Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki

Ocena: 5 (1 głosów)
Drogi Czytelniku, będziesz uradowany tą lekturą. Marek Raczkowski, jeden z najlepszych polskich rysowników po raz pierwszy w długim, szczerym wywiadzie opowiada Magdzie Żakowskiej o swoim życiu, poglądach, przygodach. Zaskakujące, ciekawe, zabawne. To się czyta! I ogląda! W książce jest mnóstwo rysunków i zdjęć Raczkowskiego!

Informacje dodatkowe o Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2013-02-06
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-7700-066-3
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki - opinie o książce

Avatar użytkownika - wordila
wordila
Przeczytane:2014-03-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 2014,
Niezwykle rzadko czytam książki z wywiadami, a ta bardzo mi się spodobała. Trudno nie polubić Raczkowskiego, mimo, że "dziwki i narkotyki". Jest w tej książce duża doza humoru. Już samo zapewnienie na tylnej części okładki mówiący, że cały zarobek zostanie spożytkowany na ulubione nałogi Raczkowskiego, wywołuje uśmiech. Podobnie wpis na wstępie o tym, że gdyby nie wypłacona zaliczka na książkę, to nigdy by ona nie powstała. Raczkowski jawi się jako barwna postać, ekshibicjonistyczna i taka, dla której nie ma tabu. Dowiadujemy się sporo prywatnych rzeczy - o małżeństwie, o córkach. A nawet mocno zdenerwowany tym faktem Raczkowski wyjawia, że właśnie komornik zajął jego super auto. Bo ekskluzywne samochody, to jego pasja. Jest i o matce, przy której zaczął palić dopiero, gdy przestała go rozpoznawać z powodu Alezheimera choć pali w ukryciu całe życie, jak i o tym, że jest umierająca. Poznajemy historię rodu, dziadka, który był prawą ręką generała Andersa. Raczkowski przyznaje, że jako dziecko był brzydki, ale że był jedynym chłopcem wielbiono go w rodzinie choć jego siostra się go brzydziła. Z kart książki wyłania się ciekawy opis barwnej rodziny indywidualistów. Są też zdjęcia, na których Raczkowski wygląda bardzo przystojnie choć jak sama przyznaje, nawet jego córka jest od niego wyższa. Miła, zabawna lektura.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-04-12, Mam,
Jeśli ktoś myśli, że Raczkowski nie jest najzabawniejszym człowiekiem w Polsce to się grubo myli (dopuszczalna ewentualność: Marek Raczkowski oraz Wojciech Mann są najzabawniejszymi ludźmi w Polsce). Codziennie przechodzimy obok ludzi, którzy proszą nas o pieniądze na jedzenie, nie do końca im wierzymy, dlatego też najczęściej mijamy ich obojętnie. Raczkowski ze swoją prostą deklaracją nie daje żadnych wątpliwości. I my czytamy tę jego książkę, biegniemy po nią do sklepu, dokładając mu się na dziwki i narkotyki. Jest szczery już na wstępie. I nie zmienia się to w ani jednym momencie książki.
Link do opinii
Inne książki autora
Książka, która napisałem, żeby mieć na odwyk
Marek Raczkowski0
Okładka ksiązki - Książka, która napisałem, żeby mieć na odwyk

Książka, którą napisałem, żeby mieć na odwyk Marek Raczkowski po raz kolejny odkrywa swoje wnętrze. Wyrzuca z siebie sprawy, które bolą każdego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Z okruchów nadziei
Anna Siedlecka
Z okruchów nadziei
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy