Historia miłosna, w którą trudno uwierzyć
Na początku rozmawiali przy użyciu alfabetu Morse’a. Kawałkiem metalu lub zgiętym palcem stukali w dzielącą ich ścianę. Pewnej nocy ona opowiedziała mu całą historię Tristana i Izoldy.
Gdy przeniesiono ich do innych więzień, pisali do siebie listy. W jednym tak Ju pisał do Małej: „Cóż za radość szalona – otrzymałem dwa listy od Ciebie. Dwa nowe strumienie otuchy…”.
Pierwszy raz – bez krat, siatek i zasuw – zobaczyli się na swoim ślubie.
Mała i Ju to pseudonimy konspiracyjne Wiesławy Pajdak i Jerzego Śmiechowskiego – dwojga żołnierzy Polski Podziemnej walczących z niemieckim okupantem. Za działalność niepodległościową po II wojnie światowej zostali skazani na lata stalinowskiego więzienia. Tam właśnie się w sobie zakochali.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-02-14
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 192
W życiu nie spodziewałam się że ta niepozorna książeczka może wzbudzić u mnie tak skrajne emocje. Bardzo mocna, ostra historia nie tylko o pięknej miłości, ale też życiu pod niewiarygodną presją śmierci. Angelika Kuźniak nie przestaje mnie zadziwiać jakością kunsztu pisarskiego i pomysłami. Ugryzienie tak złożonej historii tak jak zrobiły to całe autorki zasługuje na głębokie uznanie. A książkę serdecznie polecam wszystkim zainteresowanym najciemniejszymi zakamarkami wiedzy o warunkach w więzieniach po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej. Niesamowita lektura.
Autorki niejednokrotnie udowodniły nam, że umieją świetnie ze sobą współpracować i mają talent do budowania wspaniałych reportaży biograficznych – mam tu na myśli biografię pt. Czarny anioł o Ewie Demarczyk. Tym razem za cel obrały sobie reportaż o miłości – mega trudne zadanie. Ogrom emocji, które targają bohaterami i czytelnikami jest w tej książce czasem trudny do uniesienia, czasem mamy niedosyt, chcemy wiedzieć więcej o powodach dla których Jerzy Śmiechowski pozostawił swoją żonę dla kobiety, której prawie nie znał. Wiele wątków jest otwartych i to również daje dużo do myślenia przy lekturze. Wartościowa, wciągająca i piękna książka.
Przeczytana jednym ciągiem historia pięknej miłości Wiesławy Pajdak i Jerzego Śmiechowskiego, których uczucie pozwoliło im przetrwać lata w więziennej celi. Piosenki Fogga, które zabierały ich do świata wolności, miłości i szczęścia, opowieść o Tristanie i Izoldzie wystukana alfabetem morsa na więziennej ścianie. A oprócz tego strach, cierpienie, mróz, smród i agonia… ,,Krótka historia długiej miłości” jest za razem bardzo piękna i bardzo przykra. Niejednokrotnie zalałam się przy tej książce łzami. Każdy powinien przeczytać by docenić wolność, miłość i bliskich ludzi, których ma wokół.
Przeczytane:2019-03-10,
Świetna pozycja! Co prawda bardzo krótka i szybko się kończy ale fenomenalnie podnosi poziom adrenaliny we krwi. Są tu rozrywające serce opisy tortur w stalinowskim więzieniu i do łez wzruszająca korespondencja pary kochanków, którzy zobaczą się dopiero w dniu ślubu. Nie da się opisać słowami emocji, które ta książka oferuje. Jest wyjątkowa, po prostu.