniu.
Czyli zupełnie inaczej niż najnowsza książka Pam Jenoff. "Łączniki z Paryża" trafiły do mnie poniekąd przypadkiem - nazwałabym to łutem szczęścia. Powiedzieć, że książka mnie nadzwyczajnie zaintrygowała to zdecydowanie za mało. Ona, używając wręcz nierealnej, magicznej mocy, dosłownie wciągnęła mnie w sam środek wydarzeń, jednocześnie sprawiając, że odejście od lektury graniczyło z cudem.
"Łączniczki z Paryża" to historia, która toczy się w kilku miejscach w dwóch różnych czasach. Czytelnicy poznają losy Grace Healey, mieszkanki Nowego Jorku oraz asystentki w kancelarii prawnej. Kobieta pewnego dnia, idąc do pracy, spotyka na swojej drodze porzuconą walizkę. Dziwne przeczucie każe jej zerknąć do środka, skąd wydobywa plik zdjęć kilkunastu kobiet. Zabiera zdobycz, ale po paru godzinach postanawia odłożyć własność z powrotem do walizki. Sęk w tym, że owa walizka znika, a Grace niszczona wyrzutami sumienia postanawia na własną rękę odnaleźć właścicielkę. Niejaką Eleanor Trigg.
Do Eleanor należy właśnie druga perspektywa historii. Czytelnicy cofają się o dwa lata od wydarzeń związanych z Grace, czyli lądują w 1944 roku w Londynie, gdzie dokładnie poznają, z jakimi uczuciami mierzy się Trigg. Kobiecie bowiem zostało powierzone niezwykle trudne zadanie - musi zacząć werbować, a następnie szkolić tajne agentki, które w niedalekiej przyszłości agencja wyśle na przeszpiegi do okupowanej Europy.
W trakcie szkolenia rekrutek Eleanor poznaje Marie, czyli trzecią główną bohaterkę "Łączniczek z Paryża". Ta młoda, samotna matka zostawia córkę, chcąc walczyć dla niej o lepszy świat, i wyrusza do Francji, by pracować w terenie jako radiotelegrafistka. Czy kobietom uda się osiągnąć swoje cele? Przechytrzą okupanta, wysadzą mosty i zniweczą okrutne plany wroga? Kim okaże się tajemniczy zdrajca, donoszący Niemcom i sprawiający, że kolejne agentki giną w niewyjaśnionych okolicznościach?
"Łączniczki z Paryża" określiłabym mianem wciągającej, zaskakującej, odrobinę tajemniczej i przede wszystkim niesamowitej historii o odwadze, przyjaźni i bohaterskich czynach. Nie sposób przejść obok książki obojętnie, a losy kobiet autorka przedstawiła prosto, choć nietuzinkowo. Czytelnicy z pewnością miło spędzą czas, każde kolejne strony przekładając niemal machinalnie, ponieważ historia czyta się w rzeczywistości sama. Miałam wrażenie, jakbym płynęła - pod koniec to chyba zasuwałam szybciej niż Otylia Jędrzejczak stylem dowolnym, nie potrafiąc doczekać się rozwiązania niektórych wątków. Zdradzę, że były one szokujące i ekstremalnie doskonałe.
Główne bohaterki to kobiety, których nie da się nie lubić. Zostały wyśmienicie wykreowane, a ich spojrzenie na życie czy świat, ich wady i zalety przedstawiono w sposób naturalny, przez co czasami odnosiłam wrażenie, jakby stały obok. W historii, oczywiście, nie zabrakło wątków zdrady, miłości oraz zauroczeń, ale na szczęście nie zdominowały one całej opowieści. Autorka bardzo dobrze je wyważyła, przez co główne kwestie pozostały na pierwszym planie, a te poboczne jedynie uprzyjemniały lekturę, dodając smaczku.
Pewnie nie zdziwi Was, że "Łączniki z Paryża" Pam Jenoff polecę z czystym sercem i bez chwili wahania. Książka prezentuje wysoki poziom, historia porywa, bawi, a czasem też smuci, więc odnajdziecie tutaj dosłownie kakofonię emocji. Podobało mi się również wplątanie kilku wydarzeń mających miejsce naprawdę w fikcyjny świat, przez co cała opowieść nabrała wyjątkowego charakteru. Co tu więcej mówić - nawet się nie wahajcie, od razu sięgajcie i czytajcie. :)