Dlaczego człowiek miałby łączyć siły z potworem?
Brume to spokojne miasteczko w Aerlandii, krainie pełnej potworów.
Od zagrożenia oddziela je zaczarowana mgła, która niczym mroźna ściana trzyma monstra z dala od mieszkańców. Nic więc dziwnego, że Roda czuje się w Brume całkiem bezpieczna, a stwory nie robią na niej większego wrażenia.
Jej życie nabiera szalonego rozpędu, gdy dziewczyna ratuje życie rannemu krukowi, co zresztą opisane było w liście od Anonima. Gdy ptak przybiera swą prawdziwą postać młodzieńca imieniem Ignis, Roda zdaje sobie sprawę, że wpuściła zmiennokształtnego do własnego domu. W dodatku kolejne anonimowe wiadomości zawierają wskazówki bezbłędnie odgadujące przyszłość, z której wynika, że spotkanie Rody i Ignisa nie jest przypadkowe...
Gdy tajemnicze listy okazują się mapą prowadzącą daleko poza granice bezpiecznej mgły, człowiek i potwór staną ramię w ramię, by odkryć prawdziwe znaczenie wiadomości.
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 2023-10-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: The Prince of Nowhere
Książke z nikąd
Za tą książkę się wziełam bo chciałam przeczytać coś lekkiego i szybkiego. Niestety zawiodłam się na niej... no ale pokolei. "Książe z nikąd" to fantastyka opowiadające o młodej dziewczynce która żyje w mieście otoczonym mgłą. Zjawisko to wytworzył pewnien czarodziej wiele lat wcześniej, aby bronić miasto przed potworami jakie żyją na zewnątrz. Gdy pewnego dnia Roda, bo tak ma na imię nastolatka, dostaje anonim, który każde jej uratować kruka, dziewczynka, bez namysłu to robi. Gdy ptak wraca do zdrowia szybko okazuje się, że pochodzi on zza mgły, a w rzeczywistości jest zmiennokształtny. Teraz Roda i jej nowy znajomy pragną dowiedzieć się kim jest anonim, więc gdy dostają kolejną wiadomość postanawiają udać się poza granicę mgły, aby rozwiązać zagadkę.
Opis książki pożądnie mnie zaciekawił, byłam pewna dostać dobrą fantastykę. Niestety się zawiodłam. Znaczy nie mówię, że książka była zła, ale zbyt abstrakcyjna akcja sprawiła, że książke czytało mi się źle. Ciągle się coś dzieło, ale mimo tego książka mnie nudziła i ostatnie 50 stron dosłownie męczyłam, żeby mieć to już z głowy. Faktem jest, że historia wydaje mi się dobrze napisana i jak ktoś lubi taką fantastykę, będzie się świetnie bawił. Jednak książka nie jest dla mnie, a zakończenie było kolejnym zawodem.
Przeczytane:2023-12-08, Ocena: 5, Przeczytałem,
Jakiś czas temu wpadła do mnie książka od Wydawnictwa Nowa Baśń "Książę znikąd". Zaczęłam ją czytać przekonana, że przede mną fantastyka z wątkiem romantycznym 😅 ale jednak okazało się, że to książka dla młodszej grupy czytelniczej, co nie znaczy, że się przy niej nudziłam.
Początek przypomniał mi czytaną już chyba z 3 lata temu Trylogię Griszy - znacie ? W sumie wspólny wątek to mgła. Potężna ściana groźnej mgły, tu oddzielająca poszczególne miasta w krainie Aerlandii.
"Mgła stanowiła ochronny czar, stworzony przed wiekami przez legendarnego maga Aureliona Lasera, żeby strzec ludzkich osiedli w Aerlandii przed monstrami."
Każde z miast Aerlandii miało taką barierę ochronną. Gdy któreś z mieszkańców postanowiło zaryzykować i przemieścić się z miasta do miasta, mogło przypłacić to życiem. Tak więc na swój sposób tak jak mgła w książkach Bardugo, stanowi zagrożenie, choć tu przede wszystkim ma chronić ludzi przed potworami.
Główną bohaterką jest 12 letnia Roda. Dziewczynka wychowywana przez matkę i kochającą przygody, ciotkę. Od pewnego czasu zaczęła dostawać tajemnicze listy, a w nich zawarte drobne przepowiednie i zagadki. Czym jest wspominane w nich za każdym razem - Nigdzie ?
Gdy Roda ratuje kruka, nie ma pojęcia, że jest on w rzeczywistości osieroconym, zmiennokształtnym chłopcem i że od tego dnia jej życie zmieni się niesamowicie.
Książka ma potencjał, jest w niej wiele ciekawych wątków i elementów. Aczkolwiek przekazuje ją synowi, który zdecydowanie bardziej ją doceni. Bez wątpienia może porwać starszych czytelników, jednak przyzwyczaiłam się już do innych historii. Co nie znaczy, że nie doceniam jej zawartości.
Świat wykreowany w tej książce jest niezwykle intrygujący, potrafi i zachwycić i momentami przerazić czytelnika. Nie brak tu przygód i zwrotów akcji.
Bohaterka ma przed sobą wyzwanie, niebezpieczne, ale podchodzi do niego z entuzjazmem, którym zaraziła ją ciotka. Tym bardziej po zaginięciu matki, czuje , że jej wędrówka jest konieczna by ją odzyskać. Czy da radę ? Co z tego wyniknie?
Przekonajcie się sami lub podsuńcie tę książkę książkoholikom w młodszym wieku.
A ja serdecznie dziękuję za egzemplarz do recenzji 🔥